Skocz do zawartości


Dziejo

Rejestracja: 2003-04-02
Poza forum Ostatnio: 2008-12-19, 09:14

Moje tematy

"Akceptuję tylko to co jest w Biblii" - nic więcej

2004-04-08, godz. 10:08

"Greg Stafford (Świadek Jehowy) przyrównał niedawno [w debacie na żywo] swoje rozumowanie biblijne do omawianego tematu Bóstwa Jezusa Chrystusa: "Jeżeli politeizm jest opisany w Biblii, ja to zaakceptuje. Jeśli monoteizm, zaakceptuję, rzecz w tym że nie interesuje mnie jaką przyczepisz temu notę. Akceptuję to co jest w Biblii. "
Czy takie podejście stosowane przez śJ jest zgodne z Bożym zamierzeniem?
- to forma doktryny Sola Scriptura - tylko gdzie jest napisane w Biblii, że mamy się opierać tylko i wyłącznie na niej samej? Czy, któryś apostoł lub sam Jezus kazał nam coś spisywać i mówił o tym, że mamy się opierać tylko i wyłącznie na Piśmie Świętym?
Gdzie tu Tradycja apostolska, gdzie depozyt wiary, który został powierzony apostołom?
Czy opieranie się tylko i wyłącznie na Biblii w oderwaniu od Tradycji nie prowadzi do absurdów? Czy Tradycję apostolską mamy odrzucić w całości jako naukę ludzką? Czy nie jest właśnie tak, iż to ona w połączeniu z Pismem Świętym ukazuje nam Pełnię Prawdy Objawionej - bez zniekształceń heretyków, którzy już od pierwszych wieków fałszowali Ewangelię Chrystusową?

Ślepe, kurczowe trzymanie się tekstu biblijnego prowadzi do absurdów - to chyba jasne. Ostatnio w USA - ktoś udowadniał, że Biblia nie zabrania wielożeństwa i w związku z tym chce mieć kilka żon - oczywiście udowadnia to na podstawie Biblii. W ST - była poligamia, ale w NT ciężko znaleźć zakaz wielożeństwa. Ktoś może przytoczyć "1Tm 3: 2 BT "Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony" - ale może ten nakaz dotyczy tylko biskupów (o ile mogą się ożenić)?

To taki mały przykład do czego doprowadza kurczowe trzymanie się tekstu biblijnego i odrzucanie Tradycji apostolskiej. Przykładów jest o wiele więcej, a najlepszym jest chyba Organizacja śJ - czy ktoś przed jej powstaniem, przez grubo ponad tysiąc lat - odczytał Pismo Święte w taki sposób jak oni? Co więcej, te nauki ciągle się zmieniają co (o zgrozo!) wcale nie przeszkadza szeregowym śJ - przecież to Jehowa daje lepsze zrozumienie, powinniśmy się z tego radować!

Apostołowie i ich następcy starali się zwalczać takich pyszałków, którzy nagle doznali "olśnienia" i nie powołani - zaczęli głosić nową Ewangelię (choć nie ma nowej!) twierdząc, że ci co głosili ją przed nimi - głosili kłamstwo. Większość nauk śJ - powstała kilkaset lat po Jezusie. Mówię tu o poszczególnych elementach doktryny - jak np. negowanie Bóstwa Jezusa - gdyż takie połączenie "nowinek" dali tylko śJ w 2000 lat po powstaniu Kościoła Jezusa.
Apostoł Paweł jasno nas ostrzega:
Ga1,6 "Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową.
Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty!"
Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą /od nas/ otrzymaliście - niech będzie przeklęty! "
Jak widać apostoł uniósł się bardzo, gdy usłyszał o ludziach wprowadzających nowe, nieznane nauki.
Tego typu ludzi, odpadłych od nieskażonej herezją wiary - opisuje też apostoł Piotr w swoim liście:
2P 3: 15 BT "umiłowany nasz brat Paweł według danej mu mądrości napisał do was, jak również we wszystkich listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę."

Czytając Pismo Święte - powinniśmy to więc czynić tak, aby nie robić tego na swoją zgubę. Tylko jak to ma wyglądać?
Otóż należy je czytać w świetle Świętej Apostolskiej Tradycji. Ktoś mi zarzuci - "przecież to niebiblijna ludzka nauka, którą wymyślił kler by ściągać pieniądze z ludzi - żadnej Tradycji nie ma!"
Niech takiemu człowiekowi odpowie sam apostoł Paweł:
1Kor 11: 2 BT "Pochwalam was, bracia, za to, że we wszystkim pomni na mnie jesteście i że tak, jak wam przekazałem, zachowujecie tradycję."
Zachowanie Tradycji jest więc dziełem godnym pochwały z ust samego apostoła. Czytanie samej zaś Biblii - i opieranie się tylko i wyłącznie na niej - nie ma żadnego uzasadnienia w niej samej. Takie podejście właśnie "Akceptuję tylko to co jest w Biblii" - prowadzi do absurdów i podziałów a w rezultacie do zguby - przed którą ostrzega nas sam apostoł Piotr.

P.S. Czy możliwe w ogóle jest by jakieś wyznanie religijne nie miało wcale swojej tradycji?

Podprogowy przekaz w publikacjach Towarzystwa!

2003-10-10, godz. 13:20

Dziwi mnie, że jeszcze nikt na tym forum nie poświęcił chwili na przedyskutowanie tego szokującego newsa jakim jest odkrycie ukrytego przekazu o konotacjach satanistycznych w publikacjach Towarzystwa. Na początku też nie wierzyłem, więc wasze miny z litością czytające ten tekst są uzasadnione. Ukryty przekaz, wszystko na to wskazuje - ma miejsce. Nie sądzę, żeby był on dziełem przypadku jak próbuje się tłumaczyć Towarzystwo.
Żeby nie być gołosłownym podam źródła (konieczna kryptoreklama):
www.warsaw.com.pl/brooklyn - strona polska
www.observer.org - strona angielska
Na angielskiej jest więcej materiału, ale ograniczenie może stanowić język. Wejść trzeba w "Subliminal images" po lewej na dole.
Na polskiej w :Subliminalny przekaz Brooklynu"
Wyraźcie więc na forum swoje zdanie - czy to wszystko jest przypadkiem czy to celowa ingerencja, a jeśli tak to po co?
P.S. Zwróćcie uwagę szczególnie na rękę króla Dawida, rodzinkę świadków z figurką i gościa pijącego wino.
Nie przypuszczałem, że świadkowie jeszcze mnie czymś mogą zszokować - a jednak! "Niewolnik wierny i rozumny" działa!
[/list]

Jak rozmawiać ze śJ?

2003-09-15, godz. 09:49

To temat rzeka jednak ciągle mnie i chyba wielu bardzo interesuje jak skutecznie rozmawiać ze śJ aby chociaż tylko słuchali i przyjmowali rzeczowe argumenty, zamiast zmieniać temat lub iść do domu (wiadomo obowiązki...). W dyskusji porażkę można ponieść bardzo szybko przytaczając dowody fałszywych proroctw z materiałów Strażnicy lub wykazując błędy ich doktryny na podstawie Biblii. Starsi szybko zabronią z nami rozmawiać i kontakt się urwie - a oni żyć będą w przekonaniu, że nie warto tracić czasu na rozmowy ze sługą szatana, który chce tylko zniszczyć wspaniałą Organizację Jehowy. Dlatego najpierw trzeba uprzedzić swojego adwersarza, że starsi mogą zabronić kontaktów, wtedy gdy to się stanie (a stanie prawie na pewno, bo starsi też nie mają odpowiedzi na nasze argumenty) będziemy mieli kolejny argument wykazujący odgórną kontrolę zachowania szarych członków śJ.
Jak wiadomo świadkowie szczycą się tym, że pierwszymi śJ byli Kain i Abel (może sam Abel...) a potem było ich też trochę aż do dziś, gdzie są "widzialną organizacją Bożą". W związku z historią świadków Jehowy mam kilka pytań, które są niezawodne w dyskusji z nimi.
1. Pytasz czy to prawda, że świadkowie Jehowy ciągle są obecni na ziemi od czasów Abla lub dajmy na to apostołów (wdg nich to też byli świadkowie).
- najpierw będą chcieli zmienić temat i zacząć obszerny wykład na temat "kim jest świadek Jehowy" często cytując Biblię. Nie dajmy się zwieść tej starej erystycznej sztucce. Niech odpowiedzą jasno: byli wcześniej na ziemi czy nie?
2. Jeśli już przyznają, że tak (mi zawsze w końcu przyznają) to stawiamy drugie pytanie: proszę wymienić chociaż jedno nazwisko, jeden fakt, jedną datę z historii świadków Jehowy od I do XIX wieku (Ten przedział jest o tyle istotny, że mogą podać np. św. Jana, który żył prawdopodobnie na przełomie I/II wieku.)
-tu zaczynają się już różne odpowiedzi, ale najczęściej nie ma żadnej i mówią: "musimy już iść, przygotujemy się z tego tematu na następne spotkanie, dowidzenia <tu kilka fałszywych uśmieszków> i już ich nie ma. Oczywiście następnym razem wcale nie przygotują tego tematu albo ewentualnie dadzą ci broszurkę "Świadkowie Jehowy głosiciele..." czy coś w tym stylu - a tam brak odpowiedzi na nasze pytania.
Nieraz jednak mogą przyznać, że świadków Jehowy wtedy nie było (to rzadkość). Wtedy pytamy gdzie w Biblii jest napisane, że Kościół Jezusa b ędzie miał jakieś przerwy w działalności? Wszak jasno mówi nam Mateusz 16,18 że BRAMY PIEKIELNE GO NIE PRZEMOGĄ - czyli że owszem będą starały się z nim walczyć, ale nigdy go nie pokonają.
Jeden starszy na te argumenty powiedział: "a gdzie jest napisane, że Kościół powstał w pierwszym wieku?" I próbował wykazać, że tym Kościołem jest Towarzystwo Strażnica a przed nim nie było żadnego innego. Nie muszę chyba dodawać, że w Nowym Testamencie jest mnóstwo fragmentów świadczących o tym, że Kościół istaniał już od momentu zesłania Ducha Świętego. Jednak wobec tej argumentacji świadkowie się odrazu gubią, czasem aż się im trzęsą ręce i dosłownie improwizują nowe wykładnie Biblii.
Pamiętajmy tylko o jednej, bardzo ważnej rzeczy:
świadkowie są szkoleni w różnych technikach erystycznych (oczywiście nieświadomie) i trzeba ciągle uważać gdyż zmieniają temat i używają mnóstwa sztuczek by tylko wymigać się od odpowiedzi. Nawet ja mając świadomość istnienia tych chwytów, często im ulegam w duskusji ze świadkami a potem po jakimś czasie zdaję sobie sprawę: przecież nie odpowiedzieli mi w ogóle na jakieś pytanie, kierując rozmowę na boczne tory (np Trójcę Św.). Sztuka rozmowy z nimi jest niezmiernie trudna, ale efekty w postaci trzęsących się rąk głosicielki ze 20-paro letnim starzem wertujących z taką dziwną miną Biblię Nowego Świata pozwalają mieć nadzieję, że z Bożą pomocą uda nam się ocalić tych biednych ludzi i doprowadzić do Jezusa.
Dzielmy się więc doświadczeniami z dyskusji! Zachęcam, to forum jest wymarzonym miejscem do tego.
Pozdrawiam wszystkich, Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Moja ocena - Dziejo (Starszy z boru)

2003-08-22, godz. 11:58

Forum jest dobre, nawet bardzo. I co najważniejsze obiektywne. Winą świadków jest, że piszą tak mało - może się przez to wydawać, że forum jest jednostronnie zdominowane przez ich polemicznych przeciwników. Starsi jednak zalecają by nie tracić czasu na takie głupoty i lepiej zająć się głoszeniem lub publikacjami towarzystwa. Świadkowie! Piszcie i niebujcie się! Zapraszam wszystkich do walki z odstępczymi naukami! Niech to forum będzie jedną z aren, na której będzie się ona odbywać. Pozdrawiam wszystkich!
[/b]

"Sprawy w których u Boga kłamstwo jest niemożliwe"

2003-08-05, godz. 11:01

Znalazłem u siebie w domu książkę świadków "Sprawy w których u Boga kłamstwo jest niemożliwe". Chociaż interesuję się tematyką świadków, nie słyszałem aby ktoś o niej wspominał. Na oko pochodzi z lat 60 lub 70 ale dokładnie nie wiem. Proszę o kontakt jeśli ktoś zna datę jej powstania. Adres: [email protected]