Iam, ja nie chcę krakać, ale możliwe, że ty już jesteś odstępcą, tylko jeszcze o tym nie wiesz...
Nie mój drogi, ja nie boje się "wujków". Komitet mi nie straszny, juz kiedyś się spotkaliśmy. Wojny ze starszymi prowadziłem okropne, teraz mi wstyd że głupio sie zachowywałem bo kultura i opanowanie powinno cechować chrześcijanina w każdej sytuacji i tego teraz się uczę, mimo że niedawno musiałem jednego starszego strofować. Zrobiłem to poprzez przewodniczącego zboru. Mam nadzieje że skutecznie.
Ja nie jestem ŚJ dla ludzi i z powodu ludzi. Tu jest Jehowa i ja też tu będę i jeśli ktokolwiek mi wykaże błąd posługując się Biblią to się ukorzę i zmienię. Na poprzednim komitecie wykazano mi błąd i może uratowano przed większymi problemami.