Skocz do zawartości


Zdjęcie

USA: Incydenty z aktami agresji wobec ŚJ


  • Please log in to reply
1 reply to this topic

#1 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2010-04-11, godz. 16:06

Poniżej informacje o opisywanych ostatnio przez amerykańskie media incydentach, w różnym stopniu dotyczących świadków Jehowy:


01.04.2010

USA, Port Jefferson (stan Nowy Jork): Policja aresztowała mieszkańca Port Jefferson, który dokonał zniszczeń w obrębie terenu Sali Królestwa w Mount Sinai.

William Frank Kelly (73 lata) najpierw zakłócił przebieg Pamiątki – będąc na tym spotykaniu zaczął kwestionować wierzenia świadków Jehowy, w związku z czym został poproszony o opuszczenie uroczystości. Następnego dnia Kelly powrócił na miejsce i wylał olej silnikowy na tylne wejście Sali Królestwa. Incydent ten został zarejestrowany na nagraniu monitoringu.

Działania sprawcy były zamierzone, do czego się przyznał – wierzył, że wykonuje dzieło Boga.

--
link

 
10.04.2010

USA, Fort Worth (Teksas): Doszło do bójki między księdzem – duchownym Meksykańskiego Narodowego Kościoła katolickiego (odrębnego od Kościoła katolickiego) a świadkiem Jehowy.

Duchowny, ojciec John Parnell, trafił do szpitala i twierdzi, że został pobity do nieprzytomności przez świadka Jehowy. Zapowiada wniesienie oskarżenia. Z informacji obserwatora zdarzenia wynika natomiast, że to właśnie ksiądz dopuścił się przemocy fizycznej i według raportu policji jest on podejrzanym w tej sprawie.

Do tej pory częste odwiedziny świadków Jehowy powodowały tam nieprzyjemne sytuacje – Parnell twierdzi, że świadkowie Jehowy weszli do kościoła podczas mszy w niedzielę wielkanocną i ludziom siedzącym w ławkach zaczęli wręczać swoją literaturę.

Ostatnio świadkowie Jehowy ponownie przybyli do usytuowanego przy kościele mieszkania duchownego, gdzie jeden z nich miał powiedzieć jego córce, że jeżeli ich nie posłucha, to zostanie spalona w wiecznym ogniu Gehenny. Wymiana zdań przeniosła się na ulicę, gdzie doszło potem do opisanego aktu agresji.

--
link1, link2

.jb

#2 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2010-04-12, godz. 17:13

cytując: "Do tej pory częste odwiedziny świadków Jehowy powodowały tam nieprzyjemne sytuacje – Parnell twierdzi, że świadkowie Jehowy weszli do kościoła podczas mszy w niedzielę wielkanocną i ludziom siedzącym w ławkach zaczęli wręczać swoją literaturę." W Gdańsku próbowano nieraz rozpowszechniać broszurę "Imię Boże, które pozostanie na zawsze" w Bazylice Mariackiej, gdzie znajdują się miejsca ze zdjęć z imieniem Bożym...

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych