Obiektywnie rzecz biorąc Świadków Jehowy można nazwać fałszywymi prorokami, a katoli bałwochwalcami. Ale zgadnij: czy jacyś z nich się do tego przynają? Raczej nie ma szans. Każdy będzie bronił swego.
Taaak? Świadkowie Jehowy twierdzą, że nie prorokowali co można porównać z ich pismami. Katolicy twierdzą, że mają jednego Boga w Trójcy Świętej co można porównać z ich pismami. Coś jeszcze?
Obiektywni mogą tylko ludzie spoza systemu religijnego.
Bo? Bo Ty tak rzekniesz?
Ktoś się może spytać, dlaczego im łatwiej przełknąć błędy i uchybienia ich kościoła? Bo jest ich więcej, a jak wiadomo - w kupie siła.
A może ich błędy na czym innym polegają? A co do kupy to kupy nikt nie ruszy
W swoim poście nie napisałem, ze ŚJ są nieomylni. Spytałem i nadal pytam czym są ich przewinienia w porównianiu z błędami innego wyznania. Nikt nie raczył odpowiedziec.
Przewinienia innych wyznań w porównaniu do świadków to pryszcz.
W tym co napisałem wyśmiałem sposób postępowania jednego z userów (osobiście nic do niego nie mam), który wytyka źdźbło w oku bliźniego, nie widząc belki we własnym. Takie bowiem jest porównanie i dokładnie taki jest stosunek błedów i przewinień porównywalnych wyznań. I nie chodzi mi by dyskryminowac jednych a głaskac drugich. To był przykład, ale widac udajecie, ze nie kumacie, albo co?
A może to Ty nie kumasz co do tego co sam próbujesz porównać? Patrz mój post wyżej i się ustosunkuj OBIEKTYWNIE do tych "porównań".
Spytałem CZYM JEST JEDNO PRZEWINIENIE WOBEC DRUGIEGO? - Nikt nie odpowiedział. Moze ty Paweł napisz cos w temacie. Nie odwracaj kota ogonem, ale w temacie. Zrób zestawienie, porównanie cięzaru wykroczeń i napisz komentarz...
Sam odwracasz kota ogonem. Łatwo Ci porównywać działania świadków w XX wieku do ludzi z np X wieku? Ty chyba próbujesz zakpić z ludzkiej inteligencji?! Porównaj okresy UCZCIWIE (jeśli Cię na to stać) czas kiedy istniała Strażnica do tego strasznego Kościoła katolickiego, albo kogokolwiek innego. Ten sam okres czyli ostatnie 130 lat. Co więcej żeby było równie UCZCIWIE porównaj to co Strażnica twierdzi, że powinno wykazywać religię prawdziwą do własnych czynów i będę tak miły, że wystarczą mi ostatnie 20 lat jej historii by udowodnić, że własnych kryteriów nie spełnia.
ktoś przelewa niewinną krew, uskutecznia krwawe krucjaty, prześladuje, pali i morduje ludzi czytajacych biblię, rozpycha się po trupach do władzy?
Owszem ludzi palono i mordowano, baaa nawet fałszywie oskarżano, ale
nie za czytanie Biblii. Jak już chcesz być "obiektywny" to się dokształć ok zanim zaczniesz dalej mieć pretensje do innych.
szybkim zrzutem powiedziec moge, ze tak postepowala kazda religia jaka chodzila po tym swiecie. w tym i brooklynska organizacja
to, ze nie machali szabelką nie znaczy, ze tak sie nie dzialo
więc czekamy na fakty...
Szabelką może nie ale karabinem...
Rocznik Świadków Jehowy 1974 wystarczy? Czy mam jeszcze podać pisma Russella o "neutralności"?
w kwestii krwi pewnie milion wątków już tu napisano, nie będę więc wnosił nic czego byście nie wiedzieli.
Myślę, ze ten argument z dziemi i transfuzja to dobry chwyt marketingowy (chyba zawsze działa). Sądzę, że skoro ŚJ sumienie nie pozwala na taki czy inny sposób leczenia, a do tego istnieją inne alternatywne i bezpieczniejsze sposoby leczenia, nikt nie powinien zabiera głosu i na siłę sugerowac swoje stanowisko w danej sprawie.
Strażnica jasno się wypowiadała "jak naucza Bóg" w kwestii krwi. Co kilka kilkanaście lat zmieniała zdanie wiec sam sobie odpowiedz co nauczał Bóg. Przykład samej hemoglobiny czy w ogóle frakcji gdzie były zmiany same za siebie mówią a przykładów można by mnożyć jeszcze.
Na temat transfuzji i zagrożeń jakie ona niesie za sobą, a także nowym sposobom leczenia dzięki ŚJ i ich postawie wypowiedział sie autorytet jak sądzę, Zbigniew Religa.
http://patrz.pl/mp3/...iadkowie-jehowy
To sam Go posłuchaj bo właśnie w tym nagraniu jest powiedziane przez niego na początku lat 90-tych, ze polskie leczenie w tym zakresie jest na wysokim poziomie oraz, że nie używają krwi
jeśli to nie jest potrzebne. Jakoś pominęło się te kwestie?
Sądzisz, że jedynie preparaty z krwi są dostępne w leczeniu? słyszałeś kiedyś o środkach niekrwiopochodnych?
A po co świadkom środki krwioniepochodne skoro w zasadzie już większość frakcji dopuszczają... Ot krew sobie podzielili i coraz więcej frakcji zaczęli dopuszczać...
Wizart Ubawileś mnie po pachy swoja odpowiedzią.Po pierwsze,nie przekręcaj naszych nicków,a po drugie ja przez 16 lat bardzo podobnie traktowałam ludzi,którym wreczalam kolorowe Straznice.Twoje aroganckie wypowiedzi ukazuja prawdziwe oblicze "porzadnych"Swiadkow,zero szacunku dla majacych inne poglady.Powiem ci,ze dziekuje Bogu,ze m,nie uwolnił z niewoli Niewolnika,którego "prawdziwe"nauki znam baaardzo dokladnie,he,he
Kasztanowa widocznie nie byłaś świadkiem przez 16 lat. Ci się tylko wydawało, a może to był sen? Ciekawe czy wizart jest pewny...
Użytkownik pawel r edytował ten post 2009-08-23, godz. 15:14