Najnowsza książka Włodzimierza Bednarskiego o ŚJ już w sprzedaży
#1
Napisano 2009-08-19, godz. 09:48
Książka jest wyczerpującym zestawieniem wszystkich tekstów WTS o 1975 roku i przy okazji polemizuje z wszystkimi tymi, którzy po latach próbują zaciemniać historię i twierdzą, że WTS nie zapowiadało Armagedonu na 1975 rok i tak uroili sobie jedynie szeregowi głosiciele. Jak poinformował autor książka jest już w sprzedaży od dziś.
Zamówienia można bezpośrednio składać na stronie wydawnictwa
http://www.maternus....tualnosc&id=103
#2
Napisano 2009-08-19, godz. 14:44
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#3
Napisano 2009-08-19, godz. 16:31
"Wyczerpującym"? "Wszystkich"?Książka jest wyczerpującym zestawieniem wszystkich tekstów WTS o 1975 roku
No, narazie nie będę się wypowiadał, bo chciałbym najpierw przeczytać.
Mam nadzieję, że uwzględniono w niej także angielskie wydania Strażnic i NSK, bo ono są o wiele wyrazistsze niż polskie.
P. Bednarski jest dla mnie naprawdę facetem godnym podziwu, ale przy swojej pracy wydawniczej ma dwie wady: brak znajomości angielskiego i jakąś dziwną niechęć do szukania pomocy u ludzi, którzy mogliby mu wiele naświetlić.
Ale - jak napisałem - wypowiem się szerzej, kiedy poczytam
A member of AJWRB group
#4
Napisano 2009-08-19, godz. 21:09
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#5
Napisano 2009-08-20, godz. 08:51
"Wyczerpującym"? "Wszystkich"?
No, narazie nie będę się wypowiadał, bo chciałbym najpierw przeczytać.
Mam nadzieję, że uwzględniono w niej także angielskie wydania Strażnic i NSK, bo ono są o wiele wyrazistsze niż polskie.
P. Bednarski jest dla mnie naprawdę facetem godnym podziwu, ale przy swojej pracy wydawniczej ma dwie wady: brak znajomości angielskiego i jakąś dziwną niechęć do szukania pomocy u ludzi, którzy mogliby mu wiele naświetlić.
Ale - jak napisałem - wypowiem się szerzej, kiedy poczytam
Nie rozumiem, skąd zarzut, że Bednarski nie chce pomocy od innych, jest wręcz odwrotnie, czasem aż trudno sprostać jego prośbom o pomoc w tematach związanych z kwestiami lingwistycznymi (pomagam mu tu czasem ja ale głównie Podolski). Jeśli chciałbyś mu pomóc w jakiejkolwiek materii będzie bardzo kontent. Kontakt smsowy do niego jest od lat w sieci na różnych stronach (myślę, że byłby skłonny udostępnić maila).
Bednarski rzeczywiście nie ma biegłości w języku angielskim ale podstawy tego języka zna na tyle, żeby posługiwać się wyszukiwarką tekstów do których ma polskie odpowiedniki, co w przypadku roku 1975 jest o tyle ułatwieniem, że teksty o 1975 były pisane pod swego rodzaju klucz. Również nie jestem w stanie ocenić czy ten zestaw jest komplementarny lecz z tego co wiem takie było zamierzenie autora i praktycznie na piechotę analizował on pod tym kątem publikacje z całego tego okresu (większość ang. tekstów miało odpowiedniki w polskich publikacjach, poza paroma wyjątkami typu z NSK, które są mu znane). Oczywiście zawsze możemy gderać, że czegoś tam mógł nie uwzględnić, ale myślę, że trzeba dać szansę autorowi. Nie trzeba praktycznie żadnego wysiłku aby być malkontentem i sceptykiem w tej kwestii (jak i chyba w każdej), natomiast aby napisać i wydać taką książkę to już namęczyć się trzeba dużo bardziej. Jest to o tyle godne podziwu, że autor nie czerpie z tej książki żadnych profitów bo całe prawa autorskie wraz z zyskiem ze sprzedaży zgarnia wydawnictwo. Zresztą jeśli już mowa o jakichś zyskach z tego typu publicystyki, to w ogóle nie ma o czym mówić. Ale to już temat na zupełnie inną dyskusję.
Nawet jeśli książka będzie zawierała jakiś brak zawsze będzie można go uzupełnić. Lepiej mieć książkę, która ma 98% zamierzonej zawartości, i dużo łatwiej ją wtedy ewentualnie uzupełnić, niż nie mieć nic. Jak dotąd publicystyka o 1975 roku nie miała w swym zamiarze być kompletna i wyczerpująca i dobrze, że w ogóle ktoś wpadł na taki pomysł i to zaczął. Temat jest bowiem na tyle kontrowersyjny, że zestaw takich tekstów może stać się przydatny zarówno dla historyków, jak i samych ŚJ, którzy chcieliby się zapoznać z tym wycinkiem swojej skąd inąd historii.
#6
Napisano 2009-08-20, godz. 11:48
Nie miałem zamiaru krytykować tej książki, tym bardziej, że się z nią jeszcze nie zapoznałem (no, może w małych fragmentach).
Co do Włodka, to chyba sam pamiętasz nasze prywatne rozmowy na jego temat sprzed kilku lat i też nie byłeś wtedy taki optymistyczny wobec jego osoby jak teraz. Ale jeżeli jest tak jak piszesz, to bardzo się cieszę, że coś się zmieniło w nim na plus.
Zyski mnie nie interesują. Ja też nigdy nie miałem żadnych profitów z niczego i dobrze o tym wiesz. Zresztą, Ty nie miałeś też, a szkoda, bo można by Twoje teksty zebrać kiedyś w jedną całość i wydać. Miło, jeżeli ludzie robią coś dla jakiejś idei, ale jeśli przy okazji zarobia na swojej pracy kilka złotych, to też nic zdrożnego.
A tak na marginesie, to uważam, że dobrze jest, kiedy takie książki trafiają na rynek. Nawet, jeżeli są "niedorobione".
Pzdr.
A member of AJWRB group
#7
Napisano 2009-08-21, godz. 13:57
Przypominam sobie, że w moim odczuciu najdalej posuniętą wypowiedzią była zapowiedź lat siedemdziesiątych, jako najgorszych w historii. Jednak badałem to 20 lat temu jako młody chłopak, więc być może coś umknęło mojej uwadze lub dziś zatarło sie w pamięci. Ciekaw jestem bardziej jakie wypowiedzi padły w wydaniach angielskich. Co byś mógł podrzucić Lib?
#8
Napisano 2009-08-21, godz. 14:48
Pewnie coś bym mógł. Nie wiem jednak, co opublikował Włodek. Nie chciałbym się powtarzać. Ale - jak znam życie - to pewnie coś dorzucęCiekaw jestem bardziej jakie wypowiedzi padły w wydaniach angielskich. Co byś mógł podrzucić Lib?
A member of AJWRB group
#9
Napisano 2009-08-22, godz. 14:05
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#10
Napisano 2009-08-27, godz. 11:35
Pozycja jak najbardziej potrzebna dla zainteresowanych tematem, głównie ze względu na zestawienie źródeł w jednej, litej publikacji. Chętnie się zapoznam z zawartością.
Ciekawą pozycją mogłoby byc opracowanie dotyczące pokolenia 1914, roku 1995, ktory w moim odczuciu byl kompromitacją i jak dla mnie punktem zwrotnym. 1975 jest dla mnie mglistą historią, ale oczywiście ważną jednak nie dotyczącą osobiście.
czy na forum bylo takie zestawienie faktow i cytatow dotyczacych niezawodnosci obietnicy, ze pokolenie nie przeminie?
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej
#11
Napisano 2009-08-27, godz. 11:45
Ciekawą pozycją mogłoby byc opracowanie dotyczące pokolenia 1914, roku 1995, ktory w moim odczuciu byl kompromitacją i jak dla mnie punktem zwrotnym. 1975 jest dla mnie mglistą historią, ale oczywiście ważną jednak nie dotyczącą osobiście.
Masz rację, to byłaby dobra książka. Inna rzecz - opracowanie w formie książkowej zmian dotyczących zakazu transfuzji, łącznie z różnymi cudami, które kiedyś pięknie zestawił chronologicznie Liberał. Praktycznie gotowy szkielet większej publikacji, jeśli dodać do tego odpowiednią oprawę.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#12
Napisano 2009-08-27, godz. 13:07
Przyznam Ci się, że kiedyś nosiłem się z takim zamiarem... ba, miałem już nawet zgromadzony materiał z komentarzami do sporej publikacji, ale potem mi dysk w kompie padł i wszystko szlag trafiłMasz rację, to byłaby dobra książka. Inna rzecz - opracowanie w formie książkowej zmian dotyczących zakazu transfuzji, łącznie z różnymi cudami, które kiedyś pięknie zestawił chronologicznie Liberał. Praktycznie gotowy szkielet większej publikacji, jeśli dodać do tego odpowiednią oprawę.
Próbuję to w wolnych chwilach odtworzyć, ale nie mam już teraz takiego zacięcia do pisania jak niegdyś.
Chociaż, może kiedyś...
A member of AJWRB group
#13
Napisano 2009-08-27, godz. 19:13
http://www.brooklyn.....php?page_id=11
Książka jest wyczerpującym zestawieniem wszystkich tekstów WTS o 1975 roku i przy okazji polemizuje z wszystkimi tymi, którzy po latach próbują zaciemniać historię i twierdzą, że WTS nie zapowiadało Armagedonu na 1975 rok i tak uroili sobie jedynie szeregowi głosiciele. Jak poinformował autor książka jest już w sprzedaży od dziś.
Zamówienia można bezpośrednio składać na stronie wydawnictwa
http://www.maternus....tualnosc&id=103
Chyba niewielu to będzie czytać, nie warto się trudzić.
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#14
Napisano 2009-08-27, godz. 19:19
Chyba niewielu to będzie czytać, nie warto się trudzić.
tylko dlatego, ze tak mowisz Ty?
#15
Napisano 2009-08-27, godz. 19:25
Chyba niewielu to będzie czytać, nie warto się trudzić.
do niektórych nie dotrze, bo to szkalowanie.
#16
Napisano 2009-08-27, godz. 19:32
tylko dlatego, ze tak mowisz Ty?
Nie, to podpowiada rozsądek
To zainteresuje tylko wąską grupę fanów
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#17
Napisano 2009-08-27, godz. 19:34
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#18
Napisano 2009-08-27, godz. 19:35
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#19
Napisano 2009-08-27, godz. 19:46
to parafraza oczywiscie ;] - duchowego pokarmu rowniez, yheheh
#20
Napisano 2009-08-27, godz. 20:22
Nie no w zasadzie masz racje. Po co się kalać publikacjami Strażnicy, zwłaszcza tymi sprzed kilkudziesięciu lat. Te sprzed pięciu nie raz już przecież są po terminie...Po prostu obrzydliwa, kto zechce się tym kalać? Chyba tylko skalani...
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych