Czy naprawdę zawsze należy przyjmować tekst takim jaki jest, jak napisałeś ?
Nie,nie zawsze.Czytaj mnie uważnie.
Lepiej więc przyjąć oczywiste teksty Biblii takimi jakimi one są, bo w zasadzie omawiany przez Mirka fragment do tej grupy tekstów należy zaliczyć.
Czy tam użyto jakieś metafory, symboliki itp.?
A oto inny tekst.
,,A wąż był najbardziej przebiegły ze wszystkich zwierząt polnych, które Jahwe Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty ..." (Rdz.3:1, BT) No i jeśli byśmy forsowali Twą zasadę dosłowności, bez uwzględnienia kontekstów,to otrzymamy banialuki wielkości Himalajów. Zestaw więc początek Biblii; Rdz.3:1 z jej końcem i się dowiemy kto stał za wężem " ,,I pochwycił Smoka, Węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan,...". (Ob.20:2) Czy zaczynasz dostrzegać pewien podstęp złych duchów ?,,I nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości". (2Kor.11:14) Czy ta analogia z wężem może dotyczyć, że i szatan staje się substytutem a zarazem suflerem Samuela ?
Tak, zasadę dosłowności („oczywistości”) tekstu należy bezwzględnie przyjąć w przypadku, kiedy bezpośredni kontekst danego fragmentu Biblii nie daje podstaw do jego interpretacji. Nic w tekście z Samuela nie wskazuje, że należy rozumieć słowo „Samuel „ jako „demon”. To po pierwsze.
Po drugie:
Przykład z „wężem”, który podałeś to wymowny przykład interpretacji Biblii obrazujący sposób interpretacji jakiegoś fragmentu w oparciu o „kontekst” całej treści Biblii (kontekst nie bezpośredni),czyli tak jak to Strażnica po swojemu ujmuje: ”w oparciu o inne wersety mówiące na ten sam temat”. W związku z tym musiałbyś pokazać mi w jakimkolwiek miejscu Biblii taki fragment ,w którym inny autor nawiązuje do tego wydarzenia z Księgi Samuela i odkrywa zagadkę że w rzeczywistości to demon podszył się pod Samuela. Ja takiego fragmentu do tej pory nie znalazłem.
Poza tym przykład z wężem nie jest właściwie przez ciebie zrozumiany. Jak mniemam intencją twoją było ukazanie, że nie uwzględnienie „dalszego” kontekstu Biblii może doprowadzić do przekonania, że w Edenie Ewę kusiło jakieś zwierzę a w rzeczywistości był to diabeł. Niestety kontekst na, który się powołałeś nie dementuje faktu, że to było zwierzę a jedynie utożsamia to zwierzę z jakimś diabłem. Zauważ tekst mówi:
,,I pochwycił Smoka, Węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan,..."
inny:
Ap 12:9 Bw "I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie."
A zgodnie z twoją logiką powinno być:
Ap 12:9 Bw "I zrzucony został diabeł i szatan, zwany, wężem starodawnym, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie."
Chyba widzisz różnicę między zdaniem:
„Znaleziono gangstera Włodzimierza W. zwanego scyzorykiem”
a zdaniem:
„Znaleziono scyzoryk nazywany Włodzimierzem W.”
Ponadto na niepewność o kogo, czy o Samuela, czy o inną istotę chodzi wskazuje też co niżej. „I rzekł do niej król: Nie bój się. Lecz co widzisz? Kobieta odrzekła Saulowi: Widzę nadludzką istotę [bogi] wychodzącą z ziemi.” (1Sm 28:13 Bw) Oj, oj, jeśli ktoś akceptuje potępione praktyki z opisu Biblii, to już nie chcę cytować rezultatów sądu Bożego, tych którzy dali się zwieść do odstępstwa.
Tak, to jest poprawny kierunek myślenia (reszta bez urazy, żenada i myślę, że jesteś na tyle inteligentny, że nie trzeba ci tego wykazywać). Natomiast ten argument jest sensowny.
I teraz popatrz jak jest skonstruowany tekst Biblii.
Narrator – ten, który opowiada całą historię (według wierzeń ŚJ natchniony przez Jehowę)
Kobieta – medium
Saul
Samuel
I rzekł do niej król: Nie bój się. Lecz co widzisz? Kobieta odrzekła Saulowi: Widzę nadludzką istotę wychodzącą z ziemi.(14) I rzekł do niej: Jaki wygląd jej? I rzekła: Starzec to, który wychodzi otulony w płaszcz. I poznał Saul, że to Samuel, i pochylił się twarzą ku ziemi, i oddał pokłon.(15) Samuel zaś rzekł do Saula: Czemu mnie niepokoisz, każąc mi przyjść? A Saul rzekł: Jestem w ciężkiej niedoli, Filistyńczycy wojują ze mną, a Bóg odstąpił ode mnie i już nie daje mi odpowiedzi ani przez proroków, ani przez sny; przywołałem więc ciebie, abyś mi oznajmił, co mam czynić.(16) I rzekł Samuel:
Jeżeli założymy, że medium widziała jakiegoś demona podającego się za Samuela,to
dlaczego narrator żywi inne przekonanie niż medium,które określiło postać wychodzącą z ziemi jako „nadludzką istotę/bogi” i tenże natchniony narrator daje wyraz temu przekonaniu określając widzianą "osobę" słowami: „Samuel rzekł” .Nie kontynuuje w dalszej relacji sformułowania: „istota rzekła”.
Sensowne staje się to wszystko wtedy gdy założymy, że określenie: „istota” i „Samuel” w ocenie narratora to ten sam podmiot.
Czy określenie tego medium nie jest właśnie potwierdzeniem, że „istota” ,którą widziała to Samuel.
Watchtower Library„Wyraz „Bóg” lub „bóg” występuje na ogół w związku z ponadludzkim obiektem czci. Dlatego w rozumieniu wielu ludzi „bóg” oznacza albo (1) Istotę Najwyższą, Wszechmocnego, albo (2) fałszywego boga, na przykład martwego bożka. Jednakże Biblia dopuszcza jeszcze inne zastosowanie. Dowiadujemy się o tym z Psalmu 82:1, 2. Bóg (Jehowa) jest tam zestawiony z sędziami ludzkimi, których psalmista nazywa „bogami”. Później sam Jezus powołał się na ten fragment. Kiedy mówił o Jehowie Bogu jako o swym Ojcu, niektórzy Żydzi chcieli go ukamienować. Na ich oskarżenie, że ‛uważa siebie za Boga’, Jezus odpowiedział: „Czyż nie napisano w waszym Prawie: ‛Ja rzekłem: Bogami jesteście’? Jeżeli Pismo nazywa bogami tych [ludzkich sędziów], (...) to jakżeż wy o tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: ‛Bluźnisz’, dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym?” (Jana 10:31-36, BT).”