Kolejna ciekawostka z serii sensacji naukowych w temacie ewolucji.
http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html
Jeśli jest juz "udowodniona" to dla czego tak często i tak wielu naukowców chce rewidować dotychczasowe ustalenia?
Widzę, że kazdą brednię można przyjąć jak się ją odpowiednio opatrzy 'naukowcami' i mlionami lat. Sprawdzał ktoś czy to nie jest jakiś żart prymaaprilisowy?? Jak słusznio ktoś napisał w komentarzach "krasnoludki są na świecie". Dawno czegoś tak durnego nie czytałem i nie wierzę, że pojawi się to w "Nature", a gdyby tak się stało to proszę o informację. Numer ze świńskim zębem już był kiedyś przerabiany. Znakomite to jest: już były podobne do człowieka, ale malutkie, a potem urośli.... A gdzie 'zdrowy rozsądek" ??? który tak potrzebny jest do rozważania Trójcy??
fajne.
podobnie z teorią ewolucji, można ją obalić np za pomocą skamieniałości królika wykopanego w skałach z dewonu, z których dowiadujemy się, że w tym okresie ziemią rządziły owady i nie było ssaków. królik obróciłby do góry nogami teorię ewolucji, chociaż należałoby obalić również teorię doboru naturalnego, który występuje na pewno i można uzyskać go w sposób sztuczny. teoria musialaby zatem ulec modyfikacji.
z hipotezą jest łatwiej bo można fantazjować i wymyślać nadprzyrodzone reguły nie kierujące się prawami logiki.
to jedno z oszustw, które się stosuje utożsamiając, a raczej nazywając tak samo, dwie rózne rzeczy. Dobór naturalny znakomicie funkcjonuje, jest sprawdzalny, praktyczni i obserwowalny znakomicie w ramach tego samego gatunku i nie ma nic wspólnego z ewolucją - czyli rzekomymi zmianami między gatunkowymi. Poza tym w przypadku doboru naturalnego UBYWA MATERIAŁU GENETYCZNEGO, a nie przybywa, co jest jawnym dowodem przeciwko samej ewolucji. Dobór naturalny raczej przeczy ewolucji, niż ją popiera, a żeby ją popierał to się trzeba nieźle namordować, żeby te geny się tam namnażały w jakiś dziwaczny sposób i dokonywały tych pzemian w miliardy lat, których nie da się żadną miarą udowodnić, bo datowania, jakkolwiek precyzyjną aparaturę by się do tego nie dobrało wykładają się na punkcie początkowym, czyli na tym, że nie ma żadnej możliwości 100% stwierdzenia, jakie były warunki początkowe (czyli ten pierwotny skład). To tak jakby mierzyć czas długodystansowca od połowy biegu, a potem założyć, że zaczął tak jakoś o 14. 27 i więc mamy rekord świata. To wielka lipa, o której się nigdzie nie pisze, że ustalanie ile czego było na początku, jest brane mniej lub bardziej z powietrza.
No i co za głupoty w końcu Ci ludzi wypisują (no, może to dziennikarze) i jak to w końcu jest. POchodzimy od małpy czy nie. Cytuję za artykułem: "czyli najbliżej spokrewniona z człowiekiem rodzina małp człekokształtnych, która dała początek linii hominidów, pojawiły się na terytorium obecnego Egiptu 37 milionów lat temu". ???
Naprawdę wielkiej fikcji się państwo trzymacie.
2)Gruby Drabie takich odkryć, w których nie zgadzały się datowania miejsca, w którym znaleziono jakieś szczątki z datowaniem szczątków jest mnóstwo, tylko są dobrze przemilczane, lub znajduje się pokrętne wyjaśnienia. jak też przemieszanie warstw, przeczące 'ewolucyjnej hronologii".
OStatnie odkrycie:
Znalezienie pod Kielcami śladów najstarszego znanego światu tetrapoda to trochę tak, jakby pod Radomiem znaleziono dziesiątą (lub dziewiątą dla tych, których los Plutona ani odrobinę nie wzrusza) planetę Układu Słonecznego. Skoro rzeczony tetrapod potrafił stanąć na własnych nogach miliony lat przed innymi ....
"Polski Tetrapod" - jest troche w necie o tym.
Przepraszam, nie jestem w stanie teraz więcej pisać.