Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ofiary sekty


  • Please log in to reply
31 replies to this topic

#1 Marcin ex SJ

Marcin ex SJ

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 93 Postów

Napisano 2005-04-03, godz. 17:40

Jakiś miesiąc temu popełnił samobójstwo były Świadek moj znajomy.Kilka lat temu został wykluczony...nie wnikam w słuszność tego,choc uwazam iz bylo to bezpodstawne.Starsi jego zboru dzierżyli władzę niczym Guru.Więc go wykluczyli bo byl zbyt sprawiedliwy.
Konsekwencje tego były katastrofalne.Początkowo odrzucenie przez zone.Potem przez dzieci(gorliwe pionierki).Presja ze strony starszych zboru była tak silna,iz zbuntowali przeciwko niemu całą rodzinę.Zdarzało się czasami iz szukał ukojenia w alkoholu.Ale pozbierał się w końcu.Prawie wrócił do Organizacji.Chodził bardzo czesto na zebrania.Ale.........
nadal był smieciem dla zony i dla córek pionierek.Bowiem wykluczony to nie człowiek,nie godzien miłości i życia jest.
Ale starsi pasli dalej milosiernie trzodę Bożą,doglądając swe owce,podżegając przeciwko męzowi i ojcu żone i córki.....Zapomnieli o przykazaniu danym od Jezusa,aby byc milosiernym,aby odszukac tę 1 ze 100...Po co przeciez ktos kto jest poza murami Organizacji jest nikim.Zniszczyli małzenstwo,związek i rodzinę opartą na milosci.
Nieraz wspominam Mirka jako gorliwego Świadka i pioniera.Bywał na wielu ośrodkach pionierskich.Przychodził do mnie i do mojego brata na studium Biblii.Mial ogromną wiedzę biblijną.A takze nieodpartą milość do Boga i do Biblii.Nieraz przechodzily mi ciarki po ciele gdy prowadzil studium biblijne.
Gdy spotkalem go po ilus tam latach,gdy byl juz wykluczonym zadziwil mnie.Dalej pozytywnie wypowiadal się o prawdzie biblijnej,o Bogu,ze chce wrocic.Jednak jego zycie rodzinne leglo w gruzach.Zona wpierw kazala mu spac na przedpokoju na podłodze,potem wyrzucala go z domu.Potem sprawy w sądzie,potem sprawy alimentacyjne,potem calkowite odrzucenie nawet przez corki pionierki.
Ostatnim razem,gdy rozmawialem z nim w polowie grudnia 2004 byl zdolowany.Nie mogl pogodzic sie z tym wszystkim.
W polowie lutego 2005 popelnil samobostwo.
Kto stoi za smiercią Mirka ?Kto zniszczyl jego więzi z rodziną?Zbuntowal zone oraz corki przeciwko niemu?
Jak wam nie wstyd bracia starsi?(z Nadgórnej).Modlcie sie,aby Bog wam wybaczyl wasze grzechy...

#2 Ma

Ma

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 417 Postów

Napisano 2005-04-03, godz. 19:52

To bardzo przykre, to szokujace. Wiem,że tak się zdarza, żony nie rozmawiaja z mężami, dzieci z rodzicami. Nie dość,że traci się przyjaciół to jeszcze rodzina się odsuwa. Mam szczęście,że rodzina jest ze mną, że odeszliśmy wszyscy razem,że jesteśmy zjednoczeni. Nie przezyłabym tego, gdyby moje dzieci odsunęły się ode mnie. Rozumiem go, współczuję.
Starsi z tego zboru nie będą mieć jednak wyrzutów sumienia, nie powiedzą nawet w swoim sercu,ze postąpili źle. Może sumień nie mają a może są zbyt zmanipulowani by zrozumieć.
Ma

#3 Marcin ex SJ

Marcin ex SJ

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 93 Postów

Napisano 2005-04-04, godz. 20:28

Tak to szokująca historia.Jedna z wielu.Lecz nie podałem jej by szokowac.Lecz,aby ostrzec innych,aby nigdy nie dali się zmanipulować.
Jesli jestes Swiadkiem staraj się kierowac w zyciu sumieniem,a nie tylko zasadami Organizacji.Ten przykład jest bardzo wymowny.Ci ludzie,ktorzy doprowadzili do smierci Mirka zatracili się ,słuchając nakazow Organizacji.Zastanawiam sie gdzie podziali swe sumienia?

#4 saraj_

saraj_

    Site Admin

  • Członkowie
  • PipPipPipPipPipPip
  • 4 Postów

Napisano 2005-04-05, godz. 12:28

Marcin sumieniem tych ludzi jest "organizacja" i to co ona powie jest najważniejsze.Tu nie ma miejsca na uczucia i samodzielne myślenie ponieważ "organizacja" tak sprytnie zmanipulowała umysły Tych ludzi ,że zachowują się jakby byli cyborgami (choć nie wszyscy,ale to właśnie Ci wrażliwi najbardziej cierpią) znam to z autopsjii i muszę z przykrościa przyznać się do tego ,że kiedyś też zachowywałam się podobnie .

#5 Marcin ex SJ

Marcin ex SJ

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 93 Postów

Napisano 2005-04-05, godz. 17:36

Saraj jak długo byles pod ich wplywem?jak udalo ci sie odrzucic Organizacje?
ja bylem okolo 6 lat pod ich wplywem.A gdy odszedlem jakies 2 lata walczylem z sobą.Ale to co doswiadczylem z ich strony tylko utwierdzilo mnie aby się nie cofac!!!Niczym Nemo z Matrixa zmienilem podejscie do zycia i do swiata.W konsekwencji tego jestem juz wolny i szczesliwy w pelni tego slowa znaczeniu.
Tylko szkoda mi takich ludzi jak Mirek o ktorym pisalem na wstępie,ktory przyplacil to zyciem.Wielu nie moze pozbierac sie po odejsciu.Ale skoro mi sie udalo i tobie oraz wielu innym to jest to mozliwe.
Pozdrawiam wszystkich na lamach tego forum.Wszystkich tych,ktorzy opuscili Organizacje i starają sie prowadzic normalne zycie.Jesli jestescie silni chwala Bogu.Jesli jestescie slabi oczekujcie dnia gdy ta slabosc obroci sie w silę.Lecz nigdy nie poddawajcie sie tak jak ŚP Mirek.

#6 rekin

rekin

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 254 Postów

Napisano 2005-04-06, godz. 12:52

to co opisales swiadczy dobitnie, ze wszelkie religie nalezy zlikwidowac metodami takimi jak to forum.[]etap 1]

potem skonfiskowac majatki i rozdac potrzebulacym[etap 2]

religie zastapic wiara w cywilizacje pozaziemskie[etap 3]

kolejnosc dowolna

pozdrawiam

rekin

#7 byłaM

byłaM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 158 Postów
  • Lokalizacja:W-awa

Napisano 2005-04-27, godz. 22:43

szczerze mowiac nie wiedzialam, ze istnieja takie miejsca... sama odeszlam od SJ jakis czas temu, choc bylam tam od dziecka. nigdy nie bylam tak szczesliwa, ze jestem wolna...
"Twierdzenie, że wierzący czuje się szczęśliwszy od niewierzącego, nie znaczy nic więcej jak to, że pijany jest szczęśliwszy od trzeźwego."

#8 Marcin ex SJ

Marcin ex SJ

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 93 Postów

Napisano 2005-05-03, godz. 15:11

a więc sama widzisz ,ze oni kłamią .Twierdzą iz jesli sie od nich odstąpi to będziemy nieszczęsliwi..............................

#9 byłaM

byłaM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 158 Postów
  • Lokalizacja:W-awa

Napisano 2005-05-11, godz. 13:42

nie wiem, czy klamia, bo chyba wierza w to, co mowia niestety... co najwyzej sie myla... bo jestem szczesliwsza niz kiedykolwiek.

pamietam, ze wiele razy slyszalam jakies 'doswiadczenia' osob, ktore odeszly, a pozniej wrocily do SJ, bo "dopiero SWIAT im pokazal, co stracily...

osobiscie nie znam nikogo, kto odszedl i wrocil. nie zastanawialam sie jeszcze DLACZEGO wracaja, bo naprawde cos tam poczuli, czy nie mogli sie znalezc w swiecie... podejrzewam, ze to drugie...

ech :(
"Twierdzenie, że wierzący czuje się szczęśliwszy od niewierzącego, nie znaczy nic więcej jak to, że pijany jest szczęśliwszy od trzeźwego."

#10 Zuza

Zuza

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 133 Postów

Napisano 2005-05-11, godz. 15:57

pamietam, ze wiele razy slyszalam jakies 'doswiadczenia' osob, ktore odeszly, a pozniej wrocily do SJ, bo "dopiero SWIAT im pokazal, co stracily...

osobiscie nie znam nikogo, kto odszedl i wrocil. nie zastanawialam sie jeszcze DLACZEGO wracaja, bo naprawde cos tam poczuli, czy nie mogli sie znalezc w swiecie... podejrzewam, ze to drugie...


Wracają, bo:
a) nie mogą znieść izolacji rodziny a równocześnie ciągłej presji przez nią wywieranej ("no to kiedy w końcu wrócisz do prawdy?"),
b) boją się ponoszenia odpowiedzialności za własne życie.

Ad. b) Wbrew pozorom, większość ludzi się tego boi. Większość religii jest "ucieczką od wolności" (głównie wolności wyborów moralnych), tylko różnego stopnia zdjęcia odpowiedzialności różni ludzie potrzebują i stąd wielość religii oferujących różne poziomy zniewolenia. Dla każdego coś dobrego.

#11 Marcin ex SJ

Marcin ex SJ

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 93 Postów

Napisano 2005-05-11, godz. 16:05

moj mail devylin.interia.pl

z chęcią nawiążę kontakt z osobami ,ktore jak ja odeszły...

i odnalazły się pośród mroków cieni....

#12 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2005-05-13, godz. 00:45

Tak naprawdę to nawet się nie przywitałam, ani nie pozdrowiłam Was na poczatek,ale z radości pisałam co mi w duszy grało , żebyście nie znikli mi w jakiejś ciemnicy... Co niniejszym czynię teraz... - witajcie kochani i odważni a przy tym dowcipni !!! To bardzo pobudzające dla umysłu - taka pisana rozmowa z innymi na ciekawe tematy. Oczywiście próbowałam rozmawiać w moim środowisku ,ale tak naprawdę nie ma z kim . Nikogo nie interesuje inne spojrzenie na kwestie biblijne, część się boi , a część niczego nigdy nie kwestionuje . Moja mądra siostra powiedziała mi wtedy - " poniżej pewnego poziomu się nie dyskutuje " i miała jak zwykle rację . Te sformuowania okropnie brzmią , ale oznaczają po prostu brak wspólnej płaszzczyzny do porozumienia się. Moja rodzina jest znana z niekonwencjonalnego podejścia do różnych spraw i póki co nikt się nie czepia. Jesteśmy dobrze wyszkoleni i mamy też pewne wrodzone talenty , wobec czego nie jest łatwo nas podejść ...Ja mam nawet takie stare "Strażnice" w których pisze ,że mąż może bić żonę jeśli uzna, że tak trzeba. Mam też inne publikacje o kontrowersyjnych tresciach dla nowych świadków,
drukowane na okropnym papierze sprzed 50 lat. Tym mogę zamknąć usta każdemu kto chce mnie przekonać o "namaszczeniu ", " natchnieniu" rozmaitych komitetów i osób pojedynczych i podwójnych oraz ich prawach do mojego sumienia i wolnej woli. Nie mam już pretensji do zboru i jego komitetów . Rozumiem , że te osoby sądzą że ratują mi życie więc jak mam mieć do nich żal ? W pewien nieuchwytny sposób doktryna świadków należy do przeszłości.
Jeśli coś się zmieni to zadaję wielkim głosem pytanie - CO???
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#13 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2005-05-13, godz. 01:17

Rozumiem że moja wypowiedż wydaje się trochę napuszona, ale zapewniam , że nie jestem napuszona , ani najmądrzejsza na świecie. Być może poprostu kłopoty narazie mnie omijają. - Narazie !!! -
Człowiek jest istota społeczną i odrzucenie przez społeczność jest trudne do przeżycia. Moim dzieciom wyjaśniłam moje stanowisko na temat wykluczania na prostym przykładzie :
-co by było z wykluczonym w naszym małym miasteczku gdyby wszyscy jego mieszkańcy byli świadkami Jehowy ? Odpowiedż jest prosta i aż strach o niej mówić. Ale takie rzeczy już były w historii -czytałam o nich w dobrej książce Józefa Siemka pt. " Śladami klątwy ". Wszyscy zgodzą się że są ludzie których należy sie strzec i na dobrą sprawę należałoby ich izolować - ale na Boga !- nie tacy ludzie którzy wierzą w niego inaczej albo chcą nie wierzyć . Nawet wszystkie interpretacje Biblii są uprawnione , bo czy ktoś został w ciągu ostatnich 1900 lat ukarany za złą interpretację albo nagrodzony za dobrą ???
Wszechmocny Bóg dał ludziom wolność ,lecz inni ludzie spieszą by ją odebrać .
Ale dlaczego mam się na to zgadzać ? Czyż nie są tak jak ja - ludżmi ?
Nie wiem gdzie - i czy wogóle - prowadzicie rozmowy na temat innych poglądów
czy tylko wylewacie żale na starszych zborowych i całość tego systemu
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#14 ehomo

ehomo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 337 Postów

Napisano 2005-05-13, godz. 06:34

Witam, napisałaś:
"Ja mam nawet takie stare "Strażnice" w których pisze ,że mąż może bić żonę jeśli uzna, że tak trzeba".
- chciałem cię prosić o podanie, która to Strażnica (jak pokaże to będzie numer)

napisałaś również:
"Mam też inne publikacje o kontrowersyjnych tresciach dla nowych świadków,drukowane na okropnym papierze sprzed 50 lat."
- czy możesz podać jakie to publikacje?

Dzięki i pozdrawiam

:)

#15 Ester

Ester

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 128 Postów

Napisano 2006-08-16, godz. 12:32

Normalnie szok!! :(

To przypomina mi moją sytuację rodzinną. gdy jak byłam mała wykluczyli mojego tatę bo też był za bardzo sprawiedliwy.
Tyle co nasza rodzina wycierpiała przez nich nie da się chyba opisać. A mama zapłaciła za to wszystko najwyższą cenę bo swoje życie. Jak można mieć szacunek do tych ludzi?

#16 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-08-16, godz. 16:46

Normalnie szok!! :(

To przypomina mi moją sytuację rodzinną. gdy jak byłam mała wykluczyli mojego tatę bo też był za bardzo sprawiedliwy.
Tyle co nasza rodzina wycierpiała przez nich nie da się chyba opisać. A mama zapłaciła za to wszystko najwyższą cenę bo swoje życie. Jak można mieć szacunek do tych ludzi?





Esterko pozdrów od nas Tatę i powiedz mu , że bardzo go cenimy ;)
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#17 gwiazdka

gwiazdka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 111 Postów
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2006-08-18, godz. 08:47

Przykre to i bolesne, zwłaszcza dla osoby, która osobiście przeżywa taką tragedię. :(
Najsmutniejsze jest chyba to, że takie osoby, które przyczyniają się swoim zachowaniem, do powstania takich sytuacji, są tego zupełnie nieświadome, myślą, że swoim postępowaniem spełniają słuszny obowiązek, są lojalne wobec organizacji i, że w ten sposób spełniają wolę Bożą. Pan Jezus wspominając o prześladowaniach Jego naśladowców nie od rzeczy wspominał, że ‘będą ich wyłączać, wykluczać ich z synagog, a każdy, kto ich zabije, będzie mniemał, że spełnia świętą służbę dla Boga’ (Jana 16:2). Na szczęście to On sądzi i każdy przed Nim zda rachunek za swoje postępowanie.

#18 Ester

Ester

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 128 Postów

Napisano 2006-08-24, godz. 12:51

Esterko pozdrów od nas Tatę i powiedz mu , że bardzo go cenimy ;)



Dzięki Kloo! Pozdrowie i Ciebie też pozdrawiam.

Przykre to i bolesne, zwłaszcza dla osoby, która osobiście przeżywa taką tragedię. :(
Najsmutniejsze jest chyba to, że takie osoby, które przyczyniają się swoim zachowaniem, do powstania takich sytuacji, są tego zupełnie nieświadome, myślą, że swoim postępowaniem spełniają słuszny obowiązek, są lojalne wobec organizacji i, że w ten sposób spełniają wolę Bożą. Pan Jezus wspominając o prześladowaniach Jego naśladowców nie od rzeczy wspominał, że ‘będą ich wyłączać, wykluczać ich z synagog, a każdy, kto ich zabije, będzie mniemał, że spełnia świętą służbę dla Boga’ (Jana 16:2). Na szczęście to On sądzi i każdy przed Nim zda rachunek za swoje postępowanie.


Wiesz z jednej strony to prawda ale z drugiej strony nie można ich tłumaczyć, że są nieświadomi. Bo przed Bogiem nie ma tłumaczenia, że nie wiedziałem itp.
Każdy swój rozum ma i jeśli nie umie z niego korzystać to może mieć pretensje tylko do siebie, że dał sie omotać przez bandę staruchów.

Pozdrawiam Cie Kasiu :)

#19 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-08-24, godz. 13:07

Mnie kiedys nie spodobalo sie, jak starsi wykluczyli (slusznie czy nie) dziewczyne w ciazy. A nie podobalo mi sie dlatego, ze silna depresja tej dziewczyny mogla miec (czyz nie?) negatywny wplyw na rozwoj plodu. W najbardziej kluczowej chwili zamiast doznac wsparcia zostala sama.
A potem ja wlaczyli (chyba juz po porodzie). Ozenila sie (gdy dziecko bylo w drodze), ma meza ze swiata i mam nadzieje, ze jest szczesliwa i ze pozbyla sie poczucia winy.

Użytkownik mihau edytował ten post 2006-08-24, godz. 13:17


#20 Ma

Ma

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 417 Postów

Napisano 2006-08-24, godz. 19:06

Zamiast dać jej wsparcie, w końcu to będzie nowe życie to ją wykluczyli, zamiast pomóc, odwrócili sie od niej. To co, że zgrzeszyła, przeciez wszyscy z nas grzszą, jedni mniej, drudzy więcej i sobie nawzajem przebaczamy i Bóg również przebacza. Nie rozumiem tego jak nie rozumiem również rodziców, którzy gdy córka zajdzie w ciążę odwracają się od niej zamiast dać jej wsparcie, przecież tu chodzi przedewszystkim o dziecko, o ich wnuka.
Ma




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych