Skocz do zawartości


Jan Lewandowski

Rejestracja: 2003-04-04
Poza forum Ostatnio: 2012-05-03, 07:57

Moje posty

W temacie: Najnowsza książka Włodzimierza Bednarskiego o ŚJ już w sprzedaży

2011-06-05, godz. 07:52

Książka została w całości przetłumaczona na język angielski i w tej wersji jest dostępna pod adresem

http://www.piotrandr...ossibility.html


Teraz dodatkowo do netu została wstawiona jeszcze pełna wersja polska książki

http://www.piotrandr...wdopodobny.html

W temacie: Najnowsza książka Włodzimierza Bednarskiego o ŚJ już w sprzedaży

2011-05-08, godz. 19:35

http://www.brooklyn.org.pl/viewpage.php?page_id=11

Książka jest wyczerpującym zestawieniem wszystkich tekstów WTS o 1975 roku i przy okazji polemizuje z wszystkimi tymi, którzy po latach próbują zaciemniać historię i twierdzą, że WTS nie zapowiadało Armagedonu na 1975 rok i tak uroili sobie jedynie szeregowi głosiciele. Jak poinformował autor książka jest już w sprzedaży od dziś.

Zamówienia można bezpośrednio składać na stronie wydawnictwa

http://www.maternus....tualnosc&id=103


Książka została w całości przetłumaczona na język angielski i w tej wersji jest dostępna pod adresem

http://www.piotrandr...ossibility.html

W temacie: Publiczna debata

2011-04-09, godz. 06:14

Wielu uważa, że ŚJ stać tylko na zwykłych ludzi, ale biblistów katolickich to już się boją, żeby się nie skompromitować. Otóż mam dużą część nagrania,takiego spotkania.


Wielu uważa, że dopiero ksiądz lub biblista jest w stanie pokonać ŚJ

Jest to bzdura

Księża w ogóle nie nadają się do polemik z ŚJ, gdyż ich wykształcenie jest typowo pastoralne a teologia jaką znają typowo homiletyczna. Tymczasem nie da się paść wilków w owczej skórze

Jeśli z kolei chodzi o biblistów to nawet ktoś kto znałby perfekcyjnie biblijne języki i miał dostęp do skanów wszystkich manuskryptów też niewiele by tym zdziałał

Dlaczego?

Bo to specyficzny świat manipulacji i socjotechniki, w której wersy biblijne są tylko przy okazji - reszta to określona filozofia o bardzo specyficznej naturze

Dużo lepiej do polemiki z ŚJ nadaje się więc ktoś kto zna ich nauki, historię i specyficzny sposób myślenia czy interpretowania, jest to dużo ważniejsze niż wykształcenie teologiczne czy biblistyczne

ŚJ nie są wykształceni i znają tylko trochę typowo "organizacyjnych" wersów, a przede wszystkim mnóstwo teokratycznej socjotechniki, więc ani nie jest tu potrzebny ksiądz, ani biblista, tylko właśnie ktoś kto zna tę specyfikę

Paradoksalnie, filozof dużo lepiej nadawałby się do polemiki z ŚJ niż ksiądz czy biblista

Dyskusja jaką wklepałeś to tak naprawdę typowy teokratyczny ping-pong i skakanie po tematach jak z kwiatka na kwiatek, typowy bełkot polegający na kopiowaniu argumentów ze Strażnic i nie prowadzący kompletnie do niczego. Jest to spór dwóch zupełnie różnych światów nie mogących się ze sobą porozumieć z powodu wychodzenia z zupełnie odmiennych założeń. Przy czym założenia ŚJ wcale nie są słuszne a priori

W temacie: Dusze z Obj 6:9-11

2011-04-02, godz. 05:41

co ty czlowieku krecisz
dusze scietych ozyly dopiero w czasie pierwszego zmartwychwstania jesli ozyly to znaczy ze wczesniej byly martwe podobnie jak te ktore nie mialy udzialu w pierwszym zmartwychwstaniu.
czy te drugie zyja czy nie panie lewandowski?
wnioskujac z panskich wypowiedzi mozna przypuszczac ze tak


przecież zmartwychwstanie tyczy się ciała a nie duszy

więc to ty kręcisz

pytanie pierwsze czy jezdzcy na koniach sa tak samo rzeczywisci jak dusze pod oltarzem?


A mówiący do Jana Jezus na tronie o którym czytamy w tym samym miejscu (Ap 21,5-6) jest rzeczywisty, czy nie? To też tylko przenośnia w stylu "krew Abla woła z ziemi"? Jakaś masońska symbolika nie tycząca się w sumie niczego konkretnego, a może haluny po kwasie? Bo wedle twojej logiki nic tam nie jest rzeczywiste

Dusze ściętych są jak najbardziej realne, tak jak Jezus na tronie, choć duszy nie da się oczywiście tak namacalnie "zobaczyć", więc opis jest tu lekko symboliczny, ale rzeczywistość jak najbardziej realna

Za to konie w wizji to zupełnie osobna sprawa, którą próbujesz tu wmieszać na zasadzie typowej teokratycznej manipulacji

A że to "tylko" wizja tego co ma się zdarzyć lub już zdarzyło nic tu nie zmienia, wizja tyczy się tego co ma się zdarzyć lub już zdarzyło a więc prawdy

w temacie dzis bedziesz ze mna... napisal pan ze te dusze sa w niebie

kiedy czytamy wersety mowiace o zmartwychwstaniu to czytamy ze powstana z grobow i beda porwani na obloki itd
panie lewandowski gdzie byly te dusze w chwili zmartwychwstania ktore sa opisane w wersecie 6 i 20?


w niebie, raju duchowym, lub jak kto woli, "miejsce" nie jest specjalnie istotne

W temacie: Łk 23:43 "Dziś ze Mną będziesz w raju."

2011-03-30, godz. 16:41

Najpierw należy uwzględnić, że słowo 'szatan' nie zawsze oznacza osobę, ale synonimy; (...) Także słowo szatan należy odbierać, jako symbol


Znów próbujesz odpierać moją argumentację przez szukanie drugorzędnych znaczeń i odwoływanie się do symboliki

To już zaczyna być nudne

Odn. Łuk 22:3 'wstąpił szatan w Judasza'.[/indent]Czyli co, Judasz od tego momentu stał się Szatan-człowiek? Czy wcześniej apostoł Piotr też się stał Szatan-człowiek, gdy Jezus powiedział do Piotra 'zejdź mi z oczu szatanie'(Mat 16:23)?


To wcale nie jest wykluczone tylko dlatego, że tobie wydaje się nierealne

Przy czym tu wcielenia są temporalne a w przypadku Jezusa absolutne

Szukajmy rozwiązania tej kwestii dalej

Odn. Mk 7:30 kow 'Zły duch już je opuścił'.

Ten sam przekład werset wcześniej 'złego ducha' nazywa szatanem. Inne przekłady w tych miejscach wstawiają demona. Powstaje pytanie, czy szatan, zły duch i demon stanowią tę samą jedną osobę?


To jakieś takie typowo jehowickie kombinowanie z wieloznaczną terminologią w stylu "skoro duch został też nazwany mocą to nie może być duchem"

Mk 7,30 ma daimonion. Tak samo Mk 7,29, wieloznaczność w terminologii jest tu wprowadzona tylko i wyłącznie przez tłumaczy, odpuść sobie tę kombinatorykę

Jeśli tak, to następny:

Odn. Łuk 8:27 'człowiek (...) opętany przez złe duchy'

30 wers 'Legion - odrzekł; bo wielu szatanów wstąpiło w niego'. Legion, to odpowiednik polskiej dywizji 5-15 tysięcy. Czy można przyjąć, ze w jednym człowieku było tyle tysięcy szatanów?



Oczywiście. Byt duchowy nie zajmuje żadnej powierzchni w sensie fizycznym więc czemu nie, przy czym zasadne jest rozpatrywanie jak takie multum władało psychiką opętanego

Wcielenie to dość delikatna ale i elastyczna sprawa

Odp Łuk 11:24-26 ,Gdy duch nieczysty opuści człowieka'.

Tutaj zacytuję przypis do tych wersetów z przekładu katolickiego w tłum. Kowalskiego (jak i pozostałe wyd. 1983). I tu się zgadzam z takim komentarzem do wszystkich tego typu "wchodzenia i wychodzenia". Jest to jedynie inspiracja narzuconego wrogiego myślenia w stosunku do wymiaru Bożego.

Odp Mat 8:31-32 'Szatani (...) Wyszli więc i wstąpili w wieprze'

I znów tutaj mamy złe duchy, demony, szatani, zależnie od przekładu. Możliwa jest więc wersja, że ci dwaj ludzie nazwani zostali szatanami, tak, jak potocznie nazwał Jezus Piotra i to oni weszli w to stado z jakimiś histerycznymi zachowaniami i właśni tego się te świnie przestraszyły.?


Ekscentryczna opinia próbującego być oryginalnym w interpretacjach tłumacza nie może być argumentem. Są też tłumacze w ogóle nie uważający Szatana za osobę, czemu ich nie przytoczysz? Jak widać uzasadnianie jednej opinii przy pomocy innej to śliska sprawa

Stało się, a nie dodało się, jak próbujesz przekonywać. Tylko z tym znów by trzeba do stosownego wątku. Jedynie tak na marginesie: 1Ja 4:15 (3:24) kow Kto wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, w tym mieszka Bóg, a on mieszka w Bogu. Janie, z takiej kanwy egzegezy jaką stosujesz to otrzymamy apostołów: Bóg-Piotr, Bóg-Jan, Bóg-Paweł itd. Koszmar i nic więcej w takiej religii.


Nie wciskaj mi tu tych typowych teokratycznych żonglerek. "Słowo stało się ciałem" (J 1,14) i "Bogiem było Słowo" (J 1,1), tak żaden tekst nie mówi o Apostołach

Już Ci podałem werset kontekstowy, że Paweł sam nie nie rozumiał swego zachowania. A co do widzenia tego raju, to jak najbardziej prawdziwe. A jeśli chodzi o inne wizje, to wynika z kontekstu, czy dotyczą teraźniejszości, czy przyszłości.


To w żaden sposób nie odnosi się do tego co napisałem: Samo to, że Paweł dopuszcza opcję, że dusza mogła wyjść z ciała [...] A że była to wizja nie ma tu nic do rzeczy, wizje mówią jak najbardziej o rzeczach prawdziwych