Skocz do zawartości


Czesiek

Rejestracja: 2003-04-04
Poza forum Ostatnio: 2011-11-14, 21:28

Moje tematy

Czy administrator i moderatorzy mogą czytać

2010-12-06, godz. 16:43

Mam pytanie do admina i moderatorów.
Otrzymałem prywatną wiadomość na którą nie mogę odpowiedzieć, bo została zablokowana możliwość odpowiedzi. W związku z tym mam pytanie, czy prywatne wiadomości jakie między sobą wymieniają użytkownicy są czytane przez moderatorów bez wiedzy piszących i czy mogą oni blokować odpowiadanie na nie? Czy może coś się zepsuło w komunikatorze?

Dlaczego ex-y tak chętnie obwiniają Boga o to co robi "organizacja"?

2010-05-23, godz. 19:48

Tak czytając statystyki i komentarze ex-ów do nich, zastanawia mnie dlaczego ex-y tak chętnie obwiniają Boga o to co robi "organizacja" której przecież kiedyś tak wiernie służyli? Dlaczego jest wam tak trudno przyznać, że daliście się zmanipulować nie Bogu ale ludziom podszywającym się pod sługi Boga? Skąd u was taka niechęć (żeby nie powiedzieć nienawiść) do Boga za to jak daliście się wpuścić w maliny publikacją WTS-u, że nawet omawiając typowe psychomanipulacje liczbowe dokonywane przez CK winicie za to Boga? Czy Bóg nakazał gdziekolwiek w Biblii taką praktykę, że z Boga sobie urządzacie kpinę za to, co robią ludzie?

znajdowanie postów użytkownika

2009-12-26, godz. 07:50

Chciałem znaleźć wcześniesze posty użytkowników i użyłem do tego opcji "znajdź posty" w profilu użytkownika. Jednak wynik wyszukiwania został ograniczony do liczby 200 ostatnich postów. Jak to zmienić, aby był dostęp do wszystkich postów napisanych przez daną osobę a nie tylko te ostatnie 200.

Jak WTS uczyło okłamywać innowierców

2009-05-12, godz. 19:05

Ostrożni jak węże wśród wilków

„Patrzcie! wysyłam was jako owce pośród wilków; przeto okażcie się ostrożni jak węże,
a jednakże niewinni jak gołębie. Miecie się na baczności przed ludźmi.”
— Mat. 10:16, 17, NW; Łuk. 10:3

OWCA pośród wilków niewiele może zdziałać własną siłą dla zachowania się od pożarcia. A więc owca musi się zdać na swego pasterza, żeby ją chronił od wilków. Ona chce służyć dobrym celom swego pasterza i uniknąć strawienia przez żarłoczne wilki. Wtedy słucha głosu swego pasterza.
2 Wielu czołowych mężów, którzy powinni być owcami, ponieważ podają się za chrześcijan, przejawia usposobienie wilka. Obłudnikiem jest ten, kto twierdzi, że jest chrześcijaninem, podczas gdy w rzeczywistości jest wilkiem w owczej skórze, to znaczy on udaje, aby wyzyskiwać tych dających się porównać z owcami. Jezus Chrystus porównał swych prawdziwych naśladowców z owcami, a siebie samego z pasterzem, który ochrania owce przed chciwymi wilkami. On ich zachowuje, aby służyli jego dobremu zamysłowi, a oni muszą słuchać jego głosu, aby otrzymali jego opiekę, ochronę i usługi. Do swych dwunastu specjalnych przedstawicieli, swych dwunastu apostołów Jezus powiedział: „Patrzcie! wysyłam was jako owce pośród wilków.” A prócz tego w podobny sposób jak do swych apostołów mówił też do siedemdziesięciu innych uczniów: „Patrzcie! wysyłam was jako baranki wśród wilków.” — Mat. 10:16 i Łuk. 10:3, NW.
3 Jezus rozesłał ich do kazania dobrej nowiny, którą powinien chciwie pojąć lud zrażony co rządów ludzkich: „Gdy pójdziecie, każcie mówiąc: ‚Królestwo niebios nadciągnęło blisko.’” „Także, gdziekolwiek wejdziecie do jakiegoś miasta i oni was przyjmą, jedzcie rzeczy położone przed wami, i leczcie chorych w nim, i w dalszym ciągu powiadajcie im: ‚Królestwo Boże przybliżyło się co was.’” (Mat. 10:7; i Łuk. 10:8, 9, NW) Lecz gdy zostali wysłani do kazania tego zapraszającego poselstwa, znaczyło to, że byli pozornie wydani na łup okrutnym „wilkom”. Któż to byli ci wilcy?
4 „Wilk”, to znaczy osoba o usposobieniu wilka, jest nie tylko nieprzyjacielem owiec, ale także nieprzyjacielem ich Właściwego Pasterza. Wilk nie pomaga temu Pasterzowi zgromadzać owce, ale je rozprasza; nie jest za Jezusem, Właściwym Pasterzem, lecz przeciw niemu. (Łuk. 11:23) Wilk nie baczy na jedność stada chrześcijańskiego, ale je rozpędza, aby porywać owcę za owcą na pożarcie i w ten sposób zaspokajać swą żądzę. Ponieważ Jezus posyłał wtedy głosicieli Królestwa wyłącznie miedzy lud żydowski, więc owe wilki znajdowały się wśród Żydów, którzy rościli sobie pretensje do występowania jako lud Boży, jako najbardziej religijny na ziemi lud owych czasów. Ten lud składał się z religijnych wilków czyhających na „owce, które ginęły z domu Izraelskiego”. — Mat. 10:6.
5 Jezus wskazał swymi dalszymi słowami do tych, których wysyłał, że do wilków za jego dni należały osoby religijne, które sprzeciwiały się kazaniu dobrej nowiny królestwa Bożego i prześladowały jego podobnych do owiec naśladowców, ponieważ ci głosili tę nowinę: „Miejcie się na baczności przed ludźmi; bo wydadzą was lokalnym sądom i będą was biczować w swych synagogach. Otóż będziecie ciągnięci przed gubernatorów i królów ze względu na mnie w celu wydania świadectwa im i narodom. Gdy prześladują was w jednym mieście, uciekajcie do drugiego. .... I nie bądźcie bojaźliwi przed tymi, którzy zabijają ciało, lecz nie mogą zabić duszy; ale raczej bójcie się tego, który może zniszczyć zarówno duszę jak i ciało w Gehennie.” (Mat. 10:17, 18, 23, 28, NW) Gdy powiedziano Jezusowi, że król Herod Antypas chciałby go zabić, Jezus nazwał go „lisem”. (Łuk, 13:31, 32) Zanim Jeruzalem zastało zburzone w roku 70, wilki zaatakowały owce Jezusa, dużo z nich zabiły, a reszta uległa rozproszeniu wskutek wielkiego prześladowania. Lecz gdziekolwiek te owce zostały rozpędzone, tam głosiły Boże poselstwo. I tak prześladowanie przyczyniło się do rozszerzenia dobrej nowiny a nie do jej uduszenia. „Owce” wiedziały, jak miały sprostać atakom stada wilków. — Dzieje Ap. 8:1-5.
6 Dziś słowa Jezusa: „Patrzcie! wysyłam was jak owce pośród wilków” obejmuje także i całą ziemię poza krainą Izraelską. Od roku 1914, kiedy wybuchła pierwsza wojna światowa, naśladowców Jezusa, którzy są jak owce, obowiązuje jego przykazanie: „Ta dobra nowina o królestwie będzie kazana na całej zamieszkanej ziemi w celu wydania świadectw wszystkim narodom, a wtedy przyjdzie dopełniony koniec.” (Mat. 24:14, NW) Królestwo Boże, królowanie nieba przybliżyło się teraz w sensie pełniejszym niż w czasie, kiedy Jezus wysyłał do kazania dwunastu apostołów; oto w rolni 1914 Jehowa Bóg ujął swą wielką moc i osadził swego Syna Jezusa Chrystusa na tronie, aby panował jako Król pośrodku swych nieprzyjaciół, i tak doszło do władzy królestwo Boże w niebie. Na ziemi szalała wśród narodów wojna o kwestia sporną co do panowania nad światem, a także w niewidzialnych niebiosach szalała wojna; jednak nowonarodzone Królestwo triumfowało, a Szatan Diabeł i jego demoni zostali strąceni na ziemię, gdzie czeka ich zupełny koniec ich świata w bitwie Armagedonu. Szczególnie po zakończeniu I wojny światowej w roku 1918 nastał czas kazania na całej zamieszkanej ziemi tej dobrej nowiny o nowozrodzonym królestwie. Skoro Jezus Chrystus zajął teraz tron władzy, było konieczne, żeby zaczął działać stosownie do swego własnego proroctwa i rozesłał kaznodziejów tej dobrej nowiny o Królestwie. I znów musi swych wiernych naśladowców posyłać jako owce między wilki. Okazało się, że w religijnej dziedzinie chrześcijaństwa jest najwięcej wilków i one są najgorsze. Ten teren okazał się dla podobnych do owiec kaznodziejów królestwa Bożego jaskinią wilków. Trzeba się tylko spytać tych, którzy każą tę dobrą nowinę o nowozrodzonym Królestwie: światków Jehowy. Oni o tym wiedzą! Także i wy macie swoje doświadczenie z wilkami!

O ILE TRZEBA BYĆ JAK WĘŻE
7 Jak ci kaznodzieja Królestwa powinni pozostać przy życiu pośród wilków i być przy tym niewinnymi owcami, które mają głosu swego Pasterza? Nasz Pasterz pokazał, nam, jak to jest możliwe. Ostrzegłszy swych uczniów wśród otaczającymi ich wilkami powiedział: „Przeto okażcie się ostrożni jak węże a jednakże niewinni jak gołębie. Miejcie się na baczności przed ludźmi (Mat. 10:16, 17, NW) „Bądźcie więc przezorni jako węże.” „Okażcie się przeto bystrzy jak węże.” — Przekład francuski L’école Biblique de Jérusalem.
8 Przed sześcioma tysiącami lat ów wąż, o którym powiedziano, że był w Edenie, nie musiał walczyć przeciw chciwemu wilkowi. Nawinął się na oczy pewnej niewinnej kobiece, która nie miała złych myśli. Doniesienie brzmi: „Oto wąż okazał się najostrożniejszym ze wszystkiej dzikiej zwierzyny polnej, którą Jehowa Bóg był uczynił. Tak więc począł mówić do niewiasty: ‚Czy rzeczywiście jest tak, iż Bóg powiedział, że musicie nie jeść z każdego drzewa tego ogrodu?” (1 Mojż. 3:1, NW) Ów wąż nie musiał mieć się na baczności przed jakimś wilkiem. Przeto nie wycofał się z właściwą sobie ostrożnością, ale skierował wzrok na niewiastę Ewę. A dlaczego? Aby ja zwieść. Apostoł Paweł powiada: „Wąż zwiódł Ewę swą przebiegłością.” „Niewiasta była gruntownie zwiedziona i popadła w wykroczenie.” (2 Kor. 11:3 i 1 Tym. 2:14, NW) Zwodniczymi czynami i słowami tego węża kierował Diabeł, który stał za kulisami i starając się wyrządzić szkodę kazał mu postępować przebiegle. Kłamstwo węża skłoniło ludzi do nieposłuszeństwa. Skutkiem tego była dla człowieka śmierć. Czy możemy przeciw wilkom stosować przebiegłość, aby być tak ostrożni jak węże?

CZY OSTROŻNOŚĆ ZEZWALA NA ZAMASKOWANIE?
9 W dawnych Pismach Hebrajskich znajdujemy dużo przykładów, których słudzy Jehowy przystępowali do dzieła ostrożnie — wśród nich byli Abraham, Sara, Izaak, Dawid i Jonatan. Czy oni takim postępowaniem ściągnęli na siebie niesławę kłamców? Rozparzmy bliżej tło ich czynów!
10 Dla schronienia się przed głodem panującym w Palestynie Abraham nie wrócił do Ur Chaldejskiego — Ur opuścił na zawsze z rozkazu Bożego — ale pociągnął do Egiptu. Abraham mógł słyszeć o wypadku, którego opis znaleziono teraz na pewnym papirusie, gdzie doniesiono, jak jeden Farao egipski pod wpływem swych książąt posłał uzbrojony oddział, aby mu sprowadzili do jego haremu piękną żonę innego mężczyzny. Gdy więc Abraham dotarł w pobliże Egiptu, prosił Sarę, żeby zataiła fakt iż jest jego żoną. „Oni na pewno zabiją mnie, a ciebie zachowają żywo. Proszę mów, że jesteś moją siostrą, w tym celu aby mi się dobrze działo z powodu ciebie, i moja dusza będzie na pewno żyć przez ciebie.” Farao kazał posłać po Sarai, aby ją sobie wziął za żonę; jednak Jehowa spowodował przyjście plagi na Faraona i jego dom i dał mu do zrozumienia, że Sarai jest żoną Abrahama. Tedy Faraon oddał ją, ale uskarżał się wobec Abrahama, że mu nie powiedział o całym stanie rzeczy, przez co możnaby było temu zapobiec. — 1 Mojż. 12:10-20, NW.
11 W latach późniejszych Abraham znalazł się w kraju Filistynów, Gerar. „I Abraham powtarzał względem Sary, swej żony: ‚Ona jest moją siostrą.’” Lecz dlaczego? Abraham wyjaśnił to później Abimelechowi, królowi z Gerar, który zabrał mu Sarę: „Stało się tak, ponieważ rzekłem sobie: ‚Niewątpliwie nie ma bojaźni Boga na tym miejscu i oni na pewno zabiją mnie z powodu mojej żony.’ A prócz tego ona prawdziwie jest moją siostrą, córką mego ojca, tylko nie córką mojej matki, i ona została moją żoną. I stało się, że gdy Bóg spowodował mnie do wędrowania z domu mego ojca, wtedy rzekłem do niej: ‚To jest miłująca dobroć, jaką możesz wykonywać względem mnie: Na każdym miejscu, gdzie przyjdziemy, mów o mnie „On jest moim bratem.”’” Jest wielce prawdopodobne, że Sara była wówczas brzemienna ze swym jedynym synem Izaakiem, i Bóg Wszechmocny wkroczył, aby nie dopuścić do splamienia Sary przez Abimelecha, kiedy to we śnie powiedział do niego ostrzegawczo: „Lecz teraz zwróć żonę tego męża, bo on jest prorokiem, a on uczyni błaganie za tobą. Tak zachowasz się żywo.” Gdy król Abimelech oddawał Sarę, wręczył Abrahamowi tysiąc szyklów srebrem, a do Sary powiedział: „Oto to jest dla ciebie nakryciem oczu u wszystkich, którzy są z tobą, i przed każdym, i jesteś oczyszczona z przygany.” Na prośbę Abrahama Bóg uzdrowił Abimelecha, jego żonę i niewolnice, tak iż ich łona były znów otwarte i one mogły mieć dzieci. —1 Mojż. 20:1-18, NW.
12 Gdybyśmy z powodu obu tych wydarzeń chcieli nazwać Abrahama kłamcą i krętaczem, to musielibyśmy się zapytać: Czy więc Jehowa Bóg posługiwał się kłamcą i tchórzem bez wiary, żeby błagał Boga o uzdrowienie Abimelecha, który działał w nieświadomości? Dla zrozumienia postępowania Bożego z jego prorokiem Abrahamem powinniśmy więc wziąć pod uwagę nie tylko wierność Bożą względem jego przymierza z Abrahamem, ale także ówczesne stosunki.
13 Bez względu na to, czy Abraham przebywał w Egipcie czy w Palestynie, znajdował się na terytorium nieprzyjaznym i musiał działać ostrożnie. Chciał żyć, aby wykonywać zamysł Boży względem niego. Uznał za dobre postępować strategicznie, w stosunku do tych, którzy mogli zostać pobudzeni do szkodzenia mu lub zabicia go jako tego, który był w służbie Jehowy. Mógłby toczyć z nimi wojnę. Kiedyś ze swymi 318 niewolnikami pobił wojska czterech królów mezopotamskich, którzy wtargnęli do Palestyny i uprowadzili jego bratanka Lota z domownikami. Jednak Abraham chciał utrzymywać pokojowe stosunki z mieszkańcami kraju, w którym właśnie przebywał. Nie zamierzał wdawać się w wojnę z nimi z powodu swej żony.
14 W owych czasach, zanim Jehowa zawarł przymierze prawa z potomkami Abrahama przez pośrednika Mojżesza, można było oddawać kobiety. Przypomnijmy sobie, jak Lot zaproponował wyjącej tłuszczy Sodomczyków, że na zaspokojenie ich żądzy pozostawi im swe dwie zdolne do małżeństwa, zaręczane córki, aby w ten sposób chronić życie dwóch mężów, których gościł w swym dom. (1 Mojż. 19:1-8) Przypomnijmy sobie, jak pewien stary mąż z Gabaa zaofiarował podobnej tłuszczy Benjaminitów swa dziewiczą córkę oraz także nałożnicę swego gościa, aby ochronić religijnego Lewitę, którego gościł. W końcu ów Lewita sam wziął swą nałożnicę, którą wiózł do swego domu, i wydal ją pospólstwu na zewnątrz domu, co doprowadziło do jej śmierci. (Sędz. 19:11-3, 10-28) Tak więc Abraham przedstawił Sarę jako swą siostrę, aby zapobiec gwałtownemu sporowi o soją żonę. Sara uznawała Abrahama za swego pana, zgodziła się na to rozrządzenie i była skłonna wziąć na siebie skutki. Była gotowa wykonać swoją część, aby zachować przy życiu proroka Jehowy, z którym Bóg zawarł przymierze, Abraham uważał to za przejaw jej miłującej dobroci dla niego, a Sara zapatrywała się na to tak samo. — 1 Piotra 3:5, 6.
15 Lecz krytycy nie tak patrzą na tą sprawę. W Abrahamie widzą zakłamanego, szukającego wybiegów tchórzliwego słabeusza a nie ostrożnego stratega w kraju nieprzyjacielskim, który był pełen „wilków”. A skoro Bóg uznał za dobre utrzymać stosunek przymierza z Abrahamem i zachować Sarę nieskalaną dla jej małżonka, czy w tym strategicznym postępowaniu trzeba może widzieć jakąś ilustrację. Gdzie indziej Abraham był użyty do przedstawienia Jehowy Boga, a Sara do unaocznienia niebiańskiej organizacji Jehowy, która jest przyrównana do niewiasty wyłaniającej obiecane nasienie, tj. Chrystusa. Tak więc w postępowaniu Abrahama możemy rozpoznać to, jak przez stulecia Jehowa pozornie odtrącał swą niewiastę, swoją organizację, czyli zatajał jej stanowisko jako żony. W ciągu tego okresu nie udzielał jej obiecanego nasienia, a także dopuszczał na tych na ziemi, którzy są jej dziećmi duchowymi cierpienia z ręki ludzi i Diabła, pozornie nie dając im boskiej ochrony. Wszystko to wzbudziło u wrogów fałszywe mniemanie i oni czuli się nie skrępowani do podjęcia próby splamienia przedstawiciela organizacji, która jest niewiastą Jehowy. Lecz w wypełnieniu swego przymierza co do Chrystusa Jehowa ochronił ją w jej pełnym prób położeniu, i wybawił ją przez wzgląd na jej nienaganność. — Gal. 4:21-31; Izaj. 54:5-8.
16 Idąc za przykładem swego Ojca Abrahama Izaak mówił o swej żonie Rebece także jako o siostrze, i to do mężów tego samego miasta Gerar. Ich prawdziwy stosunek został odkryty przez króla Abimelecha, który potem rzekł do Izaaka: „Mógłby się był kto z ludu zejść z żona twoją i przywiódłbyś byś na nas grzech wielki.” Król Abimelech powinien był dodać: „Gdyby Jehowa do tego dopuścił!” Pokojowo usposobiony Izaak swe strategiczne postępowanie [gdy mówił, że ona jest jego siostrą] wyjaśnił słowami: „Bałem się abym nie zginą dla niej.” Po tej dyskusji Izaaka z królem Abimelechem z powodu Rebeki Jehowa nadal błogosławił Izaakowi, i to w takim stopniu, że Filistyni byli zazdrośni. — 1 Mojż. 26:1-11, Wu.
17 Postępowanie Izaaka względem jego żony Rebeki możemy rozpatrywać z tego samego punktu widzenia co postępowanie Abrahama względem Sary. Abraham i Izaak mogli żywić obawę, jednak z tej obawy nie zawarli niezbożnego przymierza z pogańskimi królami dla obronienia siebie. W konsekwencji nie możemy do nich zastosować dotkliwej nagany z Izajasza 57:11-13: „I dla kogo byłaś w takiej bojaźni i strachu, że odgrywałaś zdrajcę, i nie przypuściłaś żadnej myśli o mnie, ani dałaś żadnego baczenia? Czy nie dlatego, że milczałem i zawarłem swe oczy, tak iż przestałaś mnie poważać? Ale ja wyjawię tę sprawiedliwość twoją, te uczynki twoje; i twe obrzydłe bożki ci nie pomogą, gdy zawołasz, ani ci nie pomogą, gdy zawołasz, ani cię zbawią w porze twego utrapienia” (AT) Jehowa, zawsze wyzwalał Abrahama i Izaaka, ponieważ unikali świata.
18 Rahab wszetecznica i oberżystka z Jerycho jest ogólnie potępiana jako oszustka, Przyjęła do swego domu dwóch zwiadowców z pobliskiego obozu Izraelskiego, ponieważ bała się ich Boga Jehowy. A gdy król Jerycha posłał mężów i chciał, żeby mu przyprowadzono tych dwóch zwiadowców, to czy Rahab powinna była zaprowadzić urzędników króla na dach domu i odsunąć łodygi lnu, którymi byli przykryci ci mężowie; aby wyjawić ich kryjówkę i wydać ich na los szpiegów? Czy w ten sposób przejawiłaby ufność, że ich Bóg ześle im ochronę? Czy to podobałoby się Jehowie i czy okazałby, że ona w niego wierzy i Jego sprawę czyni swoją własną? Czy nie trzeba byłoby silniej wiary w Jehowę, stawić czoło żądaniu króla i jego urzędników posłać w fałszywym kierunku? Ona powiedziała: „Prawdać jest, przyszli do mnie mężowie, alem nie wiedziała skąd byli. A gdy bramę zamykano w zmierzch, owi mężowie wyszli, i nie wiem dokąd poszli; gońcież ich co najrychlej, bo ich dościgniecie.” Czy w tych słowach tkwiło kłamstwo sprzeczne z moralnością?
19 Pamiętajmy, że panowała wtedy wojna. Wrogowie nie zasługiwali na to, żeby ich powiadamiać o prawdzie ze szkodą lub niebezpieczeństwem dla sług Jehowy. W czasie wojny jest rzeczą właściwą kierować wroga, który jest wilkiem, na fałszywy tor. Podczas gdy posłani w złym kierunku ludzie królewscy ruszyli w bezcelowy pościg, Rahab pomogła obu zwiadowcom uciec przez mur miejski. Słowo Boże pochwala jej czyn jako praktyczny dowód jej wiary: „Czy w ten sposób także Rahab, wszetecznica nie była oznajmiona sprawiedliwą przez dzieła, potem gdy przyjęła gościnnie posłańców i wysłała ich inną drogą?” W ten sposób Rahab i jej krewni oszczędzili sobie śmierci, gdy mury Jerycha runęły i wszyscy inni jego mieszkańcy polegli. — Joz. 2:1-24; 6:17-23; Jak. 2:25, NW.
20 Dawid, który zgładził filistyńskiego olbrzyma Goliata, był wobec wilczo usposobionego króla Saula i innych tak ostrożny jak wąż. W okresie niebezpieczeństwa Dawid wycofał się przed zazdrosnym, knującym mord królem Saulem i w żadnym wypadku nie próbował oddać Saulowi wet za wet. Gdy przyjaciele Dawida widzieli, że Saul wydał wojnę niewinnemu Dawidowi zastosowali podstęp wojenny, aby go chronić. Michal, córka Saula, pomogła swemu mężowi Dawidowi ujść oknem. Zaś urzędników, Saula powstrzymała słowami: „On jest chory.” Na posłaniu Dawida ułożyła figurę, a gdy jego łoże zaniesiono do króla Saula i wyszło na jaw, że Michał współdziałała w ucieczce Dawida, ona rzekła do swego rozgniewanego ojca „On sam powiedział mi: ‚Wypraw mnie! Dlaczego miałbym cię zabić?’” Król Saul nazwał to oszukańczym podstępem. W rzeczywistości był to fortel wojenny, ku ochronie niewinnego. Brat Michali Jonatan, który miłował Dawida, tak samo postąpił strategicznie, aby swego obłędnie zazdrosnego ojca odwieść od tropu Dawida. — 1 Sam. 19:9-17; 20:17-42, NW.
21 Podczas swej ucieczki Dawid przyszedł do wielkiego kapłana Ahimelecha w Nob. Gdy ten go zapytał, dlaczego przychodzi sam, Dawid zataił swe postępowanie słowami: „Król sam rozkazał mi w tej sprawie, i potem rzekł mi: ‚Niech się nikt nie dowie czegokolwiek w sprawie, co do której posyłam cię i do której rozkazałem ci.’” (1 Sam. 21:1, 2, NW) To uchroniło wielkiego kapłana od jakiegokolwiek kłopotliwego uczucia, że powinien zdradzić królowi Saulowi miejsce pobytu Dawida. Znalazł się tam wówczas Doeg Edomczyk, naczelny pasterz Saula. Gdy doniósł Saulowi tej sprawie, ten wynagrodził go za to rozkazem zgładzenia wielkiego kapłana i osiemdziesięciu czterech podkapłanów. Natomiast Bóg dał Doegowi inną nagrodę, Zawirował Dawida do ułożenia Psalmu 52 przeciw złośliwemu donosicielowi edamskiemu, jak to okazuje napis do tego Psalm — 1 Sam. 21:1-7; 22:6-19, NW.
22 Dawid schronił się w kraju Filistynów u Achisa, króla Gat. Gdy Filistyni odkryli, kim on był, i wytłumaczyli królowi, że Dawid zagraża ich bezpieczeństwu, wtedy Dawida przejął strach przed „wilkami”. „Więc przeinaczył swój zdrowy rozum przed ich oczami, i zaczął postępować szalenie w ich ręce, i wciąż robił znaki krzyża na dyszlach bramy, i puszczał ślinę po brodzie.” Król Achis nie chciał go mieć koło siebie i odprawił go jako nie szkodliwego idiotę. Tak więc Dawid mógł ujść żywo do jaskini Adullam. Lecz bez względu na to, w jakim stopniu jego udane szaleństwo u króla Achisa przyczyniło się do uniknięcia zemsty, to przecież Dawid został inspirowany do napisania Psalmu 34 i złożenia Jehowie podziękowań za to, że pobłogosławił jego strategiczne działanie i wybawił go od króla Achisa. W wierszach 13 i 14 Dawid powiada: „Któż jest, kto chce długo żyć, a miłuje dni, aby widział dobro? Strzeż języka twego od złego, a warg twoich, aby nie mówiły zdrady.” A więc w Psalmie 34 Dawid nie wyraża poczucia winy za grzech i nieprawość, których by się rzekomo dopuścił przez wzbudzenie u króla Achisa fałszywego wrażenia po to, żeby mógł ujść. (1 Sam. 21:8 do 22:1, NW) Później, w innych okolicznościach Dawid powrócił tam i król Achis przydzielił mu na mieszkanie miasto Syceleg (Zyklag). I tu znów przeciw nieprzyjacielowi Izraela, który był ludem Dawida, Dawid posłużył się podstępem wojennym i zataił przed nim swe rzeczywiste postępowanie. Dlatego Achis nie naprzykrzał się Dawidowi i jego mężom. — 1 Sam. 27:2 do 28:2; 29:3-11
23 Nadszedł czas, kiedy Dawid został królem nad Izraelem i panował w Jeruzalem. Gdy jego syn Absalom uknuł przeciw niemu spisek, aby mu wydrzeć tron, wtedy najbardziej zaufany doradca Dawida Ahitofel zdradził Dawida i przyłączył się do spisku. Podczas swej ucieczki z Jeruzalem Dawid dowiedział się o zdradzie Ahitofela. „Na to Dawid rzekł: ‚Obróć, proszę, radę Ahitofela w głupstwo, o Jehowo!’” A jak potem Dawid postąpił w harmonii z tą modlitwą? Gdy Husaj, Archita, chciał się do niego przyłączyć w ucieczce, Dawid posłał go do Jeruzalem tymi słowami: „Jeśli powrócisz do miasta i rzeczywiście powiesz do Absalomowi: ‚Jestem twoim sługą , o Królu. W owym czasie także i ja zwykłem był okazywać się sługą twego ojca, ale teraz i ja jestem twoim sługą,’ wtedy na pewno udaremnisz mi radę Ahitofela.” Czy Dawid uczył Husaja kłamać? Husaj powrócił i udał, że chce być sługą Absaloma. Przy wyborze między radą Afitofela a radą Husaja Absalom i jego mężowie woleli radę Husaja. Pobity Ahitofel odjechał do domu i udusił się, tak samo jak później Judasz. Rada Husaja umożliwiła Dawidowi ujść w bezpieczne miejsce i przysposobił się do odzyskania swego tronu na polu bitewnym. Jehowa pobłogosławił fortel wojenny Hsaja, zastosowany według wskazówek Dawida, i w odpowiedzi na modlitwę Dawida udaremnił radę Ahitofela.
24 Gdy wykryto dwóch mężów, którzy chcieli Dawidowi przekazać na pustyni meldunek Husaja, to na wysokości stanęła pewna niewiasta, tak jak kiedyś Rahab. Obaj mężowie ukryli się w studni na podwórzu jej małżonka. Wtedy ona rozciągnęła płachtę nad studnią i nasypała na nią śrutowanego ziarna. Gdy przyszli słudzy Absaloma i dowiadywali się o tych dwóch posłów, wtedy „niewiasta rzekła im: ‚Przeszli stąd ku wodom.’” A gdy słudzy Absaloma oddalili się, aby prowadzić bezcelowy pościg, ci dwaj wyszli ze studni i udali się swą drogą do Dawida. Wszystkie te strategiczne posunięcia wprawiły nieprzyjaciela w zamęt, doprowadziły do powodzenia Dawida w bitwie przeciw Absalomowi i do przywrócenia tronu Izraelskiego. — 2 Sam. 15:31-34; 16:16-19; 17:18-23, NW.

STRATEGIA PROROKÓW JEHOWY
25 W szczerym duchu wyznania Dawid modlił się: „Odkupiłeś mnie, o Jehowo, ty Boże prawdy.”? (Ps. 31:5, AS; w B.p. 31:6) A skoro Jehowa jest Bogiem prawdy, czy możemy doszukiwać się kłamstwa w ustach jego proroków? Pomyślmy o przypadku jego uznanego proroka Elizeusza. Ponieważ Elizeusz kilkakrotnie wyjawił królowi Izraelskiemu, że wojska syryjskie czatowały na Izraela; rozgniewany król syryjski posłał znaczny oddział wojenny i kazał otoczyć miasto Dotan, aby pojmać Elizeusza. Gdy przystąpiono do ataku na to miasto Elizeusz modlił się do Jehowy: „Proszą, poraź ten naród ślepotą.” Jehowa wysłuchał tę modlitwę: „Tak więc on poraził ich ślepotą według słów Elizeusza.”
26 Otóż czy Elizeusz zachował się wobec tych ślepych Syryjczyków jak kłamca, i czy ściągnął tym na siebie następujące przekleństwo „Przeklęty jest ten, kto powoduje ślepego do pobłądzenia w drodze?” (5 Mojż. 27:18, NW) Bo czytamy: „Elizeusz teraz rzekł do nich: ‚To nie jest ta droga, i to nie jest to miasto. Pójdźcie za mną i pozwólcie mi zaprowadzić was do męża, którego szukacie.’ Jednak on zaprowadził ich do Samarii.” Zamiast wydać im siebie jako tego, którego szukali w Dotanie, Elizeusz odprowadził ich od Dotanu do Samarii do króla Izraelskiego. Nic uczynił tego, aby im wyrządzić krzywdę, ale żeby przed wszystkimi Syryjczykami wsławiać moc, przewagę i miłosierdzie Jehowy. Czytamy: „I stało się, że skoro tylko przybyli do Samarii, wtedy Elizeusz rzekł: ‚O Jehowo, otwórz oczy tych, aby mogli widzieć.’ I zaraz Jehowa otwarł ich oczy i oni mogli widzieć. a oto byli w pośrodku Samarii.” Zobaczyli, że z otwartymi oczami zostali sprowadzeni z drogi, i to właśnie przez męża, którego szukali. To musiało ich bardzo przestraszyć, ale i wprawić w zdumienie. Jednak Elizeusz nie chciał mi wyrządzić żadnej krzywdy. Nie dał ich pobić królowi Izraelskiemu i polecił przygotować dla nich ucztę, czym zgarnął na ich głowę rozpalane węgle. Potem odesłał ich cało do Syrii. Jeśli patrzeć na to ze stanowiska moralności, to Elizeusz nie zrobił się tu kłamcą, ale użył fortelu wojennego, aby odwieść Syryjczyków od ich niewłaściwego zamiaru, przy czym Jehowa Bóg współdziałał z Elizeuszem w tym manewrowaniu wrogiem. Tak więc Jehowa wykazał pełnoprawność postępowania Elizeusza broniące go przed złą sławą „kłamcy”. — 2 Król. 6:8-23, NW.
27 Nadto wskakuje się na wypadek jednego z wcześniej żyjących proroków. Jehowa przez wzgląd na swoje imię umożliwił królowi Izraelskiemu Ahabowi osiągnięcie drugiego zwycięstwa nad Syryjczykami, przy czym on nawet wziął do niewoli króla Benhadada. Tymczasem król Ahab, w którego ręce Jehowa dał jego wroga na zabicie, uwolnił Benhadada i nawet zawarł z nim przymierza, co nie podobało się Jehowie. Przeto prorok Jehowy kazał jednemu mężowi, aby go uderzył i zranił. Jakże teraz ów prorok zwrócił Ahabowi uwagę na jego grzech i skutki tego? Oto czytamy: „Wtedy ów prorok poszedł i czekał na króla przy drodze, i odmienił się bandażem trzymanym na swych oczach.” Czy to przebranie było zwodniczym oszustwem wobec niewinnego człowieka, który niczego nie przepuszczał? Wszakże to przebranie nie było wszystkim. Gdy król przechodził mimo, prorok zawołał i rzekł do niego: „Twój sługa sam wyszedł w ciżbę bitwy, a oto jakiś mąż opuszczał linię bojową, i przywiódł jednego męża do mnie, i potem rzekł: ‚Pilnuj tego męża. Jeśliby on w jakikolwiek sposób umknął, wtedy twoja dusza będzie musiała zająć miejsca jego duszy, lub inaczej odważysz talent srebra.’ I stało się, że gdy twój sługa był zajęty tym i owym, oto on sam zniknął.”
28 Czy ta historia opierała się na prawdziwym zdarzeniu? Ty nazwałbyś ją kłamstwem. Po cóż więc opowiadał ją prorok Jehowy? Ona byłą w rzeczywistości ilustracją tego, co zrobił król Ahab, dotyczyła tej samej zasady; prorok jedynie umieścił w tej ilustracji siebie jako przestępcę zamiast Ahaba. W ten sposób Ahab mógł swobodnie wypowiedzieć bezstronny sąd stosownie do zasady, która obowiązywała w tego rodzaju przekroczeniu, ponieważ swe orzeczenie wygłosił przeciw mężowi, którego nie uważał za proroka. I dlatego też prorok opowiedział coś, co krytycy nazwaliby kłamstwem. Jednakże to doprowadziło złego króla Ahaba do wydania bezstronnego wyroku: „Na to król Izraelski rzekł mu: ‚To jest twój własny sąd. Ty sam zadecydowałeś.’” Lecz w rzeczywistości król Izraelski wypowiedział wyrok sam na siebie; on sam zadecydował przeciw sobie. Teraz prorok zdjął swe przybranie i rzekł do Ahaba: „To jest, co Jehowa powiedział: ‚Z tego powodu, żeś wypuścił ze swej ręki męża oddanego mi na zniszczenie, twoja dusza, musi zająć miejsce jego duszy, a twój lud miejsce jego ludu.’” (1 Król. 20:35-42, NW) Ten syn prorocki nie przeszedł do historii biblijnej jako kłamca, ale jako strategik, a ku udowodnieniu jego pełnoprawności sprawdziło się wypowiedziane przez niego , proroctwo przeciw Ababowi.
29 Król Ahab wrócił do domu, i według własnego wyroku zasłużył oto na śmierć. Później zajął winnicę Nabota, kiedy jego zgładzano z powodu zeznania fałszywych świadków, których kazała nasłać królowa Jezabela. Tym ściągnął na siebie dalszy wyrok śmierci od Jehowy. Prócz tego będące w pogardzie psy miały lizać jego krew, która była krwią królewską; królowę psy miały pożreć, zaś cały jego dom miał upaść, a ich trupy miały być pożarte przez psy i ptactwo. (1 Król. 21:20-24, NW) Nadszedł stracenia Ahaba, a kłamstwa odegrały ważną rolę przy jego marszu na śmierć, przy czym do tej sprawy został też wciągnięty Bóg. Jakże to Ahab skłonił Króla Jehoszafata (Jozafata) z Judy, żeby się z nim sprzymierzył w wojnie przeciw Ramot-gilead, które było wtedy okupowane przez Syryjczyków. Dla zbadania przyszłości, król Ahab na sposób religijny wypytywał się swych fałszywych proroków, których było czterystu. Ich proroctwo brzmiało pomyslnie, gdyż powiedzieli: „Wyrusz, a Jehowa daje w rękę króla.” W ten sposób wmieszali Jehowę do swej sieci kłamstw. Na prośbę króla Jehoszafata, który żądał jakiegoś uznanego proroka Jehowy, król Ahab polecił przyprowadzić znienawidzonego Micheasza. Gdy Micheasz w sposób sarkastyczny naśladował kłamliwych proroków Ahaba, ten wezwał go pod przysięgą, żeby mówił prawdę. Micheasz to zrobił, przepowiadając, że wojska Ahaba zostałyby rozproszone jak owce, które nie mają pasterza. Ażeby potem zdemaskować kłamców, Micheasz dodał:
30 „Słuchajcie słowa Jehowy: Z cała pewnością widzę Jehowę siedzącego na swym tronie, i całą armię niebios stojącą przy nim, po jego prawicy. I Jehowa jął mówić: ‚Kto ogłupi Ahaba, aby wyruszył i upadł w Ramot-gilead?’ A jeden zaczął mówić coś podobnego temu, podczas gdy drugi mówił coś podobnego tamtemu. W końcu pewien duch wystąpił i stanął przed Jehową, i powiedział: ‚Ja sam go ogłupię.’ Wtedy Jehowa rzekł mu: ‚Jakim sposobem?’ Na to on powiedział: ‚Wyjdę i na, pewno stanę się duchem zwodniczym w ustach wszystkich jego proroków.’ Więc on [Jehowa] rzekł: ‚Ty go ogłupisz, i co więcej, wyjdziesz z tego zwycięzcą. Wyjdź i czyń tym sposobem.’ I teraz oto Jehowa włożył zwodniczy duch w usta wszystkich tych proroków twoich, ale sam Jehowa wypowiedział nieszczęście względem ciebie.”
31 Z powodu tych słów Zedekiah, prorok fałszywy, uderzył Micheasza w policzek i wypowiedział uwagę, która oznaczała, że on ma duch Jehowy a nie Micheasz, czyli że, duch Jehowy przez niego powiedział prawdę, natomiast duch kłamstwa przeszedł na Micheasza. Ze względu na rzetelność dokumentów dworskich Micheasz powiedział, że Zedekiah ujrzy pewnego dnia, czy to jest prawda. Gdy król Ahab kazał wsadzić Micheasza do więzienia o chlebie i wodzie, aż wróci zwycięzcą, Micheasz powiedział: „Jeśli istotnie wrócisz w pokoju, Jehowa nie mówił ze mną.” (l Któl. 22:1-28, NW) Kiedy Ahab mimo swego przebijania poległ w walce w Ramot-gilead, psy zlizywały lego krew u jego wozu wojennego, co jest dowodem, że przez Micheasza mówił Jehowa a nie jakiś zwodniczy duch.
32 Lecz jak jedno z duchowych stworzeń Jehowy stało się duchem zwodniczym, czyli duchem kłamstwa, i jak Bóg prawdy mógł je upoważnić do tego, żeby się stało „duchem zwodniczym w ustach wszystkich proroków [Ahaba]? W sposób następujący: Ahab pragną trzymać od proroka kłamliwego zachętę do postępowania, które się równało samobójstwie Okazał to, gdy polecił uwięzić Micheasza, skoro ten wiedział mu nieprzyjemną prawdę. Ahab chciał słyszeć kłamstwa; choćby one prowadziły do jego śmierci, tedy Jehowa pozwolił Ahabowi słuchać kłamstwa; bo Ahab był zasądzony na śmierć i czas jego egzekucji nadszedł. Jehowa nie ingerował tu w ten sposób, żeby swemu duchowi kazał oddziałać na proroków Ahaba, aby ich skłonił do mówienia prawdy, tak jak to było wtedy, gdy przez jednego swych aniołów zamienił przekleństwo proroka Balaama w błogosławieństwo dla Izraela. Jedno z duchowych stworzeń Jehowy rozpoznało konieczność tego, żeby kłamstwo zyskało przewagę dla doprowadzenia Ahaba do jego egzekucji, mianowicie przez przelicytowanie prawdomównego Micheasza znaczną liczbą kłamców. Duchowe stworzenie Jehowy Boga ma władzę skłonić do mówienia jakieś stworzenie, choćby to było nawet nieme zwierzę, jak w wypadku oślicy Balaama. A więc taki duch zaofiarował się użyć swej mocy do skłonienia proroków Ahaba, żeby mówili, on chciał ich tylko skłonić do mówienia, przy czym oni ze swego własnego serca mówiliby to, co by chcieli powiedzieć, żeby się przypodobać swemu królowi, który ich popierał. Zatem owo stworzenie duchowe, czyli anioł było odpowiedzialne nie za ich kłamstwa ale tylko za to; że oni mówili.
33 Jehowa zgodził się na działanie swego anioła, gdyż chciał wykazać, że poleganie na kłamliwych prorokach jest rzeczą zgubną, i też dlatego, że nadszedł czas, w którym powinien być wykonany wyrok śmierci na Ahabie. Bóg wiedział, że Ahab chciał być zbałamucony kłamstwami, zwłaszcza skoro było tak wielu kłamców. Zatem Jehowa powiedział owemu stworzeniu duchowemu, że pod wpływem właściwej temu stworzeniu władzy która oddziała na proroków Ahaba, zostanie otwarta droga do wypowiedzenia śmiercionośnego kłamstwa, i że ono odniesie zwycięstwo nad wierną przestrogą Micheasza, proroka Jehowy. Tak się też stało, i Ahab wylał swą krew jak stracony zbrodniarz, którego krew zlizują psy, zaś Jehowa. Bóg prawdy, został wykazany pełnoprawnym, uwolnionym od zarzutu kłamstwa. — 1 Król. 22:29-38; 2 Kron. 18:1-34.
34. Lecz czy rzeczywiście musimy sięgnąć do dawnych czasów, żeby dojrzeć ten sposób boskiej działalności? O nie! Oto widzimy, jak według tej samej reguły postępowania działa Jehowa dziś, w naszym dwudziestym wieku, aby wypełnić swoje ostrzegawcze proroctwo. Jego zanotowane przez apostoła Pawła proroctwo brzmi: „Parzyście bezprawego według działania Szatana dzieje się ze wszelką mocą i a rzekomymi znakami i cudami, i ze wszelkim złym oszukaństwem dla tych, którzy giną, ponieważ nie chcieli miłować prawdy, aby mogli być uratowani. Przeto Bóg posyła im silną ułudę, pozwalając im wierzyć fałszowi, ażeby wszyscy mogli być osądzeni, którzy nie wierzyli prawdzie, lecz mieli upodobanie w niesprawiedliwości.” (2 Tesal. 2:9-12, RS) Ludy tego świat stoją teraz w obliczu Armagedonu i znajdują się w niebezpieczeństwie zagłady, która pochłonie zastraszającą liczbę ofiar. Dlaczego? Czy dlatego, że prawda nie była im dostępna? O nie; bo świadkowie Jehowy każą dobrą nowiną o jego triumfującym Królestwie na całej zamieszkałej ziemi wszystkim narodom na świadectwo. I jak to się okazało w coraz większej liczbie krajów w ciągu lat, podczas których świadkowie Jehowy proklamowali to Królestwo, ludzie nie chcą miłować prawdy i w ten sposób osiągnąć ratunek od zagłady w Armagedonie. Oni wolą złe oszukiwać, które towarzyszy działalności Szatana, odkąd ten został wypędzany z nieba, a więc oni wolą ułudę, ponieważ mają „upodobanie w niesprawiedliwości”.
35 Przytoczony tu przekład biblijny powiada: „Bóg posyła im silną ułudę, pozwalając im wierzyć fałszowi”. Czy więc powinniśmy rozumieć, że ta usilna ułuda pochodzi od Boga, że on w ten sposób ich nakłania do wierzenia kłamstwu? Nie; on nie jest źródłem kłamstwa człowiekiem, żeby miał opowiadać kłamstwa, ani synem człowieczym, żeby miał [czegoś] żałować. Czy on sam coś powiedział i nie czyni tego, i czy mówił i tego nie wypełni?” „Wysokość Izraela nie zwiedzie.” (4 Mojż. 23:19 i 1 Sam. 15:29, NW). Zatem Jehowa nie jest źródłem „silnej ułudy”, ani „zwodniczych mocy” (Wu).
36 Jak więc on im ją posyła? Gdy nie przeszkadza tej ułudzie, ale pozwala, że ona ich dosięga tak jak to się stało w wypadku króla Ahaba. W Piśmie Świętym hebrajski czasownik „posyłać” jest też często tłumaczony przez „dopuścić, pójść”, jak na wtedy, gdy Jehowa powiedział Faraona: „Odeślij mój lud” (NW). „Puść (wypuść) mój lud,” (Wu) lub: „Dopuścić mojemu ludowi iść.” (KJ, AS, AT w 2 Mojż. 5:1; 7:16; 8:1, 20; 9:1, 13; 10:3) Przeto „Przekład Nowego Świat” (ang.) wykazuje pełnoprawność Jehowy, gdy tekst z 2 Tesaloniczan 2:11 oddaje następująco: „Dlatego Bóg dopuszcza do działania błędu na nich, żeby doszli do wierzenia kłamstwu.” Bóg nie zmusza ich do wierzenia kłamstwu, tak samo jak nie od niego pochodzi kłamstwo, ale on dopuszcza, że ono przypada im w udziale, ponieważ wolą działanie obłędu. Przeto pozwala im używać ich własnej wolnej woli i ponieść odpowiedzialność za ich własną zagładę w Armagedonie. Lecz wpierw przez swych świadków udziela im miłosiernie gruntownej przestrogi. Na tą przestrogę zważają ci, którzy ‚przyjmują miłość prawdy, żeby mogli być zbawieni’. — NW.

NIE ‚KŁAMAĆ PRZECIW PRAWDZIE’
37 W obliczu wyżej wspomnianych przykładów biblijnych Jezus pozostawał w harmonii z duchem Boga Jehowy, gdy owych apostołów posłał jako owce, miedzy wilki i pouczył: „Okażcie się ostrożni jak węże a jednakże niewinni jak gołębie.” Skoro niechrześcijańskie „wilki” wydają „owcom” wojnę i chcę ‚walczyć w rzeczywistości przeciw Bogu’, jest słuszne, żeby niewinne „owce” w interesie dzieła Bodego zastosowały przeciw „wilkom” fortel wojenny. Nikt, przeciw komu ta strategia będzie stosowana, nie zostanie przez to w sposób niesprawiedliwy skrzywdzony, podczas gdy „owce” zyskają ochronę, to znaczy obronione zostaną sprawy, które zasługują na ochronę. Bóg nie zobowiązuję nas do przejawiania głupoty owczej i da pomagania wrogowi, który walczy przeciw nam. Z nasieniem wielkiego Węża, z „potomstwem żmij” powinniśmy się stykać tak ostrożnie, jak to czynią węże. Jeśli widzimy niebezpieczeństwo winniśmy się chronić za osłonę przed „wilkami”, które czyhają na stado Jehowy. „Ciemiężycielskie wilki wejdą wśród was i nie będą traktować stada z delikatnością. ... Przeto trwajcie przebudzeni”, powiada apostoł Paweł. (Dzieje Ap. 20:28-31, NW) „Ostrożny [przemyślny, Wu] widząc złe, ukrywa się.” — Przyp. 22:3.
38 Jest słuszne osłaniać rozrządzenia, które podejmujemy na rzecz dzieła zleconego nam od Boga. Jeżeli wilczo usposobieni nieprzyjaciele wyciągają błędne wnioski z naszych wywodzących w pole manewrów, to nie zostaje im przez to wyrządzona żadna krzywda przez niewinne owce, które w swych pobudkach są tak nieszkodliwe jak gołębie. Ich postępowanie nie wypływa z nienawiści kłamcy: „Wargi kłamliwe tają w sobie nienawiść; kto mówi potwarz, głupi jest. Język kłamliwy nie miłuje [ma w nienawiści, B.p.] uciemiężonych przez siebie.” — Przyp. 10:18; 26:28, Wu, uw. marg. w wyd. z r. 1935.
39 Ową kobietę, która jako świadek Jehowy przekraczała kiedyś granicę Niemiec hitlerowskich i z narażeniom swej wolności zabierała ze sobą literaturę biblijną, nie możemy potępić jako kłamczynię i oszustkę. Pisma położyła w wózku dziecięcym przy nóżkach swego niemowlęcia i przykryła niewypranymi pieluchami. Gdy funkcjonariusz nazistowski zaglądnął do wózka, sięgnął ręką i dotknął mokrych, brudnych, pieluszek, to prędko ją cofnął z obrzydzeniem. Przepuścił tę kobietę przez granicę a razem z nią i druki, którymi można było nakarmić wiele „owiec” uciśniętych i brutalnie traktowanych przez reżim Hitlera. A oto przykład świadka Jehowy, kobiety, która chodziła od domu do domu z drukami w koszyku. Nieprzyjaźni ludzie zawiadomili policję i podali, że ta kobieta miała bluzkę o pewnym kolorze. Gdy ona dostała się za najbliższy narożnik ulicy, wyjęła drugą bluzkę o innym kolorze, włożyła ją i wróciła tą samą ulicą, przechodząc obok funkcjonariusza, który szedł w ślad za nią, i tym sposobem uniknęła rozpoznania! Dalej jest ów brat skazany na robotę w kamieniołomach, z których, jak wiadomo, nikt nie wracał żywy. Ponieważ był muzykiem, ominęła go zabójcza praca w kamieniołomie, jednak on nie myślał tylko o swoim życiu. Narażając się na utratę swej uprzywilejowanej funkcji. Jako akompaniator muzyczny oficera obozowego przemycał żywność dla swych, niedożywionych braci, którzy byli skazani na łamiącą krzyże pracę w kamieniołomie, i w ten sposób zdołał ich utrzymać przy życiu. Gdy w końcu przyszło oswobodzenie, oto z tego miejsca zagłady wyszedł żywy nie tylko on sam ale i ci, których dożywiał wbrew zakazom nazistowskim.
40 Aż do obecnego dnia dzieje świadków Jehowy nieustannie donoszą o podobnych zdarzeniach, w których ci świadkowie przechytrzają wilki podejmując w obliczu niebezpieczeństwa należne środki ostrożności, podczas gdy w dobry, pełen miłości sposób działają stosownie do woli Boga i Jego przykazania. Jeśli w ten sposób wyprowadza się w pole ciemiężycieli owiec, to nie znaczy to, że się tym zaniedbuje ‚oddać cesarzowi to co jest cesarskie’, raczej chodzi przy tym o odważny i rozsądny sposób ‚oddawania Bogu tego, co jest Boże’. (Mat. 22:21) Gdy lud Jehowy zostaje zapędzony przez wilczo usposobionych wrogów do kryjówki, tak jak Dawid został przez Saula zapędzony do pieczary Adullam i innych pieczar, to wtedy o ich podziemnym nabożeństwie nie można powiedzieć, że jest dziełem oszustwa i kłamania, jedynie dlatego, że nie toczy się otwarcie na oczach łapczywych wilków. (2 Sam. 23:13; 1 Sam. 22:1; 24:3-10; 1 Król. 18:4, 13) Obłudy i oszustwa należy szukać u wilków, którzy w publiczny sposób robią z domu Bożego „jaskinię zbójców”. — Mar. 11:15-17, NW.
41 Póki owce są wśród wilków lub stykają się z nimi jest na miejscu postępować tak ostrożnie jak węże. Jezus nie radził, że w ten sposób powinno się postępować wśród członków zboru ludu Jehowy, gdyż ci wszyscy są owcami. W konsekwencji także i dzisiejszy duchowy Izrael obwiązuje następująca reguła, która obowiązywała naturalny Izrael dawnych czasów: „Musicie nie kraść, i musicie nie oszukiwać, i musicie nie okłamywać żaden swego współtowarzysza. I musicie nie przysięgać w moim imieniu na kłamstwo, tak żebyś nie profanować imienia swego Boga. Ja Jestem Jehowa.” (3 Mojż. 19:11, 12, NW) W obecnych dniach od roku 1919, kiedy Jehowa przywrócił do swego czystego wielbienia ostatek duchowego Izraela i ich oddanych Bogu współtowarzyszów, Jego prorocze instrukcje brzmią: „Te są rzeczy, które czynić będziecie: Prawdę mówcie każdy z bliźnim swoim, prawy i spokojny sąd czyńcie w bramach waszych; a jeden drugiemu nic złego nie myślcie w sercach waszych, a w krzywoprzysięstwie się nie kochajcie, bo to wszystko jest, czego nienawidzę, mówi Pan [Jehowa].” (Zach. 8:3, 16, 17) Sam apostoł Paweł odnosi te słowa do uświęconych chrześcijan, czyli do „Izraela Bożego”. — Efez. 4:25; Gal. 6:16.
42 Ponieważ nie ma konieczności przechytrzenia naszych braci, którzy są jak owce, ani stosowania wzglądem nich fortelów wojennych, aby ich wyprowadzić w pole, tedy nie potrzebujemy używać udawania dla zakrycia właściwego postępowania. Piotr (Kefas) próbował kiedyś łudzić nieco swych braci w Antiochii Syryjskiej. Osobiście żył tak jak każdy nie żydowski chrześcijanin, jednak publicznie postępował jak chrześcijanin żyjący „według zwyczaju żydowskiego”, aby nie być krytykowały przez chrześcijan, którzy przyjeżdżali z Jeruzalem. Apostoł Paweł zganił go, ponieważ nie postępował stosownie do prawdy, ale postępował tylko dla widoku zewnętrznego na poparcie fałszywej nauki i fałszywego zwyczaju. — Gal. 2:11-14, NW.
43 My nie trudnimy się żadnym bezprawiem, które musiałoby się ukrywać przed wilcza usposobionymi wrogami; lecz jeślibyśmy popełnili coś opacznego, to nie możemy tego zataić przed Jehową! Nie odważmy się kłamać przeciw niemu. Ananiasz i jego żona Saffira próbowali kłamać przed Bogiem, aby zyskać przed apostołami i pozostałymi członkami zboru jeruzalemskiego pozór największej szczodrobliwości. Apostoł Piotr zapytał Ananiasza: „W jakim celu Szatan ośmielił cię do fałszywej gry wobec ducha świętego...? ... Postąpiłeś fałszywie nie wobec ludzi ale wobec Boga.” Duch święty, który był w Piotrze, zaostrzył jego zdolności spostrzegania, tak iż mógł dojrzeć, że Ananiasz próbował okłamać Boga, i ten duch natychmiast zabił Ananiasza. Gdy i padł i wyniesiono go, przyszła jego żona i wystawiła na próbę duch, który był w Piotrze, gdy starała się wytrwać przy swym udawaniu. Piotr zapytał: „Dlaczego było to uzgodnione między wami obojgiem, żebyście wystawiali na próbę duch Jehowy?” W tym momencie i ona upadła martwa. — Dzieje Ap. 5:1-10, NW.
44 Podobnie Achan usiłował przy upadku Jerycho postępować kłamliwie względem swych braci izraelickich i wystawił na próbę badawczą moc ducha Bożego. Wbrew ścisłym wskazówkom Bożym przywłaszczył sobie coś z zakasanego łupu zdobytego na przelękłym mieście Jerycho i ukrył to pod podłogą swego namiotu. To oszustwo nie uszło uwagi Jehowy, i jego duch sprawił, że Achan został zdemaskowany jak chciwy siewca niepokoju w Izraelu. W wymiarze należnej kary został ukamienowany na śmierć razem ze swymi domownikami. (Joz. 7:1, 10-26) Później król Saul próbował okłamać Boga i Jego duch, który był w proroku Samuelu. Lecz zanim Saul zdał sprawę Samuelowi, Jehowa powiadomił Samuela o nieposłuszeństwie Saula, który nie oddał wszystkich Amaleków wraz z ich dobytkiem na zagładę. Saul starał się nadać religijny pozór swemu zamiarowi zachowania przy życiu najlepszej części łupu razem z królem Agagiem, jednak Samuel obnażył jego buntowniczą i zarozumiałą obłudę tymi słowami: „Posłuszeństwo jest lepsze niż ofiara, uważanie lepsze niż tłuszcz baranów.” (1 Sam. 15:22, NW) Okłamywanie Boga nigdy się nie uda.
45 Nie wolno nam kłamać przeciw Słowu Bożemu, dodając coś do niego lub coś z niego ujmując, albo wyczytując z niego coś, czego ono nie powiada lub czemu ono zaprzecza, albo gdy tak je wyjaśniamy, że usuwamy to, co ono naprawdę mówi. „Wszelka mowa Boża jest czysta ... Nie przydawaj do słów jego, aby cię nie karał [nie przekonał, Wu], a byłbyś znaleziony w kłamstwie.” (Przyp. 30:5, 6) Nie wolno nam mówić nieprawdy w Jego imieniu, bo w ten sposób przydalibyśmy Bogu pozór kłamcy. „Bóg będzie znaleziony prawdziwym, choćby każdy człowiek był znaleziony kłamcą.” (Raym. 3:4, NW) Za dni Jeremiasza prorocy fałszywi prorokowali kłamstwa w imieniu Jehowy i kłamali przeciw Jego zamysłowi, prorokując w jego imieniu coś, czego on nie przepowiedział. Dlatego Jehowa był przeciw nim. Przy zburzeniu Jeruzalem w roku 6o7 przed Chr, wykonał na nich sąd. (Jer. 23:25; 27:15) Tacy jak oni religijni kłamcy doby obecnej nie mogą ujść podobnego sądu, ale doznają w Armagedonie tego samego końca.
46 Nigdy nie przysięgaj fałszywie w imieniu Jehowy! Jehowa oświadcza, że w swej świątyni będzie „świadkiem prędkim przeciwko ... krzywoprzysięzcom.” (Mal. 3:1. 5) Nigdy nie składaj przysięgi w Jego imieniu i nie mów potem kłamstwa jako świadek zaprzysiężony. Rahab z Jerycho nie była postawiona pod przysięga w imieniu Jehowy dla złożenia meldunku o stanie faktycznym urzędnikowi królewskiemu, i przeto niebyła krzywoprzysięzcą, czyli świadkiem fałszywym. „Świadek prawdziwy nie kłamie; ale świadek fałszywy mówi kłamstwo.” (Przyp. 14:5) Świadek wierny nie kocha się w fałszywej przysiędze. Dlatego mówi prawdę, tak jak to był przysiągł. To, co mówi, będzie prawdą. Jeśli w ogóle składa jakieś zeznania, ta powie prawdę. O ile decyduje się mówić, to powie prawdę. Jeśliby z pobudek sumienia nie chciał powiedzieć wszystkiego, będzie gotów ponieść konsekwencje, gdyby miał zostać zasądzony na jakąś karę. On wzbrania się powiedzieć wszystko nie dlatego, że chce uniknąć kary, ale z przyczyny sumienia jest gotów ponieść karę. Także Jezus pozostał milczący przed Piłatem i odmówił zeznania, choć wiedział, że Piłat piastował władzę. — Jana 19:8-11.
47 Nigdy nie zobowiązujcie się przysięgą do zrobienia czegoś i potem nie okazujcie się niewiernymi tej przysiędze, gdy nie czynicie tego, co przysięgaliście uczynić. To by znaczyło, że złamalibyście „przysięgę Jehowy”. Znaczyłoby, że ‚się przysięga fałszywie przy zaiweraniu przymierza’. (Ozeasza 10”4) Szimej, który przeklinał uciekającego króla Dawida, przysiągł w imieniu Jehowy Salomonowi, że przez resztę, swych dni nie oddali się z Jeruzalem. A gdy okazał się niewierny tej przysiędze opuściwszy Jeruzalem dla odzyskania dwóch zbiegłych niewolników, król Salomon opowiedział do niego powrocie; „Dlaczego więc nie zachowałeś przysięgi Jehowy i przykazania, które uroczyście włożyłem na ciebie?” Ponieważ Szimej okazał się fałszywy względem Jehowy, dlatego zginął, a jego krew zaciążyła na jego własnej głowie. (1 Król. 2:36-46, NW) Tak samo kłamliwie względem przysięgi Jehowy postąpił ostatni król Jeruzalem z linii Dawidowej, Zedekiah (Sedekiasz).
48 Tę przysięgę w imieniu Jehowy zaprzysiągł król Zedekiah przód królem babilońskim Nabuchodonozorem, aby dać gwarancję, że będzie posłuszny swemu babilońskiemu zwierzchnikowi. Po ośmiu latach zachowania tego przymierza zwrócił się o pomoc do Egiptu i wystąpił przeciw Nabuchodonozorowi. W ten sposób pogardził „przysięgą Jehowy” i nasunął myśl, że Jehowa nie jest żadną gwarancją. „Dlatego tak mówi panujący Pan [Jehowa]: Jako żyję Ja, że przysięgę swoją, którą wzgardził, i przymierze moje, które wzruszył, pewnie obrócę na głowę, jego.” (Ezech. 17:13, 16-21; 2 Kron. 36:13) Zedekiah zaczął odczuwać, że Jehowa nienawidzi fałszywej przysięgi i krzywoprzysięzców, gdy jego miasto upadło, i gdy jego synów zbito na jego oczach, i gdy on sam został oślepiony i uprowadzony w niewolę, żeby umarł w Babilonie.
49 Naród Izraela (z wyjątkiem wiernego ostatka) był w wielkiej mierze przykładem tego, jak można się okazać niewiernym wzglądem „przysięgi Jehowy”. Oni weszli z nim w przymierze przez swoją przysięgę i w sposób buntowniczy zaniedbali wykonać postanowienia tego przymierza. (Dan. 9:11; Ezech. 16:59; 5 Mojż. 29:12-14, NW) Naród Izraela oraz Szimej i Zedakiah są ostrzegawczymi przykładami dla nas, żebyśmy nie brali lekko swej „przysięgi Jehowy”, którą mu złożyliśmy przez swój akt oddania się Bogu i w pełnym posłuszeństwie stosowali się do jego woli. Jego rozkaz dla nas brzmi: „Wyście świadkowie moi, mówi Jahwe [Jehowa].” (Izaj. 43:10, 12 Wu, uw. marg. do 42:3 w wyd. z r. 1935) Jego Król Jezus Chrystus panuje od roku 1914, a skierowany do nas rozkaz Króla brzmi: „Ta dobra nowina o królestwie będzie kazana na całej zamieszkanej ziemi w celu wydania świadectwa wszystkim narodom.” (Mat. 24:14, NW) W imieniu Jehowy znajdujemy się pod przysięgą zobowiązującą nas do usłuchania tego przykazania. Skierowane do nas słowo inspirowanego mędrca brzmi: „Jać radzę, abyś wyroku królewskiego przestrzegał, a wszakże według przysięgi Bożej.” (Kaznodz. 8:2) Jesteśmy zdecydowani tak postępować.
50 Gdy wcielamy w czyn wskazówki naszego Króla co do kazania w polu, chcemy też stosować się do jego rady, żebyśmy byli wśród wilków „ostrożni jak węże i niewinni jak gołębie”. Chcemy wiernie stać przy zamyśle Bożym chcemy go ogłaszać i w harmonii z nim działać. Chcemy być wierni Jego Słowu, gdy będziemy je obwieszczać w jego czystości stronić od głoszenia nieprawdy w jego imieniu. Chcemy być czyści i prawdziwi względem Jego ducha, gdy nigdy nie będziemy go wystawiać na próbę przez swe fałszywe, obłudne postępowanie wewnątrz Jego organizacji, ale pozwolimy mu się pobudzać do postępowania przed wszystkimi Jego owcami w sposób, który przystoi prawdzie. Chcemy rozmawiać z nimi o prawdzie ku ich zbudowaniu i ochronie, i nigdy nie wydamy ich w paszczę wilków. Jako owce wśród wilków chcemy pod pieczą swego Wielkiego Pasterza nadal kazać Słowo, aż wszystkie wilki ulegną zagładzie a wszystkie Jego owce znajdą się w bezpieczności na zielonych pastwiskach i u cichych wód Jego nowego świata.

Pytania do studium
1. Na kogo musi się zdać owca, które się znajduje w niebezpieczeństwie od wilków, a to dlaczego?
2. Z jakim zwierzęciem porównał Jezus swych prawdziwych naśladowców, i przed kim ich ostrzegł?
3. Do kazania jakiego poselstwa ich rozesłano, i na łup czyjego okrucieństwa zostali przy tym pozornie wydani?
4. Kto był tymi wilkami, o których wtedy była mowa?
5. Jakimi przestrogami Jezus okazał, że co tych wilków należą ludzie religijni, i co oni wyrządzali owcom w okresie do roku 70 po Chr.?
6. Dlaczego słowa Jezusa z Mateusza 10:16 dotyczą dziś całej ziemi?
7. Jak kaznodzieje królestwa powinni pozostać przy życiu wśród wilków i mimo to owcami?
8. (a) Jak działał wąż w Edenie, i dlaczego? (b) Jakie z tego wynika pytanie?
9. Jakie przykłady ostrożnego postępowania znajdujemy w Pismach Hebrajskich, i jakie pytanie zadajemy w odniesieniu do tych ludzi?
10. Jakie doświadczenie zdobył Abraham z powodu Sary, gdy się zetknął z Faraonem egipskim?
11, 12. Co przeżył Abraham z powodu Sary, gdy zetknął się z Abimelechem, królem Garary?
13. W jakim terytorium przebywał Abraham, i jakie stosunki chciał utrzymać z tamtejszymi mieszkańcami?
14. Jakie dwa wypadki okazują, że w owych starożytnych czasach można było oddawać kobiety, i co więc Sara była gotowa zrobić, aby Abraham pozostał przy życiu?
15. Jaką ilustrację możemy dojrzeć w strategicznym postępowaniu Abrahama i dlaczego?
16. Jak pod tym względem naśladował Izaak swego ojca, i jak potem ustosunkował się Jehowa Bóg?
17. Czego nie zrobili Abraham i Izaak, choć się lękali, i dlaczego jak postąpił z nimi Jehowa?
18. Dlaczego na ogół potępia się Rahabę jako oszustkę?
19. Skąd wiemy, czy Rahab składała wtedy wbrew wszelkiej moralności?
20. W jaki sposób Dawid i jego żona Michal oraz szwagier Jonatan zastosowali ostrożność względem króla Saula i dlaczego?
21. Jak Dawid uchronił wielkiego kapłana Abimelecha od uczucia zobowiązania względem króla Saula, i jaką nagrodę otrzymał Doeg za wystąpienie informator przeciw Dawidowi?
22. Jaką ostrożność zastosował Dawid wobec króla Achisa z Gat, i czy robił to jakimkolwiek uczuciem, które by go potępiało?
23, 24. (a) Jakie zlecenie dał Dawid Husajowi podczas swej ucieczki przed Absalomem, i jak w związku z tym postąpił Jehowa? (b) W jaki sposób pewna niewiasta postąpiła tak jak Rahab względem dwóch łączników Dawida?
25, 26. (a) Jakie pytanie wyłania się względem proroków „Boga prawdy”? (b) Jak Jehowa zwolnił Elizeusza spod oskarżenia, jakoby był kłamcą i przeklętym zwodzicielem ślepych?
27. Jak pewien wcześniej żyjący prorok stworzy pozory, jakoby okłamał i szukał króla Ahaba, gdy ten puścił wolno króla Benhadada?
28. Dlaczego ten syn prorocki wszedł do historii biblijnej jako strategik, a nie jako kłamca?
29, 30. (a) Jak król Ahab ściągnał na siebie dalszy wyrok śmierci z dalszymi warunkami, jak kłamstwa doprowadziły do jego marszu na śmierć, i jak one wmieszały w to Jehowę? (b) Jaką wizję Micheasz wykazał, że prorocy Ahaba byli kłamcami?
34. Dlaczego nie musimy spoglądać w odległą przyszłość, żeby dojrzeć ten sposób boskiego działania, i dlaczego ludy znalazły się w niebezpieczeństwie zagłady, która pochłonie okropną liczbę ofiar?
35. Dlaczego Jehowa nie jest źródłem „silnej ułudy” ani „zwodniczych mocy”?
36. Jak więc Jehowa posyła im ją bez ponoszenia odpowiedzialności za ich zagładę?
37. Jak Jezus był w harmonii z duchem Jehowy, gdy swym uczniom polecił być wśród „wilków” ostrożnymi jak „węże”?
38. Jak owce są niewinne i nieszkodliwe, choć wilczo usposobieni nieprzyjaciele dochodzą do błędnych wniosków wskutek naszych manewrów?
39. Jakie zdarzenia opisano pokrótce, w których danych osób nie można nazwać kłamcami i oszustami?
40. Dlaczego przechytrzanie ciemiężycieli owiec nie jest zaniedbywaniem dania cesarzowi tego, co jest cesarskie?
41. Wśród kogo nie powinno się stosować ostrożności takiej jak węże, i jak to okazuje Paweł?
42. Czy potrzeba coś udawać przed swymi braćmi, aby zakryć swoje postępowanie, i jak to okazuje Paweł?
43. Przeciw komu nie wolno nam kłamać i jak to się okazało w wypadku Ananiasza i Saffiry?
44. Jak Achan usiłował postępować według kłamstwa? i jak została odkryta próba króla Saula, który chciał okłamać Boga?
45. Jak możemy kłamać przeciw Słowu Bożemu i stawiać Boga w świetle kłamcy, a to z jakim końcem dla siebie?
46. Dlaczego nie wolno przysięgać fałszywe w imieniu Jehowy, i jak okazujemy, że nie kochamy się w przysiędze fałszywej?
47. Co to znaczy zaprzysiąc przysięgą, że się coś robi, i potem tego nie zrobić? i jak Szimej, który kiedyś przeklinał Dawida, dostarczył ilustracji co do skutków takiego postępowania?
48. W jakim stopniu król Zedekiah postąpił według kłamstwa, wbrew przysiędze Jehowy, i jak zaczął odczuwać, że Jehowa nienawidzi fałszywej przysięgi i krzywoprzysięzców?
49. O ile naród Izraela oraz Szimej i Zedekiah są ostrzegawczymi przykładami dla nas; i na posłuszeństwo jakim dwom rozkazom Boga i Króla złożyliśmy przysięgę?
50. Jak więc postępujemy względem wilków oraz względem Boga i Jego owiec?

Za Strażnicą nr 18 z 1956 roku
Jeśli ktoś ma podobne nauczanie WTS-u niech to dopisze.

Czy "Nowe Jeruzalem" to 144 000?

2009-01-06, godz. 08:17

(...)

Czym innym jest z kolei miasto. (144000)
Ap 21:2 Bw "I widziałem miasto święte, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla męża swego."

Więc za pomocą tego ''miasta" Jezus posłuży się do odnowienia ziemi wraz z ich mieszkańcami.
Ap 21:1 Bw "I widziałem nowe niebo i nową ziemię; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma."

(...)
-- gambit

Jeśli dobrze odczytuję tę wypowiedź, to "Nowe Jeruzalem" opisane w Obj. 21 które zstępuje od Boga na ziemię nie można przyjmować dosłownie jako miasta przygotowanego przez Boga dla swoich wybranych, lecz jako ludzi należących do klasy 144 000. Czy tak? A jeśli tak, to na jakiej podstawie należy przyjąć takie wyjaśnienie?