Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Gdy w całej przyrodzie zapanuje harmonia"


  • Please log in to reply
153 replies to this topic

#61 ws2005

ws2005

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 165 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2010-09-02, godz. 07:07

Zamiast tego parę zdań na temat pogodzenia przemijalności z wiarą w stwarzanie. Była już mowa o tym, że koncepcja ‘grzechu’ zdejmuje z Boga odpowiedzialność za obecny stan rzeczy. Drugim punktem obrony Jego dobrego imienia jest teza, że to, co się dzieje prowadzi do jakiegoś celu. Jest nim restauracja Pierwotnego Planu. Nieco więc paradoksalnie pojęcie ewolucji bardzo do pojęcia historii zbawienia pasuje.

Ad.1 Grzech człowieka miałby swoje przełożenie na świat zwierzęcy?
Ad2. Restytucja pierwotnego planu, tylko jaki był ten plan? co zakładał?

Daleki jestem od obrony jakiegoś poglądu filozoficznego, np. deizmu. Badam i zadaję pytania, nie narzucając sobie z góry odpowiedzi, na zasadzie, "idź za doświadczeniem, dokądkolwiek cię zaprowadzi". Rozważam możliwość istnienia osobowej ‘inteligencji ponad-jednostkowej’, jednak kłóci mi się ona ze sprawiedliwością i miłosierdziem. Z kolei samorzutne powstanie życia wydają mi się zbyt nieprawdopodobne. Gdzieś w tym wszystkim jest ślepa ale coraz bardziej przekonywująca ewolucja.

hem .... w podobnej sytuacji okolo 2 lat temu chyba byla populacja diabłów tasmańskich, tj. populacja malała ze wzgledu na jakies schorzenie pyska tych zwierząt i umierały one przed ich dojrzałością godową, czyli generalnie populacja nie była za stara a umierała przed mozliwościa rozmnażania. i z tego co pamietam badacze zauważyli, ze diabły tasmanskie zaczeły dojrzewać szybciej, tj rozmnażać się zanim choroba się rozwijała i zabijała zwierzę.

Czy zaczęły dojrzewać szybciej same z siebei? Czy może pojawiło się kilka jednostek szybciej dojrzewających w ilości błędu statystycznego, potem tylko one przekazały swoje cechy potomstwu i tak dalej, zaczęło się pojawiać coraz więcej diabłów tasmańskich wcześniej dojrzewających.

Użytkownik ws2005 edytował ten post 2010-09-02, godz. 07:22

Bo tylko własne upodlenie ducha ugina wolnych szyję do łańcucha

#62 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2010-09-02, godz. 08:39

Czy zaczęły dojrzewać szybciej same z siebei? Czy może pojawiło się kilka jednostek szybciej dojrzewających w ilości błędu statystycznego, potem tylko one przekazały swoje cechy potomstwu i tak dalej, zaczęło się pojawiać coraz więcej diabłów tasmańskich wcześniej dojrzewających.

poszukaj artykułów na dany temat i sie dowiedz jak to z nimi było, epidemia jakos w latach 90 wybuchła wsrod tych zwierzat, a choroba to jakis nowotwór pyska był.

ja tam dalej nie dociekałem wiec nie wiem.

#63 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-09-02, godz. 09:15

Ad.1 Grzech człowieka miałby swoje przełożenie na świat zwierzęcy?

Ciekawostką jest że wiele tak zwanych groźnych zwierząt można wychować tak iż nie robią krzywdy innym stworzeniom. Tak było z niedźwiedziami, wilkami, psami, lwami, panterami, tygrysami i innymi kotami.
Natomiast można również "wychować" wiele zwierząt na groźnych zabójców.

Rozważam możliwość istnienia osobowej ‘inteligencji ponad-jednostkowej’, jednak kłóci mi się ona ze sprawiedliwością i miłosierdziem.


Mam wrażenie że dla ciebie odpowiedzialność za wszystko musiałby ponosić Bóg. Jak więc pogodzić Boga z wolną wolą jego stworzeń, maja one mieć wolną wolę czy raczej powinny być wspaniałymi robotami czymś na wzór zwierząt, a może z wolna wolą ale ściśle i rygorystycznie inwigilowane i natychmiast korygowane cos na zasadzie niewolników.

Jakie relacje powinny być pomiędzy Stwórcą a inteligentnym stworzeniem, na zasadzie strachu czy miłości.

Jak to widzisz?

#64 ws2005

ws2005

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 165 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2010-09-02, godz. 09:39

Ciekawostką jest że wiele tak zwanych groźnych zwierząt można wychować tak iż nie robią krzywdy innym stworzeniom. Tak było z niedźwiedziami, wilkami, psami, lwami, panterami, tygrysami i innymi kotami. Natomiast można również "wychować" wiele zwierząt na groźnych zabójców.

Widzisz, jeśli Bóg jest wszechmocny to może wszystko, może zwierzętom "przeprogramować" dzika naturę, tak aby stały się łagodne wobec człowieka, może sprawić żeby żywiły się trawą, zmienić im budowę zębów, żuchw, układów trawiennych, spowodować żeby nie wydzielały jadów, toksyn, spowodować żeby nie reagowały panicznym strachem, niczym struna nie podrywały się na każdy najmniejszy szelest dżungli... Oczywiście, u Boga wszystko jest podobno możliwe, pytanie tylko dlaczego jest jak jest, dlaczego trzeba to wszystko odkręcać. Co się takiego stało po grzechu człowieka, że pokarało świat zwierząt takim nieszczęściem (samo z siebie? ewoluowały?).

Mam wrażenie że dla ciebie odpowiedzialność za wszystko musiałby ponosić Bóg. Jak więc pogodzić Boga z wolną wolą jego stworzeń, maja one mieć wolną wolę czy raczej powinny być wspaniałymi robotami czymś na wzór zwierząt, a może z wolna wolą ale ściśle i rygorystycznie inwigilowane i natychmiast korygowane cos na zasadzie niewolników.

Jakie relacje powinny być pomiędzy Stwórcą a inteligentnym stworzeniem, na zasadzie strachu czy miłości.

Jak to widzisz?

Nie chcę się powtarzać za wypowiedziami innych, ale jak ktoś to wszystko widzi z góry, jeśli jest i pozwala na całe to cierpienie niewinnych zwierząt, ludzi, dzieci, kobiet, istot słabych, które nie potrafią obronić się przed swoimi oprawcami...
Bo tylko własne upodlenie ducha ugina wolnych szyję do łańcucha

#65 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-09-02, godz. 12:07

Widzisz, jeśli Bóg jest wszechmocny to może wszystko, może zwierzętom "przeprogramować" dzika naturę, tak aby stały się łagodne wobec człowieka, może sprawić żeby żywiły się trawą, zmienić im budowę zębów, żuchw, układów trawiennych, spowodować żeby nie wydzielały jadów, toksyn, spowodować żeby nie reagowały panicznym strachem, niczym struna nie podrywały się na każdy najmniejszy szelest dżungli... Oczywiście, u Boga wszystko jest podobno możliwe, pytanie tylko dlaczego jest jak jest, dlaczego trzeba to wszystko odkręcać. Co się takiego stało po grzechu człowieka, że pokarało świat zwierząt takim nieszczęściem (samo z siebie? ewoluowały?).


Nie ma potrzeby aż tak dużo zmieniać. Jeden przykład. Komary, ludzi gryzą tylko samice. Jak żywią się samce? Czyli da się nie gryźć ludzi.
Co do wielu innych pytań, to chyba za dużo od razu byśmy chcieli wiedzieć. Spokojnie i pokornie poczekajmy a sie dowiemy.

Nie chcę się powtarzać za wypowiedziami innych, ale jak ktoś to wszystko widzi z góry, jeśli jest i pozwala na całe to cierpienie niewinnych zwierząt, ludzi, dzieci, kobiet, istot słabych, które nie potrafią obronić się przed swoimi oprawcami...


Zapewne są ku temu jakieś powody, możesz oczywiście się z nimi nie zgadzać. Ponadto pociesza mnie tylko jeden fakt.

Mt 9:24 NS "Odezwał się: "Opuśćcie to miejsce, gdyż dziewczynka nie umarła, lecz śpi".
Mt 22:32 NS "'Jam jest Bóg Abrahama i Bóg Izaaka, i Bóg Jakuba'? Nie jest on Bogiem umarłych, lecz żywych"."

Nie ma takiej krzywdy lub tragedii aby Bóg nie potrafił jej naprawić. Największe cierpienia jakie na nas sprowadza nasza buntowniczość albo zwodnicza siła demonów i Szatana są do naprawienia przez Boga.

Ciekawe sa prace konserwatorskie na starych budynkach. "Niszczy się " niejako pewne elementy, wywozi inne do warsztatów, w trakcie prac budynek wygląda żałośnie ale końcowy efekt jest wspaniały.

Trzeba zaufać fachowcom.

#66 nunek

nunek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 193 Postów
  • Gadu-Gadu:18612649
  • Płeć:Male

Napisano 2010-09-02, godz. 12:34

Iam- gratuluję robienia wszystkich(prawie wszystkich) w wielkie jajo:))))

#67 ws2005

ws2005

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 165 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2010-09-02, godz. 12:41

Nie ma potrzeby aż tak dużo zmieniać. Jeden przykład. Komary, ludzi gryzą tylko samice. Jak żywią się samce? Czyli da się nie gryźć ludzi.

A propo komarów i innych krwiopijców:
Zastanawiałeś się kiedyś, skąd samica komara wie, jaki skład chemiczny powinna zawierać jej ślina? Po wstrzyknięciu do rany na ciele ofiary, ma ona za zadanie zapobiec krzepnięciu krwi. Albo kleszcz, jego ugryzienie jest bezbolesne, gdyż jego ślina zawiera enzymy znieczulające miejscowo, do tego substancje powstrzymujące krzepnięcie krwi. Kto im to zaprojektował?

Nie ma takiej krzywdy lub tragedii aby Bóg nie potrafił jej naprawić. Największe cierpienia jakie na nas sprowadza nasza buntowniczość albo zwodnicza siła demonów i Szatana są do naprawienia przez Boga.

Cierpienie zwierząt wydają się w tym wszystkim bezcelowe. Tylko co je spowodowało? One też się zbuntowały? No tak, kto by się tam nimi przejmował, martwmy się o siebie, sami jesteśmy śmiertelni.

Użytkownik ws2005 edytował ten post 2010-09-02, godz. 13:21

Bo tylko własne upodlenie ducha ugina wolnych szyję do łańcucha

#68 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2010-09-02, godz. 20:03

Trzeba zaufać fachowcom.


Od kiedy ufasz fachowcom iam?
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#69 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2010-09-02, godz. 20:22

Od kiedy ufasz fachowcom iam?

W tym kontekście fachowcem jest Jehowa Bóg, który (jak czytamy powyżej) naprawia wszelkie krzywdy i swym stopniowym działaniem przyniesie ludzkości wspaniały efekt końcowy.
.jb

#70 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-09-03, godz. 06:51

Od kiedy ufasz fachowcom iam?



wiem do czego zmierzasz Arturze :)

więc uprzedzę. lam poslugujesz sie analogiami i przykladami w sposob wybiórczy. raz fachowcy to nic nie wiedzacy, nie mogacy przewidziec o malym rozumku dzieciaki, a raz to eksperci.

jak napisal nunek, niestety starasz sie zrobic nas w jajo.
prawdziwa dyskusja polega na watpliwosci. przyjemnosc czerpania wiedzy od innych jest istota rozmowy. ty w zalozeniu sie nie mylisz i wten spsob stawiasz sie na spalonej pozycji. zwroc uwage na skromnosc ws2005, na elokwencje i zaradnosc w prowadzeniu rozmowy pomimo nie zgadzania sie, usera gonzalo, a Ty lam niestety plywasz, ladnie piszesz, ale plywasz po tematach. nie lubisz tez ludzkich uczuc, pomijasz je i jakos cie mierzi to, ze czlowiek wpisany w milosciwego boga moze odczuwac dyskomfort spowodowany jego okrucienstwem. ja opisuje rzeczy po imieniu, odrabana reka, antylopa zjadana od uda, wyrwana rączka mlodego pawiana wijacego sie z bolu na brzegu rzeki pelnej krokodyli, kamienowanie ludzi za stosunek plciowy zakopujac ich po pas w ziemie, zeby nie uciekali, irracjonalne uczucie o wybranstwie usprawiedliwiajace doslownie wszystko, cala ta "boza kultura" jest omijana przez Ciebie, nie chcesz sie nad tym zastanowic. nie chodzi o to, ze trzeba od razu przestac wierzyc. wiara jest dobra, gdy sie zdaje sobie sprawe czym ona naprawde jest. ze jest ludzkim elementem egzystencji ulatwiajacym nam wiele, a nie samym dowodem w sobie na to, ze ktos wyjatkowo sie nami zajmuje i ze sam jestem w ten spsobo wyjatkowy.

to nie wina czlowieka, ze dochodzi do ateistycznych wnioskow, nie mozna go karac za myslenie, dajac dowody swojego istnienia jedynie w sferze subiektywnych odczuc, poprzez nieweryfikowalny przekaz z przed tysiecy lat. cudow nie ma tam gdzie sa naprawde potrzebne.

szczerze, chcialbym aby ktos poprawil swiat, moj osobisty tez, ale nie moge na tym chciejstwie oprzezc zycia, na wszelki wypadek staram sie zachowywac godnie jak na czlowieka przystalo, gdyby kiedys, ktos postawil mnie przed jakims sądem, cieszylbym sie bo mam tyle pytań :)

powiedzialbym, ze jestem dumny z mojego czlowieczenstwa z mojej sily i slabosci, z mojej pasji zycia i z ulegania mu i doswiadczania go i ze za bardzo nie obchodzilo mnie to, ze inni uwazali to doswiadczanie zycia za grzeszne, bo zalozylem, ze gdyby ich (ludzi) nie bylo, nikt nie wymyslilby fenomenu i teorii upadku czlowieka i zwierzat. zalozeylem wiec, ze swiat jest póki co w najlepszym mozliwym stanie i nie mam takich problemow jak Ty drogi lamie rozpatrujac w jaki sposob bog musialby stworzyc ludzi, czy programowo, czy z wolna lub bez wolnej woli. ja nie mam tego problemu bo niebiore go pod uwage i wtedy wszystko staje sie dla mnie klarowne, a czlwoiek jawi sie jako ktos wyjatkowy, a nie jako proch do starcia w armagedonie.
Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#71 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-09-13, godz. 10:47

W tym kontekście fachowcem jest Jehowa Bóg, który (jak czytamy powyżej) naprawia wszelkie krzywdy i swym stopniowym działaniem przyniesie ludzkości wspaniały efekt końcowy.



jb. rozwalasz mnie....ale się ubawiłem :)

Twój domek to głosiciele raczej obchodzą wielkim łukiem...

A zatem jak poznasz Prawdę ? .....hehe





#72 ws2005

ws2005

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 165 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2010-09-29, godz. 16:45

Pytasz o przymioty widoczne w tym jak te twory zostały stworzone czy w ich zachowaniu?

Fakt że dynamit służy do zabijania ludzi nie świadczy o tym że jego twórca (wynalazca) był zwyrodnialcem.

Pytam o jedno i drugie. Dlaczego?

Ponieważ zarówno budowa jak i zachowanie zwierząt pokazuję, że są przystosowane do wzajemnego zabijania się. Podam przykłady, zresztą znane chyba wszystkim, takiej ukierunkowanej budowy:

- zęby jadowe, występujące u niektórych węży (zdradnicowate), wyposażone są w rynienki, którymi ścieka jad wytworzony przez gruczoły jadowe; prócz tego dzięki specjalnej budowie szczęk, zęby składają się wzdłuż niej, dodatkowo chowane są w otaczającej je panewce tutaj link

- ostatni segment odwłoka skorpiona zawiera pęcherzyk, wytwarzający porcję jadu, który paraliżuje układ nerwowy ofiary

- niektóre gatunki pancerników (Dasypus novemcinctus), gdy poczują zagrożenie, potrafią zwinąć się w szczelnie zamkniętą kulę; warto zobaczyć na zdjęciu tutaj link

- żółwie, dzięki specjalnej budowie szyji, w obliczu niebezpieczeństwa chowają głowę do wnętrza skorupy, też warto zobaczyć na zdjęciu

poza tym:
- enzymy kleszcza, komara
- sieć pająka
- zęby rekina, ryby piły
- narząd elektryczny suma, węgorza, drętwy
- kolce roślin
- rośliny mięsożerne (soki trawienne)
itd.

Natomiast odnośnie zachowania zwierząt warto sobie odpowiedzieć na pytania:
kto odpowiada za to, co robi stworzenie, czyż nie ich Twórca? w odróżnieniu od ludzi chyba nie mają wolnej woli?

Po drugie czy twoim zdaniem zwierzęta też się zbuntowały, tzn. same wykształciły pewne cechy? a może nauczyły się agresywnego zachowania przebywając z ludźmi?

Użytkownik ws2005 edytował ten post 2010-09-29, godz. 17:14

Bo tylko własne upodlenie ducha ugina wolnych szyję do łańcucha

#73 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-09-29, godz. 18:34

to nie wina czlowieka, ze dochodzi do ateistycznych wnioskow, nie mozna go karac za myslenie, dajac dowody swojego istnienia jedynie w sferze subiektywnych odczuc, poprzez nieweryfikowalny przekaz z przed tysiecy lat. cudow nie ma tam gdzie sa naprawde potrzebne.

szczerze, chcialbym aby ktos poprawil swiat, moj osobisty tez, ale nie moge na tym chciejstwie oprzezc zycia, na wszelki wypadek staram sie zachowywac godnie jak na czlowieka przystalo, gdyby kiedys, ktos postawil mnie przed jakims sądem, cieszylbym sie bo mam tyle pytań :)

powiedzialbym, ze jestem dumny z mojego czlowieczenstwa z mojej sily i slabosci, z mojej pasji zycia i z ulegania mu i doswiadczania go i ze za bardzo nie obchodzilo mnie to, ze inni uwazali to doswiadczanie zycia za grzeszne, bo zalozylem, ze gdyby ich (ludzi) nie bylo, nikt nie wymyslilby fenomenu i teorii upadku czlowieka i zwierzat. zalozeylem wiec, ze swiat jest póki co w najlepszym mozliwym stanie i nie mam takich problemow jak Ty drogi lamie rozpatrujac w jaki sposob bog musialby stworzyc ludzi, czy programowo, czy z wolna lub bez wolnej woli. ja nie mam tego problemu bo niebiore go pod uwage i wtedy wszystko staje sie dla mnie klarowne, a czlwoiek jawi sie jako ktos wyjatkowy, a nie jako proch do starcia w armagedonie.


Drabie - Przyjacielu :)

Po części masz rację co do matki Natury, po części co do siebie
i ogólnie człowieka - jego inteligencji i psychologii, wiedzy i
świadomości a także podświadomości drzemiącej w archetypach..
Narzędzi, które zbudował od zaostrzonego krzemienia po laser -

To wszystko Prawda..ale też po części co do Boga
bo taka ci została ujawniona i taką doświadczyłeś...
Prawdziwe Słowo nie produkuje ateistów - sami się rodzą -
Jezus który jest Słowem i miłością nie chce od nas w zamian
niczego prócz wiary i tej miłości...także do bliżniego

Nigdy nikogo nie skrzywdził jak był na ziemi a wręcz przeciwnie
sam umarł za wszystkich i nigdy nie powiedział że ktokolwiek
umrze fizycznie z jego ręki w Armagedonie..

To Jan napisał Objawienie i jego raczej należałoby spytać co
miał na myśli i co zobaczył w swej wizji - dla mnie to obraz
symbolicznej walki dobra ze złem, wiary z niewiarą, pogardy z
miłością, mocy boskiej z szatańską...kres dni Ostatnich i
nowa nadzieja na wieczną obecność Boga.

Wszyscy umieramy z Bogiem czy bez - to jest pewnik - ale nie
da się dwa razy fizycznie umrzeć...tylko raz.

Taki jest cykl życia i harmonia w Przyrodzie tu na Ziemi
a zamierzenia i plany boskie pozostawmy Stwórcy :)

#74 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-09-30, godz. 06:12

Drabie - Przyjacielu :)


To wszystko Prawda..ale też po części co do Boga
bo taka ci została ujawniona i taką doświadczyłeś...
Prawdziwe Słowo nie produkuje ateistów - sami się rodzą -
Jezus który jest Słowem i miłością nie chce od nas w zamian
niczego prócz wiary i tej miłości...także do bliżniego

Nigdy nikogo nie skrzywdził jak był na ziemi a wręcz przeciwnie
sam umarł za wszystkich i nigdy nie powiedział że ktokolwiek
umrze fizycznie z jego ręki w Armagedonie..

To Jan napisał Objawienie i jego raczej należałoby spytać co
miał na myśli i co zobaczył w swej wizji - dla mnie to obraz
symbolicznej walki dobra ze złem, wiary z niewiarą, pogardy z
miłością, mocy boskiej z szatańską...kres dni Ostatnich i
nowa nadzieja na wieczną obecność Boga.

Wszyscy umieramy z Bogiem czy bez - to jest pewnik - ale nie
da się dwa razy fizycznie umrzeć...tylko raz.

Taki jest cykl życia i harmonia w Przyrodzie tu na Ziemi
a zamierzenia i plany boskie pozostawmy Stwórcy :)



z pewnością święte księgi nie służą do produkcji ateistów, zresztą mało ich było w przeszłości historycznej, jak w ogóle byli:)
dla mnie ateizm jest odważnym krokiem nie wiem czy w tył czy w przód, w każdym bądź razie w stronę nieznanego, jest podróżą intelektualną, jest wyrazem dążności do odpowiedzi na zadane pytania bez udziału stwórcy, a to zapewne dlatego, ze człowiek ma tendencje do wyjscia z wioski i zobaczenia co będzie za następną górką. zarowno religia jak i ateizm mają swoje ciemne strony. ich fazy, proces przeksztalcania sie byl zalany ludzką krwią. współczesny ateizm, czy bardzo współczesne chrzescijanstwo na razie w ograniczonej liczbie, odnoszace sie do osobistego odbioru boga pokazuje ogolny obraz kolejnej dążności, dążnosci do humanistycznego odbioru swiata przez pryzmat obu poglądów. w obydwu wypadkach czlowiek jawi sie tu jak nigdy dotąd jako indywidualista, doznaje uczuć, uniesienia duchowego, intelektualnego jakie nie było znane nigdy naszym przodkom. powinnismy byc z tego dumni. stawia się opór zorganizowanym religiom poszukując indywidualnej ścieżki, własnych doznań duchowych i przemian wewnętrznych, oczywiscie taką możliwość daje przede wszystkim rozwój dostępu do informacji, jej ilość, jakość, niezależność co jest efektem postępu naukowego, dla innych będzie to spełnianiem się jakiegoś proroctwa, ale jest to naturalne zachowanie człowieka spotykane wsród ludzi od tysięcy lat.

lekcja jaką powinnismy wyniesc z przeszlosci to unikanie radykalizmu, fundamentalizmu, błędy te oczywiscie są popełniane nadal co skutkuje wieloma problemami, frustracją i agresją. myślę, ze nauka, wyjasnianie racjonalne zasad panujacych w naszym świecie jest jednym z lepszych narzędzi do wyrywania ludzi z irracjonalizmu.

Twój osobisty odbiór jezusa, przyjacielu mógłbym nazwać, Twoją osobistą dobrocią i łagodnością ubraną w efemeryczną postać z książki, nie przeszkadza mi to, bo dla mnie liczysz się Ty :)

a resztę - zamienianie h2o w alkohol, utrzymywanie masy ciała na powierzchni lustra wody, przechodzenie przez ściany, lewitowanie, przeobrażenie świata przyrody w idyllę - pozostawiam papierowym kartkom, bo tam jest miejsce tych zdarzeń.

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-09-30, godz. 06:19

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#75 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-09-30, godz. 06:31

Pytam o jedno i drugie. Dlaczego?

Natomiast odnośnie zachowania zwierząt warto sobie odpowiedzieć na pytania:
kto odpowiada za to, co robi stworzenie, czyż nie ich Twórca? w odróżnieniu od ludzi chyba nie mają wolnej woli?

Po drugie czy twoim zdaniem zwierzęta też się zbuntowały, tzn. same wykształciły pewne cechy? a może nauczyły się agresywnego zachowania przebywając z ludźmi?



lam podal ciekawy przyklad z dynamitem, analogicznie wynika z niego, iż wyznaje on pogląd, że bóg stworzyl wszystkie wirusy, bakterie, krokodyle, hieny, lwy, skrzydlice, kobre, bez wrodzonej agresji, bez narzedzi do zadawania śmierci.

tak jak tworca dynamitu stworzyl go do dobrych celow, tak zwierzeta byly dobre.
dynamit wykorzystano w zlym celu, tak i zwierzeta wykorzystaly w zlym celu to co nie bylo im dane, ale sie....wyksztalciło????

ciekawe.

jest jeszcze inne wyjasnienie nieweryfikowalne i nienaukowe, zwierzeta podlegają światu, w którym królem jest jakiś czarny władca, ktoś w rodzaju saurona, który stworzył orki i gobliny, w naszym przypadku zwierzeta z kłami, jadem i agresją. w naszej kulturze przedstawicielem zła jest szatan, zatem czlowiekowi, ktoremu dane zwierze wydaje sie złe przychodzi na mysl, ze to zło musi pochodzić od tegoż osobnika, bo przeciez nie od boga. widząc żółtego kurczaczka będzie chwalił boga za delikatność i humor, widząc skorpiona będzie wdeptywał w ziemię szatańskie nasienie.

jest to prymitywny schemat myslenia charakteryzujący dawne ludy np. w afryce lub w amazonii.

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-09-30, godz. 06:39

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#76 ws2005

ws2005

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 165 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2010-09-30, godz. 06:48

[...]zwierzeta wykorzystaly w zlym celu to co nie bylo im dane, ale sie....wyksztalciło????

Widzisz Iam, tak rozmawiamy o tobie ale też dostrzegam sprzeczność w takiej argumentacji. Jeśli zwierzęta same wykształciły narzędzia do obierania życia innym, toż to najprawdziwsza ewolucja! i to w jak krótkim czasie, czyżby ewoluowały same? czy taka strzykawka grzechotnika, napełniona trucizną nie wymaga zaprojektowania? jeśli nie to może i oko jastrzębia, ze skomplikowanym systemem soczewek do wypatrywania ofiary, też nie wymaga Projektanta? co stoi na przeszkodzie, żeby pójść o krok dalej i zaakceptować w całości ewolucję zwierząt, ze wszystkimi szczegółami? sorry ale tak to wygląda

jest jeszcze inne wyjasnienie nieweryfikowalne i nienaukowe, zwierzeta podlegają światu, w którym królem jest jakiś czarny władca, ktoś w rodzaju saurona, który stworzył orki i gobliny, w naszym przypadku zwierzeta z kłami, jadem i agresją.

No więc właśnie, jeśli pójdziemy z kolei tym tropem, dokąd nas to zaprowadzi? do wniosku, że tak naprawdę nie wiadomo co jest tworem bożym a co diabelskim? czyżby Szatan okazał się sprytniejszy i tak pozmieniał przyrodę, że już nie wiadomo co w niej pozostało z pierwotnego planu Bożego? po czym to rozpoznać, a może nie podziwiać natury? tak dla świętego spokoju, bo jeszcze się wpadnie w zachwyt nad jakimś diabelskim wynalazkiem

nie jest tak?

to podam ci przykład z któregoś z Przebudźcie się! W artykule na temat cudownego zaprojektowania zwierząt morskich był opisany m.in. humbak. Podkreślono jak wielotonowy kolos dzięki specjalnie zaprojektowanej aerodynamicznej budowie płetwy może zataczać ciasne kręgi w wodzie i dzięki temu...polować, zagarniając całą ławicę ryb. No chyba nie chcielibyśmy odbierać chwały pomysłodawcy przypisując takie zaprojektowanie siłom nieczystym ;)

napiszę jeszcze o humbaku jakby nas korciło zakwestionować w umyśle jego budowę ukierunkowaną na agresję: skąd ten wieloryb wie, że trzeba wypuszczać pęcherzyki powietrza zataczając coraz ciaśniejsze kręgi, tak aby powstała swoista ściana z bąbli, niczym sieć, płosząca ryby i zmuszająca ławicę do stłoczenia się na małej powierzchni, po czym humbak wpada w sam jej środek z rozdziawioną paszczą! o tym też było w PS

Użytkownik ws2005 edytował ten post 2010-09-30, godz. 07:33

Bo tylko własne upodlenie ducha ugina wolnych szyję do łańcucha

#77 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-09-30, godz. 08:40

lam podal ciekawy przyklad z dynamitem, analogicznie wynika z niego, iż wyznaje on pogląd, że bóg stworzyl wszystkie wirusy, bakterie, krokodyle, hieny, lwy, skrzydlice, kobre, bez wrodzonej agresji, bez narzedzi do zadawania śmierci.


Dokładnie tak, bo te narzędzie wcale nie muszą służyć do złego opisany wcześniej przeze mnie narząd komarów. Dam inny przykład znany Goryl - ma kły ale nie po to aby zabijać i jeść mięso. Albo przykład psa i kota, ileż to ludzi wychowało te zwierzęta na diecie bezmięsnej, ileż to kotów nie wie jak zabić maleńkiej myszy i nie ma pojęcia że można to zjeść. Nawet lwy wychowano na zwierzęta "niedrapieżne" pomimo karmienia mięsem.

tak jak tworca dynamitu stworzyl go do dobrych celow, tak zwierzeta byly dobre.
dynamit wykorzystano w zlym celu, tak i zwierzeta wykorzystaly w zlym celu to co nie bylo im dane, ale sie....wyksztalciło????
ciekawe.
jest jeszcze inne wyjasnienie nieweryfikowalne i nienaukowe, zwierzeta podlegają światu, w którym królem jest jakiś czarny władca, ktoś w rodzaju saurona, który stworzył orki i gobliny, w naszym przypadku zwierzeta z kłami, jadem i agresją. w naszej kulturze przedstawicielem zła jest szatan, zatem czlowiekowi, ktoremu dane zwierze wydaje sie złe przychodzi na mysl, ze to zło musi pochodzić od tegoż osobnika, bo przeciez nie od boga. widząc żółtego kurczaczka będzie chwalił boga za delikatność i humor, widząc skorpiona będzie wdeptywał w ziemię szatańskie nasienie.
jest to prymitywny schemat myslenia charakteryzujący dawne ludy np. w afryce lub w amazonii.


A może jest w tym jakieś ziarnko prawdy, nie zapominajmy że aniołowie potrafili stworzyć sobie ciała aby odczuwać przyjemności cielesne. Istoty te są na prawdę ogromnie potężne i inteligentne. Tak jak często nie doceniamy Boga tak i bagatelizujemy istoty złe. '
Z drugiej strony mam wrażenie że próbujesz odrzucać wszystko co nie potrafisz sobie wytłumaczyć do końca. Niestety masz za ciasny umysł aby wszystko ogarnąć a w tym umyśle za mało danych, za mało informacji. Powinieneś zdać sobie z tego sprawę, ja się juz dawno z tym pogodziłem dla tego spokojnie i cierpliwie czekam na efekty pracy innych. Zachwyca mnie to że rozwój nauki, ich osiągnięcia i odkrycie coraz bardziej przybliżają mnie do zrozumienia Boga, coraz bardziej "udowadniają" prawdziwość Jego Słowa, a przecież gdyby go nie było to powinno być inaczej.
Nauka udowodniła że słońce i księżyc nie jest bogiem, ludzie udowodnili że na Olimpie nie mieszkają bogowie, itd. itp.

Naukowcy udowodnili prawdziwość słów " Na początku ..." bo był tego wszystkiego początek.

Jezus mnie również fascynuje ale inaczej troszkę jak innych. Jeśli istniał on przed początkiem naszego świata i w dniu chrztu "odzyskał pamięć" z życia przedludzkiego to musiał posiadać nieskończoną wiedzę o wszystkim co nas otacza, potrafił czytać w myślach, znał naszą psychikę i naturę na wylot. A jednak był pokorny i skromny i nie "szpanował" wiedzą.

Co do cudów to radzę nie kpić z czegoś czego nie rozumiesz i nie znasz. Może okazać się za jakiś czas że ludzie odkryją jakieś "prawidła" lub "zależności" ewentualnie jakieś "oprawa natury" wyjaśniające jakiś cud i wyjdziesz na głupca lub ignoranta.
To że dzisiaj coś jest niby niemożliwe nie oznacza że jutro tez nie będzie.
Pomyśl z pokora o dzisiejszych osiągnięciach nauki i spróbuj pomyśleć jak być je opisał i wyjaśnił człowiekowi XXVIII wiecznemu albo np. Karolowi Wielkiemu. Może dzięki temu zrozumiesz troszkę Biblie i Boga.

#78 nunek

nunek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 193 Postów
  • Gadu-Gadu:18612649
  • Płeć:Male

Napisano 2010-09-30, godz. 11:17

A mnie najbardziej to podoba się to,że Jezus nie "szpanował" wiedzą i,że: "to,co dzisiaj jest niby niemożliwe nie oznacza,że jutro też nie będzie".

#79 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-09-30, godz. 12:17

Co do cudów to radzę nie kpić z czegoś czego nie rozumiesz i nie znasz. Może okazać się za jakiś czas że ludzie odkryją jakieś "prawidła" lub "zależności" ewentualnie jakieś "oprawa natury" wyjaśniające jakiś cud i wyjdziesz na głupca lub ignoranta.



nie lam, wtedy Cię przeproszę jesli dowiem sie, ze w przestrzeni zyje inteligencja łamiąca prawa natury.
potem bedziemy zastanawiac sie czy to moze być Jezus :)

oby :o

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-09-30, godz. 12:17

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#80 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-09-30, godz. 19:53

nie lam, wtedy Cię przeproszę jesli dowiem sie, ze w przestrzeni zyje inteligencja łamiąca prawa natury.
potem bedziemy zastanawiac sie czy to moze być Jezus :)

oby :o


Iz 40:26 "Podnieście oczy ku górze i popatrzcie. Kto stworzył te rzeczy? "

Kto stworzył te prawa fizyki? Kto je tak "skalibrował". Kto je tak zestroił?

Wierz że na podstawie "Seminaryjny wykład astrofizyka dr Hugh Ross’a wygłoszony w South Barrington, Illinois, 16 kwietnia 199" mogę ci zadać dziesiątki podobnych pytań a dojdziemy tylko do kwestii powstania ziemi. Ile tych pytań można zadać rozważając powstanie życia, pierwszego organizmu żyjącego?

Nie zbliżyliśmy sie do tego tematu, bo i po co, nie ma potrzeby.

Odpowiedź na proste pytanie KTO? Gdzie on jest? Jaką ma naturę, czy ograniczoną prawami które stworzył czy jest On ponad tymi prawami?


Hi 9:10 "Czyni rzeczy wielkie, niezbadane, i rzeczy zdumiewające, bez liku. Oto mija mnie, a ja go nie widzę, i przechodzi dalej, a ja go nie rozpoznaję. Oto porywa. Któż może się mu przeciwstawić? Któż mu powie: 'Co czynisz? '"

Iz 45:5 " Jam jest Jehowa i nie ma nikogo innego. Oprócz mnie nie ma Boga. Opaszę cię mocno, chociaż mnie nie poznałeś, by ludzie ze wschodu słońca i z jego zachodu poznali, że oprócz mnie nie ma nikogo. Jam jest Jehowa i nie ma nikogo innego. Tworzę światło i stwarzam ciemność, zaprowadzam pokój i stwarzam niedolę, ja, Jehowa, czynię to wszystko. "Niebiosa, sprawcie, żeby kropiło z góry; niech z chmurnego nieba sączy się prawość. Niech się otworzy ziemia i niech owocuje wybawieniem, i niech sprawi, by zarazem wzeszła prawość. Ja, Jehowa, to stworzyłem". Biada wdającemu się w spór z Tym, który go ukształtował, jak skorupa gliniana z innymi skorupami glinianymi ziemi! Czy glina ma powiedzieć do tego, który ją kształtuje: "Co czynisz?" A twoje dzieło: "On nie ma rąk?" Biada temu, kto mówi do ojca: "Co płodzisz?", a do żony: "Co rodzisz w bólach?" Oto, co rzekł Jehowa, Święty Izraela Ten, który go ukształtował: "Pytajcie mnie o rzeczy, które nadchodzą w związku z moimi synami; i nakazujcie mi co do działalności moich rąk. Ja uczyniłem ziemię i stworzyłem na niej człowieka. To ja, moje ręce rozpostarły niebiosa i ja wydałem nakazy całemu ich zastępowi".

Dn 4:35 "A wszyscy mieszkańcy ziemi są uważani po prostu za nic, on zaś według własnej woli postępuje pośród zastępu niebios i wśród mieszkańców ziemi. I nie ma nikogo, kto by mógł powstrzymać jego rękę albo mu powiedzieć: 'Co czynisz? '"




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych