Prośba o usunięcie konta
#1
Napisano 2011-11-09, godz. 20:59
#2
Napisano 2011-11-09, godz. 22:45
Nie ma takiej możliwości...hehWitam. Zgłaszam prośbę o usunięcie konta. Proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej sprawy.
Na bana trzeba sobie zasłużyć i na tym forum akurat konta
nie można całkowicie skasować....
A tak w ogóle co się stało Dręczuś?....Powaga...obraziłeś się?
Przecież wiem, że nie należysz do płochliwych osobników....no
i wiem, że smutno będzie bez Ciebie...kurde
Pozdrawiam
#3
Napisano 2011-11-10, godz. 08:22
Nie ma takiej możliwości...heh
Na bana trzeba sobie zasłużyć i na tym forum akurat konta
nie można całkowicie skasować....
A tak w ogóle co się stało Dręczuś?....Powaga...obraziłeś się?
Przecież wiem, że nie należysz do płochliwych osobników....no
i wiem, że smutno będzie bez Ciebie...kurde
Pozdrawiam
Po fuzji forum nastąpi dyfuzja i Dręczuś będzie samorzutnie rozprzestrzeniony w kosmosie wirtualnym i permanentnie śledzonym - ruchy Browna
Myślę,że Dręczuś jest na to za "głupi",żeby się obrażac a za "mądry",aby wchodzic w nieustanne i puste dyskusje z ewolucjonistami-ateistami,bo to permemnentne bicie piany - myślę,że dojrzał w przeciwieństwie do quazi oświeconych ewolucjonistów.
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#4
Napisano 2011-11-13, godz. 14:40
Nie ma takiej możliwości...heh Na bana trzeba sobie zasłużyć i na tym forum akurat konta
nie można całkowicie skasować....
To smutne.
A tak w ogóle co się stało Dręczuś?....Powaga...obraziłeś się?
Nie, nie było powodów by się na kogokolwiek obrażać, tym bardziej, że w dyskusjach z innymi userami w zasadzie nic szczególnie gorszącego czy obraźliwego się nie działo. Jest raczej tak, jak napisał caius:
Myślę,że Dręczuś jest na to za "głupi",żeby się obrażac a za "mądry",aby wchodzic w nieustanne i puste dyskusje z ewolucjonistami-ateistami,bo to permemnentne bicie piany - myślę,że dojrzał w przeciwieństwie do quazi oświeconych ewolucjonistów.
Właśnie coś w tym stylu. Ludzie doświadczają w życiu objawień różnych prawd: ateistycznych, katolickich, WTS itd. Dopóki każdy z nich jest święcie przekonany, że posiadł tym samym (przynajmniej na chwilę obecną) prawdę absolutną o świecie, to nic do niego teraz nie dociera, steje sie zamknięty na wszystko inne. Ja jestem obecnie ŚJ, ale rozumiem, że WTS nie jest odpowiedzią na wszystko na tym świecie, że popełniało i popełnia błędy, że trzeba się z tym zmierzyć i uderzyć w pierś. Trzeba dokonać krytycznego bilansu własnego światopoglądu i na to byłem i jestem zawsze otwarty. Byłem też kiedyś jako katolik, gdy dotarło do mnie, że są jeszcze inne religie jak i myśl ateistyczna. Skutek był taki, że opuściłem KK bez większych sentymentów. Tymczasem katolicy na forach są nieprzyjemnie bezkrytyczni względem KK, ale na potęgę zachęcają do totalnej krytyki WTS, na który "mają przecież tyle haków". Natomiast na KK - w ich mniemaniu - żadnego haka nie ma, i wszystko da się tam w bezczelny sposób wyjaśnić. Tak się nie da rozmawiać. Nie ma z kim.
Jeżeli ktoś z poza WTS (katolik, ateista) mówi mi, że 1975 rok, to był błąd, to tylko muszę się z nim zgodzić. Jeżeli ewolucjonista zarzuca mi, że stosując współczesną wykładnię WTS co do zwierząt z arki - tym samym domagamy się nadzwyczaj szybkiej mikromutacji - to muszę się z nim zgodzić i nie iść w zaparte, bo nie ma to żadnego racjonalnego sensu. Byłbym fanatykiem i w konsekwencji wariatem, gdybym na siłę im w tym momencie zaprzeczał. Nie chcę więc stać na irracjonalnej straży błędu, bez względu na to w czyimkolwiek byłby ten błąd wydaniu. Tymczasem katolicy nie godzą się, że są bałwochwalcami, że KK zabiło wprost lub pośrednio miliony ludzi, że doznają nieautoryzowanych przez biblię objawień, że oddają cześć ludziom jako świętym itd. Z racjonalnego punktu widzenia, upór tego rodzaju jest nie do utrzymania (tym bardziej, że sam kiedyś byłem katolikiem i znam ich wykładnie jak i podejście do tych spraw). Ale tam trafiasz w mur próbując wykazać im oczywiste i niekwestionowane błędy, zakłamania jak i zbrodnie KK. Oni najwyraźniej są już w swoim raju katolickim raju, gotowi wypaczyć oczywiste sprawy, gotowi nazwać białe czarnym i odwrotnie. I koniec.
Z drugiej strony są też i ateiści, cieszący się własnym duchowym rajem (oczywiście wszelkie doznania ducha są - wg nich - wtórnym efektem rozwoju materii). Po prostu prawda absolutna o rozwoju świata jest już w ich rękach. Wszelkie ramy rozwojowe są już wyjaśnione i teraz tylko należy doprecyzować szczegóły. To że żadnego przez prawie już 200 lat (licząc od ewolucji wg Lamarcka) z tych szczegółów - za wyjątkiem łatania ich filozofią i oczekiwaniami - nie dopracowano, to dla nich drobnostka. Ich zachwyt nad mocą wyjaśniania świata przez to co ze zmodyfikowanego darwinizmu pozostało - jest bezgraniczny. Szczególnie interesujące jest też to, jak bronią neodarwinizmu ci, którzy w zasadzie znają go tak, jak katolicy naukę KK - czyli nie wiele. Przodują w tym jednostki "oświecone" ze szkół średnich ale przede wszystkim z wyższych, adepci w zasadzie wszystkich kierunków nauk przyrodniczych jak i społecznych (typowo technicznych rzadziej). Niestety ludzie ci nie znają słabości swego światopoglądu, a nawet nie są go świadomi, bo tego ich się już po prostu nie uczy. Tymczasem ewolucjonizm jest krytykowany w świecie nauki nie ze względu możliwych implikacji religijnych, ale naukowych, w szczególności metodologicznych. I to krytykowany bardzo ostro.
Bezkrytyczność i radość tak jednych jak i drugich przypomina postawę sekciarskiego uniesienia i klapek na oczach, wszelki dialog wydatnie uniemożliwia. To główny powód rezygnacji z udziału w dyskusjach na forum. Prowadzenie monologu z ludźmi, którzy idą w zaparte, jest po prostu męczące i bezcelowe jak ewolucja.
Po fuzji forum nastąpi dyfuzja i Dręczuś będzie samorzutnie rozprzestrzeniony w kosmosie wirtualnym i permanentnie śledzonym - ruchy Browna
caius, będzie mi brakowało twojego pokręconego sposobu pisania, jak i dosadności postów Oskara.
Użytkownik głosiciel-dręczyciel edytował ten post 2011-11-13, godz. 14:46
#5
Napisano 2011-11-13, godz. 22:07
Naprawdę szkoda Dręczuś, że odchodzisz i to na dobre...caius, będzie mi brakowało twojego pokręconego sposobu pisania, jak i dosadności postów Oskara.
Mógłbyś założyć konto pod innym nickiem lub po prostu
zrobić sobie przerwę i wrócić do nas. Fakt, to zwariowane
forum, ale jest pełne życia i wciąga...poza tym wielu userów
czy też przybyłych "nowych" sympatyków, może czerpać z twojej
wiedzy, energii i entuzjazmu pozytywne emocje i treści.
Nawet Airlike przyznał przedwczoraj, że byłeś jedynym godnym
przeciwnikiem w sprawie ewolucji (pomimo że oponentem tejże), ja
także inaczej spoglądam dzięki tobie na kwestię wiary a w szczególności
na moją katolicką opcję, do której oficjalnie należę. (tyle że pewnie w
średniowieczu też zostałbym ścięty lub spalony) - bez dwóch zdań - a tak
w dobie innej epoki cieszę się wolnością i opieram głównie na rozsądku.
Zobacz, Gambit czy Zbyszek, Adam, Jacek, Falafelek...i inni też bywają
czasem już zmęczeni ustawicznymi "przepychankami", ale nie tracą optymizmu
i nie likwidują całkowicie konta. Ich głos, nie jest głosem na pustyni, bo
zawsze znajdzie się jakaś osoba, do której trafi, przekona lub wzmocni...
Dlatego, jak mawia ojciec dyrektor... w górę serca i do przodu!!
Pozdrawiam serdecznie
#6
Napisano 2011-11-15, godz. 18:40
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych