Mam 48 lat i przez 5 lat byłem świadkiem Jehowy od 5 lat nie mam kontaktu ze zborem. Mam czwórkę dzieci z tego dwoje nie biologicznych . Najstarszy pasierb jest dalej czynnym świadkiem pozostałe dzieci nie.
Ostatnio miałem dziwną sytuację z pasierbem dowiedziałem się że chce ogłosić zaręczyny. Poprosił mnie o rozmowę myślałem że potrzebuje jakiegoś wsparcia a tu okazało się że to ja będę go za chwilę potrzebował
![:D](https://watchtower.org.pl/forum/public/style_emoticons/default/biggrin.gif)
Krótko mówiąc powiedzał że ostatnio czytał o nowym poglądzie na udział osób wykluczonych w tego typu uroczystościach i związku z tym mam nie przychodzić na zaręczyny.
Kubeł zimnej wody .
Mój problem polega na tym że chciał bym się dowiedzieć co tak naprawdę nim powodowało czy względy religijne czy raczej problem jest z relacjami .
Jeżeli jest jakieś nowe podejście do osób odłączonych,wykluczonych ( specjalnej róznicy chyba nie ma ) Prośba o informację .