Syria: Amnesty International o świadku Jehowy przetrzymywanym w odosobnieniu i zagrożonym torturami
#1
Napisano 2010-07-28, godz. 16:05
09.07.2010
W lipcu br. Amnesty International zachęca do akcji pisania listów do władz w sprawie więzionego w Syrii świadka Jehowy.
W 2009 roku Nader Nseir (38 lat), obywatel Syrii mieszkający z żoną w Libanie, podczas wizyty w Syrii został przez miejscowy oddział tamtejszej Służby Bezpieczeństwa wezwany z oczekiwaniem stania się jej informatorem w kwestii świadków Jehowy. Nseir nie wyraził na to zgody. Odebrano mu dokumenty, co wymusiło później jego potajemny powrót do Libanu, gdzie został aresztowany za nielegalne przekroczenie granicy. W końcu, 7 maja 2010 roku, deportowano go do Syrii i tam został zatrzymany. Jest przetrzymywany w odosobnieniu i dotyczy go zagrożenie torturami oraz innymi formami znęcania się. Władze nie udzielają żadnych informacji o miejscu jego pobytu.
Od 1964 roku działalność świadków Jehowy jest w Syrii zakazana, jednak członkowie wyznania mogą spotykać się i praktykować prywatnie.
W syryjskich aresztach i izbach zatrzymań tortury są powszechnie praktykowane, a ryzyko tortur jest silnie podwyższone w przypadku osadzenia w areszcie odosobnionym. W 2009 roku odnotowano w Syrii co najmniej siedem zgonów, mogących być wynikiem tortur lub innych form znęcania się w areszcie.
--
Informacje: amnesty.org
#2
Napisano 2010-07-29, godz. 11:58
No bo to co tam sie dzieje jest nie do zaakceptowania. Czy mam rację?
#3
Napisano 2010-07-30, godz. 12:59
Po arabsku, czy angielsku?To co, piszemy do ambasady Syrii?
Iam, czy nie uważasz, że może taka akcja nie być mile widziana przez WTS, jako wybieganie przed szereg? Ponadto, czy nie wiesz, że tutejsze forum jest skierowane przeciw WTS-owi a nie jego poplecznikiem?
Użytkownik jb edytował ten post 2010-07-30, godz. 13:01
#4
Napisano 2010-07-30, godz. 14:57
W treści pisma należy koniecznie podać imię i nazwisko osoby, której dotyczy apel. Ponadto list powinien:
– wyrażać niepokój w związku z faktem, iż Nader Nseir może być ofiarą tzw. przymusowego zaginięcia, od ponad dwóch miesięcy jest przetrzymywany w odosobnieniu, a władze odmawiają ujawnienia jego miejsca pobytu – co naraża go na ryzyko tortur lub innych form znęcania się,
– wzywać władze do natychmiastowego ujawnienia miejsca pobytu wspomnianego więźnia oraz powodu jego aresztowania, a także zapewnienia, że zatrzymanemu zostanie umożliwiony kontakt z rodziną, dostęp do prawnika oraz opieki medycznej, której może potrzebować,
– wzywać władze do natychmiastowego uwolnienia zatrzymanego (o ile nie zostanie postawiony w stan oskarżenia pod zarzutem popełnienia przestępstwa).
Adresatami listu, wskazanymi (tutaj) przez Amnesty International, są wysocy przedstawiciele syryjskich władz: prezydent, minister spraw wewnętrznych oraz minister spraw zagranicznych. Można także przesłać kopie do przedstawicieli dyplomatycznych, akredytowanych w kraju osoby wysyłającej apel:
Ambasada Syryjskiej Republiki Arabskiej
ul. Goszczyńskiego 30, 02-610 Warszawa
tel. (22) 849 14 56, 848 91 78, 848 48 09
fax (22) 848 91 78
e-mail: [email protected]
Informacje na temat Pilnych Akcji: link
#5
Napisano 2010-07-30, godz. 15:29
Masz racjęNo bo to co tam sie dzieje jest nie do zaakceptowania. Czy mam rację?
a jakie to ma znaczenie? Podpowiadam, że podmiotem który opisał sprawę NIE jest WTS ale AIIam, czy nie uważasz, że może taka akcja nie być mile widziana przez WTS, jako wybieganie przed szereg?
Czy uważasz gambicie, że członkowie tego forum są nie tylko przeciwnikami WTS ale także wrogami ŚJ jako zwykłych ludzi?Ponadto, czy nie wiesz, że tutejsze forum jest skierowane przeciw WTS-owi a nie jego poplecznikiem?
#6
Napisano 2010-07-30, godz. 17:00
Oby wszyscy mieli taki pogląd, tak, jak ująłeś to Sebastianie.Iam, czy nie uważasz, że może taka akcja nie być mile widziana przez WTS, jako wybieganie przed szereg?
a jakie ma to znaczenie? Podpowiadam, że podmiotem który opisał sprawę NIE jest WTS ale AI
#7
Napisano 2010-07-30, godz. 17:19
#8
Napisano 2010-07-30, godz. 22:27
gdy składam emailem reklamację telekomunikacyjną, mogę żądać od operatora odpowiedzi pisemnej na jego koszt.
czy ambasada powinna (jeśli sobie tego zażyczę) pisemnie ustosunkować sie do mojego pisma protestacyjnego, wysyłając mi korespondencję zwrotną na adres domowy? czy jest to uregulowane przepisami prawa? albo zwyczajami międzynarodowymi?
gdyby istniał obowiązek odpisywania, a udałoby się skrzyknąć 100.000 grupę nacisku i wysyłać emaile (a w razie niespełnienia powtarzać je np. 9x) to obowiazek wysłania miliona listów i zapłacenia za milion znaczków pocztowych mógłby stanowić jakieś narzędzie nacisku, bo wydatek stanowiłby jakiś znaczący udział w wydatkach takiej ambasady...
#9
Napisano 2010-07-31, godz. 05:15
nachodzi mnie taka luźna myśl...
gdy składam emailem reklamację telekomunikacyjną, mogę żądać od operatora odpowiedzi pisemnej na jego koszt.
czy ambasada powinna (jeśli sobie tego zażyczę) pisemnie ustosunkować sie do mojego pisma protestacyjnego, wysyłając mi korespondencję zwrotną na adres domowy? czy jest to uregulowane przepisami prawa? albo zwyczajami międzynarodowymi?
gdyby istniał obowiązek odpisywania, a udałoby się skrzyknąć 100.000 grupę nacisku i wysyłać emaile (a w razie niespełnienia powtarzać je np. 9x) to obowiazek wysłania miliona listów i zapłacenia za milion znaczków pocztowych mógłby stanowić jakieś narzędzie nacisku, bo wydatek stanowiłby jakiś znaczący udział w wydatkach takiej ambasady...
to niech WTS napisze milion listów albo da wytyczne swoim wyznawcom do wysłania.
#10
Napisano 2010-07-31, godz. 11:04
Dla mnie Nader Nseir to jest człowiek którego , delikatnie mówiąc, potraktowano skrajnie źle.
Nie istotne w tym momencie czy to ŚJ czy katolik czy ktoś jakiegokolwiek wyznania. Rażąco naruszono elementarne prawa jednostki.
Może tym bardziej mnie to boli bo on jest mniej więcej w moim wieku.
#11
Napisano 2010-07-31, godz. 15:40
Priorytetem dla WTS-u jest głoszenie od domu do domu a nie organizowanie protestów. Podobnie jak Jezus nie zawsze chciał się angażować w obronę niesprawiedliwego traktowania. Przy pewnej innej kwestii powiedział: Łuk 12:14 bt Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?» Toteż przez takie niesprawiedliwe traktowanie radzono m.in. Rz 12:1 bt ... abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, .... Czy zatem chrześcijanie w I wieku organizowali petycje do ówczesnych władz? Otóż widzimy, że biblijne rozumienie rozbiega się z dzisiejszym sposobem osiągnięcia sprawiedliwości.to niech WTS napisze milion listów albo da wytyczne swoim wyznawcom do wysłania.
Chciałoby się krzyczeć: Boże dlaczego Jezus nie organizował protestów? Przecież to najskuteczniejszy sposób ratowania pokrzywdzonych. Nie oznacza to, że czasem ŚJ nie wyrażali protestów w różnej formie. Niemniej brak aktywności ŚJ pod tym względem oskarża się o oziębłość w miłości. Jednakże ŚJ usprawiedliwiają: 'w Królestwie Bożym wszystkie krzywdy będą wyrównane z nawiązką'. Co sądzisz o tym?
#12
Napisano 2010-07-31, godz. 17:42
A to że pokrzywdzonym jest ŚJ to już chyba sprawa drugoplanowa.
#13
Napisano 2010-08-01, godz. 05:45
No i co z tego? niech sie zaopiekują swoją owieczką, dlaczego mają to robić za nich inni? Niechaj pokażą, że im zależy, wiesz jaki by mieli z tego PR?Priorytetem dla WTS-u jest głoszenie od domu do domu a nie organizowanie protestów.
#14
Napisano 2010-08-01, godz. 09:55
Ależ cierpiący niesłusznie za wiarę śJ to najlepsza reklama dla WTS-u. Więc po co będą sobie psuć reklamę? A do tego można podtrzymać mit o tym, że jest się prawdziwą religią bo nas prześladują za wiarę. Więc jaki miałby interes WTS aby wstawić się za jedną cierpiącą owieczką? A jak to zrobią za nich inni, to będzie jeszcze dodatkowy rozgłos i dodatkowa reklama.No i co z tego? niech sie zaopiekują swoją owieczką, dlaczego mają to robić za nich inni? Niechaj pokażą, że im zależy, wiesz jaki by mieli z tego PR?
#15
Napisano 2010-08-01, godz. 13:39
Mam wrażenie że was, koledzy, tak nienawiść zaślepia że już nie widzicie zwykłego ludzkiego cierpienia.
#16
Napisano 2010-08-01, godz. 13:50
o rany za chwilę usłyszę, że jestem największym i najbardziej zaciętym wrogiem śJ, który ich prześladuje.O rany za chwilę chyba usłyszymy że Amnesty International jest agenturą Strażnicy.
Mam wrażenie że was, koledzy, tak nienawiść zaślepia że już nie widzicie zwykłego ludzkiego cierpienia.
Tylko jak wytknięcie narażania na cierpienia swoich wyznawców i nie wstawianie się za nimi powiązałeś z myślą, że "Amnesty International jest agenturą Strażnicy", tego w żaden sposób nie jestem w stanie pojąć. Tym bardziej, że wtedy pewnie wstawialiby się (czyli I A) za wszystkimi innymi, tylko nie za śJ. A tym samym to, że wstawiają się za cierpiącymi niewinnie śJ jest dowodem na to, że nie są agendą WTS.
oj z logiką to u kogoś krucho
Użytkownik Czesiek edytował ten post 2010-08-01, godz. 13:50
#17
Napisano 2010-08-01, godz. 14:12
Prorok nie prorok ale za to zręczny żongler umiejący odwrócić w mig kota ogonem.
A może jesteś agentem WTS, bo tak dobrze zorientowany jesteś w tym co oni robią czy nie robią w sprawie Nader Nseir.
Mam wrażenie że moderator nas stąd przegoni, i dobrze by zrobiła wycinając te posty bo odbiegliśmy od tematu.
#18
Napisano 2010-08-01, godz. 18:38
ani nie prorok, ani nie żongler, a jedynie znający działanie pewnych mechanizmów społecznych i obserwowanie jak dla celów propagandowych wykorzystuje je WTS. I naprawdę nie spodziewam się innej reakcji WTS w tej sprawie poza ewentualnym opisaniem w swoich publikacjach jak to są na świecie prześladowani śJ. Gdyby było inaczej w tym wypadku, to wielce bym się zdziwił.Czesiu tyś prorok, wiesz co mam w głowie, znasz moje myśli.
Prorok nie prorok ale za to zręczny żongler umiejący odwrócić w mig kota ogonem.
A może jesteś agentem WTS, bo tak dobrze zorientowany jesteś w tym co oni robią czy nie robią w sprawie Nader Nseir.
Mam wrażenie że moderator nas stąd przegoni, i dobrze by zrobiła wycinając te posty bo odbiegliśmy od tematu.
#19
Napisano 2010-08-01, godz. 18:51
po chwili zastanowienia i paru cytatach z publikacji jednak masz zdecydowanie racje w tym punkcieAleż cierpiący niesłusznie za wiarę śJ to najlepsza reklama dla WTS-u. Więc po co będą sobie psuć reklamę? A do tego można podtrzymać mit o tym, że jest się prawdziwą religią bo nas prześladują za wiarę. Więc jaki miałby interes WTS aby wstawić się za jedną cierpiącą owieczką? A jak to zrobią za nich inni, to będzie jeszcze dodatkowy rozgłos i dodatkowa reklama.
niemniej: szkoda czlowieka, a jego 'arka' go zupelnie odrzuca
#20
Napisano 2010-08-01, godz. 19:11
Na tej stronie są doniesienia o sprawach sądowych.
W rocznikach pisze często o wysiłkach braci w celu legalizacji działalności.
Były organizowane akcje pisania listów do władz w proteście.
Co robi Towarzystwo w tej konkretnej sytuacji nie wiecie ani wy ani ja. Nawet jak się dowiecie że coś robiło to i tak was to nie zadowoli i nie powiecie PRZEPRASZAM.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych