Skocz do zawartości


nauti

Rejestracja: 2008-08-23
Poza forum Ostatnio: 2011-05-29, 13:08

Moje posty

W temacie: Jak kochać drugą osobę...

2010-07-18, godz. 19:46

Przekonać się a jak?

Przecież żona zawsze może przestać kochać bo to albo bo nie tamto.


Szczerze Ci współczuję. Chyba Twoja była nie do końca miała ustabilizowaną sferę emocjonalną. Z doświadczenia wiem, że w czasie gdy poznawałem prawdę moje emocje szarpało na lewo i prawo i dobrze się złożyło, że w tym czasie nie podjąłem zasadniczych decyzji życiowych choć blisko było. Paradoksalnie uratował mnie świat - rodzina, która nie pozwalała na pewne kroki.

Stałeś się rusztowaniem, tymczasowym bytem dla osiągnięcia celu kogoś innego. Oczywiście, że w każdym innym przypadku też ktoś kogoś przestaje kochać ale w Waszym przypadku związek był zbudowany na niestabilnym emocjonalnie podłożu. Zauważyłem wiele tego rodzaju zależności wśród ŚJ. Nie chciałbym tu stać się jednostronnym oskarżycielem ale za moich czasów dało się czuć ducha takiego rozumowania (nie wiem jakie podejście jest teraz): najważniejsza jest miłość przyszłych współmałżonków do Boga, jak to będzie OK reszta przyjdzie sama. A to chyba mimo wszystko za mało (IMHO).

W temacie: "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami...

2010-07-18, godz. 19:12

Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami kieruje.

Krytykujecie ŚJ a sami chyba w niczym nie jesteście lepsi.


Tendencyjność w decyzjach, słowach i czynach została zaszczepiona u nas przez WTS. Zaślepia nas żądza zemsty za wyrządzone nam krzywdy a kieruje nami Diabeł. Ale powinieneś to wiedzieć czytając Strażnice.

Masz słuszną rację, że chyba nie jesteśmy lepsi od ŚJ. Osobiście to sformułowanie przyprawia mnie o mdłości bo nieustannie mi wmawiano, że jestem gorszy a ktoś jest lepszy ode mnie. A ja tymczasem jestem po prostu sobą i niech tak zostanie. Osąd w tej kwestii pozostawmy niebiosom.

Sory za sarkazm, nie oczekuj od psa, że będzie miauczał.

W temacie: [Nowe Światło?] Pokolenie

2010-07-18, godz. 12:11

ja tylko jestem ciekaw, co się stanie jak liczba namaszczonych przekroczy 144 000.


Jak to co? Będzie nowe światło, że to liczba symboliczna, przemnoży się ją przez 7, 10, 12 lub 1000 jak będzie taka potrzeba.

W temacie: Rwanda: Nauczyciele ŚJ odmówili udziału w Ingando

2010-07-18, godz. 11:59

Ileż to czasami wybiegów muszą czynić ŚJ aby próbować stać się normalnymi...

W temacie: Pytania o wierzenia Raymonda Franza

2010-07-18, godz. 11:56

Lam, Raymond Franz odszedł bo nie mógł znieść ciasnoty umysłowej współtowarzyszy, wespół z którymi był zmuszany nakładać brzemiona innym. To czy jest jakaś inna religia wybrana poza ŚJ (i czy w ogóle musi takowa być) jest sprawą drugorzędną w obliczu gwałtu zadawanemu sumieniu i udręk na psychice. Są sytuacje, w których odpowiedź na to pytanie nie jest istotna. Zgodnie z piramidą potrzeb Maslova, jak nie będzie miał co jeść, gdzie mieszkać, będziesz chory i nie będziesz miał poczucia bezpieczeństwa slogany o religii prawdziwej są bez znaczenia. Myślę, że te podstawowe potrzeby nie są (nie były) zaspokajane u wielu osób będących ŚJ, wliczając w to Franza i wiele innych znanych mi osobiście osób.

Długotrwałe pozostawanie na samym dole piramidy z jednoczesną ciągłą presją by myśleć o ptakach niebieskich powoduje w najlżejszych przypadkach depresję i choroby. Człowiek nie ma wyjścia, jeśli jeszcze ma siły musi odejść z miejsca, w którym czuje się wbrew sobie.

Oczywiście pytanie samo w sobie pozostaje i wymaga odpowiedzi... Z miłą chęcią o tym podyskutuję.