Taką właśnie żonglerkę słowną stosuje zarząd WTS-u. Formułuje on mniej więcej takie zdania: "Jesienią 1975 roku kończy się 6000 lat panowania zła na świecie. Czy nie możemy mieć nadziei, że właśnie w tym roku Jehowa zaprowadzi nowy porządek?" Czytelnik odczyta to tak, jak założył w swoim umyśle. Jeśli bezgranicznie ufa swoim przywódcom, to będzie skłonny uznać tą wypowiedź za potwierdzenie własnych założeń. Sam autor zdania jest natomiast czysty. Trudno zarzucić mu kłamstwo.
Niezupełnie to tak jest formułowane. Spójrz na to (po raz kolejny wstawiam):
"Mówi ona jednak także i o tym, że pewna grupa ludzi miała obwieszczać sprawiedliwe rządy Boże, nadto mówi o wojnie, którą Bóg ma poprowadzić przeciwko wszelkiemu złu (... ) Wszystko to według Biblii ma się urzeczywistnić w XX wieku". ("Przebudźcie się!" nr 11, lata 1960-69, s. 12, wyd. pol.)
"W 16 rozdziale Objawienia, wierszach 14 i 16 (Kow) określono go jako wielki dzień Boga Wszechmogącego 'zwany po hebrajsku Armagedon'. Wojna ta zostanie stoczona w XX wieku. Proroctwo o niej spełni się tak dokładnie jak się spełniły proroctwa o wojnach światowych, głodach, trzęsieniach ziemi itd." ("Przebudźcie się!" nr 11, lata 1960-69, s. 13, wyd. pol.)
W ciągu co najwyżej kilku lat spełni się końcowa część proroctw biblijnych (...) Jakże trudne, lecz zarazem wspaniałe dni są bezpośrednio przed nami!" ("Strażnica" 1968, nr 16, s. 5, wyd. pol.)
Uczyń tę służbę celem swego życia! Wprawdzie nie będziesz mógł spędzić w niej 40 czy 20 ani nawet 10 lat ale bez wątpienia zaznasz wielkiej radości i błogosławieństw". (NSK 1970, nr 4, s. 6, wyd. pol)
"Wydarzenia dziejące się na świecie w ramach spełniania proroctwa biblijnego wskazują niezawodnie, że zaledwie kilka lat pozostało jeszcze teraźniejszemu niegodziwemu porządkowi rzeczy". ("Strażnica" 1970, nr 16, s. 2, wyd. pol.)
Niemniej chronologia biblijna wskazuje, iż Adam został stworzony jesienią roku 4026 p. n. e., co na rok 1975 n.e. wyznacza chwilę, w której upłynie 6000 lat dziejów ludzkich, po czym czeka nas 1000 lat panowania Królestwa Chrystusa". ("Strażnica" 1970, nr 23, s. 10, wyd. pol.)
"Już wkrótce, jeszcze w naszym XX wieku, rozgorzeje 'walka w dzień Jahwe' przeciw współczesnemu odpowiednikowi Jeruzalem, to znaczy przeciw chrześcijaństwu". ( "Narody mają poznać, że Ja jestem Jehowa - Jak?" 1974, s.143, wyd. pol.)
"Pilnie zajęci pracą na niwie Jehowy ani się nie spostrzegliśmy, jak nadszedł ostatni miesiąc roku służbowego. Jakimi wynikami zamknęliśmy ten rok? Co nam przyniesie przyszłość? Dużo będzie zależeć od tego, jak wykorzystujemy te ostatnie dni 'roku dobrej woli ze strony Jehowy'. Wiedząc, że po jego zakończeniu niechybnie nastąpi 'dzień pomsty ze strony naszego Boga'". ( NSK 1975 nr 7, s. 12, wyd. pol.)
"Apostoł Paweł odegrał dominującą rolę w chrześcijańskiej działalności misjonarskiej. Położył też podwaliny pod dzieło, które miało być zakończone teraz, w XX wieku". ("Strażnica" 1989, nr 4, s.12, wyd. pol.)
Większość zdań jest skonstruowana w ten sposób jakby te "przepowiednie" były po prostu pewniakami. Jeśli bowiem autor (lub autorzy) pisze, że "to się wtedy stanie" to znaczy że tak powinno być, a jeśli się to nie sprawdziło to znaczy że albo kłamał, albo jego okłamano, albo sam sobie wymyślił i uwierzył w jakieś głupoty. Autor takich wypowiedzi nie jest czysty. Jest odpowiedzialny przed ludźmi i przed Bogiem za powtarzanie kłamstw lub rzucanie słów na wiatr. Dobrze wiemy jaki los czeka fałszywych proroków.
Użytkownik ble edytował ten post 2009-12-10, godz. 21:12