Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pionierzy wspieraja drugich


  • Please log in to reply
10 replies to this topic

#1 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2010-07-02, godz. 08:04

Swego czasu wprowadzono program "pionierzy wspieraja drugich", ktorego celem bylo wyciaganie do sluzby nieregularnych, badz slabszych glosicieli. Kazdy pionier staly dostawal takiego delikwenta, ktorym mial sie zajmowac, czyli regularnie (min. raz w tygodniu) umawiac sie do sluzby i uczyc "sztuki" gloszenia.
Dzis jednak program ten przestaje istniec jak donosi najnowszy list do zborow:

18 czerwca 2010

DO WSZYSTKICH GRON STARSZYCH

Dotyczy: zakończenia programu „Pionierzy wspierają drugich”


Drodzy Bracia!

Zainicjowany w roku 1998 program „Pionierzy wspierają drugich” okazał się znakomitą formą pomocy udzielanej przez pionierów głosicielom w skuteczniejszym pełnieniu służby polowej.
Otrzymaliśmy od pionierów i głosicieli wiele budujących listów, w których dziękowali za to postanowienie
i opisywali liczne wynikające z niego korzyści (1 Tes. 5:11). Program ten umożliwił też pionierom nabycie cennego doświadczenia w pomaganiu innym w głoszeniu od domu do domu, dokonywaniu odwiedzin ponownych i prowadzeniu studiów biblijnych. Obecnie wielu pionierów regularnie zaprasza głosicieli do udziału w różnych dziedzinach służby kaznodziejskiej.
Z uwagi na te znakomite wyniki, a także z innych praktycznych powodów, uważamy, że program "Pionierzy wspierają drugich” osiągnął swój cel. Dlatego ogłaszamy jego zakończenie z dniem 31 sierpnia 2010 roku. Możecie przekazać tę informację wszystkim pionierom i głosicielom, którzy obecnie uczestniczą w tym programie. Nie ma jednak potrzeby podawać komunikatu całemu zborowi. Mimo zaprzestania tego programu należy zachęcać pionierów i doświadczonych głosicieli, by upatrywali sposobności do pomagania drugim. Od czasu do czasu na łamach Naszej Służby Królestwa będą podawane praktyczne wskazówki, jak można to robić.
Zechciejcie serdecznie pochwalić pionierów za ofiarność i lojalne wspieranie organizacji. Zasyłamy Wam gorące, chrześcijańskie pozdrowienia i najlepsze życzenia.

Wasi bracia


Kopia dla: nadzorców podróżujących

PS do sekretarza:
Ze względu na powyższe wskazówki należy dnia 31 sierpnia 2010 roku usunąć z akt zboru i zniszczyć następujące listy do gron starszych dotyczące programu „Pionierzy wspierają drugich”: z 5 listopada 2004 roku, 1 października 1999 roku i 20 stycznia 1998 roku. Przy tej okazji można również zaktualizować zborowy egzemplarz Skorowidza do listów — dla gron starszych
(S-22).


Szczerze mowiac dziwie sie ze tak zachwalaja ten program a jednak zostaje zakonczony. Chyba nie konczy sie czegos co przynosi pozytywne rezultaty? A moze armagedon sie zbliza i bedzie goniec gloszenia...? ;)
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#2 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2010-07-02, godz. 08:54

Szczerze mowiac dziwie sie ze tak zachwalaja ten program a jednak zostaje zakonczony.

I to po cichu ;-)
[db]

#3 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2010-07-02, godz. 09:11

Szczerze mowiac dziwie sie ze tak zachwalaja ten program a jednak zostaje zakonczony. Chyba nie konczy sie czegos co przynosi pozytywne rezultaty?

Też tak uważam.

A może powodem jest dostrzeżenie, że ci pionierzy marnują swe kwalifikacje w tej dziedzinie? N.p. w moim zborze małżeństwo pionierów specjalnych skupiało się na prowadzeniu zebrań, oraz budową Sali Królestwa. Po zakończeniu przeniesieni do budowania innej.

Możliwe też mogło się okazać, że głosiciel okazywał się nauczycielem dla pionierów szczególnie przynajmniej dla pionierów z "dolnej półki", co wynika nieco z wytłuszczonej części zdania listu: ,,Program ten umożliwił też pionierom nabycie cennego doświadczenia w pomaganiu innym w głoszeniu od domu do domu, dokonywaniu odwiedzin ponownych i prowadzeniu studiów biblijnych". Bo czym się wyróżniał pionier pomocniczy lub nawet stały od przeciętnego głosiciela? Gdyby mieli pomagać w przygotowywaniu zainteresowanego, to wyższość umiejętności raczej nie podlegałaby dyskusji.
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#4 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-07-02, godz. 09:18

Swego czasu wprowadzono program "pionierzy wspieraja drugich", ktorego celem bylo
Szczerze mowiac dziwie sie ze tak zachwalaja ten program a jednak zostaje zakonczony. Chyba nie konczy sie czegos co przynosi pozytywne rezultaty? A moze armagedon sie zbliza i bedzie goniec gloszenia...? ;)



dziwaczne polecenie. bo polecenie, a nie szczere wyjasnienie.

program osiagnal cel, przyszlo wiele fajnych listow i zamykamy program, a stare listy zniszczyc. zniszczyć? co jest? a dlaczego nie zachowac na pamiatke fajnych gorliwych czasow, zeby sobie poczytac i powspominac jak bylo.

a tak ogolnie przyczyna nasuwa mi sie taka:

nastepuje rozluznienie w organizacji, zmienia sie ona powoli w kosciół publiczny, SJ staja sie popularną normalna religia, w przyszlosci z jedną niedzielną mszą, brakiem obowiazku gloszenia. gdzie sie nie rusze wszedzie juz są SJ na plazy, w pracy, w kinie, na wczasach. religia ta nabiera ogolnego charakteru religii powszechnej i powoli ewoluuje w strone liberalnych kierunkow duchowsci bez ekstremalnych jazd typu gramofony na ulicach, tablice na plecach i brzuchu, 120, 90, 60 g pionierowania i unawanie 30, 20 godzin za zaliczone kwantum. likwidacja zebran, biur, literatura dla laikow i wyznawcow, kreowanie wizerunku normalnych, od czasu do czasu jakis ekstremalny traktat wymierzony w KK (nigdy nie w islam, buddyzm czy hinduizm, bo to nie przyzwoite kulturalnie) brak wymagan, mniejszy nacisk na doktrynę, typu Babilon Wielki, ONZ. robi sie przyjaznie i bardziej zachecajaco.

u nas wcale nie trzeba tak duzo robic jak to ludzie gadają, wystarczy przyjsc na zebranie troche pochodzic po ulicy i porozdawac czasopisma i sobie zyj. zobacz jaka łatwa religia.

no i ok, kto chce to sobie wstąpi.
gorzej z wystąpieniem :lol:

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-07-02, godz. 09:22

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#5 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2010-07-02, godz. 11:35

[...]
A może powodem jest dostrzeżenie, że ci pionierzy marnują swe kwalifikacje w tej dziedzinie? N.p. w moim zborze małżeństwo pionierów specjalnych skupiało się na prowadzeniu zebrań, oraz budową Sali Królestwa.[...]

[...]pionierów z "dolnej półki",
[...] Bo czym się wyróżniał pionier pomocniczy lub nawet stały od przeciętnego głosiciela? [...]

W tym programi mogli brac udzial tylko pionierzy stali, ktorzy juz byli po kursie pionierskim.

[...] a stare listy zniszczyc. zniszczyć? co jest? a dlaczego nie zachowac na pamiatke fajnych gorliwych czasow, zeby sobie poczytac i powspominac jak bylo.

Tak sie dzieje ze wszystkimi listami do zborow, jesli sa jakies zmiany wprowadzane. Ci starsi, ktorzy mysla pod dyktando WTS niszcza listy, inni zachowuja ;) jednak nie w aktach zboru lecz w prywatnych teczkach. WTS nie chce aby "starsze" informacje wyszly na jaw, bo w przyszlosci moga ich skompromitowac.

a tak ogolnie przyczyna nasuwa mi sie taka:

nastepuje rozluznienie w organizacji, zmienia sie ona powoli w kosciół publiczny, SJ staja sie popularną normalna religia, w przyszlosci z jedną niedzielną mszą, brakiem obowiazku gloszenia. gdzie sie nie rusze wszedzie juz są SJ na plazy, w pracy, w kinie, na wczasach. religia ta nabiera ogolnego charakteru religii powszechnej i powoli ewoluuje w strone liberalnych kierunkow duchowsci bez ekstremalnych jazd typu gramofony na ulicach, tablice na plecach i brzuchu, 120, 90, 60 g pionierowania i unawanie 30, 20 godzin za zaliczone kwantum. likwidacja zebran, biur, literatura dla laikow i wyznawcow, kreowanie wizerunku normalnych, od czasu do czasu jakis ekstremalny traktat wymierzony w KK (nigdy nie w islam, buddyzm czy hinduizm, bo to nie przyzwoite kulturalnie) brak wymagan, mniejszy nacisk na doktrynę, typu Babilon Wielki, ONZ. robi sie przyjaznie i bardziej zachecajaco.

u nas wcale nie trzeba tak duzo robic jak to ludzie gadają, wystarczy przyjsc na zebranie troche pochodzic po ulicy i porozdawac czasopisma i sobie zyj. zobacz jaka łatwa religia.

no i ok, kto chce to sobie wstąpi.
gorzej z wystąpieniem :lol:


No dobrze, ale jak ma sie liberalizacja to tego pogramu? Przeciez przynosil dobre rezultaty, wiec dopoki jest nakaz gloszenia, dopoty powinien pozostac z racji "efektow".
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#6 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-07-02, godz. 12:50

No dobrze, ale jak ma sie liberalizacja to tego pogramu? Przeciez przynosil dobre rezultaty, wiec dopoki jest nakaz gloszenia, dopoty powinien pozostac z racji "efektow".



liberalizacja - w sensie odpuszczenia sluzenia Jehowie za wszelką cenę.

widocznie lepsze efekty przynosi ściąganie z pleców ciężarów i utrzymanie liczby wiernych, niż wyciskanie z nich ostatnich soków, ludzie myślą, widzą, że koniec świata dopiero wchodzi w fazę początkową i nalezy liczyc pokolenie od nowa... niejeden sie załamał, nie?

ja pamietam, ze ten program byl obciazeniem dla zboru, nowe zadania, nowe poswiecenie, pionierzy wkurzeni, bo slabi zawalali, starsi musieli zdawac sprawozdania przed NO jak sie wywiazuja. to byl cieżar.
Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#7 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-07-02, godz. 16:58

Moim skromnym zdaniem powód jest inny.
Najprawdopodobniej kilku stałych pionierów odeszło od przenajświetszej, bo zadawali się w ramach programu z nieaktywnymi, a nieaktywny jest w organizacji bo musi byc dla rodziny towarzystwa itd.
Znam osobiście przypadek Pioniera stałego, który w ramach tego programu dowiedzial się co nieco od nieaktywnego i opuścił w tempie bardzo szybkim i zdecydowanym mury jedynej nieomylnej.
Może byłowięcej takich przypadków.....

Jaka ogromna szkoda, że trzeba zakończyc program, któy przyniósł tyle korzyści i budowania braci w prawdzie. Po prostu programy któe odnoszą sukcesy trzeba jak najszybciej zakończyć :) Nie wiem w sumie śmiać się czy płakać z tego wyjaśnienia :)
nie potrafiłam uwierzyć.......

#8 Jozek

Jozek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 151 Postów

Napisano 2010-07-03, godz. 08:16

Zgadzam się ogólnie z przedmówcami. Takie zakończenie, i to ogólnie po cichu zwróćcie uwagę, to dziwna sprawa. Nie ma potrzeby ogłaszania tego w zborze, ale w '98, to pewnie była mowa, pewnie cały punkt był poświęcony temu. Przestało być tak "różowo" więc kończymy. Ciekawie będzie gdy taki starszy podejdzie do pioniera czy zwykłego głosiciela aby mu podziękować za udział w programie, a ten: "Ale jaki program?" ;)

#9 skywalker

skywalker

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 194 Postów

Napisano 2010-07-03, godz. 11:07

Mógłbym się zgodzić ze wszystkimi argumentami podanymi powyżej,
ale ogólnie zachęty były takie, że w ramach tego programu głosiciele nie mieli współpracować z NIECZYNNYMI tylko pomagać osobom, które potrzebują wsparcia w służbie. Również upatrywało się osoby, które mogłyby dzięki współpracy z pionierami zostać pionierami.

Ja w tych liberalizacjach ( bo tak trzeba nazwać rzecz po imieniu) widzę że kroi się jakaś poważna zmiana.
Podobno jakiś członek CK na przemówieniu powiedział, że zmiana związana z zebraniami książki to nic z tym co nas czeka...

Pękam z ciekawości ...
Nie ważne na którym piętrze jesteś, gdy zatniesz się w windzie. I tak jesteś bez wyjścia.

#10 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-07-03, godz. 16:56

odpływ wiernych jest zbyt duży.
Czas ogłosić jakiż konkretny znak końca, bo na przepowiadanie armagedonu któryś raz z rzędu sobie nie pozwolą. No wiec cóz tam głosili zawsze, że pokój i bezpieczeństwo?No alejuż mieliśmy rok pokoju i bezpieczeństwa i momo zwracania na to uwagi koniec nie nastapił..... pozostał ucisk albo koniec religii..... konca religii nie widac więc pewnikiem ogłoszą wielki ucisk.... może nawet sami go jakoś sprowokują....... no i będą liczyli zbłąkane przerażone owieczki, któe tłumnie będą wracać :) na łono :)
nie potrafiłam uwierzyć.......

#11 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-07-07, godz. 21:07

IMHO program został zakończony bo po co troszczyć się o tych którzy już są ochrzczeni. Niech sobie radzą sami, przecież mleko duchowe już się skończyło, teraz trzeba przyjmować twardy pokarm. Lepiej troszczyć się o to, żeby było więcej głosicieli/ochrzczonych. Organizacja nie po raz pierwszy w zawoalowany sposób dała do zrozumienia, że nie liczy się jakość lecz ilość. Po to, żeby był większy i szybszy wzrost. "Układanie słupków" to żenujący problem wielu większych firm których prezesi/dyrektorzy zamiast zająć się czymś pożytecznym dłubią w nosie z nudów aż miło. Dla nich ważne są tylko słupki, pracownicy się nie liczą. Podobnie jest w organizacji. Podkręca się tempo byleby tylko jak najwięcej osób przystąpiło choćby do głoszenia. Organizacja od wielu wielu lat zapomina że te wszystkie "magiczne cyferki" nie są wyznacznikiem jakości. Niestety oni nadal w to wierzą. Pod tym względem idą wzorem tego świata który przecież wg nich jest obrzydliwy i skazany na zagładę.

ja pamietam, ze ten program byl obciazeniem dla zboru, nowe zadania, nowe poswiecenie, pionierzy wkurzeni, bo slabi zawalali, starsi musieli zdawac sprawozdania przed NO jak sie wywiazuja. to byl cieżar.


Pionierzy byli wkurzeni bo musieli odwalać całą mokrą robotę za pseudogłosicieli. Stanął taki przed drzwiami jak kołek i nawet nie wiedział co powiedzieć we wstępie, nie przeczytał żadnego czasopisma, nie pamiętał gdzie są wersety biblijne, myślał o niebieskich migdałach, o tym kiedy koniec służby bo musi w domu siąść przed kompem albo pojechać na iść się opalać... A pionier musiał coś z tym zrobić bo takie miał zadanie wyznaczone przez organizację. W moim przypadku było to przelewanie z pustego w próżne bo nie lubiłem głosić i mi się nie chciało. W moim przypadku program nie przyniósł oczekiwanych przez organizację rezultatów.

Użytkownik ble edytował ten post 2010-07-07, godz. 21:39





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych