Widocznie Twój zbór był bardziej papieski od Nadarzyna. Ja nigdy nie spotkałem się z czymś takim. Wręcz przeciwnie - w pogrzebach zawsze uczestniczyła cała rodzina i bliscy - śJ, wykluczeni, odłączeni, innych wyznań.Droga Ido może Ciebie to nie dotyka i Jesteś nie czuła na takie problemy i starasz się jakoś resztkami sił trzymac organizacji i mogę to uszanowac,ale mówienie,że jest daleko posunietą przesadą,że nie zapraszają na pogrzeby bliskich,to chciałbym Cię poinformowac,że w moim byłym chorym zborze to była nagminna praktyka.
Z części głupich zakazów WTS wykręca się za pomocą przemilczenia. Ludzie odchodzą i przychodzą, nowi nigdy o tych regulacjach nie słyszeli, starsi już zapomnieli a mają przykazane aby wytycznych szukać przede wszystkim w najnowszych publikacjach, stary "pokarm" się utylizuje albo kurzy na niezaglądanych przez lata półkach biblioteczki i sprawa poszła ad calendas graecas.Ida,jak Ty masz to mi to napisz,gdzie w Strażnicy pozwolono na sex oralny,analny i homoseksualizm i bez wykrętów,że chodziło Ci o co innego...acha nieaktualne zakazy