Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami kieruje."


  • Please log in to reply
409 replies to this topic

#201 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-10-05, godz. 16:28

mądrzy się jakby wiedział więcej niż my, którzy czasem i pół życia spędzili w organizacji,


A niektórzy nazywają mnie na tym forum głupim. Nie da sie wszystkim dogodzić.

zachowuje się jak ten co plują mu w twarz a on z uporem maniaka wciąż i wciąż powtarza, że to deszczyk pada.


Przesadzasz, to już jest troszkę wulgarne. Nie każdy musi "przecedzać komara" lub mieć nierealne oczekiwania względem niedoskonałych ludzi. Ale w świetle wywodów caiusa - rozumię twoje emocje i nie gniewam się.

poza tym kulturą nie grzeszy, odpowiada tylko na te pytania, które są dla NIEGO wygodne, gdy pytam o pokolenie nabiera wody w usta...


Chyb a nie zauważyłaś że poza tobą jest na tym forum mnóstwo innych.
Po pierwsze nie jestem omnibusem i nie dał bym rady na wszystkie pytania i życzenia odpowiadać.
Po drugie nie lubie reagować na zaczepki. - Jaki problem abyś zajrzała do Strażnicy. Nie mam zamiaru z toba publicznie a nawet na prywatnie rozmawiać. Wybacz bo
Po trzecie nie mam obowiązku spełniać życzenia każdego. Rozmawiam z kim chcę , kiedy chcę i na jaki temat chcę - to moje konstytucyjne prawo. Nie jesteś ani moja córką ani żoną, nie mam względem ciebie żadnego obowiązku. Nie zabraniałem ci napisać do mnie, mogłaś tak samo jak ja. Korona by ci z głowy nie spadła.

A co do kobiet to oskar ma rację. Ma nosa.

#202 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-10-05, godz. 16:34

Ja też nie przemieszczam się utobusem - kiedyś owszem -
i też chciałbym wiedziec.Może jednak przestaniesz patrzyc na nas
jak na "Odstępców" i jakiś chamów,tylko zaczniesz czytac między
wierszami,bo tam więcej można wyciągnąc człowieczeństwa i miłości -
z ludzkiego jestestwa.


Nie patrzę na was jak na chamów. Tak nigdy nie pomyślałem o wszystkich. Zgadzam sie z tym że takie są jednostki i z nimi staram sie nie dyskutować. Ale pomiędzy chamskim zachowaniea a nacechowanym miłością jest duża przepaść i mnóstwo pośrednich zachowań.
Nie odbieram świata czarno biało, a mam wrażenie że wielu z was tak właśnie go widzi.
Staram sie pokazać te odcienie i DRUGĄ STRONĘ MEDALU.
Mimo że widzę wady to nie mówię o nich bo jakaż by to była dyskusja? Jak osoby u lekarza jednogłośnie skarżące się na służbę zdrowia, niesłuchający siebie na wzajem tylko wykorzystujący okazję do wygadania się. Taki klub "wzajemnej adoracji". To nie w moim stylu, jak widzę "drugą" stronę to o niej mówię. Nie lubię jednostronnego osądu.

#203 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-10-05, godz. 17:09

Ja nie do końca.
Iam nie chce dyskutowac, udaje że chce, po czym niewygodne dla siebie posty olewa, a skupia się na gnębieniu i dyskredytowaniu adwersarzy.
Nie chce więc zrozumiec tak naprawdę jak się sprawy mają. Sam powiedział że miał cel wejścia na forum. Więc wyciągnął ile się da :) I teraz będzie robił opracowania :)
Wczorajszym postem Iama poczułam się urażona. Rzadko się zdarza az taki brak empatii, i tak płytkie traktowanie. Tym jednym zdaniem ujawnił kim jest i co mysli.
Oczywiście, to co przeczytał, nie pozostanie bez efektu. Pomimo tego, że zagłusza prawdę ona będzie się dobijać dzień po dniu jak kropla wody.
I nie wykluczone, iż kiedyś przyjedzie i przeprosi.


O ty ..... :angry:

Ja olewam posty. Przecież to ty nie odpowiedziałaś na moja ostatnia wiadomość gdy dyskutowaliśmy "sam na sam". Uciekłaś od tych dyskusji. A należy wspomnieć że byłaś dużo bardziej miła.

Dobre sobie, jak ty publicznie okazujesz "brak empatii i płytko traktujesz" rzeczy dla mnie święte to Ok? A jak ja próbuje (niech będzie że w niezbyt taktowny sposób ) pokazać że troszkę inaczej to wygląda to się unosisz. Czy to nie nazywa się moralność kalego.
Przypomina mi to coś w stylu...
http://partnerstwo.o...,1,artykul.html

Wiem że przesadzam ale to dla uwypuklenia problemu.

I jeszcze jedno, co do prawdy. Powtarzasz pewne kwestie .... nie nie będę polemizował z tobą. Może sama do tego dojdziesz jak spojrzysz na życie bez pryzmatu twoich zranionych uczuć. Wiem że się przed tym bronisz, ale ....
I tak na koniec, nie wiem dla czego, wbrew rozumowi i logice, lubię cię.
Może nie jestem zbyt delikatny ale cóż chyba jestem z Marsa i niestety mam problemy z rozmowami z osobami z innych planet.:)

#204 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-10-05, godz. 22:16

Z tematu "Zakazane książki".

Zawsze żałowałem że tracę kogoś bliskiego, kolegę, przyjaciela, znajomego.


"Tracisz go" tylko dlatego, że opierasz się na rozumieniu organizacji a nie na własnym umyśle. Co ci złego ten bliski, kolega, przyjaciel, znajomy zrobił? Zapewne nic a ty mimo zrywasz z nim kontakty, bo tak nakazuje organizacja. On ci nic złego nie zrobił, ale organizacja ci mówi: "on grzeszy więc musisz się od niego odsunąć, bo taki stosunek trzeba mieć do wykluczonych/odłączonych". Rozumiesz już ten paradoks? To nie ty decydujesz że stracisz kogoś. Decyduje o tym za ciebie organizacja i chociaż ten człowiek nic złego tobie nie zrobił ty go odrzucasz. Najczęściej nawet nie znasz szczegółów i wszystkich motywów jego postępowania. Oceniasz go od razu negatywnie, bo tak nakazuje ci organizacja. Dlatego najpierw pomyśl, potem nie odrzucaj kogoś a wtedy na pewno nie będziesz żałował. Jezus powiedział, żeby miłować wszystkich, nawet swych nieprzyjaciół. Jezus rozmawiał nawet ze swymi nieprzyjaciółmi. Jezus rozmawiał ze wszystkimi ludźmi. Co jest dla ciebie ważniejsze? Słowa i wzór jaki pozostawił nam Jezus czy nakazy organizacji?


Ale to on tak zdecydował poprzez swoją postawę i czyny a nie ja. On odszedł lub zatwardził swoje serce w uporze.


To jest jego prywatna sprawa i jego problem. Jeśli Bóg ma coś przeciwko temu to jest to sprawa pomiędzy nim a Bogiem. On odszedł, ale nie od ciebie. Więc ty nie odchodź od niego.

Może czuć żal do takiej osoby, być na nią zły a nawet pogniewany ale nigdy nie gardzę, nie brzydzę, i nie nienawidzę oraz nie czyje wstrętu do tych osób.


Więc dlaczego do takich osób się nie odzywasz i nie utrzymujesz z nimi kontaktów? Gryzą?

Użytkownik ble edytował ten post 2010-10-05, godz. 22:16


#205 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2010-10-06, godz. 16:05

Rozumiem Lama. On po prostu jest przekonany, ze racja jest po jego stronie. Ale kiedy dowiaduje sie o tym co spotkalo w zborach obecnych tutaj forumowiczow jest zdruzgotany. Byc moze Lam jest czlonkiem fajnego zboru, ma zborowych przyjaciol i sadzi, ze tak jest w wiekszosci zborow. Jego nerwowe odzywki to wynik stresu.
Znam taki stres.
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#206 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2010-10-06, godz. 18:30

"Rozumiesz już ten paradoks? To nie ty decydujesz że stracisz kogoś."

ten paradoks dobrze wykorzystuje organizacja, wmawiając swoim wiernym, że jest to ich samodzielna decyzja i, że nie są zmuszani do zrywania kontaktów z byłymi braćmi.
pozdrawiam Andrzej

#207 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-10-06, godz. 19:11

ten paradoks dobrze wykorzystuje organizacja, wmawiając swoim wiernym, że jest to ich samodzielna decyzja i, że nie są zmuszani do zrywania kontaktów z byłymi braćmi.


No tak, a gdy ktoś tych kontaktów nie zerwie to z kolei się mu komitet sądowniczy powołuje za nie zerwanie kontaktów. Jak się nie ustawić to d... zawsze z tyłu. Jedna wielka paranoja.

Tak to jest właśnie w organizacji: nikt nikogo do niczego nie zmusza ale wizja powołania komitetu sądowniczego za łamanie niektórych zasad organizacji jest cały czas aktualna. Jest to dość skuteczny hamulec dla co niektórych.

Użytkownik ble edytował ten post 2010-10-06, godz. 19:36


#208 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2010-10-06, godz. 19:19

ten paradoks dobrze wykorzystuje organizacja, wmawiając swoim wiernym, że jest to ich samodzielna decyzja i, że nie są zmuszani do zrywania kontaktów z byłymi braćmi.


ten paradoks dobrze wykorzystuje organizacja, wmawiając swoim wiernym, że jest to ich samodzielna decyzja i, że nie są zmuszani do zrywania kontaktów z byłymi braćmi.

Temu paradoksowi na imię psychomanipulacja. Coś, co jest obce nauce Pana Jezusa i Jego apostołów, a po co ta chętnie sięga Ciało Kierownicze aby zniewolić ludzi i zmusić ich do posłuszeństwa swoim wytycznym
Czesiek

#209 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-06, godz. 19:28

Iam,to ja staram się Ciebie bronic i pisac dobrze o Tobie a Ty mi w plecy nóż:huh: :D ,co to znaczy :

"Przesadzasz, to już jest troszkę wulgarne. Nie każdy musi "przecedzać komara" lub mieć nierealne oczekiwania względem niedoskonałych ludzi. Ale w świetle wywodów caiusa - rozumię twoje emocje i nie gniewam się."


Moje wywody - mea culpa ... peccaci???:D B) ,to wybacz,więcej grzechów nie pamiętam (tylko co ja takiego zrobiłem??:lol: )




"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#210 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-10-06, godz. 19:53

Z tematu "Zakazane książki".



"Tracisz go" tylko dlatego, że opierasz się na rozumieniu organizacji a nie na własnym umyśle. Co ci złego ten bliski, kolega, przyjaciel, znajomy zrobił? Zapewne nic a ty mimo zrywasz z nim kontakty, bo tak nakazuje organizacja. On ci nic złego nie zrobił, ale organizacja ci mówi: "on grzeszy więc musisz się od niego odsunąć, bo taki stosunek trzeba mieć do wykluczonych/odłączonych". Rozumiesz już ten paradoks? To nie ty decydujesz że stracisz kogoś. Decyduje o tym za ciebie organizacja i chociaż ten człowiek nic złego tobie nie zrobił ty go odrzucasz. Najczęściej nawet nie znasz szczegółów i wszystkich motywów jego postępowania. Oceniasz go od razu negatywnie, bo tak nakazuje ci organizacja. Dlatego najpierw pomyśl, potem nie odrzucaj kogoś a wtedy na pewno nie będziesz żałował. Jezus powiedział, żeby miłować wszystkich, nawet swych nieprzyjaciół. Jezus rozmawiał nawet ze swymi nieprzyjaciółmi. Jezus rozmawiał ze wszystkimi ludźmi. Co jest dla ciebie ważniejsze? Słowa i wzór jaki pozostawił nam Jezus czy nakazy organizacji?
To jest jego prywatna sprawa i jego problem. Jeśli Bóg ma coś przeciwko temu to jest to sprawa pomiędzy nim a Bogiem. On odszedł, ale nie od ciebie. Więc ty nie odchodź od niego.

Więc dlaczego do takich osób się nie odzywasz i nie utrzymujesz z nimi kontaktów? Gryzą?



1Ko 5:1, 5, 11, 13 "Ja natomiast, chociaż nieobecny ciałem, ale obecny duchem, oczywiście już osądziłem, jak gdybym był obecny, owego człowieka, który tak postąpił, żebyście wy — a także mój duch mocą naszego Pana, Jezusa — gdy się zbierzecie w imię naszego Pana, Jezusa, wydali takiego człowieka Szatanowi ku zagładzie ciała, aby duch został wybawiony w dniu Pańskim. (...) Ale teraz piszę wam, żebyście przestali się zadawać z każdym, kto jest zwany bratem, a jest rozpustnikiem albo chciwcem, albo bałwochwalcą, albo człowiekiem rzucającym obelgi, albo pijakiem, albo zdziercą — żebyście z takim nawet nie jadali. Bo cóż mi do sądzenia tych na zewnątrz? Czy nie wy sądzicie tych wewnątrz, podczas gdy tych na zewnątrz sądzi Bóg? „Usuńcie niegodziwego spośród siebie”.

1Tm 1:19, 20 "Dobre sumienie, które pewni ludzie odrzucili, a ich wiara uległa rozbiciu niczym okręt. Należą do nich Hymeneusz i Aleksander, których wydałem Szatanowi, żeby przez skarcenie nauczyli się nie bluźnić."

3Jn 9, 10 "A nie poprzestając na tym, sam wcale nie przyjmuje braci z respektem, tych zaś, którzy chcą ich przyjąć, próbuje powstrzymać i wyrzucić ze zboru."


Tyt 3:10, 11 " A człowieka popierającego sektę odrzuć po pierwszym i drugim napomnieniu, wiedząc, iż taki dał się sprowadzić z drogi i grzeszy, sam siebie potępiając."


1Tm 5:20 "Tych, którzy trwają w grzechu, upominaj wobec wszystkich obserwatorów, aby pozostali też odczuwali bojaźń."

2Ts 3:6 "A nakazujemy wam, bracia, w imię Pana Jezusa Chrystusa, żebyście się odsuwali od każdego brata postępującego nieporządnie, nie według tradycji, którą przyjęliście od nas"

2Jn 9, 10 "Nikt, kto się wysuwa naprzód i nie pozostaje w nauce Chrystusa, nie ma Boga. Kto zaś pozostaje w tej nauce, ten ma zarówno Ojca, jak i Syna. Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, wcale go nie przyjmujcie do domu ani nie zwracajcie się do niego z pozdrowieniem."

Usłuchanie rad Pawła z 1Ko 5:1, 5, 11, 13 zaowocowało słowami:
2Ko 2:10, 11 "A jeśli ktoś wywołał smutek, to zasmucił nie mnie, lecz — żeby nie być zbyt szorstkim w tym, co mówię — do pewnego stopnia was wszystkich. 6 Takiemu człowiekowi wystarczy ta nagana udzielona przez większość, 7 a teraz powinniście mu życzliwie przebaczyć i go pocieszyć, żeby go czasem nie pochłonęło nadmierne zasmucenie. 8 Dlatego usilnie was zachęcam, abyście potwierdzili swą miłość do niego."

#211 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-10-06, godz. 20:21

Iam,to ja staram się Ciebie bronic i pisac dobrze o Tobie a Ty mi w plecy nóż:huh: :D ,co to znaczy :

"Przesadzasz, to już jest troszkę wulgarne. Nie każdy musi "przecedzać komara" lub mieć nierealne oczekiwania względem niedoskonałych ludzi. Ale w świetle wywodów caiusa - rozumię twoje emocje i nie gniewam się."


Moje wywody - mea culpa ... peccaci???:D B) ,to wybacz,więcej grzechów nie pamiętam (tylko co ja takiego zrobiłem??:lol: )



Przecież to nie był komentarz do twoich słów.:)

#212 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-10-06, godz. 20:40

Ok, oferta przyjęta, dobry b5rowarek nie jest zły. Tylko czy ty jesteś z GOP-u ? Bo jeśli nie to będzie problem.
Inna sprawa - nie jesteś odstępcą bo odstępca to ten kto odstępuje. A skoro nie byłeś ŚJ nie możesz być odstępcą, skoro nie przysięgałeś nie jesteś odszczepieńcom ( Tak to określił mój kolega nie ŚJ)


A co to takiego ten GOP..? :)

#213 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-06, godz. 20:55

A co to takiego ten GOP..? :)



Górnośląski Okręg Przemysłowy???,chyba,ale to musi się wypowiedziec sam zainteresowany,...a raczej brat starszy Iam:) :)

Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-06, godz. 20:55

"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#214 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-10-06, godz. 22:01

Górnośląski Okręg Przemysłowy???,chyba,ale to musi się wypowiedziec sam zainteresowany,...a raczej brat starszy Iam:) :)


Dzięki caius :)

Faktycznie robić trasę z Kujaw na Śląsk aby wypić browarek
mija się ze zdrowym rozsądkiem..

#215 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-07, godz. 07:42

Więc dlaczego do takich osób się nie odzywasz i nie utrzymujesz z nimi kontaktów? Gryzą?


jezeli jestes 25 lat w "prawdzie" masz dobrze wyszkolony umysł. mozesz twierdzic, ze nie ma w Tobie nienawisci czy innych skrajnych emocji. oznacza to, ze przez grubą skórę sekty przebija się jeszcze człowiek i to rodzi nadzieję, bo może okaże sie, ze w przyszlosci lam pochyli sie nad kims i przyjrzy danemu przypadkowi, postara sie zrozumiec i przeszyje go zwykle proste ludzkie uczucie nazwyane współczuciem, ktore wypierane jest jednak innymi zgoła instrukcjami.

Instrukcja:

"Odstępstwo jest w gruncie rzeczy buntem wobec Jehowy. Osoby takie nieraz głoszą, jakoby znały Boga i Mu służyły, ale odtrącają nauki i wymagania przedstawione w Jego Słowie. Inni twierdzą, że wierzą Biblii, tymczasem nie uznają organizacji Jehowy i za wszelką cenę próbują zahamować jej działalność. Jeżeli mimo poznania tego, co prawe, świadomie obrali tak niegodziwe postępowanie, a zło zakorzeniło się w nich do tego stopnia, że stało się nieodłączną częścią ich osobowości, to chrześcijanin musi owe przesiąknięte złem osoby znienawidzić (w biblijnym tego słowa znaczeniu)” (Strażnica Nr 19, 1993 s. 19).

częścią mojej osobowości jest zatem zło, zakwestionowano moją godnosc i podejscie do ludzi, podwazono intencje.
wynika z tego, ze w jakis sposob jestem niebezpieczny, moge komus zrobic krzywdę, albo powinienem siedziec w więzieniu, pewnie tak by bylo, gdybym byl bohaterem ocalalego w armagedonie.

jak rozumiane jest slowo nienawisc

"Nas jednak będzie tu szczególnie interesować jeszcze inne znaczenie wyrazu ‘nienawidzić’. Chodzi o odczuwanie tak wielkiej niechęci lub tak silnego wstrętu do kogoś lub czegoś, że nie chcemy mieć nic wspólnego z tą osobą lub rzeczą” (Strażnica Nr 14, 1992 s. 9).

bo kim są ci ktorzy odrzucaja jakas religijna doktrynę? tym kim sa np dla islamistów, ktorzy twierdza, ze kto odrzuca islam jest slugą szatana. czy SJ maja podobne stwierdzenia, czy posuneliby sie az tak daleko, aby tych, ktorzy przestali wierzyc w ich doktryny okreslic irracjonalnym, pelnym urojeń okresleniem jakie stosują muzłumanie?

a jednak potrafią nazwać bez ogródek grubego draba co by muchy nie skrzywdził kims kto:

„zdradziecko pracują (e) w charakterze agentów (a) Szatana” (Strażnica Nr 16, 1990 s. 16).

po takich instrukcjach moi znajomi, których kocham całym sercem i z którymi żyję od dziecka, są zepsutymi, uszkodzonymi istotami w sensie odczuwania naturalnych potrzeb i projektowania naturalnych zachowań.

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-10-07, godz. 08:47

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#216 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-10-07, godz. 08:00

"Odstępstwo jest w gruncie rzeczy buntem wobec Jehowy. Osoby takie nieraz głoszą, jakoby znały Boga i Mu służyły, ale odtrącają nauki i wymagania przedstawione w Jego Słowie. Inni twierdzą, że wierzą Biblii, tymczasem nie uznają organizacji Jehowy i za wszelką cenę próbują zahamować jej działalność. Jeżeli mimo poznania tego, co prawe, świadomie obrali tak niegodziwe postępowanie, a zło zakorzeniło się w nich do tego stopnia, że stało się nieodłączną częścią ich osobowości


Czyli wg organizacji osoby z tego forum którzy odeszli od organizacji są złe, gorsze od Hitlera. Bo Hitler nie był ŚJ a mógł poznać prawdę od Rutherforda i dlatego jest "OK", a ci którzy odeszli mają zło w sobie, są agentami Szatana.

Więc jak to jest Iam-ie? Ci którzy się odłączyli są złymi ludźmi gorszymi od tych siedzących w więzieniach za morderstwo czy nie? ŚJ rozmawiają ze złymi ludźmi, mordercami, a z odłączonymi którzy nikomu nie robią krzywdy nie rozmawiają i w dodatku nazywają ich sługami Szatana?

Użytkownik jb edytował ten post 2010-10-10, godz. 07:21


#217 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-07, godz. 08:14

Osoba która była swiadkiem i odeszła jest dokładnie gorsza od wszystkich nawet od Stalina i Hitlera, Przeciez Stalin i Hitler zmartwychwstaną po Armagedonie :) I będą mieli szanse zostać Swiadkami. Ci którzy "odstąpili" od swiadków już tej szansy nie otrzymają.
Odstępstwo jest szeroko pojmowane w normalnym świecie jako odejście od wiary w Jezusa i w jego ofiarę. Natomiast Swiadkowie odstepcami nazywają wszystkich któzy odeszli - oprócz tych wywalonych za grzechy. Bo na przykłąd taki pedofil, który nie okazał skruchy na komitecie i musieli go wykluczyć, jest w lepszej pozycji niż osoba, która nie zrozumiała zmiany doktryny o pokoleniu roku 1914 i odeszła na własne życzenie. Pedofil przecież tylko z d...ą sobie nie radzi więc zawsze może sobie poradzić i wrócić :) A i Bóg na pewno zrozumie takiego pedofila, przeciez jest niedoskonały. Natomiast inteligentnych myślących ludzi Bóg nie zrozumie. Bóg żąda aby ludzie bez reszty zaufali jakiemuś człowiekowi ( CK ) , nie ważne czy on się myli czy nie myli, a myli się bo nie jest nieomylny, ale Bóg tych niemyślących ludzi własnie promuje i tacy dostąpią zbawienia :)


Oczywiście ja uważam zgoła odwrotnie. U mnie pedofil nie miałby szans :) A z myślącym człiowiekiem miło podyskutować :)
Tak jak na studiach wyższych, albo w szkole, kto jest więcej warty, ten który nauczy się na pamięć i wyrecytuje wszystko bez zrozumienia? Czy osoba która przemyśli wszystko i umie powiedziec swoimi słowami, lub podwazy jakąs teorię i dojdzie badaniami do innych wniosków? - TAK DOSTAJE SIĘ NOBLA!
nie potrafiłam uwierzyć.......

#218 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-07, godz. 10:13

Bo to jest pewna analogia do średniowiecza,and wkleił mi materiał o średniowieczu i każdy czytający powinien wniknąc i zrozumiec tamte czasy jak to odbierali ówcześni mieszkańcy.


Wczułem się,ale trudno mi pojąc i zrozumiec takie szaleństwa mimo,że na początku mojej drogi świadkowskiej byłem skrajnym ortodoksem:) .


Analogia do świadków jest bardzo podobna Oni (świadkowie)tak jak średniowieczni ludzie postrzegają prawa boże jako wyrocznię i ostateczne zbawienie.Każdy odstępujący i wątpiący jest już naznaczony i napiętnowany jako heretyk,który zgnije w armagedonie:o :blink: :D
I dlatego wykluczenia są dla nich takie ważne,aby nie pociągnąc inych braci za sobą :




"
Człowiek szerzący herezję stwarza zagrożenie utraty przez innych życia wiecznego - a więc robi im większą krzywdę niż gdyby próbował ich zamordować. W tej sytuacji herezja jest przestępstwem gorszym niż zabójstwo - i powinna być surowiej od niego ukarana. Wszak morderca może zabrać człowiekowi tylko kilkanaście (góra kilkadziesiąt) lat życia, zaś heretyk może spowodować utratę zbawienia wiecznego !"



No comments!
"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#219 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-10-08, godz. 20:58

Przeciez Stalin i Hitler zmartwychwstaną po Armagedonie :) I będą mieli szanse zostać Swiadkami


Kiedyś pewien starszy na studium biblijnym u pewnego zainteresowanego powiedział podobnie, choć zaznaczył, że jest bardzo mało prawdopodobne aby taki ktoś jak Hitler zmartwychwstał.

Użytkownik ble edytował ten post 2010-10-08, godz. 20:59


#220 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2010-10-09, godz. 08:53

Jak może zmartwychwstać Hitler skoro poznał religię prawdziwą, odrzucił ją a nawet prześladował?
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych