Ryszard naprawdę bijesz rekordy wykręcania Słowa Bożego. Oto tekst ewidentnie mówiący o świadectwie o Jezusie na końcu okazuje się nie być o świadectwie. A zrobienie z 'wody' ciała mi się b. podoba, kolejny mocny punkt pseudo dowodu. Nie będę się tym zajmował po kolei, bo sensu nie ma, w wolnej chwili skrótowo odpowiem. A przy okazji sprawdziłem, że praktycznie wszystkie współczesne wersje (a jest ich sporo dostępnych)nie mają tego wersu, na który się tutaj nieustannie powołujesz, nawet zdecydowanie anty trynitarny "przekład nowego świata", wiec jakieś solidne podstawy tego muszą być i to wcale nie doktrynalne. Nie wiem, kiedy zostało usunięte, lecz musiało to być nie bardzo dawno, tylko wskutek ostatnich odkryć historycznych czy krytyki tekstu, bo starsze przekłady nawet polskojęzyczne jak Gdańska, czy Brzeska, i Kings James Version (w podobnym wieku co Brzeska) mają go, ale współczesne przekłady nie mają tego praktycznie żadne znane mi, lub w niektórych przypadkach mają wstawione ten fragment w nawiasach. Więc nie było to wyjęte z tekstu z przyczyn doktrynalnych, bo współcześnie takie numery nie przejdą.
Zatem uważam, że popełniasz kolejne fałszerstwa w propagandowy sposób wmawiając nam że "Biblia mówi", podczas, gdy Biblia tego nie mówi, lub może nie mówić. A półprawda to tyle samo co całe kłamstwo. Robisz ogromnie dużo hałasu i usiłujesz zastraszyć lub wmówić jedynie słuszną interpretację czegoś, co faktycznie może do oryginalnych pism nie należeć. Czy nie o takie nieustanne powtarzanie wersu nazwałeś szczekaniem? Lekarzu, ulecz samego siebie.
Ale nawet gdyby to przecież ten wers nie mówi, tego, co Ty mówisz, że mówi!! ponieważ tekst: 1Jn 5:7 "Albowiem trzej są, którzy świadczą na niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są" mówi o jedności Boga; Ojciec, Słowo, które stało się ciałem czyli Jezus, i Duch Święty są rzeczywiście jedno, co my cały czas powtarzamy.
Nie ma tu mowy o 'jedności osoby Ojca', bo są trzy osoby (Ojciec, Słowo=Jezus, Duch Święty), więc mowa jest o jedności Boga, a nie Ojca. Na szybko skomentuję tylko:
Sugerowanie że świadectwo złożone przez Ojca potrzebuje uwiarygodnienia dodatkowych dwóch świadków może mieć jedynie takie logiczne uzasadnienie, że możliwe jest że Bóg może kłamać, a to oczywisty absurd.
Nikt niczego podobnego nie sugeruje, kiepski to argument. Nic z tego co napisałeś nie jest "logicznym uzasadnienie" i 'oczywistym absurdem" - zmieniłbyś wreszcie ten propagandowy język!! Dość słabo się to prezentuje w stosunku do tego, co głosisz.
Oczywizda, że Ojciec nie potrzebuje dodatkowych świadków do uwiarygodnienia, podobnie jak nie potrzebuje składać przysiąg, a jednak:Hbr. 6:17 mówi, że "Bóg chcąc wyraźniej dowieść dziedzcicom obietniy niewzruszoności swego postanwowienia, poręczył je przysięgą" - robi to dla nas, dla dziecidów, bądź dla tych wszystkich, którzy zawsze jakieś wątpliwości będą mieli, dopóki są w ciele. Bóg się po prostu zniża do poziomu człowieka, co w najbardziej oczywisty sposób, zrobił przychodząc jak człowiek na ziemię. Świadectwo o zbawieniu też było wielokrotnie i różnorodnie składane: "najpierw zwiastowane przez Pana, potem przez tych, którzy słyszeli, a Bóg pręczył je RÓWNIEŻ znakami, cudami i,.... " (Hbr. 1:3/4).
Ponadto, wbrew temu co podaje BW, woda i krew (ciało) nie stanowią i nigdy nie stanowiły jedności zgodnej. Wystarczy tylko porównać znaczenie tych słów z Galatians 5:17, aby się przekonać, że lepszym (bo nie przeczącym temu wersetowi) przekładem jest taki, który mówi o dążności do zgodności ( ku jednemu są), a nie o faktycznej zgodności.
Od kiedy woda i krew to ciało? Żeby pasowało do czyjejś koncepcji?? Można znaleźć kilka innych wyjaśnień, symboli wody i krwi.
I tak traktowali to apostołowie, którzy wziąwszy świadectwo od Ducha (Duch rzekł), nie sprawdzali jego prawdziwości oczekując na jakiekolwiek dodatkowe potwierdzenia słuszności tych słów, ale natychmiast przystępowali do działania zgodnego z treścią tych słów, uznając je za absolutnie prawdziwe.
to zupełnie nie na temat, choć dobrze włożone, aby zmylić czytelnika. PUDŁO.
Dobrze jest też przeczytać powyższy tekst w całym kontekście listu i jego końcowego wezwania :1 John 5 : 20A wiemy, iż Syn Boży przyszedł i dał nam zmysł, abyśmy poznali onego prawdziwego Boga, i jesteśmy w onym prawdziwym, to jest w Synu jego, Jezusie Chrystusie; tenci jest prawdziwy Bóg i żywot wieczny.
Oj, warto, warto, ponieważ po raz kolejny okazju się, że
Syn Boga, Jezus Chrytus (SŁOWO), jest Bogiem prawdziwym czyli jest faktycznie jedno z Ojcem. Amen, Amen.
"Jesteśmy w tym, który jest prawdziwy" Jan powtarza tylko słowa Jezusa: "Owego dnia poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, I WY WE MNIE, a Ja w was"(Jn 14:20) i do tego należałoby dodać dziesiątki wersów z listów Pawła, gdzie używa zwrotu "W NIM" dokładnie w tym znaczeniu. Ryszard tak trzymaj, a zobaczysz Prawdę. Nie pierwsze to i nie jedyne stwierdzenie tego faktu.
Użytkownik piotrz edytował ten post 2010-04-28, godz. 20:34