„Surja” – w taki sposób nie prowadzi się rozmowy!
Inwektywami do niczego nie dojdziemy
Henryk napisał:
Najlepiej powiedzieć że to TAJEMNICA.
Taka retoryka też mnie wkurza ale niestety muszę to jakoś trawić.
Więc jak z tą duszą?
Napisano 2005-09-16, godz. 08:51
„Surja” – w taki sposób nie prowadzi się rozmowy!
Inwektywami do niczego nie dojdziemy
Najlepiej powiedzieć że to TAJEMNICA.
Napisano 2005-09-16, godz. 09:04
Surja!Więc jak z tą duszą?
Napisano 2005-09-16, godz. 09:36
mirkuJednym z ciekawych wersetów biblijnych z zarazem dobitnym dowodem życia po śmierci, jest np. Flp 1:21-24. Gdyby apostol Pawel glosil nauke, ze po smierci czlowiek nie ma swiadomosci - to jak mogl twierdzic, ze smierc jest dla niego zyskiem? Pawel podkresla, ze potrzebne jest, azeby on pozostal dla wiernych, by ich utwierdzac w wierze, a mimo to powiada, ze pragnalby rozstac sie ze swym zyciem - po to, by byc z Chrystusem, bo to dla niego byloby lepsze`(por. tez 2Kor5:6-8; 2P1:13-14). Trudno zgodzic sie z tym, by apostol Pawel majac na uwadze to, ze potrzeba jest, aby jeszcze zyl i glosil nauke Chrystusowa, a jednoczesnie zdawal sobie sprawe, ze kiedys po kilkunastu wiekach dopiero zjednoczy sie z Chrystusem - pragnal smierci i ta smierc miala byc dla niego zyskiem.
Popatrzmy dalej co mowi nam Pismo Swiete o nagrodzie wiecznej w niebie: Mt 5:12; J14:2; 2Kor5:1; Kol1:5; 1P1:4.
Reszta potem
Napisano 2005-09-16, godz. 09:45
Po śmierci nie "oddzieli" się od ciała
Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego; W tymże dniu giną wszystkie zamysły jego.
Napisano 2005-09-16, godz. 10:27
"Gdy opuszcza go duch"?Surja!
Więc jak z tą duszą?
Jednego jestem pewien: moja dusza nic nie waży.
Po śmierci nie "oddzieli" się od ciała.
Może jesteśmy inaczej zbudowani?
Ps. 146:4
Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego; W tymże dniu giną wszystkie zamysły jego,
(BW)
Jak sobie poradzi z tym problemem Bóg?
Iz 55:9
Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi.
(BT)
Poradzi Sobie.
pozdrawiam.
Napisano 2005-09-16, godz. 11:13
Napisano 2005-09-16, godz. 11:34
Napisano 2005-09-16, godz. 11:38
Ja, rozumie duszę - jako żyjącą osobę, człowieka.
Napisano 2005-09-16, godz. 11:39
Napisano 2005-09-16, godz. 11:40
Napisano 2005-09-16, godz. 11:42
Napisano 2005-09-16, godz. 11:47
Napisano 2005-09-16, godz. 11:47
Napisano 2005-09-16, godz. 11:57
Jak rozumiecie jescze jedną scenę, a mianowicie "przemienienie Jezusa", podczas którego ukazał się Mojżesz i Eliasz??
Napisano 2005-09-16, godz. 12:50
To jest bardzo ciekawe pytanie! I dość trudne do wytłumaczenia.
Jak wiadomo Mojżesz i Eliasz zostali wzięci przez Boga - nigdy nie umarli w taki sposób jak normalny człowiek. .
Napisano 2005-09-16, godz. 12:56
światło 7Jak rozumiecie jescze jedną scenę, a mianowicie "przemienienie Jezusa", podczas którego ukazał się Mojżesz i Eliasz??
Napisano 2005-09-16, godz. 12:59
Napisano 2005-09-16, godz. 13:15
Nie zaprzeczam i nie potwierdzam.To że list doszedł po zabraniu Eliasza, nie oznacza, że Eliasz go wysłał po zabraniu.
Napisano 2005-09-16, godz. 13:31
Napisano 2005-09-16, godz. 17:28
1) niebyt - nie istniejesz, twoja świadomość zapisana jest na CD smile.gif
2) nieświadomość, jak to nazwałeś - twardy sen
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych