Skocz do zawartości


Zdjęcie

Strażnica z 15.06.2004 raz jeszcze


  • Please log in to reply
23 replies to this topic

#1 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2005-05-12, godz. 14:55

Przegląd Strażnicy z 15 czerwca 2004 roku omawiającej kwestię korzystania z krwi w medycynie
Associated Jehovah's Witnesses for Reform on Blood (AJWRB)
źródło: http://www.ajwrb.org...iew15-6-04.html

Wstęp
W swoim czasopiśmie Strażnica z dnia 15 czerwca 2004 roku Watch Tower Bible & Tract Society [Strażnica – Towarzystwo Biblijne i Traktatowe] (WT) podało informacje zamierzające do podtrzymania swojego doktrynalnego stanowiska w sprawie krwi, które ma być stosowane przez członków religii znanej jako Świadkowie Jehowy (ŚJ).

Mówiąc w skrócie, WT prowadzi politykę narzucającą całkowite unikanie danego ŚJ przez współwyznawców, jeżeli ten w zgodzie ze swoim sumieniem zgodzi się na leczenie (transfuzję) pełną krwią, krwinkami czerwonymi, krwinkami białymi lub płytkami, nawet w obliczu przedwczesnej śmierci. Za namową WT taka samą politykę narzuca się będącym ŚJ rodzicom odnośnie niczego nieświadomych dzieci, i to nawet wtedy gdy groziłaby im z tego powodu przedwczesna śmierć. Skutkiem nieposłuszeństwa takich rodziców jest stanięcie w obliczu zupełnego unikania ich.[1]

W Strażnicy z 15 czerwca 2004 roku zawarto również po raz pierwszy wyraźny diagram jakie składniki [2] krwi są dla ŚJ przez WT zabronione, a jakie nie. Na wykresie tym ukazano też, że wyfrakcjonowane z krwi krwinki czerwone, krwinki białe, krwinki płytkowe i osocze są dla ŚJ zakazane. Wykres pokazuje także dopuszczalne składniki będące wynikiem różnego frakcjonowania. I tak, na przykład, doktrynalne stanowisko wymaga, aby ŚJ unikali danego ŚJ, który w zgodzie z własnym sumieniem zaakceptuje transfuzję czynnika płytkowego wyodrębnionego z krwi, a jednocześnie nakazuje ŚJ szanować innego ŚJ, który zgodnie z własnym sumieniem przyjmie transfuzję czynnika hemoglobiny wyodrębnionego z krwi.

Artykuły
Czasopismo z 15 czerwca 2004 roku zawiera dwa artykuły dotyczące doktrynalnego stanowiska WT w kwestii krwi. Pierwszy nosi tytuł Ceń Boży dar życia, natomiast drugi Pozwól, by kierował tobą żywy Bóg. Co przedstawiło w nich WT, aby podtrzymać swoje doktrynalne stanowisko w sprawie krwi?

Pierwszy artykuł kończy się podkreśleniem wartości przelanej na okup krwi Jezusa. Podsumowano go takimi słowami: „W trosce o nasz życie postanowił, że krew może zostać użyta w jednym nader wzniosłym celu – w sposób umożliwiający osiągnięcie życia wiecznego”, a następnie postawiono pytanie: „Jak powinno to wpływać na nasze decyzje i postępowanie?” W drugim artykule przedstawiono na nie odpowiedź.

Drugi artykuł wkracza w dyskusję o medycznym wykorzystywaniu krwi. Śródtytuł „Krew jako lekarstwo” podejmuje pytania odnośnie tego, czy ŚJ mogą zgodzić się na przyjęcie takich wyizolowanych składników krwi, jak krwinki czerwone, oraz tego, co nazwano „jakąś mniejszą frakcją krwi uzyskaną z głównego składnika krwi”. [3] W odpowiedzi w kolejnym paragrafie (11) oznajmiono:

“Świadkowie Jehowy wyłuszczyli swe stanowisko w tej sprawie już wiele lat temu. Na przykład opracowali artykuł, który potem opublikowano w periodyku Stowarzyszenia Lekarzy Amerykańskich (The Journal of the American Medical Association z 27 listopada 1981 roku; przedrukowany w broszurze Jak krew może ocalić twoje życie?, strony 27-29).* W artykule tym powołano się na wypowiedź z Księgi Rodzaju, Księgi Kapłańskiej i Dziejów Apostolskich i dodano: ‘Co prawda w wersetach tych nie użyto terminów medycznych, ale w przekonaniu Świadków Jehowy zakazują one przetaczania pełnej krwi, jak też podawania jej składników, krwinek czerwonych, plazmy, krwinek białych i płytkowych’. W podręczniku Emergency Care (Opieka w nagłych wypadkach) z roku 2001 czytamy: ‘Krew składa się z kilku głównych komponentów: osocza, krwinek czerwonych i białych oraz płytek krwi’. Zgodnie więc z faktami naukowymi Świadkowie odmawiają transfuzji krwi pełnej, a także każdego z jej podstawowych składników.”
* Wydawnictwo Świadków Jehowy


W tym fragmencie WT wyjaśnia swoje religijne stanowisko odnośnie tego, czego zabrania. A zabrania “przetaczania pełnej krwi, jak też podawania jej składników, krwinek czerwonych, plazmy, krwinek białych i płytkowych”. Dlaczego akurat to jest szczególnie niedozwolone, a inne składniki – takie jak hemoglobina [4] – nie? Czasopismo cytuje książkę Emergency Care, w której wymieniono te same części składowe krwi, a następnie stwierdza: „Zgodnie więc z faktami naukowymi Świadkowie odmawiają transfuzji krwi pełnej, a także każdego z jej czterech podstawowych składników”.

WT cytuje publikację, która zgadza się z jego podziałem składników krwi. Jednakże uważny czytelnik zauważy, że Emergency Care jest podręcznikiem dla studentów EMT (techników ratownictwa medycznego). Z naukowego punktu widzenia, podział dokonywany przez WT nie jest autorytatywny ani ostateczny. Dla przeciwieństwa rozważmy listę głównych składników krwi wymienionych w Modern Blood Banking and Transfusion Practices autorstwa doktora medycyny Denise M. Harmening:

„Krwinki czerwone, Podzielnik KCz, Ubogoleukocytarny koncentrat krwinek czerwonych, Deglicerolizowane krwinki czerwone, Koncentrat krwinek płytkowych, Osocze od jednego dawcy, Krioprecypitatowy czynnik antyhemofilowy, Koncentraty granulocytarne, Koncentrat czynnika VIII, Kompleks czynnika VIII, Koncentrat czynnika IX (kompleks protrombiny), surowica immunoglobulinowa, naturalna surowica odpornościowa, frakcje białek osocza, immunoglobulina Rh, koncentrat antytrombiny III”. [5]

Godne uwagi jest to, że na szesnaście głównych składników krwi wymienionych w tym rozstrzygającym i powszechnie szanowanym podręczniku na temat leczenia transfuzją, aż dziewięć jest całkowicie dopuszczalnych przez politykę WTS.

Powyższe komentarze WT stawiają przed czytelnikiem pytanie: Czy cytowany materiał przedstawia rozstrzygający dowód na określenie “faktów naukowych” popierających doktrynalne stanowisko WT wobec krwi? Pewną próbą odpowiedzi na to pytanie jest dalsza część artykułu, gdzie w kolejnym akapicie informuje się czytelników o przedruku materiału ze Strażnicy z 15 czerwca 2000 roku. Ale wyjaśnienia z czasopisma z 2000 roku nie podają konkretnych podstaw, na bazie których czytelnik mógłby wysnuć jednoznaczny wniosek, że osoba przyjmująca krew zostanie poddana karze całkowitego odrzucenia przez wyznanie, a jeżeli nie chce się na takie konsekwencje narazić, musi liczyć się z przedwczesną śmiercią!

Zamiast skupić się na uzasadnieniu swego doktrynalnego stanowiska wobec krwi, Strażnica z 15 czerwca 2000 roku WT podkreśla jedynie fakt, iż ŚJ nie powstrzymują się od oddawanej i magazynowanej krwi, gdyż przyznano, że wolno im korzystać z takich zapasów. To zezwolenie wprawia w konsternację tych czytelników, którzy chcieliby pojąć sedno doktryny WT co do krwi.

Materiał zamykający czasopismo z roku 2000 dostarcza sensownego argumentu na rozgraniczenie jakiego dokonuje WT, mianowicie mówi o przenikaniu krwi pomiędzy matką a nienarodzonym dzieckiem w łonie. Ogólnie rzecz biorąc warunki te dotyczą naturalnego przenikania płodowego jako podstawy do wysnucia wniosku, iż dana osoba nie ma potrzeby powstrzymywać się od każdej pochodnej krwi. Jednakże istotną lukę w tym rozumowaniu stanowi fakt, że składniki krwi zabronione przez WT biorą udział w takim przenikaniu, a składniki krwi nie przenikające do krwiobiegu nie są zakazane przez politykę WT. Zatem całkiem sensowne wyjaśnienie znajdujące się pod koniec artykułu z roku 2000 jest w zasadzie irracjonalne, gdyż stoi w sprzeczności z doktryną WT. [6]

Rozumowanie WT w tej materii jest również mało przekonujące i wewnętrznie sprzeczne, ponieważ zupełnie ignoruje ono fakt naturalnego przenikania w okresie poporodowym sporych ilości białych krwinek które z gruczołów mlecznych matka przekazuje dziecku, podczas gdy doktryna WT zakazuje transfuzji białych krwinek.

Niemniej jednak, w Strażnicy z 15 czerwca 2004 roku znajdujemy okruch bardzo korzystnej szczerości – ramkę ze strony 22. Po raz pierwszy WT zilustrowało jasnymi i niedwuznacznymi terminami to, co z doktrynalnego stanowiska jest zabronione, a co nie jest. [7] Wyraźnie oznajmiono, że nie zakazuje się ŚJ wyrażenia zgody na składniki krwi pozyskane z frakcjonowania poszczególnych części składowych krwinek czerwonych, krwinek białych, krwinek płytkowych czy osocza. Ta klarowność powinna pomóc wielu ŚJ w zrozumieniu, że WT nie wymaga absolutnego wstrzymywania się od oddanych i zmagazynowanych zapasów krwi. Przeciwnie, wymaga jedynie częściowego powstrzymywania się od tego rodzaju krwi. Naturalnie skłoni to wielu ŚJ do zastanowienia się nad pytaniem: Jeżeli zatem WT tak jasno ukazuje, że ŚJ nie powstrzymują się całkowicie od korzystania z oddanych i zmagazynowanych zapasów krwi, to w jaki sposób – i na jakiej podstawie – możemy dalej wmawiać światu że powstrzymujemy się od krwi? I co bardziej istotne: Jeżeli zatem WT tak jasno ukazuje, że ŚJ nie powstrzymują się całkowicie od korzystania z oddanych i zmagazynowanych zapasów krwi, to w jaki sposób – i na jakiej podstawie – wciąż tolerujemy przedwczesną śmierć zamiast korzystać w medycynie z oddanej krwi? Na te kwestie musi odpowiedzieć WT i jego poplecznicy.

Artykuł ten rości sobie prawa do wypowiadania się w imieniu ŚJ, stwierdzając iż: „Świadkowie Jehowy wyłuszczyli swe stanowisko w tej sprawie już wiele lat temu. (...) zakazują one przetaczania pełnej krwi, jak też podawania jej składników, krwinek czerwonych, plazmy, krwinek białych i płytkowych”. Ale to stwierdzenie nie zostało wypowiedziane w imieniu wszystkich ŚJ, ponieważ nie wszyscy ŚJ odrzucają stosowanie krwi zabronionej przez WT. Dlatego też Strażnica z 15 czerwca 2004 roku to WT mówiące w imieniu ŚJ, ale nie w imieniu całej społeczności ŚJ w rozumieniu WT. W gruncie rzeczy więc Strażnica z 15 czerwca 2004 roku odzwierciedla to, jak chciałoby WT aby traktowali tą sprawę ŚJ, a nie jak traktują ją poszczególni ŚJ. Jest to istotne rozróżnienie które powinni zrozumieć udzielający pomocy lekarze chcący leczyć pacjenta. Ważne jest także, by lekarze zwracali uwagę na to rozróżnienie wobec pacjenta będącego ŚJ podkreślając jego przywilej wyrażający się w zdaniu: Moje ciało – mój wybór! [8] Lekarze powinni mieć jasną świadomość, że leczą chorego ŚJ jako kogoś, kto chce być leczony jako jednostka, a nie tak, jak chciałoby WT, aby go leczyć.

Czy WT wypowiada się w imieniu wszystkich ŚJ?
Po analizie wszystkich przypadków pacjentów będących ŚJ leczonych onkologicznie w H. Lee Moffitt Cancer Center & Research Institute w okresie od października 1986 roku do lutego 1994 roku, doktor medycyny Kaaran Benson ujawnił, że pełne 10% chorych ŚJ wyraziło zgodę na zakazaną przez WT transfuzję krwi lub – w przypadku nieletnich – ich rodzice będący ŚJ zgodzili się na transfuzję dla nich. Na 58 pacjentów będących ŚJ sześciu wyraziło zgodę i otrzymało alogeniczną transfuzję krwinek czerwonych, a dwóch pacjentów dostało także płytki. Wyniki badań dr Bensona stwierdzają, że „chociaż większość dorosłych pacjentów będących Świadkami Jehowy, było niechętnych w przyjęciu krwi dla siebie, to większość rodziców będących Świadkami Jehowy zezwoliło na transfuzję dla ich nieletnich dzieci, a wielu młodych dorosłych także było skłonnych przyjąć transfuzję dla siebie”. (Kaaron Benson, MD, Management of the Jehovah's Witness Oncology Patient: Perspective of the Transfusion Service, Cancer Control Journal of the Moffit Cancer Center, Vol 2, No. 6 November/December 1995). [9]

WT przyznaje się także, że ŚJ potajemnie godzą się na korzystanie z krwi zakazanej przez doktrynę WT. Czasopismo Watchtower z 15 października 1987 roku oznajmia, że ŚJ przyznają się do potajemnego akceptowania transfuzji krwi (Autor anonimowy, Uporządkowanie naszych stosunków z Bogiem, Watchtower z 15 października 1987, s.14, Watchtower Bible & Tract Society, [Strażnica nr7 z 1988, s.12]). Co więcej, w osobistej korespondencji kierowanej bezpośrednio do WT ŚJ wyrażają się, iż korzystanie z krwi w celach medycznych nie powinno być zakazane przez doktrynę WT. Na przykład w dokumentach WT można znaleźć potwierdzenie z odległych czasów – bo z roku 1950 – w którym WT przyznaje się, iż otrzymało powtórną prośbę o to, by ogłosić poparcie dla medycznej praktyki przetaczania krwi (List od pewnej kobiety będącej ŚJ, której obiecuje się nie stosowania wobec niej żadnych duchowych sankcji, Watchtower z 1 maja 1950, s.143).

Ostatnio WT otrzymało listy od jednego ze swoich zamianowanych starszych, który stwierdza, że „apostolski dekret nie wymaga powstrzymywania się od medycznej transfuzji krwi jaką praktykujemy obecnie” (R. Jensen, osobisty list do WT z 1 marca 2000 roku, strona 4 załącznika; http://www.macgregor...ers/Ltrs_1.html )

Co ciekawe ta sama Strażnica z 15 czerwca 2004 roku, która zdaje się przedstawiać poglądy społeczności ŚJ – społeczności chrześcijańskiej według nauczania WT – zawiera również szczerą uwagę, iż większość poglądów ŚJ nie jest istotna dla doktryny WT. Powiedziano: „Poza tym niektóre produkty uzyskane z jednego z czterech głównych komponentów krwi mogą spełniać w organizmie podobną funkcję jak cały ten składnik i odgrywać równie ważną dla życia rolę, i dlatego większość chrześcijan nie chciałaby ich przyjąć” (podkreślenie dodane). Gdyby większość chrześcijan sprzeciwiło się normom zachowania narzucanym przez WT, to w jaki sposób WT mogłoby wypowiadać swoje poglądy w imieniu chrześcijańskiej społeczności? Nie mogłoby i tego nie robi. Tym samym WT nie wypowiada się za wszystkich ŚJ.

Wnioski
Strażnica z 15 czerwca 2004 roku wyjaśnia kilka rzeczy:

1. Wyjaśnia na co pozwala organizacja WT, a czego zabrania ona ŚJ w sposobie korzystania z oddanych i zmagazynowanych zapasów krwi.
2. Wyjaśnia, iż w rzeczywistości ŚJ korzystają z oddanych i zmagazynowanych zapasów krwi.
3. Wyjaśnia, że WT niekoniecznie wypowiada się w imieniu większości poglądów panujących w społeczności ŚJ.

Jednakże ten sam artykuł pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi:

1. Etyczne: Jak - i dlaczego – poszczególni ŚJ mają w dalszym ciągu mówić światu, że ŚJ powstrzymują się od oddanej krwi, jeżeli ŚJ nieustannie korzystają z zapasów oddanej krwi?
2. Etyczne: Jak - i dlaczego – poszczególni ŚJ mają w dalszym ciągu tolerować przedwczesną śmierć zamiast korzystać w medycynie z oddanej krwi, pomimo że ŚJ ciągle regularnie korzystają z zapasów oddanej krwi?
3. Teologiczne: Jeżeli prawdą jest, iż Bóg „postanowił, że krew może zostać użyta wyłącznie w jednym nader wzniosłym celu”, to dlaczego więc doktryna WT z jednej strony dopuszcza używanie krwi w sposób inny niż wyłącznie w jedynym celu nakazanym przez Boga, i jednocześnie z drugiej strony zakazuje używania krwi w sposób inny niż wyłącznie w jedynym celu nakazanym przez Boga?
4. Medyczne: Na jakich medycznych założeniach powinno opierać się WT w celu udzielania informacji jaki rodzaj leczenia jest do przyjęcia przez społeczność ŚJ?

Strażnica z 15 czerwca 2004 roku podejmuje próby uzasadnienia doktryny WT odnośnie krwi, ale próby te zawodzą. Nie tylko nie zdołano dostarczyć racjonalnych podstaw dla jednoznacznego rozstrzygnięcia co jest zakazane, a co nie może być zabronione z teologicznego punktu widzenia, ani też nie zdołano dostarczyć naukowych podstaw dla różnic odnośnie części składowych wyizolowanych z krwi. [10]

Jednakże, za pomocą ramki WT po raz pierwszy publicznie dostarczyło informacji jasno ukazujących co w jego doktrynie jest zabronione, a co można tolerować. Członkowie AJWRB są głęboko zatroskani o pomyślność ŚJ i w związku z tym pragną upubliczniać korzyści wynikające z tych informacji, tak, aby nie dochodziło już do niepotrzebnych zgonów wynikających z zamieszania, na co WT im zezwala jeśli idzie o pochodne z krwi, a za co WT może ich usunąć.

Ponieważ zasadniczo WT nie koniecznie wyraża poglądy większości ŚJ, zatem opiekujący się chorymi lekarze mają wszelkie powody, by nie zakładać z góry jakie metody leczenia zostaną zaakceptowane przez poszczególnych ŚJ w oparciu o to, co mówi WT. Powinno się dokonać każdego sensownego wysiłku, by stworzyć pojedynczym pacjentom będącymi ŚJ jak najwięcej możliwości zaprezentowania osobistego stanowiska niekiedy dalekiego od przymusowych wymagań uczonych i narzucanych przez WT. Lekarze muszą wiedzieć i rozumieć, że nawet zwyczajna obecność innego ŚJ – włączając w to członków rodziny będących ŚJ – może być dostateczną przeszkodą w podjęciu autonomicznej decyzji, ponieważ WT uczy ŚJ donoszenia o każdym naruszeniu zasad uczonych przez WT pod groźbą działań dyscyplinarnych. [11] Dlatego konieczne jest, żeby lekarze traktowali chorych ŚJ jako osoby chcące być traktowane indywidualnie, a nie tak, jak chciałoby WT. Jeżeli lekarze zrobią tak w pierwszej kolejności, to uratują pacjenta. A jeżeli zrobią to później, to poprą daną religię.

AJWRB

[1] WT przymusza do unikania – co nazywa wykluczeniem i/lub odłączeniem się – związanego z odmową rozmawiania z kimś takim czy nawet wypowiedzenia zwykłego pozdrowienia w kierunku takiej osoby. Doktryna WT odnośnie unikania ma zastosowanie zarówno wobec członków rodziny, jak i osób spoza niej. Wczesne wersje nauczania WT mają związek z przymusem wykluczenia za prześladowanie lub karę więzienia. (Autor anonimowy, “Okazuj chrześcijańską lojalność, gdy ktoś z twoich bliskich jest wykluczony”, Nasza Służba Królestwa z sierpnia 2002; J. Rutherford, “MILLIONS OF PRISONERS TO HEAR THE GOSPEL” [piętnastominutowy odczyt radiowy], The Watch Tower, Watchtower Bible & Tract Society, Inc., 1930 10/1: 301.)

[2] Składnikiem jest pojedyncza część bądź element wyodrębniony z całości (S. Farmer i D. Webb, Your Body Your Choice, Media Masters 2000)

[3] WT używa tutaj terminu składnik w specjalny sposób określający pojedynczą część składową wyizolowaną z krwi. Owymi poszczególnymi składnikami są krwinki czerwone, krwinki białe, płytki i osocze.

[4] Hemoglobina żadną miarą nie jest drobną frakcją krwinek czerwonych. Także przy stosowaniu terapii natlenowania hemoglobina jest podawana w obfitej ilości.

[5] D. Harmening, Modern Blood Banking And Transfusion Practices, wyd. 4, F.A. Davis, Philadelphia, PA, 1999, s. 237-248.

[6] Dodatkowe komentarze odnośnie Strażnicy z 15 czerwca 2000 roku można znaleźć w artykule “Polityka Strażnicy wobec krwi znowu ulega zmianie” na stronie AJWRB (dostępny online na: http://www.ajwrb.org...sic/change.html )

[7] Dla pożytku ŚJ oraz środowisk lekarskich AJWRB opublikowało bardzo podobną ramkę na kilka lat przed WT.

[8] Aby dowiedzieć się więcej o tym stanowisku zobacz “Patients and the Right to Decide” oraz “The Patient Comes First” w książce Your Body, Your Choice, autorstwa Shannon Farmer i Davida Webba, 2000 (strony 80 i 137). Shannon Farmer jest Świadkiem Jehowy oraz koordynatorem Center for Bloodless Medicine and Surgery w Fremantle Kaleeya Hospital w Zachodniej Australii. Your Body, Your Choice podaje: “[Pacjentom] już nie mówi się, jak mają się zachować”. W odniesieniu do ŚJ jest to trafne bardziej niż do jakichkolwiek innych pacjentów. (http://www.mediamast...sg/new_body.htm )

[9] Dostępne online na: http://www.moffitt.u.../article13.html

[10] Więcej wiadomości o tych zagadnieniach z punktu widzenia nauki mozna znaleźć w artykule “Towarzystwo Strażnica przedefiniowuje wskazówki odnośnie stosowania krwi” autorstwa doktora medycyny Osamu Muramoto (dostępne online na: http://www.ajwrb.org...e/15-06-04.html )

[11] Zwracając sie do ŚJ, WT naucza, że “jeżeli osoba ta [ŚJ] nie zgłosi się do starszych [ze swoim grzechem] w rozsądnym czasie, powinieneś sam ich o tym poinformować” — Autor anonimowy, "Dlaczego należy ujawniać zło?" Strażnica z 15 sierpnia 1997, s.27, Watchtower Bible & Tract Society.
Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#2 gedeon

gedeon

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 95 Postów

Napisano 2005-05-13, godz. 07:39

co dalej z oświadczeniami dla służby zdrowia ,pokazały sie "NOWE" i szybko przepadły czy ktoś wie o co w tym chodziło?????

#3 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2005-05-13, godz. 09:36

I co najciekawsze, ŚJ już prawie pół roku chodzą bez Oświadczeń i jak narazie nie zanosi się, żeby dostali nowe. Co gorliwsi pewnie noszą stare, ale one mają ważność jedynie jeden rok, zatem przy problemach prawnych będą miały niewielką wartość.
Niektórzy spekulują, że te zmiany Oświadczeń mają związek z nowym artykułem o chorych w stanie terminalnym z Przebudźcie się! z 22 maja 2005, gdyż w Dyrektywach pojawia się ten wątek [w wersji z roku 2001 pkt.7, a w wersji 2004 pkt.5]. Jednak ja po zapoznaniu się z tym materiałem nie dostrzegam żadnych istotnych nowości w porówaniu z wcześniejszym artykułem z Awake! z 22 października 1991, zatem raczej nie chodzi o to.
Całkiem możliwe, że WTS wycofuje się rakiem ze swojej doktryny o krwi i zaniechanie noszenia Oświadczeń jest pierwszym krokiem w tą stronę.
Poczekamy, zobaczymy...

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#4 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-05-13, godz. 10:28

(...) one mają ważność jedynie jeden rok, zatem przy problemach prawnych będą miały niewielką wartość.


Nie orientuje się jak to wygląda w świetle polskiego prawa (może ktoś zna szczegóły?), ale dokumenty same w sobie nie zawierają informacji, że tracą ważność po roku...

Niektórzy spekulują, że te zmiany Oświadczeń mają związek z nowym artykułem o chorych w stanie terminalnym z Przebudźcie się! z 22 maja 2005, gdyż w Dyrektywach pojawia się ten wątek [w wersji z roku 2001 pkt.7, a w wersji 2004 pkt.5]. Jednak ja po zapoznaniu się z tym materiałem nie dostrzegam żadnych istotnych nowości w porówaniu z wcześniejszym artykułem z Awake! z 22 października 1991, zatem raczej nie chodzi o to.


Może problem w tym, że artykuł nie ukazał się po polsku i dla wielu odnośnik do angielskiego wydania z 1991 niewiele dawał. Nie wiem czy takie opóźnienie też jest w innych krajach (np. US).

Pozdrawiam

#5 ehomo

ehomo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 337 Postów

Napisano 2005-05-13, godz. 15:13

Myślę że te artykuły o chorych w stanie terminalnym z Przebudźcie się! z 22 maja 2005 mogą być przypomnieniem tego tematu w nawiązaniu do DYREKTYW.

Ale może się mylę.

:)

#6 LegioN

LegioN

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 24 Postów
  • Lokalizacja:Margonin

Napisano 2005-05-14, godz. 01:18

Liberal, chcesz powiedzieć, że śJ _NIE MAJĄ_ oświadczeń?! <?> Dziwne i zaskakujące!!! A jaki jest oficjalny powód braku "wyroków śmierci"?
PS. Dlaczego piszecie o PŚ z 22 maja 2005? Dziś mamy 14 więc...?

Pozdrawiam
__
LegioN

#7 Zuza

Zuza

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 133 Postów

Napisano 2005-05-14, godz. 08:53

PS. Dlaczego piszecie o PŚ z 22 maja 2005? Dziś mamy 14 więc...?


Czasopisma wychodzą z dużym wyprzedzeniem. Pewnie po to, żeby dłużej "zachowały świeżość", hie hie hie ;-)

#8 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2005-05-14, godz. 09:31

Liberal, chcesz powiedzieć, że śJ _NIE MAJĄ_ oświadczeń?! <?> Dziwne i zaskakujące!!! A jaki jest oficjalny powód braku "wyroków śmierci"?


Ano nie mają. Do roku 2001 nosili jedynie "Oświadczenia dla służby zdrowia". Od roku 2002 dodatkowo WTS wyposażyło ich w "Dyrektywy i pełnomocnictwo w sprawie opieki zdrowotnej", zatem nosili przy sobie dwa dokumenty.

Na początku roku 2005 Strażnica wprowadziła zmiany i wycofała oba dokumenty, zastępując je jednym - "Dyspozycje i pełnomocnictwo w sprawie opieki zdrowotnej", nakazując poprzednie wersje zniszczyć. Jednak tydzien czy dwa po udostępnieniu ŚJ nowych Oświadczeń, z CK przyszedł list zalecający zniszczenie ich i nie posługiwanie się nimi oraz czekanie na nową wersję. Do dnia dzisiejszego zbory nie dostały nowych dokumentów i tym samym ŚJ nie mają żadnych Oświadczeń o krwi. Ani starych, ani nowych.


PS. Dlaczego piszecie o PŚ z 22 maja 2005? Dziś mamy 14 więc...?


Literatura WTS jest wydawana z kilkutygodniowym wyprzedzeniem, stąd ta rozbieżność.

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#9 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2005-05-14, godz. 09:38

Moim skromnym zdaniem, myślę że Świadkowie Jehowy powoli wycofują się ze swego stanowiska co do krwi. I już niebawem będzie to tylko historią.

Pozdrawiam.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#10 KpC

KpC

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 69 Postów
  • Lokalizacja:Jelenia Góra

Napisano 2005-05-14, godz. 12:07

Olo. Obawiam się, że nie.....mało tego, jestem pewien, że nie.
Czy uważasz, że śmiertelne żniwo (nie znam liczb wiec może to złe słowo), albo choćby jedna śmierć spowodowana (moim zdaniem kretyńskim) zakazem, nie będzie powodem buntu 2-gich owiec?Wiadomo, że nie wszystkich, ale wielu jak nie doświadczyło to na pewno zna przypadki śmierci brata/siostry z tego powodu. "Jedyna prawdziwa organizacja" okazałaby się czyniącą tak jak religie, którym bezustannie wspomina ich niechlubną przeszłość....okazałaby się oczywiście w oczach swoich 2-gich owiec.
Kto Cie potrafi zdenerwować, ten Cię potrafi kontrolować.

#11 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2005-05-16, godz. 11:15

W kwesti prawnej:

ŚJ noszą oświadczenia, że nie chcą krwi. A na nich nie ma informacji na jak długo są ważne. To czy organizacja sobie wymyśliła nowe, podwójne czy pojedyńcze lekarzy nie interesuje. Ich ma intetresować wyłącznie wola pacjenta lub jego rodziny gdy pacjent nie może jej udzielić. I ta wola jest spisana i opatrzona własnoręcznym podpisem. Ona wiąże lekarzy. Takie jest prawo. Możnaby w kieszeni nosić kartkę z napisem nie chce krwi i z własnym podpisem i też byłaby wiążąca.

A ŚJ nie zmienią zdania w sprawie krwi. Bo przestaliby istnieć. Nikt nie wyszedłby obronną ręką w Ameryce z procesów o odskodowania z powodu utraty życia lub zdrowia na podstawie zmiany interpretacji jakiegoś zdania. Odszkodowania sięgałyby setek miliardów dolarów.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#12 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2005-05-16, godz. 11:48

A ŚJ nie zmienią zdania w sprawie krwi. Bo przestaliby istnieć. Nikt nie wyszedłby obronną ręką w Ameryce z procesów o odskodowania z powodu utraty życia lub zdrowia na podstawie zmiany interpretacji jakiegoś zdania. Odszkodowania sięgałyby setek miliardów dolarów.


No tutaj mógłby zaistnieć inny problem prawny.
W roku 2000 Ciało Kierownicze zrobiło taki myk:
Wszyscy członkowie CK zrezygnowali ze stanowisk w Towarzystwie Strażnica przekazując nadzór nad wszystkimi korporacjami w ręce innych osób. Powołano też do istnienia twór o nazwie Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy zrzeszający wszystkich aktywnych członków Organizacji.

W praktyce wygląda to więc tak, że prawnie CK nie ma żadnych powiązań z WTS, a WTS jest jedynie oficyną wydawniczą bez żadnych autorów.
CK reprezentuje ChZŚJ jako ogół członków. Mało tego artykuły są anonimowe, zatem nie wiadomo kogo się czepiać o ich treść.
Gdyby ktoś chciał pociągnąc do odpowiedzialności WTS jako instytucję to miałby problem z udowodnieniem, że to ono propaguje zmiany poglądów, bo ono tylko wydaje drukiem zlecone materiały. Mozna wystąpić z powództwem wobec CK ale którą osobę konkretnie? Tez nie wiadomo, bo mamy do czynienia z anonimowością pisarzy, tym bardziej że CK reprezentuje ogół społeczności ŚJ, zatem trzeba by skarżyć wszystkich ŚJ na świecie.

Myśle, że był to dobrze przemyslany krok ze strony CK zeby maksymalnie się zabezpieczyć przed ewentualnymi procesami.
Przykład tego mamy w kwestii pedofilii. Chociaż początkowo pokrzywdzone osoby wnosiły pozwy przeciwko WTS to potem musiały je zmienić na powództwo cywilne przeciwko konkretnym osobom, np. starszym zboru. WTS się ze wszystkiego wyłgało.
Czyli tak naprawdę, jeżeli dojdzie do zmiany stanowiska w kwestii krwi i ewentualnych procesów o odszkodowania, to znowu w tyłek dostaną szeregowi członkowie organizacji na szczeblu lokalnego zboru.

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#13 gedeon

gedeon

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 95 Postów

Napisano 2005-05-22, godz. 13:04

Wszyscy członkowie CK zrezygnowali ze stanowisk w Towarzystwie Strażnica przekazując nadzór nad wszystkimi korporacjami w ręce innych osób. Powołano też do istnienia twór o nazwie Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy zrzeszający wszystkich aktywnych członków Organizacji


To gdzie należą poszczególni członkowie są częścią korporacji handlowej czy społeczności ŚJ

#14 gedeon

gedeon

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 95 Postów

Napisano 2005-05-22, godz. 13:15

W praktyce wygląda to więc tak, że prawnie CK nie ma żadnych powiązań z WTS, a WTS jest jedynie oficyną wydawniczą bez żadnych autorów


Jak to rozumieć? idzie sie w tym wszystkim pogubić !!!!!

#15 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2005-05-22, godz. 14:01

No właśnie to jest najciekawsze, że teoretycznie członkowie Ciała Kierowniczego stoją na czele Chrześcijańskiego Zboru Świadków Jehowy, ale w praktyce zarząd na tą korporacją powierzyli w ręce innych ludzi. W tej chwili tworzą coś w rodzaju zespołowej "szarej eminencji", która zakulisowo [bo przecież ich nazwiska nie pojawiają się w zarządach żadnej z 8 korporacji] nadzoruje działalność ŚJ na świecie.
Poza tym są odpowiedzialni za poszczególne Komitety przy Ciele Kierowniczym:
1 Komitet Przewodniczącego
2 Komitet Redakcyjny
3 Komitet Nauczania
4 Komitet Służby
5 Komitet Wydawniczy
6 Komitet Personalny
(Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego, ss.234,235)

Obecnie na czele Towarzystwa stoi trzech ludzi:
- Don Adams [wcześniej odpowiedzialny za materiały do Strażnic, szczególnie "Pytania czytelników" i członek Komitetu Betel w USA]
- Max Larson [wcześniej nadzorca drukarnii w Brooklynie]
- William Van de Wall [wcześniej koordynator Komitetu Oddziału w USA]

Właściwie nie wiadomo nic pewnego, czym tak naprawde się zajmują członkowie CK, ale myślę, że w dalszym ciągu w ich rękach spoczywa władza absolutna nad społecznością ŚJ, a wycofanie swoich nazwisk z różnych korporacji był jedynie wybiegiem prawnym w celu uniknięcia osobistej odpowiedzialności w sprawach sądowych, jakie wytaczają Towarzystwu coraz to inne osoby [krew - Kanada; pedofilia - USA i Anglia].

Pełny spis członków 8 korporacji WTS jest tutaj:
http://www.ajwrb.org...y/database.html

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#16 gedeon

gedeon

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 95 Postów

Napisano 2005-05-22, godz. 14:35

No właśnie to jest najciekawsze, że teoretycznie członkowie Ciała Kierowniczego stoją na czele Chrześcijańskiego Zboru Świadków Jehowy, ale w praktyce zarząd na tą korporacją powierzyli w ręce innych ludzi. W tej chwili tworzą coś w rodzaju zespołowej "szarej eminencji", która zakulisowo [bo przecież ich nazwiska nie pojawiają się w zarządach żadnej z 8 korporacji] nadzoruje działalność ŚJ na świecie.


Czy to znaczy że poszczególni członkowie to tylko fanklub

#17 gedeon

gedeon

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 95 Postów

Napisano 2005-05-22, godz. 15:16

Jak to zrozumieć?

#18 gedeon

gedeon

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 95 Postów

Napisano 2005-05-22, godz. 15:25

Dlatego myślę że te artykuły o chorych w stanie terminalnym z Przebudźcie się! z 22 maja 2005 mogą być (owszem) przypomnieniem ale niejako nie załącznikiem do DYREKTYW. Tak jak to miało miejsce po rozdaniu WSKAZÓWEK do DYREKTYW. Konsekwecja jest taka, że nikt nie zarzuci, że WSKAZÓWKI niejako narzucają sposób wypełniania DYREKTYW. Bo taka ewentualność istniała.

co z tym dalej?

#19 gedeon

gedeon

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 95 Postów

Napisano 2005-05-26, godz. 10:13

dziwne że nie ma komu zabrać głosu w tej sprawie ???? a przecież jest bałagan !!!!

#20 ehomo

ehomo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 337 Postów

Napisano 2005-05-26, godz. 12:28

Gedeon - Lamentacje 3:26 czyli w skrócie "Czekaj na Jehowę"

:)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych