Starsi zboru poinformowali członków na jednym z zebrań służbowych że 'zbór nie jest instytucją charytatywną'. Najwyraźniej rodzina ta nie będzie mogła liczyć na zorganizowaną pomoc organizacji świadków Jehowy ani zboru. Przykre to, że w potrzebie braćmi okazują się ludzie ze świata. Jak wynika z informacji na niżej wymienionych stronach swoją pomoc zaoferowały dwie firmy; utworzono również konto na które ofiarodawcy mogą wpłacaćpieniądze.
Pisząc to przypomina mi się przypowieść Jezusa o miłosiernym samarytaninie. Obojętnie przeszli obok potrzebującego tak 'bogobojni' ludzie jak kapłan i lewita, dopiero pogardzany samarytanin zatroszczył się oposzkodowanego (Ew. Łuk. 10:29-37).
http://www.forumsamo...pic.php?t=38565
http://www.jaw.pl/video/show/7687
http://www.jaw.pl/articles/show/853
http://jaworzno.nasz...oczka,id,t.html
Użytkownik jb edytował ten post 2010-10-24, godz. 21:07