Iam , możesz przyrównać do czegoś innego ? . Nie przemieszczam się z jednego miejsca na inne miejsce autobusem i nie wiem , jakie są obecnie relacje w autobusie ? .Emotikon był żartem.
A co do miłowania jakie doznałem na tym forum to dzięki, w autobusie spotykam większe.
"Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami kieruje."
#181
Napisano 2010-10-04, godz. 08:26
#182
Napisano 2010-10-04, godz. 08:37
Iam , możesz przyrównać do czegoś innego ? . Nie przemieszczam się z jednego miejsca na inne miejsce autobusem i nie wiem , jakie są obecnie relacje w autobusie ? .
Ja też nie przemieszczam się utobusem - kiedyś owszem -
i też chciałbym wiedziec.Może jednak przestaniesz patrzyc na nas
jak na "Odstępców" i jakiś chamów,tylko zaczniesz czytac między
wierszami,bo tam więcej można wyciągnąc człowieczeństwa i miłości -
z ludzkiego jestestwa.
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#183
Napisano 2010-10-04, godz. 09:04
Ja też nie przemieszczam się utobusem - kiedyś owszem -
i też chciałbym wiedziec.Może jednak przestaniesz patrzyc na nas
jak na "Odstępców" i jakiś chamów,tylko zaczniesz czytac między
wierszami,bo tam więcej można wyciągnąc człowieczeństwa i miłości -
z ludzkiego jestestwa.
Oczywiście pytanie jest skierowane do Iama nie do Ciebie Romeo
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#184
Napisano 2010-10-04, godz. 09:20
oskarku, czytałam twoje posty, jestem z toba całym serduchem, jednak posty Iama doprowadzają mnie do szewskiej pasji, mądrzy się jakby wiedział więcej niż my, którzy czasem i pół życia spędzili w organizacji, zachowuje się jak ten co plują mu w twarz a on z uporem maniaka wciąż i wciąż powtarza, że to deszczyk pada.
poza tym kulturą nie grzeszy, odpowiada tylko na te pytania, które są dla NIEGO wygodne, gdy pytam o pokolenie nabiera wody w usta...
kobieta czy nie, Iam ma spaczone poczucie rzeczywistości nie wiem czy nazwać dewiacją czy chorobą jednak musze go rozczarować bo ani jednego ani drugiego się nie leczy...
p.s. nie znam was aż tak dobrze aby stwierdzać czy macie prawo wypowiadać się w pewnych kwestiach ale z pewnych postów wieje taką amartoszczyzną ze aż oczy bolą....
Raczej nam lam nie odpowie co z tym Pokoleniem?
Ja osobiście próbowałem się przez ten gąszcz przebić
i dałem sobie spokój..
Uznałem że mamy teraz Starą i Nową fale pomazańców, która żyje
obok siebie w harmoni i cieszy serce Jehowy
(nawet sobie pomyślałem, że może ja też kwalifikuję się do 144tys.
ale okazało się wczoraj, iż jestem jednak odstępca..heh )
Na forum trafiają różni ludzie, przeważnie rozczarowani WTS-em
z ciężkimi przeżyciami i złamaną psychiką...stąd też można
odnieść wrażenie pewnej amatorszczyzny ale każdy chce się wypowiedzieć
na swój sposób by odnależć swoje miejsce i odzyskać spokój ducha -
Pozdrawiam
#185
Napisano 2010-10-04, godz. 10:18
Raczej nam lam nie odpowie co z tym Pokoleniem?
Ja osobiście próbowałem się przez ten gąszcz przebić
i dałem sobie spokój..
Uznałem że mamy teraz Starą i Nową fale pomazańców, która żyje
obok siebie w harmoni i cieszy serce Jehowy
(nawet sobie pomyślałem, że może ja też kwalifikuję się do 144tys.
ale okazało się wczoraj, iż jestem jednak odstępca..heh )
Na forum trafiają różni ludzie, przeważnie rozczarowani WTS-em
z ciężkimi przeżyciami i złamaną psychiką...stąd też można
odnieść wrażenie pewnej amatorszczyzny ale każdy chce się wypowiedzieć
na swój sposób by odnależć swoje miejsce i odzyskać spokój ducha -
Pozdrawiam
Wiesz Oskar,że Ci tzw."Odstępcy",to ludzie o dużym potencjale nie tylko pokrzywdzonych i 'skrzywionych',ale ludzi którzy dobrze rokują na przyszłośc.(Ty chociaż uniknąłeś tych wszystkich problemów i tym bardziej jesteś "normalny" niż reszta,razem ze mną )
Początek jest zawsze trudny,ale nie ważne jak kto zaczyna,ale jak kończy i taki progresywny stosunek do życia i ludzi,może spowodowac - wszystko jest możliwe ... u Boga jak najbardziej - że nie którzy mogą się znaleśc w Niebie:
Nawet jeśli - hipotetycznie - boga nie ma,to i tak ważne,aby byc dobrym Człowiekiem - amen.
Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-04, godz. 10:19
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#186
Napisano 2010-10-04, godz. 16:24
Ale wreszcie odeszłaś albo cię wyrzucili, z resztą nie istotne. Fakt że jesteś poza i żyjesz. Czyli można wyjść. "Puścili cię wolno" albo nachodzą cię i szykanują, nasyłają zbirów i straszą? Jak to jest.
A rodzina się ciebie wyrzekła jak Tewie mleczarz córki? Albo jest to inaczej?
Możesz przybliżyć temat?
Iamie powiedz mi co z Tobą jest nie tak,bo ja staram się Ciebie zrozumiec,a nawet bronic(chociaż wiem,że tego nie potrzebujesz,bo potrafisz się sam bronic).Twój nonszalancki charakter czasem wykracza po za kryterium przyzwoitości, a chęc postponowania innych
to jakby Twoja satysfakcja?,że zadajesz kobiecie takie bezpośrednie pytania(na priv to co innego).
Czy w ogóle rozumiesz powagę sytucji,że Ty masz belkę w oku,a inni tylko źdźbło??,bo mam wrażenie,że odwrotnie.
Czy Ty w pełni naśladujesz Chrystusa?,czy tylko w Jego karceniu i gromieniu innych (uważasz się za lepszego od innych??,bo straszna pycha od Ciebie bije)
Ja wiem,że na szacunek trzeba zapracowac,ale Ty jesteś tylko zwykłym Chrześcijaninem,który powinien miłowac innych nie tylko słowem,ale i uczynkiem.Nawet Twoje pisanie i zwracanie się do innych - czyli pisanie z małej litery jak : ty,on,ona,wy,tobie,ciebie itd.) to ewidentny brak szacunku do ludzi,a to nie oznacza żadnego bałwochwalstwa.
Ale może taki jest Twój styl i niby tym się chlubisz,że należysz do elity wybrańców boga JHWH.
Życzę Ci pomyślności i błgosławieństw,ale do "normalności" i zdrowego racjonalnego myślenia,aby Człowiek był dla Ciebie kimś więcej niż tylko przedmiotem w dyskusji.
Masz w sobie potencjał ukrytych i pewnie wrażlywych i dobrych uczuc,które tłumisz,ale może kiedyś zrozumiesz,że nie tędy droga ...
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#187
Napisano 2010-10-04, godz. 17:38
Więc zbiera przezycia innych, przyczyny załamania, początki watpliwości, skutki karmi się nimi i teraz pójdzie na łono zboru aby przeprowadzić śledztwo, któż to prowadzi podwójne życie Po czym doniesie na delikwentów i pomoże samemu Bogu w oczyszczeniu zboru Oby Twój Bóg w Twoim dniu sądu zrozumiał Cię i zobaczył w Tobie dobrego Człowieka
Użytkownik qwerty edytował ten post 2010-10-04, godz. 17:39
#188
Napisano 2010-10-04, godz. 17:53
Iam przyszedł na forum zrobić studia z odstępstwa.
Więc zbiera przezycia innych, przyczyny załamania, początki watpliwości, skutki karmi się nimi i teraz pójdzie na łono zboru aby przeprowadzić śledztwo, któż to prowadzi podwójne życie Po czym doniesie na delikwentów i pomoże samemu Bogu w oczyszczeniu zboru Oby Twój Bóg w Twoim dniu sądu zrozumiał Cię i zobaczył w Tobie dobrego Człowieka
Ano chyba że tak..może broni magisterkę i jego praca pt. "Odstępcy"
wkrótce zadziwi rektora - to jakieś wytłumaczenie prowokacyjnej często
postawy, aby zebrać rzetelny materiał..
#189
Napisano 2010-10-04, godz. 19:07
Oskar widać że nie byłes świadkiem i nie rozumiesz że iam znalazł juz odpowiedz i chce "zbawiać",nie badz dla niego taki surowy,bo każdy pogląd istnieje tylko w odniesieniu do innego poglądu,raczej swoimi wypowiedziami staraj sie zatrzymać iama na forum,bo kto będzie stymulował Twoj umysł?
A ja jestem szczęśliwa bo już niczego nie szukam..
#190
Napisano 2010-10-04, godz. 19:28
Napisał, że jest zdecydowany, być tam gdzie jest Bóg i gdzie jest prawda o Nim. Powiedział też, iż nie znalazł alternatywy dla wielbienia Boga w inny sposób niż w wyznaniu śJ. A nie pomyślałeś Iamie o nieprzypadkowości znalezienia się w tym miejscu. Gdyby był to tylko nieszczęśliwy zbieg okoliczności szybko opuściłbyś forum i nie wdawał się w dialog z odstępcami. Przecież znasz zalecenia WTS-u w tym względzie. "Czy może ktoś chodzić po rozżarzonych węglach, a jego stopy sie nie poparzą?"
#191
Napisano 2010-10-04, godz. 19:48
Co Wy tak zgodnie na Iama naskoczyliście, aż mi się żal chłopaka zrobiło. Różne powody kierują ludźmi i sprawiają, że zaglądają na to forum. Wg mnie Iam wykazał sporo otwartości i należałoby to docenić. On ma znacznie więcej do stracenia niż my. Podejrzewam, że nie jest trudno go zidentyfikować...podał sporo szczegółów ze swojego życia. Ale nie to jest naistotniejsze. Może polec w gruzach jego idealistyczny wizerunek Organizacji, a może i coś więcej- sens życia.
Napisał, że jest zdecydowany, być tam gdzie jest Bóg i gdzie jest prawda o Nim. Powiedział też, iż nie znalazł alternatywy dla wielbienia Boga w inny sposób niż w wyznaniu śJ. A nie pomyślałeś Iamie o nieprzypadkowości znalezienia się w tym miejscu. Gdyby był to tylko nieszczęśliwy zbieg okoliczności szybko opuściłbyś forum i nie wdawał się w dialog z odstępcami. Przecież znasz zalecenia WTS-u w tym względzie. "Czy może ktoś chodzić po rozżarzonych węglach, a jego stopy sie nie poparzą?"
Tytuł jest : Formalnie świadek ... ale tylko formalnie.
Iam złamał regułę formalności nakazanego przez WTS,że żaden gorliwy świadek nie może się zadawac z odstępcami.
Ostrzegają o tym na zebraniach,kongresach,biją na alarm,aby nie wchodzic w strony internetowe i nie czytac żadnych postów i książek odstępczych.
Iama ta ciekawośc zaprowadzila za daleko,bo ... ciekawośc to pierwszy stopień do piekła:D
A tak na poważnie,to ja cały czas starałem się go zrozumiec i jakoś bronic,bo ma swoją wartośc jako Człowiek zagubiony i mu szczerze współczuję.
Zgadza się Ida - Jego idea słuszności i nieomylności WTS,to bardzo niebezpieczna pożywka.Bo co się z tanie z Iamem,albo jak zreaguje,jeżeli wreszcie i nareszcie do niego dotrze,że tkwi w kleszczach fałszywej religi - sekty???
Iam jest Człowiekiem zaślepionym,ale Człowiekiem wartościowym i dla mnie będzie zaszczytem,jeśli pozostanie na tym forum,tylko żeby Jego forma troszkę z łagodniała.
Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-04, godz. 19:50
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#192
Napisano 2010-10-04, godz. 19:49
#193
Napisano 2010-10-04, godz. 20:18
Jedno jest pewne , zrobią komitet Iam-owi , aby mu POMÓC . A jeżeli będzie się za dużo tłumaczył , to wykluczą Iam-a i nie będą się potrzeć na to , że był 25 lat śJ , że w m-c w m-c głosił , czasem był pionierem , chodził na zebrania , starał się być dobrym śJ . Wywalą Iam-a i będzie odstępcą , tym złym który zginie w Armagedonie .życzmy Iamowi tego, aby jego bracia szybko go zidentyfikowali i zorganizowali komitet Wtedy na własnej skórze będzie mógł poczuć i doświadczyć tego czego tutaj nie rozumie Bo nikt z jego ziomali w zborze nie zrozumie, że On tu przyszedł nawracać Albo szukac natchnienia w temacie jak tępić odstępców... Wtedy zobaczy jak naprawdę ma się duch świety do decyzji wszechmocnego komitetu sadowniczego
#194
Napisano 2010-10-04, godz. 20:43
nie wywaląJedno jest pewne , zrobią komitet Iam-owi , aby mu POMÓC . A jeżeli będzie się za dużo tłumaczył , to wykluczą Iam-a i nie będą się potrzeć na to , że był 25 lat śJ , że w m-c w m-c głosił , czasem był pionierem , chodził na zebrania , starał się być dobrym śJ . Wywalą Iam-a i będzie odstępcą , tym złym który zginie w Armagedonie .
nikt z nas na niego nie bedzie kablował.
no chyba, ze sa tu jacys SJ ktorzy go znaja i to zrobią
#195
Napisano 2010-10-04, godz. 22:15
Cieszę się że na forum jest miejsce dla wszystkich,większość szuka jeszcze odpowiedzi na pytanie po co tu jesteśmy i któz to sie tak nami zabawia inni już znalezli,różnimy się przemyśleniami,ale pewne jest jedno że jako ludzie wszyscy zasługujemy na lepszy los.
Oskar widać że nie byłes świadkiem i nie rozumiesz że iam znalazł juz odpowiedz i chce "zbawiać",nie badz dla niego taki surowy,bo każdy pogląd istnieje tylko w odniesieniu do innego poglądu,raczej swoimi wypowiedziami staraj sie zatrzymać iama na forum,bo kto będzie stymulował Twoj umysł?
A ja jestem szczęśliwa bo już niczego nie szukam..
OK..Kremówko, Ido, Caius
Obiecuję poprawę i od dzisiaj tylko się uśmiecham do Lama..
Faktycznie nie byłem nigdy Zniewolony i ciężko mi wczuć się..
Przepraszam i doprawdy chciałbym aby Lam pozostał z nami na forum -
#196
Napisano 2010-10-05, godz. 06:53
Iam nie chce dyskutowac, udaje że chce, po czym niewygodne dla siebie posty olewa, a skupia się na gnębieniu i dyskredytowaniu adwersarzy.
Nie chce więc zrozumiec tak naprawdę jak się sprawy mają. Sam powiedział że miał cel wejścia na forum. Więc wyciągnął ile się da I teraz będzie robił opracowania
Wczorajszym postem Iama poczułam się urażona. Rzadko się zdarza az taki brak empatii, i tak płytkie traktowanie. Tym jednym zdaniem ujawnił kim jest i co mysli.
Oczywiście, to co przeczytał, nie pozostanie bez efektu. Pomimo tego, że zagłusza prawdę ona będzie się dobijać dzień po dniu jak kropla wody.
I nie wykluczone, iż kiedyś przyjedzie i przeprosi.
#197
Napisano 2010-10-05, godz. 07:15
Ja nie do końca.
Iam nie chce dyskutowac, udaje że chce, po czym niewygodne dla siebie posty olewa, a skupia się na gnębieniu i dyskredytowaniu adwersarzy.
Nie chce więc zrozumiec tak naprawdę jak się sprawy mają. Sam powiedział że miał cel wejścia na forum. Więc wyciągnął ile się da I teraz będzie robił opracowania
Wczorajszym postem Iama poczułam się urażona. Rzadko się zdarza az taki brak empatii, i tak płytkie traktowanie. Tym jednym zdaniem ujawnił kim jest i co mysli.
Oczywiście, to co przeczytał, nie pozostanie bez efektu. Pomimo tego, że zagłusza prawdę ona będzie się dobijać dzień po dniu jak kropla wody.
I nie wykluczone, iż kiedyś przyjedzie i przeprosi.
Droga qwerty.
To co pisał Iam,to faktycznie bardzo nie eleganckie i wiem,że czujesz się dotknięta tym postem,ale musisz zrozumiec,że świadkowie nie są i nie będą dżentalmenami,to nawet się zdarza lub zdarzyło nie którym ex-om.Czasami za bardzo skupiają się na swoim ego i dumie,że oni mają rację,a ich ta quazi "nieomylnośc"powoduje wybuch emocji i konfrontacji.
Jego wewnętrzny i zaślepiony świat,to skrajna ortodoksja i extremizm umysłowo-duchowy,ktory widzi świat przez różowe(bardziej szare:) ) )okulary,a wszystko co Go otacza,to zło wrodzone i nieuleczalne.
Ale to wszystko może się zmienic i jak domek z kart,to Jego życie może się zawalic,a wtedy będzie sam jak palec,czy nawet wtedy nie będzie Człowiekiem??,który - tak jak M y - potrzebuje wsparcia i przyjaciół??,no właśnie.
Nawet jak jesteśmy ateistami,to nie możemy już byc dobrymi ludźmi??,którzy wybaczają?,wiem,że tak nie jest,a większośc z Nas,to ludzie dobrzy i przyzwoici.
Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-05, godz. 07:15
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#198
Napisano 2010-10-05, godz. 07:40
Droga qwerty.
To co pisał Iam,to faktycznie bardzo nie eleganckie i wiem,że czujesz się dotknięta tym postem,ale musisz zrozumiec,że świadkowie nie są i nie będą dżentalmenami,to nawet się zdarza lub zdarzyło nie którym ex-om.Czasami za bardzo skupiają się na swoim ego i dumie,że oni mają rację,a ich ta quazi "nieomylnośc"powoduje wybuch emocji i konfrontacji.
Jego wewnętrzny i zaślepiony świat,to skrajna ortodoksja i extremizm umysłowo-duchowy,ktory widzi świat przez różowe(bardziej szare:) ) )okulary,a wszystko co Go otacza,to zło wrodzone i nieuleczalne.
Ale to wszystko może się zmienic i jak domek z kart,to Jego życie może się zawalic,a wtedy będzie sam jak palec,czy nawet wtedy nie będzie Człowiekiem??,który - tak jak M y - potrzebuje wsparcia i przyjaciół??,no właśnie.
Nawet jak jesteśmy ateistami,to nie możemy już byc dobrymi ludźmi??,którzy wybaczają?,wiem,że tak nie jest,a większośc z Nas,to ludzie dobrzy i przyzwoici.
Empatii, zrozumienia i chęci wybaczania jest we mnie tyle, że wystarczyłoby na obdarowanie kilkunastu osób tymi cechami a jeszcze by zostało.
Tylko czasami, walczę sama ze sobą. Bo dlaczego to ja musze wszystkich i wszystko rozumiec? Dlaczego ta druga osoba nie może czasem chcieć zrozumieć mnie? Po to wymieniamy się informacjami , aby poznać punkt czyjegoś widzenia i ZROZUMIEĆ dlaczego myśli tak a nie inaczej. Co go w życiu spotkało i jaki miało to wpływ na jego poglady i decyzje.
Nie pozostawiam nikogo bez pomocy, kiedy o pomoc poprosi.
Jednak nie pozwolę na traktowanie mnie w sposób który mnie boli. Zbyt wiele "miłosci" od "chrześcijan" otrzymałam i nie chcę więcej Taki odruch samozachowawczy
#199
Napisano 2010-10-05, godz. 08:18
Empatii, zrozumienia i chęci wybaczania jest we mnie tyle, że wystarczyłoby na obdarowanie kilkunastu osób tymi cechami a jeszcze by zostało.
Tylko czasami, walczę sama ze sobą. Bo dlaczego to ja musze wszystkich i wszystko rozumiec? Dlaczego ta druga osoba nie może czasem chcieć zrozumieć mnie? Po to wymieniamy się informacjami , aby poznać punkt czyjegoś widzenia i ZROZUMIEĆ dlaczego myśli tak a nie inaczej. Co go w życiu spotkało i jaki miało to wpływ na jego poglady i decyzje.
Nie pozostawiam nikogo bez pomocy, kiedy o pomoc poprosi.
Jednak nie pozwolę na traktowanie mnie w sposób który mnie boli. Zbyt wiele "miłosci" od "chrześcijan" otrzymałam i nie chcę więcej Taki odruch samozachowawczy
Oj doskonale Cię rozumiem,tej tzw."miłości" było jak na lekarstwo,a ci tzw."chrześcijanie",to bardzo gorliwi ludzie w deprecjonowaniu etosu Człowieka i żerowaniu na czyjejś samotności i bólu.
Odruch samozachowawczy u mnie owszem,ale już coraz w mniejszym stopniu,bardziej może mechanizm obronny,ale i to już nie jest dla mnie takim problemem.Większy extrawertyzm przeze mnie przemawia,a empatia jest bardziej wyczulona na problemy drugich.
Wierzę,że Iam,pojmie kiedyś głębie tych zagadnień i stanie się lepszym Człowiekiem.
Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-05, godz. 08:18
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#200
Napisano 2010-10-05, godz. 14:52
agnes77...
Musisz zrozumieć że lam odpowiada komu chce i jak chce..heh
To inteligentny równy gościu i chętnie wyskoczyłbym z nim
na jakiś browarek pogawędzić...ale nie wiem czy teraz byłoby
to możliwe bo właśnie jestem od dzisiaj "jak odstępca"..hii
Ale próbuj cierpliwie...kobieta ma jednak większe szanse
Pozdrawiam
Ok, oferta przyjęta, dobry b5rowarek nie jest zły. Tylko czy ty jesteś z GOP-u ? Bo jeśli nie to będzie problem.
Inna sprawa - nie jesteś odstępcą bo odstępca to ten kto odstępuje. A skoro nie byłeś ŚJ nie możesz być odstępcą, skoro nie przysięgałeś nie jesteś odszczepieńcom ( Tak to określił mój kolega nie ŚJ)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych