Apostołowie też nie byli specjalną z instytuowaną organizacją charytatywną,a jednak pomagali wszystkim bez wyjątku nawet jeden był skarbnikiem.
Nie ważne ile kto tutaj przelał pieniędzy - chociaż powiem Ci,że już wpłaciłem - na konto,bo jak mówi Biblia : "niech nie wie lewica,co czyni prawica" .
Kościoły innych wyznań też nie są organizacjami charytatywnymi,a takie rzeczy czynią,bo tak trzeba i świadczy to o miłosierdziu,któremu organizacji WTS brakuje,bo jest korporacją i dla nich trzeba pracowac.
Powinniśmy byc wszyscy razem,bo miłośc i zgoda buduje i zamiast wypominac sobie żale zastanowic się,jak możemy rozszerzac się w naszych sercach,aby to nie było na pokaz ... bo Bóg nie pragnie,abyśmy tworzyli rozdźwięki i animozje.
Nie zatracajmy w sobie Człowieczeństwa .
1Tm 5:4...Ale jeśli któraś
wdowa ma dzieci lub wnuki, niech te uczą się najpierw przejawiać zbożne oddanie we własnym domu oraz oddawać swym rodzicom i dziadkom należne zadośćuczynienie, gdyż to jest miłe w oczach Bożych.
(5) A kobieta, która r
zeczywiście jest wdową i która pozostaje w nędzy – ta pokłada nadzieję w Bogu oraz nie ustaje w błaganiach i modlitwach nocą i za, dnia.
(6) Natomiast ta, która oddaje się dogadzaniu zmysłom, jest martwa, chociaż żyje.
(7) Stale więc to nakazuj, aby były nieposzlakowane.
(8) Doprawdy, jeśli ktoś nie dba o swoich, a zwłaszcza o domowników, ten wiary się zaparł i jest gorszy niż człowiek bez wiary.
(9) Na listę niech będzie wciągnięta wdowa, która ma co najmniej sześćdziesiąt lat, a była żoną jednego męża,
(10) o której złożono świadectwo co do jej szlachetnych uczynków, jeśli wychowała dzieci, jeśli gościła obcych, jeśli myła stopy świętym, jeśli wspomagała będących w ucisku, jeśli pilnie naśladowała każdy dobry uczynek.
(11) Natomiast odrzucaj młodsze wdowy, bo gdy ich podniety seksualne oddzielą je od Chrystusa, chcą wyjść za mąż,
(12) ściągając na siebie osąd, ponieważ zlekceważyły swój pierwszy przejaw wiary.
(13) Zarazem uczą się być bez zajęcia, włócząc się po domach; i nie tylko być bez zajęcia, lecz także plotkować i mieszać się w cudze sprawy, mówiąc o tym, o czym nie powinny.
(14) Dlatego pragnę, by młodsze wdowy wychodziły za mąż, rodziły dzieci, prowadziły dom, niczym nie pobudzały przeciwnika do rzucania obelg.
(15) Niektóre istotnie już się odwróciły, by iść za Szatanem.
(16) Jeżeli któraś wierząca kobieta ma wdowy, niech je wspomaga, a zbór niech nie będzie obarczony brzemieniem. Może on wtedy wspomagać te, które rzeczywiście są wdowami.Nie pomagano jednak wszystkim.
Co do określenia "nie jest organizacją charytatywną" to jest to określenie z naszych publikacji. I zbór ma właściwe podejście. Każdy może pomóc tak jak go serce pobudza a nie zrzucać tego "obowiązku" na zbór. Czy starsi pomagają? Przecież nikt z nas nie wie kto i ile wpłacał na konto poszkodowanych. Każdy medal ma dwie strony. Wiadomo, należy pomagać poszkodowanym, ale jeżeli "problem" nie przerasta możliwości członków zboru to oni się tym zajmą, oraz instytucje finansowane z naszych podatków, ewentualnie firma ubezpieczeniowa ( bo myślę że byli ubezpieczeni zwłaszcza że takie ubezpieczenie nie jest drogie). Natomiaś gdy katastrofa przerasta możliwości lokalnych braci wtedy włączą się zbór i organizuje pomoc jak wy to nazywacie "spektakularną".
Mam wrażenie że wielu ma zbyt roszczeniowe podejście do życia.
MOJE PRYWATNE PRZEMYŚLENIA: Inna strona medalu.
Jeśli jest możliwość ubezpieczenia prawie wszystkiego to dla czego z moich podatków ma się finansować cudzą "oszczędność"?
Jeśli już ktoś z powodu, braku rozsądku albo innego nie zatroszczył sie o swoja przyszłość to dla czego musi on żyć na koszt państwa na takim samym poziomie jak inni ciężko pracujący i oszczędzający na czarna godzinę?
Wartość człowieka nie ma nic wspólnego z wartością jego dorobku więc co złego jest w biedzie?
1Tm 6:8 "Mając więc wyżywienie i odzież oraz schronienie, będziemy z tego zadowoleni."
Kolega z pracy wrócił właśnie z wyprawy na Madagaskar. Taka wyprawa pozwala lepiej zrozumieć pojęcie biedy.
Czy należy pomagać finansowo rodzinie niepracującej ale posiadającej mieszkanie własnościowe, albo super samochód?
To są dylematy. I na takie pytania musi sobie każdy z osobna odpowiedzieć sam w swoim sumieniu i zgodnie z nim postąpić, zbór nie może go w tym wyręczyć i zdecydować komu pomóc a komu nie.
Natomiast wstyd że tak łatwo przychodzi oskarżanie i zniesławianie innych, tak łatwo jest krytykować i obrażać.
Prz 18:13 "Gdy ktoś odpowiada w jakiejś sprawie, zanim jej wysłucha, jest to jego głupota i upokorzenie."