moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ
#941
Napisano 2008-03-06, godz. 22:31
#942
Napisano 2008-05-23, godz. 19:08
#943
Napisano 2008-06-23, godz. 20:06
#944
Napisano 2008-06-23, godz. 21:01
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#945
Napisano 2008-07-08, godz. 06:18
#946
Napisano 2008-07-08, godz. 07:55
Miałem podobnie, z tą różnicą, że moja wybranka okazala się "wyznawczynią" alkoholu. Jeżeli dla kogoś ważniejsze od miłości są inne sprawy (religia, praca, hobby) to nic na to się nie poradzi., niestety było już za późno. Byłem po uszy zakochany.
--
To nie temat o kaszance, zatem tego dotyczący podwątek usuwam. | Moderator
#947
Napisano 2008-11-19, godz. 16:31
#948
Napisano 2008-11-19, godz. 17:54
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#949
Napisano 2009-02-01, godz. 23:18
Nie wiem czy ktoś jeszcze zagląda na forum w tej sprawie...Nie wiem która jestem ze złamanym sercem(choć może nie całkiem złamanym) Zanim poznałam mojego Przyjaciela o SJ wiedziałam tyle o ile...Ta Przyjaźń spowodowała że zaczęłam czytać, poznawać i ...włos mi się jeży na głowie. Kocham mojego Przyjaciela i bardzo się boję o Niego...Jest w organizacji od kilkunastu lat, wychowany w rodzinie katolickiej...Nie chcę tu opisywać wszystkiego ...Fakty są takie że na dzień dzisiejszy oddałby życie za SJ...A ja mogę się tylko modlić i mądrze kochać...Jacek masz 1:60 ,że ci sie uda. Tylke wynika tylko z tego forum a podejrzewam ,że to wierzchołek góy lodowej, takich spraw. Natomiast są wśród Sj takie osoby, któe tylko chodzą, bo rodzice wychowali a mają nauki Straznicy głęboko gdzies i ta dziewczyna może taką być więc szanse są. Każdy przypadek nalezy w tym wypadku potraktowac indywidualnie.
#950
Napisano 2009-02-02, godz. 01:26
Włos Ci się jeży na głowie - jak piszesz - bo jesteś przerażona skomplikowanym i trudnym do pojęcia bytem Świadka Jehowy czy masz ochotę zostać kochającą, uległą i swojemu mężowi podporządkowaną żoną oraz siostrą w zborze i nikt Ciebie dokładnie nie poinstruował jak tego dokonać i w jaki sposób ziścić swoje ukryte marzenia? A może przerażają Cię rozmaite elementy w tej religii, które nadają jej formę sekty? Najstraszniejszym finalnym koszmarem może być uzmysłowienie sobie sytuacji, w której okazuje się, że mężczyzna bardziej kocha Jehowę niż kobietę - no ale on pewnie do klasy niebiańskiej nie należy, więc summa summarum raczej nie będzie aż tak tragicznie. Tak czy inaczej, ambiwalencja jest w takich konstelacjach prawie zawsze zaprogramowana.(...) Ta Przyjaźń spowodowała że zaczęłam czytać, poznawać i ...włos mi się jeży na głowie. (...)
#951
Napisano 2009-02-02, godz. 09:18
Jeśli chcesz z nim być powinnaś nie naciskać na rozmowy o jego wierze by nie popsuć relacji. Jeśli porozmawiacie o jakichś sprawach to z jego inicjatywy i Ty możesz wtedy - jeśli oczywiście będziesz chciała - porozmawiać na jakiś konkretny temat i to raczej poprzez stawianie zdań pytających niż twierdzących. A jak Ty widzisz wasz związek - bo to też ważne? Do tanga trzeba dwojgaNie wiem czy ktoś jeszcze zagląda na forum w tej sprawie...Nie wiem która jestem ze złamanym sercem(choć może nie całkiem złamanym) Zanim poznałam mojego Przyjaciela o SJ wiedziałam tyle o ile...Ta Przyjaźń spowodowała że zaczęłam czytać, poznawać i ...włos mi się jeży na głowie. Kocham mojego Przyjaciela i bardzo się boję o Niego...Jest w organizacji od kilkunastu lat, wychowany w rodzinie katolickiej...Nie chcę tu opisywać wszystkiego ...Fakty są takie że na dzień dzisiejszy oddałby życie za SJ...A ja mogę się tylko modlić i mądrze kochać...
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#952
Napisano 2009-02-02, godz. 11:24
Nie wiem czy ktoś jeszcze zagląda na forum w tej sprawie...Nie wiem która jestem ze złamanym sercem(choć może nie całkiem złamanym) Zanim poznałam mojego Przyjaciela o SJ wiedziałam tyle o ile...Ta Przyjaźń spowodowała że zaczęłam czytać, poznawać i ...włos mi się jeży na głowie. Kocham mojego Przyjaciela i bardzo się boję o Niego...Jest w organizacji od kilkunastu lat, wychowany w rodzinie katolickiej...Nie chcę tu opisywać wszystkiego ...Fakty są takie że na dzień dzisiejszy oddałby życie za SJ...A ja mogę się tylko modlić i mądrze kochać...
No i szukasz problemów na swoje zyczenie,moja droga.Nie licz na to ,ze on pod twoim wpływem zmieni poglady,tym bardziej,ze armagedon za oknem widac,a jesli ciebie przekabaci,to będziecie "długo szczęśliwi",tak jak ja i wielu znanych mi osób.A poza tym taki ortodoksyjny
No i szukasz problemów na swoje zyczenie,moja droga.Nie licz na to ,ze on pod twoim wpływem zmieni poglady,tym bardziej,ze armagedon za oknem widac,a jesli ciebie przekabaci,to będziecie "długo szczęśliwi",tak jak ja i wielu znanych mi osób.A poza tym taki ortodoksyjny
ciąg dalszy postu,bo mi uciekło.
A pozatym taki ortodoksyjny świadek w zyciu nie związe sie z poganka,która go moze pociągnąć do zguby,bo jak sie zapomni,to go wywalą z organizacji.A ty wiesz,jak oni to przezywają?
#953
Napisano 2009-02-02, godz. 17:59
Włos m sę jeży bo zaczynam powątpiewać w "nieskazitelność" organizacji. No i cóż...Jam jest zatwardziały katol który uważa że KK w pewnych momentach ratował mi życie - no tu już przesadziłam powiedzmy Król i Pan mojego życia posłużył się właśnie KK aby mi uratować życie - choć zdaję sobie sprawę że to co tu piszę może być conajmniej niezrozumiałe i brzmieć górnolotnie. Wiem też jaką moc mają sakramenty, Eucharystia i zwyczajnie szkoda mi że On tego nie doświadcza. Czasem myślę że jeśli On tam się rozwija w Bożej Miłości i jest szczęśliwy to niech na tej drodze zostanie ale czegoś się boję....Chyba po prostu powątpiewam w Prawdziwość tej drogi...No i szukasz problemów na swoje zyczenie,moja droga.Nie licz na to ,ze on pod twoim wpływem zmieni poglady,tym bardziej,ze armagedon za oknem widac,a jesli ciebie przekabaci,to będziecie "długo szczęśliwi",tak jak ja i wielu znanych mi osób.A poza tym taki ortodoksyjny
ciąg dalszy postu,bo mi uciekło.
A pozatym taki ortodoksyjny świadek w zyciu nie związe sie z poganka,która go moze pociągnąć do zguby,bo jak sie zapomni,to go wywalą z organizacji.A ty wiesz,jak oni to przezywają?
#954
Napisano 2009-02-02, godz. 18:09
Też miałam podobną sytuację kilka dobrych miesięcy temu.Spotykałam się z chłopakiem,zauroczyłam się i po pewnym czasie powiedział mi,że jest śJ,Nie przejęło mnie to wręcz się ucieszyłam,bo chciałam poznać Tą religie.
Pewnego dnia przyechał do mnie na noc,zdziwiło mnie trochę,że spotykamy się dość długo i często a on nawet nie chciał mnie pocałować,po tamtej nocy ograniczył kontakt ze mną.Twierdził,że ma wielkie wyrzuty sumienia ...
Do dziś nie mogę tego zrozumieć ...
Przeciez nic się nie stało.Z tego co wiem,to jakby się jego rodzice dowiedzieli,że był u dziewczyny która nie jest śJ to by miał niezły "sajgon" w domu ... a co to już nie można się z nikim innym spotykać ??
Wiem jedno,że jeżeli dołącze do organizacji to nie będę chciała się z nim spotkać,bo będzie to dla mnie dowód,że nie chodziło mu o mnie tylko szuka dziewczyny śJ ...
Dlatego najlepiej na początku nie rozmawiać o religii bo jeżeli po czasie coś zaiskrzy to nic nie będzie w stanie zepsuć uczucia,żadna religia i wierzenia.Jednak dla "głupiej"miłostki niewarto też zmieniać wiary i podejścia do życia.
Powinno to być mocno przemyślane i co najważniejsze trzeba tego chcieć .!
Pozdrawiam
#955
Napisano 2009-02-02, godz. 18:22
ŚJ mają jakąś obsesję na punkcie seksu. Wszędzie widzą pokusy i zagrożenia. Jeśli dobrze rozumiem, że w czasie wspólnej nocy nie doszło między wami do seksu, to wiedz, że ŚJ z jego zboru będą domniemywać że doszlo, a on będzie musial tłumaczyć się że nie jest wielbłądem. Ponadto jesteś w jego oczach "poganką".
#956
Napisano 2009-02-02, godz. 18:30
To ja go raz pocałowałam jak spał,odwzajemnił ten pocałunek.
Później jak o tym rozmawialiśmy powiedział,że nic takiego nie miało miejsca
i że sobie wymyśliłam ...
Zauważyłam,że wielki wpływ mają na niego rodzice.Ma 20 lat a o wszystko się ich pyta
a jak im skłamie np"że był u kolegi"a był u mnie to ma ogromne wyrzuty ://
Jak tłumaczyć a skąd oni mieli by wiedzieć,że On był u mnie...
śledzą go czy jak ?
#957
Napisano 2009-02-02, godz. 19:31
A tak przy okazji ile ty masz lat? Z jakiego regionu Polski jestes? Co na to twoja rodzina?
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#958
Napisano 2009-02-02, godz. 19:35
Jak jesteś z małego miasteczka, to wystarczy ,mże którys sasiad będacy SJ i znający go zauważył......ten system poznałem w praktyce i jest dośc skuteczny.
A tak przy okazji ile ty masz lat? Z jakiego regionu Polski jestes? Co na to twoja rodzina?
Jestem z Trójmiasta
Moja rodzina powiedziała,że wybór należy do mnie.Oni nie mają nic przeciwko tej ani innej religii.
Mam 18 lat.
#959
Napisano 2009-02-02, godz. 20:38
widzisz , a on ma 20 lat i musi o wszystko pytac swoich rodziców....napewno zależy ci na takim "memłonie"?Jestem z Trójmiasta
Moja rodzina powiedziała,że wybór należy do mnie.Oni nie mają nic przeciwko tej ani innej religii.
Mam 18 lat.
taka jego "innośc " tylko na początku może zachwycac, potem przychodzi rzeczywistosc
#960
Napisano 2009-02-02, godz. 20:57
Wpadnij do mnie na Facebooku!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych