Strażnica zmanipulowała wypowiedź Tertuliana o krwi
#1
Napisano 2009-08-16, godz. 13:55
"Czy zakaz biblijny dotyczy także krwi ludzkiej?
Oczywiście, i pierwsi chrześcijanie tak właśnie to rozumieli. W Dziejach 15:29 nakazano ‛powstrzymywać się od krwi’. Nie powiedziano tam, żeby się wstrzymywać jedynie od krwi zwierzęcej (por. Kapł. 17:10, gdzie zakazano spożywania „jakiejkolwiek krwi”). Tertulian (piszący w obronie wiary pierwszych chrześcijan) oświadczył: „Zakaz dotyczący ‚krwi’ poczytujemy przede wszystkim za [zakaz] dotyczący krwi ludzkiej” (The Ante-Nicene Fathers, t. 4, s. 86)".
Czytający te słowa odnosi nieodparte wrażenie, że Tertulian mówił w tym miejscu o spożywaniu krwi, co dla ŚJ jest równoznaczne z transfuzją. A jednak nic z tych rzeczy. Po dotarciu do oryginalnych słów Tertuliana odkrywamy jednak ku swemu zdumieniu, że nie tylko nie mówił on tu nic o transfuzji, ale nie miał w tym miejscu na myśli nic co wiąże się z jakkolwiek rozumianym spożywaniem krwi. W rzeczywistości mówił on tu tylko o...... zakazie zabijania. Oto pełen wydźwięk słów wyrwanych z kontekstu przez Strażnicę:
"A to wystarczy, żeby dla cudzołóstwa i nierządu zachować miejsce całkiem szacowne pomiędzy bałwochwalstwem i zabójstwem. Zakaz bowiem rozlewu krwi będziemy rozumieć szczególnie jako rozlew krwi ludzkiej".
Jest to fragment z dziełka O wstydliwości (XII,5). Po polsku można to znaleźć w Wybór Pism (część III) Tertuliana, wydane przez ATK, str. 220. [Całość tego dziełka Tertuliana można znaleźć w necie również po angielsku, choćby tu: http://www.mb-soft.c...xu/tertulm6.htm ]
Jak widzimy, w cytacie który przytoczyłem znajduje się słowo "zabójstwo", które pogrubiłem. Następnie od razu po tym słowie odnajdujemy rzeczony cytat przytoczony w Prowadzeniu rozmów......, w którym Tertulian wyraźnie wyjaśnia, że zakaz odnośnie krwi z Dz 15, który odnosi on do krwi ludzkiej, interpretuje on w znaczeniu zakazu mordowania. A zatem rozumiał on to zupełnie inaczej niż Strażnica, która interpretuje te słowa w sensie zakazu transfuzji/spożywania krwi i podciągając w tym miejscu Tertuliana pod swe rozumienie zwyczajnie dokonuje ona manipulacji jego wypowiedzią.
Jeszcze wyraźniej Strażnica dokonuje manipulacji w swej broszurze Blood z 1977 roku (str. 13-14), gdzie wprost stwierdza, że w rzeczonych słowach Tertuliana, w których mówił on tylko o zakazie morderstw, potępia on tak naprawdę spożywanie krwi.
Najpierw czytamy w tej broszurze (str. 12-13), że zakaz spożywania krwi z Dz 15 tyczył się wszystkich chrześcijan, bez względu na ich geograficzną lokalizację:
"Was the decision recorded in Acts 15:28, 29 merely a temporary requirement, not an obligation that continued to rest on Christians?
31 Some persons have held that the apostolic decree was not a permanent obligation for Christians. But the book of Acts clearly indicates otherwise. It shows that, about ten years after the Jerusalem council issued that decree, Christians continued to comply with the “decision that they should keep themselves from what is sacrificed to idols as well as from blood and what is strangled and from fornication.” (Acts 21:25) This shows that they were aware that the requirement to abstain from blood was not limited to Gentile converts in one area nor applicable for just a brief period".
Po czym na poparcie tego poglądu za chwilę (str. 14) cytuje się rzeczone zdanie Tertuliana:
"Also, referring to the decree of Acts 15:28, 29, he says: “The interdict upon ‘blood’ we shall understand to be [an interdict] much more upon human blood.”"
W polskim odpowiedniku tej broszury z 1992 roku (pt. Świadkowie Jehowy a kwestia krwi, str. 13, broszura ta jest na polskim CD Watchtower Library z 2008 roku) brzmi to zdanie tak:
"Nawiązując do postanowienia z Dziejów Apostolskich 15:28, 29, Tertulian powiada: „Zakaz dotyczący ‚krwi’ poczytujemy przede wszystkim za [zakaz] dotyczący krwi ludzkiej”.
Tutaj manipulacja jest już dużo bardziej jawna, bo nie mówi się tu tylko o kwestii czy zakaz odnosi się do krwi zwierzęcej czy ludzkiej, ale wprost kontekst dotyczy tego czy zakaz odnosi się do spożywania krwi (w znaczeniu noahickim, patrz str. 7 tejże broszury), po czym na poparcie tego cytuje się słowa Tertuliana, które odnoszą się jednak do czegoś zupełnie innego (do mordowania a nie spożywania krwi).
#2
Napisano 2009-08-16, godz. 15:44
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#3
Napisano 2009-08-16, godz. 16:07
Przełomową datą racjonalnego stosowania przetoczenia krwi stanowiło odkrycie w 1900r. trzech zasadniczych grup krwi - A, B oraz 0, a kilka lat później grupy AB oraz metod konserwowania krwi cytrynianem sodowym. Leczenie krwią stało się skuteczną metodą terapii dopiero w czasie pierwszej wojny światowej. Zatem sugerowanie, że teolog z przełomu II/IIIw. pisząc o powtrzymywaniu się przez pierwszych chrześcijan od krwi miał na myśli również popularną w XXw. transfuzję , jest daleko posuniętym nagięciem faktów do podparcia własnej nauki CK.
#4
Napisano 2009-08-16, godz. 17:05
#5
Napisano 2009-08-16, godz. 20:52
Strażnica próbuje wypowiedzią Tertuliana potwierdzić zakaz powstrzymywania się od krwi ludzkiej przez transfuzję krwi. Jest to rzecz absurdalna z tego względu, że leczenie krwią jest stosunkowo młodą dziedziną medyczną. Krążenie krwi w organiźmie odkrył dopiero w 1616roku Harvey, co zachęciło do pierwszych prób przetoczeń krwi zwierząt ludziom. Oczywiście te próby zakończyły się tragicznie i surowo zakazano tego procederu.
Przełomową datą racjonalnego stosowania przetoczenia krwi stanowiło odkrycie w 1900r. trzech zasadniczych grup krwi - A, B oraz 0, a kilka lat później grupy AB oraz metod konserwowania krwi cytrynianem sodowym. Leczenie krwią stało się skuteczną metodą terapii dopiero w czasie pierwszej wojny światowej. Zatem sugerowanie, że teolog z przełomu II/IIIw. pisząc o powtrzymywaniu się przez pierwszych chrześcijan od krwi miał na myśli również popularną w XXw. transfuzję , jest daleko posuniętym nagięciem faktów do podparcia własnej nauki CK.
Prorok Izajasz pisał że ziemia jest okrągła, dowiedziono tego dopiero ponad 2000 lat później. Czy zatem kwestia powstrzymywania się od krwi nie wyglądała podobnie?
#6
Napisano 2009-08-16, godz. 21:26
#7
Napisano 2009-08-17, godz. 08:35
jesteś pewny że izajasz pisał o kulistej geoidalnej planecie a nie o okręgu jako o figurze płaskiej?
Pewności nie mam, nie zagłębiałem się w hebrajszczyzne. Nie mam też zamiaru bronic doktryn WTS, zależy mi jedynie na obiektywnym podejściu do sprawy.
#8
Napisano 2009-08-17, godz. 12:41
ale jak wygląda zakaz spożywania krwii w Bibli? Stary testament ok, ale Jezus przyszedł i zasaday starego testamentu przestają obowiązywac....mamy Nowy Testament w którym jest wzmianka o krwii, ale w jakim kontekscie? Z polskiego na nasze, do ludzi pozyskiwanych z narodów apostoł mówi, słuchajcie, ponieważ wielu ( chrześcijan ) czyta Mojżesza po synagogach ( czyli ich przyzwyczajenia do czytania ksiąg mojżeszowych pozostały, pomimo, że nie musieli ich już czytac )to dobrze byłoby, aby ich nie zrażać, więc jesli możecie, powstrzymujcie się od rzeczy ofiarowanych bałwanom, od krwii..... Dla mnie jasne, że nie jest to nakaz dany WSZYSTKIM chrzescijanom, tylko chodzi o nie gorszenie tych, którzy jeszcze żyją w prawie mojżeszowym i jest ono dla nich ważne........... Więc nie ma żadnego zakazu spożywania ani przyjmowania krwii, to tylko ludzki nakaz nie poparty Pismem świętym.... a jasno wynika on z kontekstu!
#9
Napisano 2009-08-17, godz. 15:08
Tu apostoł każe powstrzymywać się od jedzenia żywności poświęconej bożkom ze względu na żydów, a w innym miejscu naucza, że chrześcijanin żyjący w Panu nie musi się obawiać jeść jakiejkolwiek żywności... Znaczenie więc nauki chyba jasne....mamy Nowy Testament w którym jest wzmianka o krwii, ale w jakim kontekscie? Z polskiego na nasze, do ludzi pozyskiwanych z narodów apostoł mówi, słuchajcie, ponieważ wielu ( chrześcijan ) czyta Mojżesza po synagogach ( czyli ich przyzwyczajenia do czytania ksiąg mojżeszowych pozostały, pomimo, że nie musieli ich już czytac )to dobrze byłoby, aby ich nie zrażać, więc jesli możecie, powstrzymujcie się od rzeczy ofiarowanych bałwanom, od krwii..... Dla mnie jasne, że nie jest to nakaz dany WSZYSTKIM chrzescijanom, tylko chodzi o nie gorszenie tych, którzy jeszcze żyją w prawie mojżeszowym i jest ono dla nich ważne........... Więc nie ma żadnego zakazu spożywania ani przyjmowania krwii, to tylko ludzki nakaz nie poparty Pismem świętym.... a jasno wynika on z kontekstu!
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#10
Napisano 2009-08-17, godz. 17:42
No nie do końca masz rację.Chociaż krwiobieg i związane z tym zależności faktycznie zostały szerzej zbadane i opisane w XVII wieku, to jednak prób transfuzji dokonywano znacznie wcześniej.Co ciekawe, w sławetnej Strażnicy z 1 lipca 1945, gdzie po raz pierwszy w bezpośredni sposób wyrażono się negatywnie o przetaczaniu krwi, powołano się na cytat z Encyclopaedia Brittanica wyd. 1922, w której stwierdzono, że takie zabiegi wykonywali (rzecz jasna bez większego powodzenia) starożytni Fenicjanie i Egipcjanie.Nie ma zbyt wielu informacji z tych zamierzchłych czasów o wykorzystywaniu krwi w medycynie, ale jedno jest pewne - ludzie od najdawniejszych czasów łączyli krew z życiem i próbowali nią ratować życie.Krążenie krwi w organiźmie odkrył dopiero w 1616roku Harvey, co zachęciło do pierwszych prób przetoczeń krwi zwierząt ludziom. Oczywiście te próby zakończyły się tragicznie i surowo zakazano tego procederu. Przełomową datą racjonalnego stosowania przetoczenia krwi stanowiło odkrycie w 1900r. trzech zasadniczych grup krwi - A, B oraz 0, a kilka lat później grupy AB oraz metod konserwowania krwi cytrynianem sodowym. Leczenie krwią stało się skuteczną metodą terapii dopiero w czasie pierwszej wojny światowej. Zatem sugerowanie, że teolog z przełomu II/IIIw. pisząc o powtrzymywaniu się przez pierwszych chrześcijan od krwi miał na myśli również popularną w XXw. transfuzję , jest daleko posuniętym nagięciem faktów do podparcia własnej nauki CK.
A member of AJWRB group
#11
Napisano 2009-08-19, godz. 04:12
Próby przetaczania krwi podejmowali cyrkulicy i kapłani już w zamierzchłych czasach, ale owe zabiegi niewiele miały wspólnego z właściwym wykorzystaniem życiodajnej tkanki i terapią krwią stosowaną w dzisiejszych czasach. Do rozwoju medycyny zdecydowanie przyczyniły się osiągnięcia uczonych w innych dziedzinach nauki. Nie tylko rozwój anatomii czy fizjologii człowieka, ale też metod odkrywania tajników złożoności ciała ludzkiego. Właściwe leczenie krwią, uwzględniające wyjątkowość i różnicujące właściwości krwi ludzkiej, to zdecydowanie domena XX wieku. To nie są próby użycia krwi w celu ratowania czyjegoś życia, to rzeczywiste ratowanie ludzkiego zdrowia lub życia podparte olbrzymią wiedzą mikrobiologiczną przy użyciu odpowiedniego preparatu z krwi czy transfuzji wymiennej.Chociaż krwiobieg i związane z tym zależności faktycznie zostały szerzej zbadane i opisane w XVII wieku, to jednak prób transfuzji dokonywano znacznie wcześniej...starożytni Fenicjanie i Egipcjanie.Nie ma zbyt wielu informacji z tych zamierzchłych czasów o wykorzystywaniu krwi w medycynie, ale jedno jest pewne - ludzie od najdawniejszych czasów łączyli krew z życiem i próbowali nią ratować życie.
Niedorzeczne jest łączenie wypowiedzi Tertuliana do podparcia tezy o powstrzymywaniu się pierwszych chrześcijan od transfuzji krwi ze względu na marginalność "zjawiska", jakimi były próby "leczenia" krwią w czasach wczesnochrześcijańskich, w których żył teolog. Pisarz raczej nie mówił o transfuzji krwi, bo wtedy jej po prostu nie przeprowadzano. Sugerowanie, że wypowiedź Tertuliana dotyczyła m.in. powstrzymywania się od krwi poprzez transfuzję jest wg mnie zapewne świadomym błędem Strażnicy. Zgadzam się ze zdaniem Jana Lewandowskiego, że zakaz powstrzymywania się od krwi, dany chrześcijanom miał związek przede wszystkim z zabijaniem. W religii pogańskiej dość popularne były misteria, w których rytualnie pito krew...picie krwi wiązało się z bezpośrednim zabiciem zwierzęcia lub człowieka. Wszakże krew krzepnie szybko przechodząc w galaretowatą masę, w ciągu kilkunastu lub kilkudziesięciu minut. Chociażby do tego nierzadkiego, we współczesnych teologowi czasach, procederu mógł nawiązywać Tertulian.
Użytkownik Ida edytował ten post 2009-08-19, godz. 04:48
#12
Napisano 2009-08-19, godz. 05:14
Nauka istotnie potwierdziła,że Ziemia ma kształt elipsy czyli jest okrągła. PŚ przedstawiało rzeczywistą prawdę o naszej planecie. Podobnie jest z ujęciem biblijnym krwi. Słowo Boże podkreśla jej wyjątkowość, drogocenność, świętość mającą związek z życiem ludzkim lub zwierzęcia. Bez krwi nie ma życia i dlatego zasługuje na szczególny szacunek. Nie zauważyłam, aby transfuzja krwi w którym momencie szacunek do krwi i świętości krwi naruszała. Sposobem pozyskiwania preparatów z krwi jest dobrowolne oddanie przez dawcę. Nie zabija się przecież człowieka, aby biorca skorzystał z jego życiodajnej tkanki. Oddana krew służy wzniosłemu celowi, jakim jest ratowanie czyjegoś życia. Nie ma żadnego związku, ani sposób pobrania krwi od dawcy, ani przetworzenie krwi w centrum krwiodactwa, ani przetoczenie preparatu z krwi biorcy, z bezczeszczeniem krwi. Wręcz przeciwnie widać w tym szacunek dla drugiego człowieka, naszego często anonimowego bliźniego i dowód naszej chrześcijańskiej miłości. Nie ma większej miłości od tego, aby dać "duszę za duszę" naszego bliźniego. Tego nauczył nas Pan Chrystus, oddając swoje drogocenne życie za nasze grzechy. Czy symbol życia, którym staje się krew, jest czymś cenniejszym od rzeczywistego życia, które można podtrzymać przy użyciu krwi? ŚJ zdaje się, że cenią bardziej symbolikę.Prorok Izajasz pisał że ziemia jest okrągła, dowiedziono tego dopiero ponad 2000 lat później. Czy zatem kwestia powstrzymywania się od krwi nie wyglądała podobnie?
#13
Napisano 2009-08-19, godz. 07:31
Zgadzam się ze zdaniem Jana Lewandowskiego, że zakaz powstrzymywania się od krwi, dany chrześcijanom miał związek przede wszystkim z zabijaniem.
No to akurat był pogląd Tertuliana a niekoniecznie mój.
Swoje poglądy w kwestii interpretacji powstrzymywania się od krwi w Dz 15 przedstawiłem równo 6 lat temu tu
http://www.brooklyn....pl/dzapkrew.htm
#14
Napisano 2009-08-19, godz. 07:44
Skoro powołujesz się na kontekst wypowiedzi z Dziejów 15:28, to może najpierw go przeczytaj, zanim zaczniesz tak swobodnie interpretować, "o co chodziło apostołowi Pawlowi". Proponuję cofnąć się o rozdział wcześniej. Nie tyle ludzie z narodów gorszyli Żydów nieprzestrzeganiem przepisów Prawa Mojżeszowego, co Żydzi wprowadzali zamęt w myśleniu ludzi z narodów oczekując, że będą oni przestrzegać zapisów tegoż Prawa. "Ciało Kierownicze" ustaliło, które z przepisów Prawa Mojżeszowego "przechodzą" na całą społeczność chrześcijan. Gdyby było tak, jak to sobie wytłumaczyłaś, oznaczałoby to, że rozpusta jest jak najbardziej tolerowana wśród chrześcijan, ale mogą sobie , "jeśli zechcą", nie uprawiać jej, coby Żydów nie gorszyć.Paweł stwierdził, że są to rzeczy "konieczne", a nie że "dobrze by było gdybyście...."Za zakazem spożywania krwi, tego co uduszone, w kolejce stoi też rozpusta. Warto o tym pomyśleć.Jasne obiektywizm wskazany,
ale jak wygląda zakaz spożywania krwii w Bibli? Stary testament ok, ale Jezus przyszedł i zasaday starego testamentu przestają obowiązywac....mamy Nowy Testament w którym jest wzmianka o krwii, ale w jakim kontekscie? Z polskiego na nasze, do ludzi pozyskiwanych z narodów apostoł mówi, słuchajcie, ponieważ wielu ( chrześcijan ) czyta Mojżesza po synagogach ( czyli ich przyzwyczajenia do czytania ksiąg mojżeszowych pozostały, pomimo, że nie musieli ich już czytac )to dobrze byłoby, aby ich nie zrażać, więc jesli możecie, powstrzymujcie się od rzeczy ofiarowanych bałwanom, od krwii..... Dla mnie jasne, że nie jest to nakaz dany WSZYSTKIM chrzescijanom, tylko chodzi o nie gorszenie tych, którzy jeszcze żyją w prawie mojżeszowym i jest ono dla nich ważne........... Więc nie ma żadnego zakazu spożywania ani przyjmowania krwii, to tylko ludzki nakaz nie poparty Pismem świętym.... a jasno wynika on z kontekstu!
#15
Napisano 2009-08-19, godz. 09:06
Warto pomyślec o tym, że rozpusta jest zakazana w wielu miejscach nowego testamentu, w 50? w 100? Więc wiadomo z KONTEKSTU CAŁEGO Nowego Testamentu, że jest to rzecz bezwzględna do wystrzegania się. Natomiast wzmianka o krwii jawi sie tylko tutaj w kontekscie nie gorszenia żydów.... Szkoda, że Tak ważny dla Ciebie ZAPIS nie jest poparty żadnymi innymi wersetami z Nowego testamentu.Skoro powołujesz się na kontekst wypowiedzi z Dziejów 15:28, to może najpierw go przeczytaj, zanim zaczniesz tak swobodnie interpretować, "o co chodziło apostołowi Pawlowi". Proponuję cofnąć się o rozdział wcześniej. Nie tyle ludzie z narodów gorszyli Żydów nieprzestrzeganiem przepisów Prawa Mojżeszowego, co Żydzi wprowadzali zamęt w myśleniu ludzi z narodów oczekując, że będą oni przestrzegać zapisów tegoż Prawa. "Ciało Kierownicze" ustaliło, które z przepisów Prawa Mojżeszowego "przechodzą" na całą społeczność chrześcijan. Gdyby było tak, jak to sobie wytłumaczyłaś, oznaczałoby to, że rozpusta jest jak najbardziej tolerowana wśród chrześcijan, ale mogą sobie , "jeśli zechcą", nie uprawiać jej, coby Żydów nie gorszyć.Paweł stwierdził, że są to rzeczy "konieczne", a nie że "dobrze by było gdybyście...."Za zakazem spożywania krwi, tego co uduszone, w kolejce stoi też rozpusta. Warto o tym pomyśleć.
#16
Napisano 2009-08-19, godz. 22:03
Miło mi, że na bierząco monitorujesz zainicjowany temat. Oczywiście, przepraszam - nie Jan lecz Tertulian powiązał zakaz powstrzymywania się od krwi przez chrześcijan z zabijaniem; Ty tylko przytoczyłeś cytat wczesnochrześcijańskiego teologa dla, jak sądzę podparcia Swego zrozumienia kwestii krwi zawartej w Dziejach Apost.No to akurat był pogląd Tertuliana a niekoniecznie mój.
Twoje poglądy są mi znane i nie są zbieżne z moimi. Nie stanowią też dla mnie powodu, dla którego warto "kruszyć kopie". Jeśli chodzi o transfuzję krwi, to nie znajduję przyczyny biblijnej dla której chrześcijanie mieliby stanowczo się jej wystrzegać - jest to wg mnie sprawa sumienia. Natomiast nie uważam, aby świętość życia i krwi realizowała się w powszechnym użyciu krwi, chociażby jako dodatku smakowego do produktu żywnościowego. Widzę w tym pewien dysonans i niestosowność. Ma to związek z Prawem Noachickim z Rodz 9:3,4 o niejedzeniu "mięsa z duszą jego, to jest z krwią jego". To Boży pogląd na powstrzymywanie się od krwi, nie znajduję uzasadnienia w PŚ skorygowania lub zmiany tego prawa.Swoje poglądy w kwestii interpretacji powstrzymywania się od krwi w Dz 15 przedstawiłem równo 6 lat temu tu
#17
Napisano 2009-08-20, godz. 11:32
Dla mnie to akurat jest bez znaczenia. Czy się udawało, czy nie, to inna sprawa. Chodzi o sam fakt wiązania krwi z życiem i tego, że już starożytni medycy (na długo przed Mojżeszem) próbowali leczyć krwią.To nie są próby użycia krwi w celu ratowania czyjegoś życia, to rzeczywiste ratowanie ludzkiego zdrowia lub życia podparte olbrzymią wiedzą mikrobiologiczną przy użyciu odpowiedniego preparatu z krwi czy transfuzji wymiennej.
Gdyby Prawo Noahickie faktycznie obowiązywało "wiecznie", to Jehowa nigdy nie mógłby powiedzieć tak:Ma to związek z Prawem Noachickim z Rodz 9:3,4 o niejedzeniu "mięsa z duszą jego, to jest z krwią jego". To Boży pogląd na powstrzymywanie się od krwi, nie znajduję uzasadnienia w PŚ skorygowania lub zmiany tego prawa.
Powtórzonego Prawa 14:21
"Nie wolno wam jeść mięsa z żadnej padliny. Możesz je dać osiadłemu przybyszowi, który jest w twoich bramach, i on będzie je jadł; lub można je sprzedać cudzoziemcowi, gdyż jesteś ludem świętym dla Jehowy, swego Boga".
Ten werset skutecznie podważa Twoje przekonania.
A member of AJWRB group
#18
Napisano 2009-08-20, godz. 11:49
A papierosów nie możnaPowtórzonego Prawa 14:21
"Nie wolno wam jeść mięsa z żadnej padliny. Możesz je dać osiadłemu przybyszowi, który jest w twoich bramach, i on będzie je jadł; lub można je sprzedać cudzoziemcowi, gdyż jesteś ludem świętym dla Jehowy, swego Boga".
#19
Napisano 2009-08-20, godz. 11:53
hehA papierosów nie można
no ale przecież Organizacja zezwala na sprzedawanie papierosów innowiercom. ba, zezwala nawet lekarzom będącym ŚJ na podawanie krwi "niewierzącym", opierając się właśnie na tym wersecie. zatem prawo noahickie nie obowiązuje
A member of AJWRB group
#20
Napisano 2009-08-25, godz. 18:24
Werset ten moich przekonań nie podważa, za to Twoje pewnie umacnia.Gdyby Prawo Noahickie faktycznie obowiązywało "wiecznie", to Jehowa nigdy nie mógłby powiedzieć tak:
Powtórzonego Prawa 14:21
"Nie wolno wam jeść mięsa z żadnej padliny. Możesz je dać osiadłemu przybyszowi, który jest w twoich bramach, i on będzie je jadł; lub można je sprzedać cudzoziemcowi, gdyż jesteś ludem świętym dla Jehowy, swego Boga".
Ten werset skutecznie podważa Twoje przekonania.
W myśl powyższego przyzwolenia, cudzoziemiec, nie- Izraelita, mógł jeść rzecz nieczystą, niewykrwawione zwierzę. Lud święty miał powstrzymywać się od spożywania wszelkiej krwi. Krew miała olbrzymią wartość - służyła przebłaganiu grzechów.
Oczywiście kierując się literą prawa możemy znaleźć podparcie naszego poglądu na krew - Bóg daje przyzwolenie na spożywanie krwi. Ale co mówi duch prawa? Krew jest święta, zasługuje na szacunek, krew ma związek z życiem teraźniejszym i przyszłym, nie jest czymś pospolitym. PŚ nie w każdej dziedzinie daje szczegółowe wytyczne, nie przedstawia precyzyjnych instrukcji postępowania człowieka wierzącego, często ogólnie mówi o sprawach pomniejszych lub nie mówi nic. Czytając Biblię poddajemy się nie tylko znaczeniu słowu, literze praw, ale przede wszystkim duchowi, intencji, głębszej treści przedstawionych zasad. Odbywa się proces ćwiczenia naszych władz poznawczych do odróżnienia rzeczy prawidłowych od wadliwych, chwalebnych od cielesnych. Zatem moje zrozumienie na kwestię spożywania krwi jest następujące: krew wiąże się z życiem , jest święta, zasługuje na szacunek, nie służy nam za cielesny pokarm. Nie uważam jednakże za stosowne ocenianie kogokowiek wierzącego, ani krytykowanie czyjegoś odmiennego zdania odnośnie krwi. Dopuszczam też użycie krwi jako pokarmu w sytuacji wyjątkowej, gdy zagrożone jest nasze zdrowie lub życie. Przykład wyczerpanego głodem, króla Dawida, spożywającego chleb pokładni z Przybytku z braku innego pożywienia. Wyjątki nie stanowią podstawowej reguły, głównej wytycznej prawa.
Prawdę mówiąc, nie spotkałam się z takim wyjaśnieniem. No, ale też nie byłam wnikliwym czytelnikiem publikacji WTS-u. Pewnie masz rację, w końcu od dłuższego czasu zajmujesz się problematyką "krwionośną".zezwala nawet lekarzom będącym ŚJ na podawanie krwi "niewierzącym", opierając się właśnie na tym wersecie. zatem prawo noahickie nie obowiązuje
Użytkownik Ida edytował ten post 2009-08-25, godz. 18:25
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych