Skocz do zawartości


Zdjęcie

WTS a przepisy prawne


  • Please log in to reply
16 replies to this topic

#1 wroclawski

wroclawski

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 41 Postów

Napisano 2005-05-10, godz. 08:40

Witam

SJ szczyca sie przestrzeganiem prawa a jednak czesto zdarza sie ze je przestepuja (przyklady o wypadkach czy malwersacjach).
Chodzi glownie o przepisy ruchu drogowego, bhp i innych zwiazanych z bezpieczenstwem ludzi.
Czy SJ wyciagaja konsekwencje wobec takich osob czy tez tuszuja te sprawy ?

Kiedys bylem na odczycie u SJ o przestrzeganiu prawa i padlo tam zdanie "przestrzegamy wszystkich przepisow i nie lekcewazymy tych, ktore wydaja nam sie malo znaczace, uciazliwe lub bezsensowne".
Jak sie ma do tego praktyka ?
Prosze o wypowiedzi i przyklady.

#2 kania

kania

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 76 Postów

Napisano 2005-05-10, godz. 19:08

W obecnej trudnej sytuacji ekonomicznej zwłaszcza dla ludzi niewykształconych częste jest przymykanie oczu na dorabianie na boku bez płacenia podatków wszyscy o tym wiedzą ,ale większośc tak robi więc jest ciche przyzwolenie Kania

#3 LegioN

LegioN

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 24 Postów
  • Lokalizacja:Margonin

Napisano 2005-05-12, godz. 11:02

Kochana, trudna sytuacja ekonomiczna nie zwalnia nikogo z obowiązków wobec Cezara ( omg :D ). Zresztą śmieszne - w wypadku choroby zabrania się transfuzji niezbędnej do życia, a przyzwala się na _okradanie_ skarbu państwa z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej. What's the point?

Pozdrawiam
__
LegioN

#4 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-08-09, godz. 14:29

Na pożądku dziennym jest kozystanie z pirackiego oprogramowania komputerowego (w tym starsi :) ), nielegalnych kopii muzyki, filmów (bazarówki), etc. Pomimo ze temat byl omawiany w pytaniach do czytelnikow i jasno powiedziano że tak robic nie wolno.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#5 Voldemort

Voldemort

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 544 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-08-10, godz. 07:04

Ohhh takie blachostki, ale przynajmmniej nie mordujemy jak ludzie ze swiata! :lol:

#6 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-08-10, godz. 11:06

W tej materii mam wielce budujący przykład dwóch starszych z Gdańska, którzy w połowie lat 90. prowadzili handel skórami (zwierzęcymi podobno ;) ). Otóż tak gorliwie zajęli się omijaniem przepisów wszelkiej maści, ceł i podatków, że w końcu zajął się nimi UOP (sic!). Do aresztu nie trafili, ale za to mieli KS :) . Jeden okazał skruchę, więc skończyło się na napomnieniu, a drugi był butny (od urodzenia w prawdzie, wykłady na kongresach itp.) i został wykluczony, a obecnie, jak mi wiadomo... nadal jest starszym i poucza innych na temat uczciwości oraz prawości :D . Cóż, jak trafnie zauważył Voldemort, przeca nikogo nie zabił :P .

Pozdrawiam
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#7 wroclawski

wroclawski

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 41 Postów

Napisano 2005-08-10, godz. 11:15

Nie rozumiem
Został wykluczony i nadal jest starszym?
To po wykluczeniu można pełnić jakieś funkcje w WTS?

#8 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-08-10, godz. 12:48

To taki schemat błędnego koła :) : głosiciel - sługa pomocniczy - starszy - wykluczony - przyłączony - głosiciel - sługa pomocniczy - starszy.

Po jakimś czasie okazał skruchę, zapomniałem dodać, i go przyłączyli. A że miał chody, szybko wrócił do łask.

Aby nie być posądzonym o fabularyzowanie, każdemu zainteresowanemu mogę podać — wyłącznie na privie — dane personalne opisanych przeze mnie braciszków.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#9 Grzegorz Z.

Grzegorz Z.

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 22 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2005-08-11, godz. 01:07

To taki schemat błędnego koła :) : głosiciel - sługa pomocniczy - starszy - wykluczony - przyłączony - głosiciel - sługa pomocniczy - starszy.

Po jakimś czasie okazał skruchę, zapomniałem dodać, i go przyłączyli. A że miał chody, szybko wrócił do łask.

fak! Bracie Jaraczu - wygląda więc na to, że jakbym się postarał to hoho, kto wie, może za 5 lat zostałbym starszym? (oczywiście - już po wielki wojnie armagieddonu!)

#10 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-08-11, godz. 06:07

Bracie Grzegorzu,
Z całą pewnością! Jako człowiek doświadczony w bojach "z tym światem" masz ogromne szanse. A poza tym wiadaomo przecież, że większa jest radość z jednego grzesznika, który się nawrócił, niż z tysięcy, którzy opamiętania nie potrzebują :) .

A propos prawości — jeszcze jedna historyjka. Brat T.N. z miasteczka S. był przez wiele lat szanowanym starszym; obecnie nie jest, bo zmogła biedaczysko choroba i na armagedon poczeka sobie w łóżku. Ale do rzeczy — był to tak zwany kliniczny przykład "urodzonego w prawdzie". Za młodu był bardzo gorliwy, jeśli nie fanatyczny, później postanowił sobie poszaleć na wszystkie możliwe sposoby i opuścić WTS. Po kilku latach hulanki ponownie powrócił na łono organizacji, a później, powoli, stopniowo piął się w górę i "świecił przykładem" jako wzorowy starszy (nota bene, prywatnie był chamusiem i prostakiem). Tylko starzy organizacyjni wyjadacze jakoś nie dali się nabrać na to "świecenie".

Wprawdzie opisany przykład nie jest typowym exemplum łamania prawa, ale świadczy o "wysokim poziomie" etyki i obłudy w szeregach WTS.

Długo można by mówić o przekrętach w firmach prowadzonych przez "braci", o nie płaceniu ZUSu, zatrudnianiu na czarno, omijaniu podatków... Można by, ale po co...? Wiadomo, że takie rzeczy mają miejsce i trzeba być głupim, albo naiwnym, żeby wierzyć SJ, że jest tak, jak mówią.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#11 Voldemort

Voldemort

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 544 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-08-11, godz. 07:07

Ohhh tam zara nieplacenie ZUS i podatkow .... przecie biblija mowi ze trzeba robic sobie przyjaciol za pomoca nieprawego bogactwa,
no i przecie jak nie zaplace ZUS za ludzi i podatkow a czesc dam za to na fundusz budowy sal krolestwa to mi bog bedzie przyjacielem i pochwali moja inicjatywe liczy sie przecie cel, im bardziej wykiwam ten swiat tym bardziej wykiwam szatana i tym lepszym jestem swiadkiem, no w sumie to nie musze sie udzielac w sluzbie az tak bardzo za to wspieram dzialalnosc w finansowy sposob i dostaje za to pochwaly od braci a nawet przywileje sluzby.

Wiec piszac o nieprawosci wsrod szeregow SJ nie wiecie nawet ze, to co opisujecie jest prawoscia a wy ze swiata tylko zazdroscicie a swoja droga i tak jestescie skazani za nieprawosc na zaglade. :P

#12 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2005-08-11, godz. 08:01

Voldemort cóż nauki Jezusa za bardzo nie biorą sobie do serca (oddaj Bogu co Boskie Cezarowi co cezara) :) Także widze ich uczciwość w głoszeniu między sobą o Przestrzeganiu Prawa jest widze dwuznaczna, wszystko może być tłumaczone wszystkim, nie ma jak samousprawiedliwienie.


A co do zbawienia to wierze w nie. Wierze że będę zbawiony (i kto wie może się spotkamy z niektórymi z nich) więc swoją wyższość mogą sobie wsadzić... Widze że już osądzili nie tylko nas ale nawet swoich ziomków z początku poprzedniego wieku... Wkońcu odstają od dzisiejszej nauki :D


Drodzy forumowicze czy nie wydaje wam się że ŚJ w swoim zachowaniu są niczym sąd Bogą? Decydują niczym cezar kierując swój kciuk to w górę to w dół. Na ogół w dół... :ph34r:
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#13 Ma

Ma

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 417 Postów

Napisano 2005-08-11, godz. 08:57

Wypowiedź Valdemorda jest dla mnie szokująca. Nie tak uczył Jezus. Pozdrawiam wszystkich Ma
Ma

#14 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2005-08-11, godz. 13:23

Wypowiedź Voldemorta ma charakter ironiczny


Pozdrawiam

#15 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-08-11, godz. 19:08

Voldemort, myślę, że jak kupisz nadzorcy obwodu samochód, bo już masz dożywotnio ulgę w ZUSie :D . Gdybyś tak partycypował w postawieniu jakiejś sali, to pewnie mógłbyś sprowadzać spiryt i fajki z Obwodu Kaliningradzkiego bez cła :P . W ogóle Niewolnik Nierozumny powininie ustanowić jakiś taryfikator. Było by nam wszystkim łatwiej :) .

Pozdrawiam
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#16 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2005-08-31, godz. 21:56

Ha! ha! ha! ha! :lol: Uśmiałam się co niemiara :D Dobre pióra macie! :D Tylko tak dalej...
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#17 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2005-09-17, godz. 13:32

Mi kiedyś szczęka opadła, gdy przed laty głosiłem od domu do domu w obecności prowadzącego działalność gospodarczą brata starszego z mojego zboru. Domownik zaczął narzekać, że obecnie państwo znacznie ogranicza naszą wolność, a brat starszy przekonywał go, że Królestwo Boże będzie lepsze itd. itp.

w pewnym momencie brat starszy powiedział, że faktycznie obecnie państwo za bardzo nas łupi, a my, cóż możemy zrobić? Możemy się bronić, wpisać w deklarację podatkową mniej niż naprawdę zarobimy, ale państwo nawet od kogoś, kto się broni i tak zabierze nieprzyzwoicie dużą część naszych dochodów.

Ton głosu i emocje wskazywały, że nie jest to rozważanie teoretyczne typu: "gdybym chciał to ew. mógłbym coś ukraść", ale wypowiadane z serca przekonanie, że człowiek musi "bronić się" przed aparatem państwowym, czyli musi oszukiwać Cezara.

Wówczas szczęka mi opadła z wrażenia, ale nie miałem odwagi spytać się brata starszego, dlaczego wygłasza tak kontrowersyjne poglądy i to podczas nauczania osób postronnych, od domu do domu.
Byłem świadkiem Jehowy, ale poznałem prawdę (katolicyzm). Służę Jehowie, w łączności z jedyną Organizacją Bożą, tzn. Kościołem Kat.,

jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych