Skocz do zawartości


Zdjęcie

kaszanka, zwyczajna, salceson...


  • Please log in to reply
45 replies to this topic

Ankieta: Czy jesz potrawy z krwią?

Czy jesz potrawy z krwią?

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.
Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-12-01, godz. 20:54

U mojej babci, jeśli zabijało się drób, to robiono to szybko siekierą. Moja koleżanka mówi, że u niej też tak było. Żadnego zadawania powolnej śmierci poprzez odcinanie głowy nożem.

Jeśli jednak rzeczywiście jest tak, jak mówicie - że aby pozyskać krew na czerninę, to trzeba stopniowo zadawać śmierć - to teraz już na pewno nie wezmę jej do ust.



Byłem zbyt mały, żeby pamiętać szczegóły techniczne, że się tak wyrażę :) Chyba faktycznie drób był uśmiercony poprzez obcięcie głowy siekierą. Ale od razu była miska, w którą zbierano krew, to na pewno pamiętam.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#22 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-12-02, godz. 07:01

Ale zaraz, zaraz, co też Wy mówicie z Bratem Jaraczem?

U mojej babci, jeśli zabijało się drób, to robiono to szybko siekierą. Moja koleżanka mówi, że u niej też tak było. Żadnego zadawania powolnej śmierci poprzez odcinanie głowy nożem.

Jeśli jednak rzeczywiście jest tak, jak mówicie - że aby pozyskać krew na czerninę, to trzeba stopniowo zadawać śmierć - to teraz już na pewno nie wezmę jej do ust.

Zresztą i tak nie miałam zamiaru, niemniej uważam, że powolne zabijanie zwierząt jest obrzydliwe ;)

Ewo
Jeśli chcesz krew na czerninę to najlepiej z kaczki i to właśnie przez przecięcie tętnic na szyi. Poza tym śmierć przez wykrwawienie jest mniej bolesna niż przez obcięcie głowy, ponieważ mózg jeszcze przez jakiś czas odczuwa ból i przynajmniej w przypadku człowieka, to ma on jeszcze jakiś czas świadomość.
Czesiek

#23 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2009-12-02, godz. 19:45

Ewo
Jeśli chcesz krew na czerninę to najlepiej z kaczki


No to właśnie kiedyś ojciec zrobił tą czerninę z kaczki (moja babcia hodowała zarówno kury, jak i kaczki, a czasami też gęsi), ale nie smakowało mi to ... ;)

#24 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2009-12-06, godz. 12:48

... nie jem potraw z krwią, z wyjątkiem befsztyku i wątróbki :) Nie sądzę, żeby odgrywały tu rolę jakieś uprzedzenia z czasów dzieciństwa. Po prostu jestem estetą (...)

Szczerze mówiąc, to i dla mnie kaszanka nie jest jakimś tam rarytasem. Chociaż świeżą da się zjeść. Jeśli miałbym nie wziąć do ust potrawy z krwią, to z tego samego powodu dla którego nie jadłbym mięsa w ogóle. Z powodu poszanowania życia naszych mniejszych braci - zwierząt. Gdzieś w głębi duszy bliskie mi są idee wegetarianizmu. Natomiast nie rozumiem dlaczego miałby mnie obowiązywać nakaz wylewania krwi obowiązujący koczownicze plemiona hebrajskie? Tamte społeczeństwo obowiązywało wiele zakazów i nakazów, które dzisiaj uważamy za bzdurne.

Nie zmienia to faktu, że szanuję decyzję tych chrześcijan, którzy nie jedzą potraw z krwią. W kontekście moich dziecięcych wspomnień, mi zjedzenie tej kaszanki było jednak potrzebne.

Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2009-12-06, godz. 13:07


#25 cara

cara

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1049 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2009-12-11, godz. 22:47

Przyznam się Wam, że jako dziecko uwielbiałam kaszankę, a blokada powstała po oświeceniu mnie, z czego się składa, była tak silna, że do dziś jej nie tknęłam. I nie miało to żadnego związku z religią.
Dziś problemu nie mam - wyrzuciłam z diety całość mięsnych wyrobków. ;)
Nie zgadzam się z polityką cichego banowania użytkowników forum.

#26 krzysiek_enoch

krzysiek_enoch

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 17 Postów

Napisano 2009-12-12, godz. 22:37

Kiedy byłem dzieckiem i mieszkałem w bardzo małej wiosce to często widywałem jak się zabijało zwierzaki. Jak miałem ok. 12 lat, to nawet sam potrafiłem kurę siekierką zabić ;)
Czarninę mama robiła tylko z krwi kaczki - nie wiem czy z kury też się robi? Bardzo mi ta zupa smakowała.
Kaszankę robiliśmy też sami - mniem mniam :)

Nie pamiętam kiedy jadłem czarninę ostatnio - może z 15 lat temu?

Nie jestem ŚJ ale dziś powstrzymuję się od tych potraw.
Choć gdybym był u kogoś w gościach i podano by czarninę lub kaszankę to nie wybrzydzałbym i zjadł ze smakiem.

#27 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2009-12-13, godz. 09:11

Nie jestem ŚJ ale dziś powstrzymuję się od tych potraw.
Choć gdybym był u kogoś w gościach i podano by czarninę lub kaszankę to nie wybrzydzałbym i zjadł ze smakiem.

Na czym w takim razie polega twoje "wstrzymywanie się"?
[db]

#28 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-12-15, godz. 18:51

Natomiast nie rozumiem dlaczego miałby mnie obowiązywać nakaz wylewania krwi obowiązujący koczownicze plemiona hebrajskie? Tamte społeczeństwo obowiązywało wiele zakazów i nakazów, które dzisiaj uważamy za bzdurne.

Za bzdurne???
Czesiek

#29 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2009-12-17, godz. 11:39

Za bzdurne???

Nie będziesz nosił ubrania utkanego z dwóch rodzajów nici (Kapłańska 19, 19)
[db]

#30 pharao29

pharao29

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 166 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Jarocin

Napisano 2010-10-29, godz. 20:42

Nie wiem, czy taki temat już się nie pojawił, ale zastanawia mnie, ile osób nieurodzonych jako świadkowie, a także wychowanych w prawdzie, później, po odejściu czy wykluczeniu powróciło do jedzenia kaszanki czy czerniny. Temat może głupi, ale ja nie urodziłem się w rodzinie śJ i zanim zostałem nieochrzczonym głosicielem traktowałem te dwa dania jako normalną część mojego jadłospisu. Później wiadomo - zakaz spożywania etc. Dziś, kilka lat po duchowej śmierci (ach - jakie wyrażenie)nadal nie mogę patrzeć na kaszankę, czy czerninę, chociaż już nie uważam, że jeść ich nie wolno.
Jak jest w Waszym przypadku???

Użytkownik pharao29 edytował ten post 2010-10-29, godz. 20:43

"Szlachetny rzecz każdą z wielu stron ogląda i nie ma uprzedzeń"

#31 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2010-10-30, godz. 05:17

to chyba oczywiście rzecz gustu kulinarnego, są tacy którzy nigdy nie byli SJ i brzydzą się jeść kaszankę. Ja osobiście czasami lubię, ale generalnie zdarza mi się to okazjonalnie i głównie przy okazji jakiegoś grilla czy cos w tym rodzaju. Czernina raczej odpada ;)
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#32 romeo

romeo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 354 Postów

Napisano 2010-10-30, godz. 05:27

Ja osobiście , czasem jem kaszankę ale z cebulką , dobrze przysmażoną . Za czarniną nigdy nie przepadałem i do chwili obecnej nie jem . Jak byłem śj , nie jadłem kaszanki chyba że białą czyli bez krwi . :)

#33 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2010-10-30, godz. 07:57

Nie, ponieważ od kilkunastu lat jestem wegetarianką i byłam nią podczas mej bytności w organizacji, po odejściu tym bardziej nic się w tej kwestii nie zmieniło.

#34 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2010-10-30, godz. 09:33

Krew spożywam, tylko w przypadkach, gdzie krwi z mięsa nie da się bardziej wykrwawić, bądź w innych przypadkach nieświadomości. Transfuzję u siebie też odrzucam.

Uzasadnienie

Wielu uważa, że Biblia pozwala. Ja uważam, że nie. Jednakże na pewno jest to kwestia co najmniej kontrowersyjna. Jeśli więc Bóg pozwala obecnie na spożywanie krwi w dowolnych ilościach a ja unikam jej używania, to za taki mój pogląd nie będę za to podciągnięty przez Niego do odpowiedzialności. Natomiast jeżeli okazałoby się, że błędna jest interpretacja ludzka jakoby Bóg zezwalał w dowolny sposób jej wykorzystywanie, to istnieje niebezpieczeństwo potępienia Bożego. Z tego powodu wolę "dmuchać na zimne".

Inny motyw usprawiedliwiania się o potrzebie spożywania krwi jest, że mi produkty spożywcze z krwią bardzo smakują, co ma analogię w zachowaniu Ewy i Adama. Ewa spożyła owoc zakazany przez Stwórcę i oceniła, 'że jest godny pożądania i nakłoniła męża do jego spożycia' (Rdz 3:6). I nie chodzi o to, czy był to dosłowny owoc, czy symbol pewnego ograniczenia. Jedno jest pewne, że to co smakuje lub z innych powodów wydaje się człowiekowi korzystne, to lekceważenie tego Bożego ostrzeżenia może mieć zgubne konsekwencje eschatologiczne a nie natychmiastowe.

Tak więc nie spożywając produktów z krwią nic nie tracę, gdyż istnieje mnóstwo innych pokarmów smakowy przewyższających krwawe - mówiąc szczerze -, że nie traktuję się pokrzywdzony. Natomiast, gdyby miało się okazać prawdą o ograniczeniu przez Boga, to ich spożywanie jest wielce ryzykowne. Jak jednak zauważam, to wielu sobie bimba z tego ryzyka.
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#35 Elunia

Elunia

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 101 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-10-30, godz. 10:17

Natomiast jeżeli okazałoby się, że błędna jest interpretacja ludzka jakoby Bóg zezwalał w dowolny sposób jej wykorzystywanie, to istnieje niebezpieczeństwo potępienia Bożego. Z tego powodu wolę "dmuchać na zimne".



Myślisz ,że Bóg mógłby być tak okrutny, aby za złe zrozumienie nakazu bądź zakazu skazywał na potępienie?
Ja tego nie pojmuję .
Jeśli kaszanka ,to tylko własnej produkcji .

Użytkownik Elunia edytował ten post 2010-10-30, godz. 10:23


#36 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2010-10-30, godz. 10:35

a ja unikam jej używania, to za taki mój pogląd nie będę za to podciągnięty przez Niego do odpowiedzialności. Natomiast jeżeli okazałoby się, że błędna jest interpretacja ludzka jakoby Bóg zezwalał w dowolny sposób jej wykorzystywanie, to istnieje niebezpieczeństwo potępienia Bożego. Z tego powodu wolę "dmuchać na zimne".


Ty naprawdę wierzysz w Boga, który potępia ludzi za złe zrozumienie i pociąga ich za to do odpowiedzialności :o ???? To co jeszcze robisz, aby "dmuchać na zimne"???

#37 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-30, godz. 10:40

Kaszankę jadlem jak byłem jeszcze świadkiem,ale na początku tak nie było,mój fanatyzm w tym zakresie był duży i na żadne racjonalne argumenty nie reagowałem.


Dmuchac na zimne??,to myślenie rodem ze średniowiecza - zabobonne i nie mające racjonalnych argumentów,a rozsądek wypierany jest przez poważny dokuczliwy ślad,który zostawił u nie których WTS. :(



Samo spożywanie krwi - czyli coś w rodzaju "wampirów" - jest nie odpowiednie i nie etyczne,ale,że w jakimś pokarmie pozostało trochę krwi to skrajnośc nie poparta zdrowym i racjonalnym rozsądkiem - EOT! ...SMUTNE :(
"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#38 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-10-30, godz. 12:20

Staram się w ogóle nie jeść. Kiedyś. gdy jeszcze nie byłem ŚJ jadłem i nawet nie wiedziałem że w kaszance w środku jest krew która została specjalnie tam dodana. Od ŚJ się tego dowiedziałem. Dzisiaj już sama myśl o jedzeniu z krwią w środku jakoś mnie trochę obrzydza.

#39 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-30, godz. 16:30

mam problem nawet z jedzeniem mięsa a co dopiero z krwią :) Jestem obrzydliwa, nie jadam podrobów, jeśli już robię to czyste mięso najlepiej drób.
Nie , nie uważam że nie wolno, wolno jak najbardziej.
Natomiast boli mnie fakt, że zwierzatko trzeba zabić. Dlaczego na przykłąd takiego psa nie wolno zabić a świnkę już tak?
nie potrafiłam uwierzyć.......

#40 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-10-30, godz. 17:18

Natomiast boli mnie fakt, że zwierzatko trzeba zabić. Dlaczego na przykłąd takiego psa nie wolno zabić a świnkę już tak?


Bóg zezwolił na zabijanie zwierząt celem uzyskania pożywienia. Psa można zabić ale wątpię żebyś chciała takie mięso jeść.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych