Włochy: Starszy zboru prowadził dom publiczny
#1
Napisano 2010-02-02, godz. 15:24
Włochy, Triest: Moreno Furlan (49 lat), starszy zboru świadków Jehowy w Monfalcone, pracownik administracyjny na wydziale medycyny, wiódł podwójne życie: pod przykrywką oferującego masaże gabinetu kosmetycznego prowadził ze wspólnikami dom publiczny.
Będący starszym zboru Furlan, jak zwraca uwagę artykuł na ten temat, był także znanym i zapraszanym na większe zgromadzenia świadków Jehowy mówcą, który w wykładanych zagadnieniach często poruszał kwestie dotyczące moralności. Podano, że swoją funkcję w zborze Furlan pełnił aż do wieczoru przed aresztowaniem.
Furlan oraz jego dwoje wspólników, Elisabetta Svara i Alessandro Viezzoli, sprawowali pełną kontrolę nad kobietami pracującymi w ich domu publicznym i stosowali wobec nich zastraszanie. Przedmiotem śledztwa jest również udział w przestępstwie czwartej osoby zamieszanej w sprawę – jest to mężczyzna udostępniający prostytutkom mieszkanie w zamian za usługi seksualne.
Interes przynosił tygodniowy zysk w wysokości ok. 2 tysięcy euro. Podczas rewizji, w mieszkaniu jednego z oskarżonych, znaleziono także gotówkę w kwocie 10 tysięcy euro, innym policyjnym znaleziskiem był haszysz.
Moreno Furlan, jak i pozostali uczestniczący w opisanym procederze, został zatrzymany pod zarzutem sutenerstwa.
--
szczegóły: link
#2
Napisano 2010-02-02, godz. 17:44
#3
Napisano 2010-02-02, godz. 18:40
Hmm...no nie wiem Chyba żadna denominacja religijna nie jest wolna od brudu...Czy więc zadna nie jest kierowana przez Boga?I takie sprawy są dowodem na to, że ta organizacja nie jest kierowana Duchem!!! Jeśli organizacja byłaby święta i kierowna przez Boga, takie nieczystości nie miałyby miejsca!
#4
Napisano 2010-02-02, godz. 18:52
#5
Napisano 2010-02-02, godz. 19:02
Hmm...no nie wiem Chyba żadna denominacja religijna nie jest wolna od brudu...Czy więc zadna nie jest kierowana przez Boga?
bo religia to jedyna na calym swiecie akceptowalna forma dyktatury, a w kazdej dyktaturze jest wladza, a wladza prowadzi wiadomo do czego
#6
Napisano 2010-02-02, godz. 20:39
30.01.2010
Włochy, Triest: Moreno Furlan (49 lat), starszy zboru świadków Jehowy w Monfalcone, pracownik administracyjny na wydziale medycyny, wiódł podwójne życie: pod przykrywką oferującego masaże gabinetu kosmetycznego prowadził ze wspólnikami dom publiczny.
No to rzeczywiście dobre masaże oferował. Chyba masaże okolic intymnych. A medycynę to chyba studiował i praktykował z dziedziny ginekologii stosowanej.
A tak na poważnie to jest to kolejny dowód na to, że Organizacja Świadków Jehowy tak naprawdę niczym się nie różni od innych religii.
Będący starszym zboru Furlan, jak zwraca uwagę artykuł na ten temat, był także znanym i zapraszanym na większe zgromadzenia świadków Jehowy mówcą, który w wykładanych zagadnieniach często poruszał kwestie dotyczące moralności. Aż do wieczoru przed aresztowaniem Furlan pełnił swoją funkcję w zborze.
Nie wiem jak można samemu praktykować niemoralne rzeczy (w tym przypadku takie które również są potępiane przez wielu ludzi ze środowiska niereligijnego) i jednocześnie pouczać innych, że mają być moralni.
I takie sprawy są dowodem na to, że ta organizacja nie jest kierowana Duchem!!! Jeśli organizacja byłaby święta i kierowna przez Boga, takie nieczystości nie miałyby miejsca!
Wg mnie Duch Boży bardziej wspiera i kieruje jednostkami które na to zasługują. Oczywiście Duch Boży może też kierować całą organizacją religijną ale w przypadku gdy dana religia naucza o Bogu nieprawdy lub nie przestrzega zasad miłości i sprawiedliwości to wątpię aby Duch Boży nią chciał kierować. Pomijając oczywiście fakt, że ŚJ nie wierzą w realną osobę - Ducha Świętego lecz w bezosobową siłę Bożą. Czy nie lepiej by było aby Organizacja po prostu stwierdziła, że nie ma żadnego ducha Bożego tylko jest Bóg? Bo jaka to jest różnica, czy czymś Bóg kieruje czy Jego siła? A jeśli nie ma różnicy to czy Duch Święty jest tylko mocą, czy może realną osobą?
Użytkownik ble edytował ten post 2010-02-02, godz. 20:51
#7
Napisano 2010-02-02, godz. 20:52
#8
Napisano 2010-02-02, godz. 22:28
Dla ostudzenia emocji oraz nieco prowokacyjnie przypominam, że dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok sądowy obowiązuje zasada domniemania niewinności.Moreno Furlan, jak i pozostali uczestniczący w opisanym procederze, został zatrzymany pod zarzutem sutenerstwa.
Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2010-02-02, godz. 22:29
#9
Napisano 2010-02-03, godz. 00:31
przykładowo, gdyby w Polsce jakiś starszy zboru prowadził sklep z wyrobami tytoniowymi, a oskarżany byłby o to że oprócz papierosów sprzedaje także narkotyki, to oczywiście obowiązywałaby zasada domniemania niewinności (w sprawie zarzutów o handel narkotykami) ale już sam fakt handlowania tytoniem byłby (na gruncie nauk WTS) oburzający...
A zatem, nawet jeśli władze uniewinnią włoskiego starszego zboru od zarzutu sutenerstwa to już sam fakt prowadzenia domu publicznego jest dla niego mocno obciążający... Nieprawdaż?!
#10
Napisano 2010-02-03, godz. 10:59
Zabawne....
#11
Napisano 2010-02-03, godz. 15:21
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#12
Napisano 2010-02-03, godz. 16:33
A czego można tutaj nie rozumieć?Nie wiem jak można samemu praktykować niemoralne rzeczy (w tym przypadku takie które również są potępiane przez wielu ludzi ze środowiska niereligijnego) i jednocześnie pouczać innych, że mają być moralni.
Ignacy Krasicki pisze że "obłuda jest hołdem, który występek składa cnocie". Im gorsze jest postępowanie jednostki tym bardziej odzywa się wyrzut sumienia. I człowiek ma wtedy do wyboru albo zmianę postępowania albo grę pozorów. Bardzo wielu ludzi tkwiących w ciężkich grzechach przybiera pozory świętości. Czyż apostoł nie pisał tego nawet o samym szatanie?
#13
Napisano 2010-02-03, godz. 16:47
#14
Napisano 2010-02-03, godz. 20:43
A mnie ciekawi ile ten koleś w międzyczasie wykluczył osób ze zboru... Jeżeli zajmował się sutenerstwem to w zborze mógł zgrywać szczególnie gorliwego sługę bożego. A władzę miał...
Na pewno kogoś wykluczył i pewnie nie jedną osobę. W takim przypadku grono starszych które dokonało wykluczenia powinno przeprosić te osoby i przyłączyć je do zboru. Dlaczego? Ponieważ starszy zboru dopuszczający się wówczas poważnych grzechów nie cieszył się błogosławieństwem Bożym w związku z czym nie mógł podjąć decyzji zgodnej z wolą Bożą.
Użytkownik ble edytował ten post 2010-02-03, godz. 20:43
#15
Napisano 2010-02-04, godz. 21:59
Pick an excuse..
#1..He was never Really a Jehovah`s Witness..
#2..Thats just an Isolated incident..
#3..Jehovah eventually cleans up the congregation..(He was arrested by Jehovah!)
#4..Did you read that on the internet?..You can`t believe the internet!
#5..It`s not true..The world just wants JW`s to look bad..
#6..They have different rules for JW congregations,in different countries..
Czyli:
Wybierz wytlumaczenie..
#1..On tak naprawde nigdy nie byl Swiadkiem Jehowy..
#2..To tylko skrajny przypadek..
#3..Jehowa w koncu zawsze oczyszcza swoj zbor..(Aresztowal go Jehowa!)
#4..To informacja z Internetu?..Nie mozna wierzyc w to co podaje Internet!
#5..To klamstwo..Swiad chce by SJ wygladali zle..
#6..W roznych kraja sa rozne zasady obowiazujace w Zborach SJ..
Fajne
#16
Napisano 2010-02-04, godz. 22:32
#17
Napisano 2010-02-04, godz. 22:37
odnośnie #6, w jakim kraju prostytucja jest zgodna z wolą Jehowy?
Jako ze starsi sa wykladnia woli Jehowy wiec pewnie we Wloszech ha ha ha
#18
Napisano 2010-02-06, godz. 14:04
Tak to prawda, Moreno Firlan pracował w tej firmie jako pracownik administracyjny od spraw medycznych, więc był w kadrze kierowniczej. Nie oznacza to jednak, że był współwłaścicielem. Nie miał też bezpośredniego kontaktu z personelem. Na potwierdzenie mych słów umieszczam włoski artykuł z gazety 'il Piccolo' o tej sprawie:
Zwróćcie uwagę, że włoskie media jasno dają do zrozumienia, że nie mogą uwierzyć, że w tak odrażającej instytucji prowadzonej przez ludzi niewiadomego wyznania religijnego, znalazł się L'INSOSPETTABILE tzn. "człowiek poza wszelkimi podejrzeniami". Na drugi raz sprawdzaj swoich informatorów, byś nie okazał się oszczercą, za to również grozi więzienie... wszak nic nie jest udowodnione.sul centro estetico a luci rosse per la quale sono finiti ai domiciliari raggiunti da un provvedimento di custodia cautelare Elisabetta Svara, 40 anni, titolare dell’attività, il convivente Alessandro Viezzoli, 47 anni e l’insospettabile impiegato amministrativo della facoltà di medicina e ministro di culto dei testimoni di Geova a Monfalcone, Moreno Furlan, 50 anni.
#19
Napisano 2010-02-06, godz. 14:32
1) jeśli nawet wymieniony z imienia i nazwiska starszy zboru nie był współwłaścicielem, to czy w ogóle powinien pracować w tak ohydnym miejscu? Przypomnę, że ŚJ odmawiają pracy w charakterze portiera lub sprzątaczki w zakładzie zbrojeniowym, gdyż zakłady takie istnieją po to, aby ktoś mógł łamać przykazanie nie zabijaj. czy zatem ŚJ powinien pracować w miejscu ktore istnieje po to aby źli ludzie mogli lamać przykazanie nie cudzołóż?
2) użyte w tekście wyrażenie "poza podejrzeniami" można interpretować w ten sposób, że media są zszokowane że człowiek który _powinien-być_ poza podejrzeniami jest zamieszany w takie zło... Reakcja mediów i ich ewentualne zdziwienie nie są żadną rękojmią niewinności osoby podejrzanej.
przedmówca nie odróżnia trybu przypuszczającego od trybu orzekającego (starszy 'powinien być' ok, a nie 'jest' ok)
#20
Napisano 2010-02-06, godz. 16:21
Treść artykułów mówiąca o pracy w charakterze pracownika administracyjnego odnosi się do jego zatrudnienia na miejscowym Uniwersytecie, na wydziale medycznym. Inny wskazujący na to cytat:Tak to prawda, Moreno Firlan pracował w tej firmie jako pracownik administracyjny od spraw medycznych, więc był w kadrze kierowniczej.
Albo jeszcze lepiej – można zerknąć na stronę Uniwersytetu, by to potwierdzić: http://www.univ.trie...eo/persona/3627Moreno Furlan, l’ impiegato dell’Università (link)
W dodatku Furlan jest tam w grupie pracowników zajmujących się sprawami technicznymi, więc nie jest nawet trafne przypisywanie mu funkcji pracownika "od spraw medycznych".
W którym miejscu ktoś twierdzi, że był formalnie współwłaścicielem? Bycie wspólnikiem (zwłaszcza w przypadku działalności przestępczej) nie musi oznaczać, że prawnie był współwłaścicielem.Nie oznacza to jednak, że był współwłaścicielem.
Nie mamy wiedzy, która by mogła stanowić podstawę do twierdzenia, że Furlan "nie miał bezpośredniego kontaktu z personelem". Cytowana w jednym z artykułów pracownica wspomniała o Furlanie, zetknęła się z nim. Ponadto w innym tekście pisano o tłumaczeniach Furlana, w których wypowiadał się on na temat pracy personelu: miał on na początku wyjaśniać policji, że usługi oferowane w gabinecie są w stu procentach legalne, natomiast podczas masaży tantrycznych (jak mówił) mogło dochodzić do ocierania się ciała osoby wykonującej masaż o ciało klienta, ale nie prowadziło to do aktu seksualnego.Nie miał też bezpośredniego kontaktu z personelem.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych