Historia rozłamów w kręgu Badaczy Pisma Świętego.
#1
Napisano 2005-08-07, godz. 11:38
Wydaje mi się to dość interesujące, bo skoro Świadkowie Jehowy twierdzą, że już w roku 1919, Pan wybrał i oczyścił ich (wtedy jeszcze jako Badaczy Pisma Świętego), jako swego wiarygodnego i wiernego niewolnika, oraz uzdolnił ich do służby dla niego, to skąd się wzięły kolejne podziały w ich szeregach? A co ciekawsze czy podobne rozłamy, nie są jeszcze przed nami, zaróno w szeregach Świadków Jehowy, jak i w innych odłamach Badaczy Pisma Świętego?
Myślę, że warto na ten temat porozmawiać. Dlatego dziękuję za wszelkie możliwe informacje, a ja sam będę starał się podzielić w tym wątku, tym co ewentualnie uda mi się samemu odkryć.
Pozdrawiam.
#2
Napisano 2005-08-07, godz. 19:22
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#3
Napisano 2005-08-07, godz. 20:09
Prawdę mówiąc o niczym nie wiem. Chętnie bym usłyszał. To ciekawe.Pewnie to już wiesz, ale wspomne ze w obecnej chwili dochodzi w polsce do rozłamu tzn powstaje odłam
#4
Napisano 2005-08-07, godz. 20:45
http://brooklyn.org....dstepsruthi.htm
Użytkownik jb edytował ten post 2007-07-31, godz. 16:56
korekta odnośnika
#5
Napisano 2005-08-07, godz. 20:49
Ano tyle wiem ile powiedziałem już Było to na TVN w rozmowach w toku. Ex ŚJ w trakcie romowy podał taką informację. Dzwoń do TVNPrawdę mówiąc o niczym nie wiem. Chętnie bym usłyszał. To ciekawe.Pewnie to już wiesz, ale wspomne ze w obecnej chwili dochodzi w polsce do rozłamu tzn powstaje odłam
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#6
Napisano 2005-08-07, godz. 22:56
Dziękuję. Ale prawdę mówiąc przeczytałem już kiedyś. Bardzo ciekawe. Ale szukam dalej, może coś znajdę więcej.Szczegóły tyczące się tła rozłamów wśród Świadków Jehowy po śmierci Russella (nie wiem czemu piszesz o latach 30-tych, wtedy Rutherford był już niekwestionowanym satrapą) opisałem w tekście
http://brooklyn.org....dstepsruthi.htm
#7
Napisano 2005-08-07, godz. 23:40
Dziękuję. Ale prawdę mówiąc przeczytałem już kiedyś. Bardzo ciekawe. Ale szukam dalej, może coś znajdę więcej.
Szczerze mówiąc - nie sądzę. Wycisnąłem w tym temacie co się da przeglądając całą literaturę badacką i epifaniczną z ostatnich 50 lat, nie wspominając o anglojęzycznych opracowaniach, których też przejrzałem trochę i tylko James Penton o tym pisał (ale nie więcej niż np. u nas Grzesik). Poza tym cisza. Jest jeszcze trochę na Observerze, ale jedyne novum tam to Harvest Siftings Rutherforda opublikowane w całości, który próbował polemizować tam z członkami zarządu, jacy zostali wykopani przez niego i jego teokratycznych gangsterów (dosłownie) z Organizacji. U nas najwięcej pisał o tym Grzesik, na jakim się opieram we wskazanym opracowaniu. Tak więc jak znajdziesz coś więcej, to będziesz naprawdę mocarz. Od razu ci mówię, że w polskim necie nie znajdziesz na ten temat praktycznie już nic więcej, a w anglojęzycznym szukałem wtedy, gdy pisałem to do czego link masz wyżej. I ile znalazłem, tyle wykorzystałem.
#8
Napisano 2005-08-07, godz. 23:54
#9
Napisano 2005-08-08, godz. 16:30
Szkoda, że tak mało jest opracowań, bo mnie też ten temat bardzo interesuje.
#10
Napisano 2005-08-09, godz. 10:19
#11
Napisano 2005-08-09, godz. 16:14
A może warto się zwrócić do zainteresowanych po informacje. w tej chwili w Polsce działą legalnie grupy wywodzące się z ruchu badackiego i posiadają także swoje strony w internecie. Co prawda chyba nie ma tam wzmianek dlaczego sie odłączyli ale myślę że osoby prowadzące te strony na pewno takie informacje posiadają.
Przebadałem wszystkie polskie publikacje badackie, na temat rozłamów tam niewiele. Raczej propaganda, tzn. nie kłamstwa, ale wydarzenia służą tam jedynie jako tło dla symbolicznego interpretowania teologii czasu. W każdym razie opracowania te nie mówią więcej niż to co zebrałem w swym tekście, opierając się zresztą głównie na tych opracowaniach i historykach wywodzących się z tych kręgów. No ale jak chcecie to szukajcie. Może ktoś dowie się coś jeszcze. Sam byłbym wtedy ciekaw tych informacji.
#12
Napisano 2005-08-09, godz. 18:18
gdyby kontakt okazał się niemożliwy to proszę o informację, postaram się pomóc.
pozdrawiam
http://www.zbawienie.pl/
#13
Napisano 2005-08-10, godz. 04:29
http://rozmowywtoku....2,archiwum.html
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#14
Napisano 2005-08-10, godz. 05:35
#15
Napisano 2005-09-08, godz. 21:16
#16
Napisano 2009-08-25, godz. 03:18
Na zdjęciu Alexander F. L. Freytag. Pod zdjęciem podpis: Niewolnik Wierny i Rozumny
Temat na forum JWD: link
W 1898 roku Freytag został przez Russella wyznaczony do kierowania oddziałem w Szwajcarii. W 1917 roku zaczął on publikować własne poglądy, w dodatku wykorzystując do tego maszyny i papier należące do Towarzystwa. W 1919 roku (albo w 1920, jak podaje Wikipedia) Freytag został usunięty przez Rutherforda. Publikował później własne broszury, traktaty, a nawet śpiewnik z hymnami, do których sam skomponował muzykę. Wydawał dwa czasopisma – miesięcznik „The Monitor of the Reign of Justice” oraz tygodnik „Newspaper for All”. Osoby wokół niego skupione uważały go za opisanego w Mateusza 24:45-47 „Niewolnika Wiernego i Rozumnego”. Członkowie tego ruchu byli wegetarianami. Nie dziwi chyba też fakt, że podczas odbywających się w tygodniu czterech zebrań większość czasu poświęca się na studiowanie pism założyciela. Grupa była znana pod następującymi nazwami: Angel of the Lord, Angel of Jehovah Bible and Tract Society, Philanthropic Assembly of the Friends of Man, The Church of the Kingdom of God, Philanthropic Assembly.
Więcej informacji: Wikipedia
Czasopismo „Na Straży” w numerze z 2006 roku krótko wspomina o tej postaci:
Brat Russell'składa dwie inne wizyty w Francji
Głównym wydarzeniem w roku 1911 była wizyta Charlsa Taze Russella. 14 kwietnia przemówił on do ponad 100 osób zgromadzonych w Denain. Na drugi dzień 70 innych czekało na niego w Lens. Badacze Biblii z Belgii uczestniczyli w tych zgromadzeniach. Przy tej okazji w przemawianiu współdziałali z bratem Russellem bracia: Weber i Freytag; ten ostatni, również Szwajcar, zaczynał odgrywać ważną rolę w administracji pracy wykonywanej w krajach władających językiem francuskim.
Brat Russell'powziął podróż dookoła świata od grudnia 1911 roku do marca 1912 roku. W swoich notatkach wspomina: "Z Rzymu udaliśmy się do Paryża, gdzie spotkaliśmy małą grupę Międzynarodowych Badaczy Biblii pracujących w tym wielkim mieście".
Podczas swej podróży Russell'powziął starania, aby założyć w Genewie w Szwajcarii "Biuro Francuskie", oprócz "Biura Centralnego" Szwajcarii, utworzonego już wcześniej w Zurychu. Otwarte w czerwcu 1912 roku, to Biuro Francuskie nadzorowało pracę we Francji, Belgii i Szwajcarii Romańskiej (tzn. tam, gdzie mówiono po francusku). Brat Russell'wyznaczył Emila Lanza, dentystę szwajcarskiego zamieszkałego w Mulhouse, na odpowiedzialnego za tę filię. Lanz poprosił Alexandra Freytaga o usługi. Ten pomógł mu w przetłumaczeniu "Wieży Strażniczej" na język francuski. Później, w roku 1916, Freytag zastąpił Lanza w Biurze Genewskim, a odpowiedzialność za Biuro Centralne w Zurychu powierzono Konradowi Binkelemu.
źródłoPowiększenie trudności nastało w związku z wiadomością dotyczącą zakończenia ziemskiej pielgrzymki pastora Russella (31 października 1916 roku) i w związku z problemami z tego wynikłymi. Był to okres przesiewania nie tylko dla braci we Francji, ale dla braci na całym świecie, a szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Wszędzie problemy się rozwiązywały przez podziały.
(...)
Byli ci, którzy przyłączyli się do Freytaga, który założył ugrupowanie "Przyjaciół Człowieka".
Ponadto w jednym z archiwalnych numerów „Straży” (z 1948 roku, nr 6) znajdziemy także pytanie czytelnika dotyczące grupy Freytaga – brzmiało ono następująco:
Czy u was w Ameryce są zbory pod nazwą: "Filantropijne towarzystwo przyjaciół człowieka"? Jest to idea niejakiego F. L. A. Freytag, Niemca. Towarzystwo to propaguje tu w Europie nauki o królestwie Bożym na ziemi i usiłują je zaprowadzić w formie kolonii; zaprowadzają kuchnię jarską, celibat itp. Proszę o kilka słów odpowiedzi w tym względzie.
W odpowiedzi napisano między innymi:
Słyszeliśmy o tym ruchu w Europie, lecz nie wiemy aby ruch ten krzewił się także na terenie amerykańskim. O ile tu są takie zgromadzenia to my o nich nie wiemy. Jeżeli rozchodziłoby się o naszą opinię w tym względzie to powiedzielibyśmy, że jest to omylnym usiłowaniem uprzedzenia Boga i Chrystusa Pana w ich ustanowieniu królestwia Bożego na ziemi. Wierzymy że zwolennicy tego ruchu mogą mieć jak najlepsze intencje, lecz zabiegi ich i praktyki są mylne, nie zgodne z Boską obietnicą i królestwa Bożego na ziemi nigdyby ustanowić nie zdołałyby.
(...)
W Ameryce próbowano już kilka takich rzekomo idealnych kolonii komunistycznych i innych. W ostatnich kilku latach w Ameryce, był podejmowany pewien ruch t. zw. Direct Credit, czyli Dobroczyńca, idea niejakiego pana Lawsona - i to też miało być wyrazicielem Królestwa Bożego na ziemi, ale i ten ruch obecnie już ucichł. Niektóre miały chwilowe powodzenie lecz z czasem wszystkie zawiodły i upadły, lub przekształciły się na prywatne przedsiębiorstwa. Jesteśmy więc zdania że i ruch Freytaka chybi swego celu, zawiedzie; a zdaje się, że do pewnego stopnia, już zawiódł.
--
całość
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych