Prawdy SJ w pigulce...
#1
Napisano 2005-05-05, godz. 19:21
"BOG JEST MILOSCIA, ale nienawidzi gdy..." (tutaj jest dluuuga lista NIEGODZIWYCH I GRZESZYCH),
jestes nic nie warty i tylko dzieki jezusowi mozesz to odrobic, (farciara, gdyby nie jezus, to bylabym nikim!,
Bog Cie kocha, ale jak wyprujesz dla niego flaki...
jestes niedoskonaly, wiec musisz zasluzyc na milosc
jesli cierpisz dla Boga, to jestes super (zawsze wywyzszali tych, ktorzy cierpia)
musisz robic wszystko na pokaz,
masz kochac tych, ktorych ci wskazemy palcem (najlepiej wszystkich wspolwyznawcow), a nienawidzic calej reszty i traktowac rzeszte jako potencjalnych wspolwyznawcow. Jesli nie zechca sie dolaczyc, to masz ich olac i sie do nich nie odzywac...
jesli chcesz podjac decyzje, to musisz zapytac innych, bo sam g***o wiesz
masz sie dostosowac do naszych zasad, bo jak nie, to sploniesz w wiecznym ogniu
Jak ci ta religia nie pasi, to przestaniemy sie do ciebie odzywac
niewazne co TY myslisz, wazne czy robisz rzeczy, ktore sie wg nas BOGU podobaja!
nie liczysz sie dla nas TY jako jednostka, musisz zdobyc nasza akceptacje.
jesli popelnisz 'blad' (my powiemy ci, co to jest blad) musisz go zalowac i najlepiej sie poplacz, zeby bylo bardziej widac, ze zalujesz...
zasady to zasady, jesli masz watpliwosci, to lepiej ich nie miej, bo w tej religii pytan sie nie zadaje!
nie mozesz miec wlasnego zdania
bedziemy cie bezwarunkowo kochac na samym poczatku, a nawet zadusimy ci miloscia, ale jak nie bedziemy widzieli postepow, to spadaj
mozesz ufac tylko wspolwyznawcom, bo inni cie tylko oszukaja, porzuca i zgnebia, a jak bedziesz potrzebowal pomocy, to sie odwroca....
#2
Napisano 2005-05-06, godz. 08:26
Kiedy Świadkowie:
Uczyli mnie nienawiści do świata – nauczyłam się kochać człowieka
Uczyli mnie „Jedynej Słusznej Prawdy” – nauczyłam się spoglądać z szerszej perspektywy
Uczyli mnie, że to S(s)zatan jest źródłem zła – nauczyłam się brać odpowiedzialność za swoje czyny
Uczyli mnie, że wątpliwości to słabość – nauczyłam się, że w słabości siła
Uczyli mnie o szkodliwości krytyki – nauczyłam się myśleć, pytać
Uczyli mnie ślepego posłuszeństwa – nauczyłam się samodzielności
Uczyli mnie, że inni tkwią w błędzie – nauczyłam się czym jest zrozumienie i tolerancja Uczyli mnie, że gdy odejdę wszystko stracę – straciłam i zyskałam dużo więcej
Ale przede wszystkim gdyby nie 12 lat spędzonych pod zaborczą kuratelą Organizacji, nigdy nie byłabym w stanie zrozumieć jak ważna jest szczerość i co to naprawdę znaczy być wolnym. Odrobina przekory i życie staje się prostsze
#3
Napisano 2005-05-06, godz. 09:05
Dobrze napisane... To cała kwintesencja wiary ŚJ.bog cie bedzie kochal...
p.s. Ale ci się trafił numer użytkownika
#4
Napisano 2005-05-06, godz. 11:41
*seiko* - koncowy etap moze jest taki jak piszesz, ale mysle, ze tak pozytywnych rzeczy nie trzeba wcale uczyc sie najpierw pozwalajac innym zmasakrowac sobie mozg.
sens w tym, ze gdy jestes SJ od urodzenia, to tylko cud moze Cie od nich wybawic... na szczescie cuda sie zdarzaja, a jesli sie nie zdarzaja, to pewnie znak, ze kto tam ma jakas misje
#5
Napisano 2005-05-06, godz. 15:15
Raczej staram się ratować ze zgliszczy co się da… Także nie bierz tego do siebie, tak jakoś wychodzi, że poruszasz tematy które mi pasują. Pozdrawiam
#6
Napisano 2005-05-06, godz. 17:04
#7
Napisano 2005-05-06, godz. 18:30
#8
Napisano 2005-05-06, godz. 21:18
troche sie wymadrzam
#9
Napisano 2005-05-09, godz. 15:18
>> „Spójrz na to z innej strony…
Kiedy Świadkowie:
Uczyli mnie nienawiści do świata – nauczyłam się kochać człowieka…”
Myślałem że są to szczere i prawdziwe słowa. Jednak po sentencji: „12 lat spędzonych pod zaborczą kuratelą Organizacji”, zrozumiałem że są to szczere i prawdziwe słowa z ironicznym brzmieniem i tonem.
Ludzie takie czasem rzeczy wypisują... Zdefiniuj słowo „nienawiść”, zdefiniuj „kochać”? Życie nauczyło mnie jednego: „Nie wszyscy będą w stanie zrozumieć”. Nie dla wszystkich jest Bóg, serio. To trochę smutne ale prawdziwe.
Przy okazji, widzę że większość wypowiedzi na forum ma służyć raczej grotesce i dobrej zabawie.
Pozdrawiam, Paweł
#10
Napisano 2005-05-09, godz. 16:38
jak dla mnie groteska i zart na KAZDY temat jest ok tak dlugo jak sluzy uzdrawianiu czyjejs duszy (tez mi sie powiedzialo!)
przez lata zylam posrod ludzi, ktorzy traktowali zycie i mnie fanatycznie powaznie... ciesze sie, ze sa ludzie, ktorzy potrafia w koncu rozmawiac o wszystkim z
#11
Napisano 2005-05-09, godz. 16:42
To SĄ szczere słowa, staram się zawsze o tym pamiętać. Świadkowie kształtowali mnie przez 12 lat, gdyby nie szkoła przetrwania jaką mi zaserwowali dziś nie byłabym sobą(jakkolwiek model w ciągłej konstrukcji ). Za co zawsze będę im wdzięczna - i mówię to tonem całkowicie wypranym z ironii tym razem.
Życie nauczyło mnie jednego "ile punktów siedzenia tyle punktów widzenia". Zrozumieć to dla mnie oznacza zobaczyć, doświadczyć, przemyśleć. A co jeśli rozumiem i nie zgadzam się z Twoimi wnioskami? Czy to ujmuje moim słuszności? Hm... znasz przypowieść o 5 ślepcach?
"Nie dla wszystkich jest Bóg" - nie zgadzam się z tym. Absolutnie nie.
Organizacja nie jest dla wszystkich - tak.
Ale Bóg - Kościół/Organizacja to nie są dla mnie synonimy.
Pozdrawiam
#12
Napisano 2005-05-10, godz. 10:42
Miłość -
to dla mnie uczucie, które jest źródłem samym w sobie.Świat dzieli się dobro i zło. Na miłość i strach. Praktycznie:
- uznaję, że ktoś może mieć inne poglądy. Co więcej za to właśnie go cenię
- przebaczam
- nie osądzam jeśli nie rozumiem
- szanuję jego wybory i o ile to możliwe staram się go wspierać
- wierzę, że człowiek MOŻE byc dobry i chcieć dobrze (nawet jeśli czyni to niezręcznie)
Nienawiść -
uczucie wypływajace ze strachu. W wersji "nienawiść do świata" objawia się:
- silną niechęcią do poglądów sprzecznych z moimi
- przypisywaniem oponentom złych intencji i/lub upośledzenia duchowego
- pogardą, w związku z tym:
- padają twierdzenia "Bóg szmat nie zbiera"(i tu mnie boli)
- pomysl o tym co czujesz gdy myślisz o Szatanie, jaki jest wtedy Twój stosunek do Jego sług?
- pielęgnuję w sobie urazy na dowód tego, że jestem w Prawdzie(Szatan/próby)
Zresztą, tak szczerze, Yogiii czy kiedy myślisz o tych wszystkich przepełnionych żalem i nienawiścią, zaciętych, zdegenerowanych ludziach ze świata, czy nie czujesz się wtedy(jako ten który zna Prawdę, usiłuje trzymać się jej wysokich mierników)hm... wybrańcem? Kimś lepszym?
A kiedy słysząc o jakiejs wyjątkowo brutalnej zbrodni pocieszasz się, że wraz z Armagedonem źli ludzie wyginą - to o czym to świadczy?
#13
Napisano 2005-05-27, godz. 19:56
pozdrawiam
rekin
#14
Napisano 2006-03-22, godz. 08:50
Uczyli mnie, że prawdziwa miłość braterska jest w organizacji – a owszem znalazłem ją ale poza organizacją, znalazłem BEZINTERESOWNĄ miłość ;-)
Uczyli mnie, że mądrość tego świata jest nic nie warta – a ja odchodząc stałem się miłośnikiem wiedzy i uświadomiłem sobie jej piękno!
Uczyli mnie niemyślenia, odchodząc nauczyłem się myśleć!
Uczyli mnie, że ludzie ze świata to śmieci, a ja odchodząc odkryłem klejnoty !
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#15
Napisano 2006-04-06, godz. 15:17
Kto nie wiedział jeszcze, że biblijni psalmiści stosowali psychoanalizę itp. współczesne metody psychoterapii?!Żeby nauczyć się wyrażać uczucia słowami, warto od czasu do czasu przelać swe emocje na papier. Właśnie w ten sposób biblijni psalmiści dawali upust wyrzutom sumienia, złości, zniechęceniu czy smutkowi. Zajrzyj na przykład do Psalmów 6, 13, 42 i 69.
#16
Napisano 2006-04-06, godz. 21:05
Kto nie wiedział jeszcze, że biblijni psalmiści stosowali psychoanalizę itp. współczesne metody psychoterapii?!
Jak ktoś np. czytał albo pofatygował się do teatru na Kontrabasistę Sueskinda (popisowy i najsłynniejszy numer starego Stuhra, tak nawiasem mówiąc) to wie, że to jest prawda znana dość powszechnie. "To", czyli fakt że duża część dzieł sztuki powstaje jako kompensacja. W Kontrabasiście jest to wyrażone mniej więcej tak, że: "Gdyby za czasów Wagnera była już psychoanaliza, to nie napisał by połowy ze swoich oper". Na szczęście psychoanalizę wymyślili dopiero za czasów Mahlera ;-)
Kontrabasistę tak czy owak polecam. W ogóle czytanie polecam. Chodzenie do teatru zresztą też.
#17
Napisano 2006-04-06, godz. 21:47
hehehehe... nie widziałaś moich sznytów, to dopiero kolekcja, godna zatwardziałego kryminalisty. A tak na marginesie, facet co pisał ten artykuł chyba przyleciał z Marsa na wizytację i sam nie wie o czym pisze.W "Przebudźcie się" nr 2/2006 jest ciekawy komentarz do art. o samookaleczeniach. Anonimowy autor radzi tam, aby nastolatki mające gnębiące je problemy opisały je w liście zamiast krzywdzić się
Pzdr.
A member of AJWRB group
#18
Napisano 2006-04-15, godz. 14:56
Może zmienisz kiedys zdanie na ich temat
Pozdrawiam Rafał
ps nie chwal sie nr bo bedziesz skazana na ogien piekielny
#19
Napisano 2006-12-19, godz. 16:21
Piotreklca
Świadkowie Jehowy uznają jedynie autorytet Biblii, a studiują ją na swoich zebraniach, które mają charakter otwarty. Pomocą do tego są liczne wydawane przez nich publikacje.
Podstawowe ich nauki:
1) Biblia jest Słowem Bożym
2) Jezus Chrystus jest Synem Bożym
3) Człowiek został stworzony a nie wyewoluował
4) Ludzie umierają z powodu grzechu pierwszego człowieka
5) “Duszą” jest istota żywa, która w chwili śmierci przestaje istnieć
6) “Piekło” to powszechny grób ludzkości
7) Dla zmarłych jest nadzieja zmartwychwstania
8) Modlitwy należy kierować tylko do Jehowy, poprzez Jezusa
9)Trzeba się ściśle trzymać biblijnych zasad moralnych
10) Do wielbienia Boga nie wolno używać wizerunków
11) Trzeba wystrzegać się spirytyzmu
12) Nie można przyjmować do organizmu krwi
13) Prawdziwi naśladowcy Jezusa trzymają się z dala od świata polityki
14) Chrześcijanie mają dawać świadectwo, rozgłaszać dobrą nowinę
15) Chrzest przez całkowite zanurzenie w wodzie symbolizuje oddanie się Bogu
16) Posługiwanie się tytułami religijnymi jest niebiblijne
17) Żyjemy w “czasie końca”
18) Obecność (paruzja) Chrystusa jest niewidzialna
19) Szatan jest niewidzialnym władcą tego świata
20) Bóg usunie obecny niegodziwy system rzeczy
21) Jedynie Królestwo Boże roztoczy nad ziemią sprawiedliwe rządy
22) Razem z Chrystusem będzie panować w niebie “mała trzódka”
23) Pozostali ludzie cieszący się uznaniem Bożym otrzymają życie wieczne na rajskiej ziemi, będącej pierwotnym zamierzeniem Boga co do ziemi i ludzkości
link:http://www.sj.boo.pl/viewtopic.php?t=48
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych