Skocz do zawartości


hubert684

Rejestracja: 2006-11-11
Poza forum Ostatnio: 2011-07-05, 14:07

Moje tematy

nowy regulamin

2008-09-16, godz. 19:56

Cytat z nowego regulaminu:
"W pewnych sytuacjach użytkownicy z długim stażem aktywności na Forum, osoby współpracujące z naszym serwisem lub stronami pokrewnymi, a także osoby poszukujące konkretnej pomocy i wsparcia mogą zostać potraktowane mniej restrykcyjnie."


mam watpliwosci jak moge to interpretowac.... czy to znaczy ze np. JB moze spamowac a mimo to jej konto nie zostanie zablokowane???

albo np. Dosia moze obrazac i ujdzie jej to plazem???

jesli takie przypadki moga byc potraktowane mniej restrykcyjnie to znaczy jak?????

jak nalezy definiowac :"użytkownicy z długim stażem aktywności na Forum"..... miesiacami, latami, czy iloscia postow???


kolejna niejasnosc (tzn dla mnie):

"Do zgłaszania nadużyć (wypowiedzi naruszających zasady Regulaminu) służy opcja raportowania (oznaczona jako ! REPORT) i jedynie w tym celu należy z niej korzystać. W oknie raportu należy wyjaśnić, o co chodzi i wskazać na konkretną treść. W toku dnia sprawdzimy nadesłane zgłoszenie. Nie należy wysyłać tego samego raportu wielokrotnie ani też wysyłać go oddzielnie za pośrednictwem prywatnych wiadomości (PM)."


jesli ktos skorzysta z tej opcji i poczje sie zmuszony raportowac nadurzycie to jak bedzie i czy bedzie poinformowany o trabie i skutkach lub nastepstwach raportu??

co o tym sadzicie?...
naturalnie nie podwazam zmian w regolaminie... gdziez bym smial :P

dziele sie tylko odczuciami i chetnie poslucham innych

zły dotyk boli całe życie

2008-06-12, godz. 08:49

pewnie niektorzy odbiora to co napisalem jako forme exhibicjonizmu internetowego ale ja sparalizowany relacja mojej matki nie mam mozliwosci odreagowac......

odretwialy, skostnialy z wybaluszonymi galami sluchalem opowiesci nocnej i w glowie przewalaly mi sie obrazy dziecinstwa. inne obrazy, slodkie, rozkoszne dzieciece.

dzis jako normalny, dorosly facet, ojciec dwojki dzieci..... potrzebuje ujscia dla emiecji jakie mna targaja od dwoch dni.....

Pamietam przecudowne wakacje i swieta polaczone z sylwestrami u moich dziadkow, wojostwa i kuzynostwa. Pamietam pączki przyrzadzane przez moja babcie i ogorki konserwowe jakich nigdy nikt z was nie jadl. I te opowiesci mojego dziadka o znalezionym skarbie i wojnie i ukrainie a ja jako maly chlopiec zaczytany w Sienkiewiczu widzialem siebie na tych przepastnych polach z szabelka i tatarami.
kochalem tych moich dziadkow do szalenstwa i tylko ja moglem spac z dziaduniem jak bylismy u nich. I te sypialnie pamietam... szerokie ziemianskie loze i te ogromne same od siebie skrzypiace szafy i marmury na toaletkach ... a wszystko pachnialo lasem i jagodami.....

i jak slodkie bylo moje dziecinstwo na wakcjach u dziadkow tak upiorne bylo tam dziecinstwo mojej matki.

Ojciec jej odszedl od ich matki krotko po jej urodzeniu i zamieszkal z kobieta, ktora juz miala wowczas co najmniej 2 dzieci. gdy moja mama miala 2 lata dziadek wykradl ja i dwa lata pozniej moja pierwsza babcia, ktorej nigdy nie poznalem powiesila sie.
dzis mozemy spekulowac czy ta kobieta ktora jako mlodziutka dziewczyna przezyla pierwsza wojne i jako dorosly czlowiek nastepna, ktora stracila po kolei 5 -ciu synow i jedne zyjace dzieci to najstarsza corka i najmlodsza wlasnie moja mama. i czy to nieszczesliwe malzenstwo .. to wszystko odebralo jej rozum juz wczesniej czy tylko porwanie mojej matki doprowadzilo ja do szalenstwa samobojstwa.
Tak czy owak ja pamietam tylko te druga, kochana babunie.
Moja mama wiec wychowawala sie w nowym domu swego ojca i jej macochy....
jesli ktos odbiera slowo macocha w sensie pejoratywnym to oswiadczam ze wlasnie takie milo byc znaczenie uzycia tego slowa w mojej opowiesci.
kto zna bajke o kopciuszku ten powinien spotegowac groze i ponizenie kopciuszka a wowczas nie ujzy nawet polowy tego co przezyla moja matka. jako 5 letnie dziecko szorowala drewniane podlogi w calym domu. kiedys zasnela na tej podlodze ze szmata w reku, bo sens mycia podlog babcia widziala tylko w nocy kiedy nic sie w domu nie dzialo . rano obudzil ja kopniak i bicie i krzyki. bylo tez szorowanie obloconych butow, zajecia gospodarskie, kroliki. dziadek mial jeszcze dwie corki z babcia wiec przyrodnie siostry mojej mamy.... stad porownie do kopciuszka nie jest w tej historii bezzasadne .
Babcia miala co najmniej dwoje dzieci zpierwszego malzenstwa. Jej syn byl 11 lat starszy od mojej mamy. jej pieklo zaczeło sie nie z chwila mycia drewnianych podlog ale z chwila kiedy jej "brat" poczul "wole boza" i postanowil ja praktykowac na 5-letnim dziecku.!!!!!!
zaczela sie gehenna trwajaca latami, pod grozba mordu gwalcil to male dziewcze regolarnie. Dla usuniecia fizycznych przszkod czy niewygod we wspolzyciu z dzieckiem potrzebowal pod pupe tej dziwczynki podlozyc poduszki by je sobie tak ulozyc by mogl przezyc swa rozkosz zupelnie .

Wszedzie krew, krew na bieliznie, krew na poscieli.... jak macocha mogla nie przypuszczac co sie dzieje?????
czasami kiedy to male dziecko z bolu trzymalo sie za opuchniete przyrodzenie wrzaskiem odzywala sie macocha: " i co tam w tej p***zie tak grzebiesz!!!!"
Do 5-cioletniego dziecka........mijaly lata gehenna trwala.. w koncu to dziecko uczylo sie skuteczniej znikac Braciszkowi z drogi... co nie znaczy ze i on nie nauczyl sie skuteczniej wykorzystywac czy aranzowac sytuacje.... i tak trwala ucieczka malego dziecka przed oprawca.
a machocha prala, kapala to dzuecko i nie"widziala".
Dlaczego nie poszlas do ojca???? balam sie . On grozil ze mnie zabije, synku mialam tylko kilka lat!!!!
to dziewcze roslo i przyszedl 11 rok zycia i nagla pierwsza miesiaczka... za kare ze poplamila posciel macocha nie wpuscila jej na cala noc do domu wiec spala na jakiejs skrzyni w sieni.
Obcy litowali sie... nauczycielka wiedziala ze to dziecko nigdy nie przyniesie do szkoly szydelka czy olowka, sasiadka dokarmiala po kryjomu. kiedy skonczyla siodma klase dostala 20 zloty na reke i precz bo dla darmozjadow!!!!! nie ma miejsca.
wiec poszla do pracy , najpierw do mleczarni potem na poczte.. wynajela pokoik, kupila talerze.... namowiono ja do wyjazdu na slask... macocha rozgrabila wszystko pomiedzy swoje dzieci...... tu po pracy po drogiej zmianie w drodze do hotelu robotniczego nastepny cios. brutalny gwalt i znowu te: cicho bo inaczej poderzne ci gardlo!!!

Zly dotyk boli cale zycie.... mamo nigdy tego nie mowilas, nigdy nie unikalas kontaktow z twoimi rodzicami.... bo ja synku chcialam zebyscie mieli rodzine, dziadkow
mignely mi obrazy jak na powitanie i pozegnanie podczas wakacji czy swiąt moja matka calowala swego ojca w reke.......
Jak mozna zyc po czyms takim???? jak mozna mowic kocham cie po czyms takim?
Jak mozna pomoc zyc komus takiemu????

Zly dotyk boli cale zycie a moja matka cale zycie zagluszala ten bol ciezka praca i tulila wlasne dzieci , mowila jak kocha.....
jak moze dawac milosc i skad ja brał ktos kto jej nigdy nie zaznal????

nieprzespalem juz dwoch nocy.......wczoraj probowalem odreagowac w silowni ale to nic nie dalo... jak mam uporządkowac te mysli i te obrazy. jak mam pogodzic milosc do babci i dziadka, ktora mam? w sercu z opowiescia mojej mamy????
czy zly dotyk boli tez tych, ktorzy kochaja "zle dotknietych"?????

obrączki i krawat

2008-02-20, godz. 06:20

szukam informacji z literatury a najbardziej spoza niej dotyczacych noszenia obraczek. podobno maj pochodzenie poganskie ale tak przyjely sie w chrzescijanskim swiecie ze nikt o tym nie wspomina. szukam informacji na ten temat... ktos pomoze???

nagroda

2007-10-28, godz. 16:26

Mat 6:1 ns "Pilnie zwazajcie, zebyscie nie przejawiali swej prawosci przed ludzmi po to, by was ogladali; w przeciwnym razie nie bedziecie miec nagrody u Ojca, ktory jest w niebiosach.

Mat 10:42 ns A kto by dal do picia jednemu z tych malych chocby tylko kubek zimnej wody, poniewaz jest on uczniem, zaprawde wam mowie, na pewno nie straci swej nagrody".

Mar 9:41 ns Bo kto by wam dal do picia kubek wody z tego wzgledu, ze nalezycie do Chrystusa, ten – zaprawde wam mowie – na pewno nie straci swojej nagrody.

Col 2:18 ns Niech was nie pozbawia nagrody zaden czlowiek, ktory ma upodobanie w udawanej pokorze i w jakiejs formie oddawania czci aniolom, "stawiajac stope" na czyms, co ujrzal – nadety bez uzasadnionego powodu swa cielesna umyslowoscia –

Heb 11:26 ns poniewaz ocenil hanbe Chrystusowa jako bogactwo wieksze niz skarby Egiptu; bo uwaznie wypatrywal wyplacenia nagrody.

Rev 11:18 ns Ale narody srodze sie rozgniewaly i nadszedl twoj srogi gniew i wyznaczony czas na sadzenie umarlych i danie nagrody twym niewolnikom, prorokom, i swietym, i bojacym sie twego imienia, malym i wielkim, oraz na doprowadzenie do ruiny tych, ktorzy rujnuja ziemie".

Col 2:18 ns Niech was nie pozbawia nagrody zaden czlowiek, ktory ma upodobanie w udawanej pokorze i w jakiejs formie oddawania czci aniolom, "stawiajac stope" na czyms, co ujrzal – nadety bez uzasadnionego powodu swa cielesna umyslowoscia –

Col 2:18 bt Niechaj was nikt nie odsadza od nagrody, zamilowany w unizaniu siebie i przesadnej czci aniolow, zglebiajac to, co ujrzal. Taki, nadety bez powodu zmyslowym swym sposobem myslenia,

Col 2:18 bg Niechaj was nikt wygranego zakladu nie osadza, ktory sie dobrowolnie w pokore i w sluzbe Aniolow, ktorych nie widzial, wdaje, prozno sie nadymajac z umyslu ciala swego.

Wypisalem kilka wersetow dotyczacych nagrody, jednak najbardziej chcialbym sie skoncentrowac na Kolosan 2:18

Jak to moze byc ze ktos, jakis czlowiek (jak tlumaczy NS, co wydaje mi sie logiczne w kontekscie np. oddawania czci aniolom) moglby mnie pozbawic nagrody????

Jak to sie moze miec do Forum, jak to sie moze miec do WTS-u????

Czy przez moje uczestnictwo na forum, czytanie, wypowiadanie sie, odkrywanie czegos, moglem dopuscic ze ktos, jakis czlowiek, grupa ludzi , jak pisze Pawel, ktor(z)y moze miec upodobanie w udawanej pokorze pozbawil mnie nagrody???

Czy mozliwe jest ze prowadzenie zboznego zycia pod przewodnictwem WTS-u moze pozbawic mnie nagrody???
Co warunkuje "wyplacenie nagrody"???

Formalnie Swiadek.... ale tylko formalnie

2007-07-10, godz. 14:18

coraz czesciej napotykam w tematach wzmianki ze ktos formalnie nadal jest SJ .Zycie weryfikuje to w rozny sposob.. odszedl bo zona katoliczka, odeszla bo z naukami sie nie zgadzala, nie chodzi na zebrania bo bracia mu nie pasuja, nie glosi bo nie chce zdawac owocu... obojetnie .. wszystko jedno....
to dla mnie bardzo wazne ale chcialbym poznac tzn, tu poznac,.. jesli tak mozna napisac.. osoby, ktore formalnie naleza do zboru.. umyslem lub sercem juz nie, ale nigy nie dokonaly zadnych formalnosci..... najbardziej interesuje mnie dlaczego ???
dlaczego nie odlaczyli sie lub nie dali sie wykluczyc.. prosze o naprawde szczere wypowiedzi.. to dla mnie wazne...
wiem ze pojawia sie wypowiedzi po co mi to .... nie zmierzam nic z tym robic ..to wazne dla mnie osobiscie i powolujac sie na tych co mnie znaja osobiscie i maja zdanie na moj temat prosze o wypowiedzi. skrytych zapraszam na PM
dzieki z gory