32 replies to this topic

[jb]

List do zboru

[caius]

List do zboru

No pięknie uczynili i bardzo pięknie napisali,tylko ja zauważyłem sprzecznośc w Ich wypowiedzi,bo rezygnują z bycia świadkami,bo zauważyli nie zgodności nauk Biblijnych,a nauki WTS-u?.Dalej uwazają,że to prawda,tylko prawda i cała prawda i że dzieci mogą dalej studiowac,ale Oni już nie mogą,bo bracia zwracali im uwagę? - chyba - że są nie aktywni na zebraniach,że opuszczaja zebrania i są nieczynni?.
Piszą w samych superlatywach pobyt w zborze,ale jednak odchodzą i bądź tu mądry i pisz wiersze (trochę ich napisałem )



No i na koniec : "Zabraniamy Strażnicy i jej przedstawicielom wykluczenia nas albo zniesławiania naszego nazwiska lub naszych osób w jakikolwiek sposób (KK art 212).
List ten może być odczytany publicznie (wręcz o to prosimy) jedynie pod warunkiem, że nie zostanie pominięta żadna z jego części.
I w końcu, oświadczamy, że czujemy się wolni w służeniu naszemu Stwórcy Jehowie zgodnie z głosem sumienia, stosując się do rad wyłuszczonych w Piśmie Świętym, gwarantuje nam to także Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej."


Kochani bracia,zabraniac,to Wy nie możecie,bo i tak zrobią co swoje i co najbardziej lubią,ja też prosiłem,aby pewien list był przeczytany,to jeden prześwietny starszy powiedział z podium : " każdy list od braci,który będzie miał w sobie chodźby najmniejszą krytykę nas i organizacji,będzie wrzucany do pieca" i chociaż nie wymienił personali,to bracia wiedzieli,że to ja napisałem(nie wszyscy)


No i jescze powoływanie się na Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej,to już zagwarantowali sobie odstępstwo,bo każdy świadek j.nie może należec do świata,ani go miłowac,a tylko przestrzegac prawa jehowy:( .


Życzę im wszystkiego najlepszego i aby dzieci były szczęsliwe,bo to najważniejsze.

[malinowa7]

Ja też zupełnie nie rozumiem dlaczego są skłonni pozwolić swoim dzieciom na studiowanie i udział w zebraniach skoro sami nabrali przekonania,że WTS w swych interpretacjach Biblii i naukach się myli.

[oskar]

Ja też zupełnie nie rozumiem dlaczego są skłonni pozwolić swoim dzieciom na studiowanie i udział w zebraniach skoro sami nabrali przekonania,że WTS w swych interpretacjach Biblii i naukach się myli.

Z imienia i nazwiska pozdrawiają braci i siostry w Zborze
w okolicznościach odłączenia się..? Ciekawe ?

Co to Koncert Życzeń..?

[gruby drab]

No pięknie uczynili i bardzo pięknie napisali,tylko ja zauważyłem sprzecznośc w Ich wypowiedzi (...)

nadal topią się w kompocie irracjonalizmu, z niczego się nie wyzwolili. stąd sprzeczności i wiele emocji.

dla aborygena nadal są dziwni, malują tego samego boga tylko na innej ścianie w innej jaskini, w czym problem?

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-10-07, godz. 05:50

[ble]

Nie wiem dlaczego odłączający się liczą na to że ich listy zostaną publicznie odczytane w zborze. Starsi by nigdy do tego nie dopuścili z wiadomego powodu - "ochrona czystości zboru" i nieszerzenie "odstępczych wypowiedzi".

[rhundz]

Ja też zupełnie nie rozumiem dlaczego są skłonni pozwolić swoim dzieciom na studiowanie i udział w zebraniach skoro sami nabrali przekonania,że WTS w swych interpretacjach Biblii i naukach się myli.

byc moze chca dzieciakom oszczedzic odstepczego stresu, poniewaz byc moze dzieciaki maja tylko 'teokratycznych przyjaciol'

[Beti74]

Ja w ogóle nie rozumiem dlaczego oni się odłączyli? No i ten list, z jednej strony piszą jak to miłują nadal braci a z drugiej strony straszą ich kodeksem karnym-dziwne.

[nunek]

W więzieniu siedzieliśmy w jednej celi przez jakieś 3 miesiące.Jacek był bardzo gorliwy.Podejrzewam,że wpadł w następne sidła.

[gruby drab]

W więzieniu siedzieliśmy w jednej celi przez jakieś 3 miesiące.Jacek był bardzo gorliwy.Podejrzewam,że wpadł w następne sidła.

też tak myślę

[qwerty]

A może to jest tak, że chcieli odejść jak najlepiej, stąd te deklaracje, może łudzili się, że jak nie napisza o jakie doktryny i nauki chodzi tylko skupią się na dobrych rzeczach które wyniesli, oraz wykażą dobrą wolę ( przeciez nie wiemy po ile lat mają dzieci - może dzieci nie wyrazą takiej woli, albo mają bliskich przyjaciół i nie chca aby zerwali kontakty z dziećmi ) to starsi łaskawcy będą ich traktowac inaczej niż odstępców?

Każdy ma swój pomysł, na odejście. Jednak skutek u tych "betonów" zawsze jest ten sam, boją się tak strasznie się boją innych poglądów,
ZAWSZE DZIWIĆ MNIE BĘDZIE DLACZEGO WALCZĄ Z POGLĄDAMI I NAUKAMI KRK NATOMIAST NIGDY NIE PODEJMUJĄ PRÓB UDOWODNIENIA WATPIĄCYM< ŻE SĄ W BŁEDZIE i wykazania tych błedów za pomoca Bibli.
To jest masakra prosze Państwa

[malinowa7]

byc moze chca dzieciakom oszczedzic odstepczego stresu, poniewaz byc moze dzieciaki maja tylko 'teokratycznych przyjaciol'

Może, ale powinni wiedzieć,że w ich sytuacji, a także w sytuacji ich dzieci "odstępczego stresu" nie da się uniknąć. Szkoda dzieciaków.

[nunek]

Dzieci najbardziej kochają rodziców,więc ten stres nie jest taki wielki.

[NoWay]

Odejście z powodów doktrynalnych różni się od odejścia z powodów moralnych. Ci ludzie widocznie zbyt mało wiedzą na temat przegięć Towarzystwa, poza tym może obracali się wśród umiarkowanego towarzystwa w zborach i nikt im krzywdy nie wyrządził, dlatego nie podejrzewają, że coś złego mogłoby spotkać ich pociechy.

[malinowa7]

Dzieci najbardziej kochają rodziców,więc ten stres nie jest taki wielki.

Zgadza się i właśnie przez to jest większy. Dzieci podlegają decyzjom dorosłych, ponoszą ich skutki.Jeśli te dzieci zostały wychowane standartowo, czyli poza organizacją nie mają rodziny, przyjaciół, niczego to odejście rodziców z WTS jest dla nich wywróceniem świata do góry nogami.Nawet jeśli same chodziły by na zebrania, czy nawet studiowały to jak będą się czuły słysząc złe słowa na temat rodziców,widząc jak ich bracia i siostry mijają rodziców bez pozdrowienia, jakby nigdy ich nie znali.Im są młodsze tym gorzej, bo będą wiedziały, czuły ,że coś jest nie tak, ale będzie im trudniej zrozumieć.Organizacja nie jest zbyt łaskawa dla rodzin odstępców, odłączonych czy wykluczonych.

[nunek]

Słuszna uwaga.Widocznie nam się udało-nie byliśmy aż tak "betonowi" i dzieci przeszły temat raczej delikatnie.Nie wyobrażam sobie,że chodzą na zebrania i słuchają,że mama lub tata są beee i armagedon itd....

[NoWay]

Słuszna uwaga.Widocznie nam się udało-nie byliśmy aż tak "betonowi" i dzieci przeszły temat raczej delikatnie.Nie wyobrażam sobie,że chodzą na zebrania i słuchają,że mama lub tata są beee i armagedon itd....

Jednak gdy będą słyszały od "duchowych braci", ze ich rodzice są źli, to może rodzice zmienią zdanie. Okaże się, czy naprawdę śJ budują rodziny, czy je rujnują- jak moją: Gdy moi rodzice odeszli od Organizacji, "bracia" zachęcali mnie do nieposłuszeństwa rodzicom (wbrew Biblii???!), bo "kierował nimi Szatan".

[qwerty]

Pamiętam, że kiedyś w moim zborze, zachęcano młodych ludzi do ucieczki z domu od rodziców katolików i dawano im miejsce mieszkania w domach braci.... masakra

czy cel uświęca środki? CZY CEL UŚWIĘCA ŚRODKI???

Użytkownik qwerty edytował ten post 2010-10-07, godz. 17:54

[caius]

Pamiętam, że kiedyś w moim zborze, zachęcano młodych ludzi do ucieczki z domu od rodziców katolików i dawano im miejsce mieszkania w domach braci.... masakra

czy cel uświęca środki? CZY CEL UŚWIĘCA ŚRODKI???

Makiawelizm to czyste zło i ngdy nie będzie cal uświęcał środki,bo przez te patologiczne postępowania świat przechodzi degrengoladę,tylko czy społeczeństwa masowe jak świadkowie jehowy potrafią odbic się od dna???

[gruby drab]

Słuszna uwaga.Widocznie nam się udało-nie byliśmy aż tak "betonowi" i dzieci przeszły temat raczej delikatnie.Nie wyobrażam sobie,że chodzą na zebrania i słuchają,że mama lub tata są beee i armagedon itd....

take sytuacje sie zdarzają, znam przypadek, w ktorym czlonkowie dalszej rodziny ( bedacej SJ) wmawiają dzieciom, ze szkoda, iz bedą musialy wychowywac sie po armagedonie bez rodzicow, ktorzy przestali chodzic na zebrania.
zaslyszane w tym tygodniu.


szlag czlowieka trafia....

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-10-08, godz. 07:11