Skocz do zawartości


Zdjęcie

odłaczeni, wykluczeni a zebrania Śj


  • Please log in to reply
33 replies to this topic

#1 ser(żółty)

ser(żółty)

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 33 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-10-17, godz. 21:52

Cześć,

wrzucam taki temat ze względów rodzinnych.
Myślę, iż nie jeden z nas podobną ma sytuacje.

Ze względów powyższych, wspomniałem starszym, aby nie zapominali o mnie, bo wpadnę czasami na zebranie.

Przyznam, że dla mnie jest to wyzwanie, wiadomo, dlaczego :(

Pozdrawiam

PS wolałbym już chodzić na wasze, Kloo coś szykuje ;) ;)
ok,

#2 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-10-17, godz. 22:19

bo wpadnę czasami na zebranie.

Jak formalnie przestanę być śJ to zapewne też czasami, ze wzgledu na bliską mi osobę, będę wpadać do zboru. Podejrzewam, że niewiele się zmieni, bo ostatnio nie utrzymuję zażyłych kontaktów z członkami zboru. Prawdę mówiąc, nie utrzymuję zadnych kontaktów, wpadam tylko i wypadam z zebrania...ale przynajmniej się witamy i jak nie ma wolnego miejsca, to porządkowy czuje się w obowiązku znalezienie dla mnie jakiegoś lokum. Jak się oficjalnie odłączę...to chyba powinnam przychodzić z własnym krzesłem na salę. :lol:
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#3 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2009-10-18, godz. 09:10

Do dziś śnią mi się koszmary, że muszę iść na zebranie. Nie wyobrażam sobie iść tam dobrowolnie po tylu latach przymusu.

#4 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-10-18, godz. 10:06

Kantata mam to samo.... po dobroci nie pójdę! A dlaczego mam iść? Gdybymm poszła udowodniłabym wszystkim na około, że jak najbardziej wierze w to że to prawdziwa religia tylko u mnie coś nawala..... A ja już wiem, że to NIE JEST RELIGIA PRAWDZIWA, więc na pewno nie pójdę .....
nie potrafiłam uwierzyć.......

#5 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-10-18, godz. 11:27

serze(żółty), od czasu do czasu tzn. 1x/rok pamiatka, czy częściej?

#6 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-10-18, godz. 11:33

Heh, podpisuję się pod wcześniejszymi wypowiedziami - młodość i dzieciństwo spędziłem na kombinowaniu, jak nie NIE IŚĆ na zebranie. Jakoś teraz nie czuję szczególnej potrzeby, żeby tam bywać :) No, może nieraz, ze względu pewne niepoprawne sentymenty ;) Ale na pytanie postawione w temacie moja odpowiedź brzmi: zdecydowanie nie.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#7 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2009-10-18, godz. 11:35

PS wolałbym już chodzić na wasze


Wpadnij na zebranie do Karpacza :)

#8 ser(żółty)

ser(żółty)

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 33 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-10-18, godz. 12:48

serze(żółty), od czasu do czasu tzn. 1x/rok pamiatka, czy częściej?


Witam wszystkich,

Myślałem o coniedzielnym, dla przyzwyczajenia do mnie towarzystwa zborowego a przede wszystkim najbliższych, ale po dzisiejszym zebraniu może, co 2-gą niedzielę?

Wydaje mi sie, ze chyba obecnym jest głupio, że przychodzę.
Ciekawe, absurdalne zjawisko i doświadczenie, jak wiecie doświadczam to pierwszy raz ;) ;)

Niektórzy do mnie uśmiechają się po kryjomu, innym jest głupio, iż mnie widzą z racji wywalenia z naszej klasy i nie odzywania się.Osoby które mnie nie trawiły, zapewne maja super powód. Dla większości jednak stałem sie niewidzialny, choć jak zwykle, biegam po sali za swoim maluszkiem. ;) Podchodzę do tego spokojnie.

Każdy z was inaczej odbiera ten problem, zapewne łatwiej dać sobie spokój, tym, którzy nie pozostawili swoich najbliższych.
Nie chodzę dlatego, iz bardzo tęsknię, tylko nie mogę tak po prostu zwiać.
Mam pewien czarci plan ;)
Może wykonam pionierska robotę i przyzwyczaję towarzystwo do swojej obecności B) , w końcu zaczną łamać ciemną zasadę nie odzywania się.
Dobre towarzystwo naprawi dobre obyczaje :) :)

PS W czas pamiątki - poszukam właściwej.

Pozdrawiam

Użytkownik ser(żółty) edytował ten post 2009-10-18, godz. 15:41

ok,

#9 Mikimaus

Mikimaus

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 19 Postów

Napisano 2009-10-19, godz. 19:15

Heh, podpisuję się pod wcześniejszymi wypowiedziami - młodość i dzieciństwo spędziłem na kombinowaniu, jak nie NIE IŚĆ na zebranie. Jakoś teraz nie czuję szczególnej potrzeby, żeby tam bywać :) No, może nieraz, ze względu pewne niepoprawne sentymenty ;) Ale na pytanie postawione w temacie moja odpowiedź brzmi: zdecydowanie nie.

to tak jak ja kombinowalam jak nie isc na Msze:)

kantata qwerty mam identyczne zdanie!!! :D

#10 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-10-21, godz. 08:05

Na zebranie prawie na pewno już nigdy nie pójdę, gdyż uważam, że zostałem niesłusznie wykluczony. Przyjście na zebranie odebrano by jako "początek skruchy" a ja nie mam za co okazywać skruchy bo wedle zasad Organizacji nie dopuściłem się uczynku który mi zarzucono. Nie mam też zamiaru dawać satysfakcji starszym zboru. Ponadto, tak jak napisali niektórzy z moich przedmówców obawiam się, że moja obecność na zebraniu nie byłaby przez niektórych mile widziana. Zapewne tacy by sobie pomyśleli: "po co on tu w ogóle przychodzi, bawił się w świecie jakiś czas a teraz nagle atak skruchy go złapał". Wiem, że byłem nie lubiany przez niektórych braci i siostry dlatego też nie będą mnie musieli już więcej oglądać ani na zebraniach ani na zgromadzeniach. Nie wspomnę już o ograniczeniach teokratycznych nałożonych na wykluczonego do których wykluczony musi się stosować.

Jedynie co bym chciał to pójść na zebranie w innym miejscu Polski, gdzie mnie nikt nie zna. Tak z czystej ciekawości. Przynajmniej tam by mnie nikt nie osądzał na podstawie jakichś bzdur i krzywo się nie patrzał.

Użytkownik ble edytował ten post 2009-10-21, godz. 08:53


#11 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-10-21, godz. 10:58

Jedynie co bym chciał to pójść na zebranie w innym miejscu Polski, gdzie mnie nikt nie zna. Tak z czystej ciekawości. Przynajmniej tam by mnie nikt nie osądzał na podstawie jakichś bzdur i krzywo się nie patrzał.

No tak, nowy - będą mu okazywac tę swoja sztuczną udawaną miłosc :) fajnie byłoby się "wykąpać" w takiej miłości......
nie potrafiłam uwierzyć.......

#12 paradise1874

paradise1874

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 236 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2009-10-21, godz. 13:48

Na zebranie prawie na pewno już nigdy nie pójdę, gdyż uważam, że zostałem niesłusznie wykluczony. Nie wspomnę już o ograniczeniach teokratycznych nałożonych na wykluczonego do których wykluczony musi się stosować.


Przecież te postanowienia nie mają żadnej mocy prawnej, ani przed Bogiem ani tym bardziej przed kontaktem ze społeczeństwem. Dlatego uważam że nie ma co rozpatrywać słuszności bądź niesłuszności wykluczenia. Są to li tylko wewnętrzne procedury WTS'u, które Ciebie już nie dotyczą.
Dlaczego usilnie starasz się komuś coś udowodnić? Pozostaw to czasowi, jeżeli racja jest po Twojej stronie zostanie to dostrzeżone.

#13 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-10-21, godz. 21:40

No tak, nowy - będą mu okazywac tę swoja sztuczną udawaną miłosc :) fajnie byłoby się "wykąpać" w takiej miłości......


Nie nowy tylko stary, ale nie wykluczony :) Nie chodzi mi o kąpanie się takiej miłości. Chodzi mi o swobodę, żeby nikt się na mnie nie patrzał jak na dzikusa i mnie nie osądzał na podstawie zapadłych kiedyś niesprawiedliwych wyroków.

Przecież te postanowienia nie mają żadnej mocy prawnej, ani przed Bogiem ani tym bardziej przed kontaktem ze społeczeństwem. Dlatego uważam że nie ma co rozpatrywać słuszności bądź niesłuszności wykluczenia. Są to li tylko wewnętrzne procedury WTS'u, które Ciebie już nie dotyczą.
Dlaczego usilnie starasz się komuś coś udowodnić? Pozostaw to czasowi, jeżeli racja jest po Twojej stronie zostanie to dostrzeżone.


Masz rację, te procedury już mnie nie dotyczą, poza oczywiście traktowaniem mnie jak powietrze. Nikomu nie chcę na siłę nic udowadniać, napisałem tylko, że nie mam zamiaru pójść więcej na zebranie z powodu niesłusznego wykluczenia, skoro tak mnie potraktowano to decyzja z mojej strony (w kwestii zebrań) mogła być tylko jedna, ja nie będę dawał satysfakcji starszym a drugim okazji do złośliwych myśli/komentarzy na temat pojawienia się mojej niewyparzonej gęby na zebraniu. Czy zostanie to dostrzeżone? Wątpię. Na pewno nie przez tych co wyroki KS uważają za święte i niepodważalne. Tylko szczere osoby będące ŚJ (a jest ich mało) nadal rozmawiają ze mną i nie pochwalają decyzji KS o wykluczeniu mojej osoby.

A tak na marginesie, to szczerze współczuję tym którzy zostali niesłusznie wykluczeni i mają na to dowody a jednak decydują się na przychodzenie na zebrania, okazywanie "skruchy" i "udobruchanie" starszych żeby ich przyłączyli do zboru. Nie wiem czy jest to oznaka zatracenia godności osobistej, czy może święte przekonanie, że tak czy inaczej Organizacja jest jedynym miejscem ochrony przed Bożym gniewem w Armagedonie... Smutne to.

Użytkownik ble edytował ten post 2009-10-21, godz. 22:11


#14 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-10-22, godz. 09:24

Nowy dla nich, skoro nie znają i nie wiedza to dla nich KTOS NOWY potencjalna ofiara , i pisałam pod tym kątem, ze mi też tego czasem brakuje, tej miłosci bezwarunkowej ale pod warunkiem...... czasem chciałabym aby mnie ktoś pokochał , nawet gdyby miał udawać, ale to tak poprawia samopoczucie :)Rozumiesz mnie?
nie potrafiłam uwierzyć.......

#15 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-10-28, godz. 21:13

Nowy dla nich, skoro nie znają i nie wiedza to dla nich KTOS NOWY potencjalna ofiara


Nie ofiara tylko Świadek Jehowy, tyle że nie wykluczony. Podałbym się za brata. Ale... w sumie straciłem już ochotę na takie eksperymenty.

Użytkownik ble edytował ten post 2009-10-28, godz. 21:22


#16 ichtisek

ichtisek

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 41 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2009-12-13, godz. 23:01

No to ja mam takie pytanko: Nie podawanie ręki osobie przychodzącej na zebrania - może świadczyć o wykluczeniu tej osoby?
Panie do kogóż pójdziemy?

#17 nunek

nunek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 193 Postów
  • Gadu-Gadu:18612649
  • Płeć:Male

Napisano 2009-12-14, godz. 13:18

Tak.To świadczy o wykluczeniu lub o odłączeniu się takiej osoby od zboru-oczywiście to punkt widzenia zboru.Dla mnie to brak kultury,jeśli wszystkich innych wita się przez podanie ręki.

Użytkownik nunek edytował ten post 2009-12-14, godz. 13:20


#18 szulamitka

szulamitka

    Początkujący (1-50)

  • Validating
  • Pip
  • 60 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-12-14, godz. 15:53

Tak.To świadczy o wykluczeniu lub o odłączeniu się takiej osoby od zboru-oczywiście to punkt widzenia zboru.Dla mnie to brak kultury,jeśli wszystkich innych wita się przez podanie ręki.


sa tez zbory gdzie bracia/siostry ktorzy sie pokloca ostentacyjnie nie witaja sie z tymi do ktorych maja jakies pretensje.

#19 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2009-12-14, godz. 18:51

Na zebranie mógłbym iść chyba tylko w wyjątkowej sytuacji: gdyby od tego zależało czyjeś życie. Nie wobrażam sobie, aby cokolwiek innego mogło mnie tam zaciągnąć.
Wydaje mi się, że jeśli ktoś odszedł z Jedynej Prawdziwej dobrowolnie, z przekonania, z powodów dogmatycznych, nie zgadzając sie ze stwierdzeniami Strasznicy, to nie pójdzie tam ponownie, aby słuchać bzdur wyssanych z palca.
Z lektury wypowiedzi wynika, że z różnych powodów ludzie chodzą na zebrania, ale rzadko jest to zainteresowanie "prawdą".
Wracać mogą na przykład tacy, którzy popełnili jakieś przewinienia i zostali brutalnie odcięci od jedynego towarzystwa. Po okresie karencji wielu z pewnością zostanie przyjętych ponownie. Liczy się ilość, nie jakość.

#20 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-12-15, godz. 10:44

Dla mnie to brak kultury,jeśli wszystkich innych wita się przez podanie ręki.

Wyjątkowo sie z Tobą zgadzam. :) Lepiej w takiej sytuacji w ogóle się nie witać i poprzestać na neutralnym, ogólnym 'dzień dobry'.
Spotkałam się w zborze z inną sytuacją. Mianowicie...wykluczonej podano rękę, a ona zaczęła tłumaczyć się, że z nią nie wolno się witać, bo nie została jeszcze przyłączona do zboru. To jest dopiero wyćwiczenie przez Organizację - wiesz, gdzie jest twoje miejsce jako wykluczonego "w porządku Bożym".
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych