Skocz do zawartości


bene

Rejestracja: 2008-09-10
Poza forum Ostatnio: Informacja prywatna

Moje posty

W temacie: Pytanie do Świadków J.

2011-09-11, godz. 18:44

Z Żydami i co z tego?


Ato że drugimi owcami są poganie.



Zazwyczaj uczniowie też byli z Jezusem przy tych rozmowach. Nie zmienia to jednak zagadnienia, gdyż pierwsi uczniowie w tym czasie też byli Żydami. Pytasz kogo więc Jezus miał na myśli, gdy powiedział ,,nie z tej owczarni"? Odpowiedź jest następująca. Jezus miał na myśli wszystkich ludzi, głównie z pogan w czasie tej rozmowy. Wśród tych wszystkich, których Jezus miał na myśli byli m.in. niektóre osoby przedpotopowe, jak Abel czy Henoch (Rdz 5:22), czy Noe z rodziną. Również później z Abrahamem mimo obrzezki, Bóg nie zawarł przymierza zapewniającego mu królowanie i kapłaństwo. Ci wymienieni nie byli nigdy Izraelitami (Żydami). Nazwa narodu Izraela datuje swój początek dopiero od wnuka Abrahama, Jakuba (Rdz 32:28/29). Ale sam fakt bycia Żydem, nie gwarantował jeszcze bycia pierwszą "owcą". Zapewne zapytasz z jakiego powodu?

Te wymienione postacie, jak i nawet Żydzi z Przymierza Mojżeszowego, nigdy nie spełnili warunku "narodzenia się z ducha" (Ja 3:5), które są warunkiem powołania do nieba (Heb 3:1), czyli nie weszli w skład "pierwszych owiec". Zacznijmy jednak od początku. Do chwili pojawienia się Jezusa na ziemi, to Izraelici byli nazwani "owcami" JHWH. ST nigdzie nie nazywa innymi owcami, ościennych narodów. Zatem nie mamy prawa nazywać w czasie Staro-testamentowym Izraelitów pierwszymi owcami, a z narodów drugimi owcami, gdyż taki podział był nieznany, a więc nie istniał. Z tego powodu Żydzi mogli nie do końca rozumieć znaczna innych owiec. Jak widzimy, to Jezus dał początek terminu ,,innych owiec" (Ja 10:16). Całokształt NT wyjaśnia więc, że pierwszymi owcami będą ,,narodzeni z ducha". Mogą być nimi zarówno Izraelici jak i nie Izraelici. Również innymi owcami mogą zostać odtąd Izraelici jak i z innych narodów, jak i również osoby w przyszłości, które zmartwychwstaną i przyjmą mierniki Boże według kryteriów Króla Jezusa Chrystusa.


Przeczytaj jeszcze raz co sam piszesz potem porównaj z wypowiedziami Jezusa na temat owiec. Jezus mówił już do pierwszych owiec no chyba że uważasz że apostołowie którzy to słuchali tych słów nie są w tym elitarnym gronie.

Te wymienione postacie, jak i nawet Żydzi z Przymierza Mojżeszowego, nigdy nie spełnili warunku "narodzenia się z ducha" (Ja 3:5), które są warunkiem powołania do nieba (Heb 3:1), czyli nie weszli w skład "pierwszych owiec".



Rzeczywiście masz dar czytania między wersami szkoda tylko że Jezus mówił że bez nowego narodzenia nie można wejść a nawt ujrzeć Królestwa Niebieskiego. Tak więc na ziemi ludzie bez ponownego narodzenia nigdy nie zaznają błogosłwieństwa Królestwa Niebieskiego.

Zacznijmy jednak od początku. Do chwili pojawienia się Jezusa na ziemi, to Izraelici byli nazwani "owcami" JHWH. ST nigdzie nie nazywa innymi owcami, ościennych narodów. Zatem nie mamy prawa nazywać w czasie Staro-testamentowym Izraelitów pierwszymi owcami, a z narodów drugimi owcami, gdyż taki podział był nieznany, a więc nie istniał. Z tego powodu Żydzi mogli nie do końca rozumieć znaczna innych owiec. Jak widzimy, to Jezus dał początek terminu ,,innych owiec" (Ja 10:16). Całokształt NT wyjaśnia więc, że pierwszymi owcami będą ,,narodzeni z ducha". Mogą być nimi zarówno Izraelici jak i nie Izraelici. Również innymi owcami mogą zostać odtąd Izraelici jak i z innych narodów, jak i również osoby w przyszłości, które zmartwychwstaną i przyjmą mierniki Boże według kryteriów Króla Jezusa Chrystusa.



Kiedy izraelici przestali być owcami JHWH podaj dokładną datę. Bowiem ja takowego wydarzenia nie zarejestrowałem w Biblii. Jeśli jednak coś przeoczyłem a wypadło by to po tej wypowiedzi Jezusa to wiesz że to co piszeszjest zwykłą nadinerpretacją

Zanim przejdziemy dalej, to chciałem zasygnalizować, że pojęcie ,,owca", może dotyczyć osób, które rokują gotowość pokornego uznania mierników Bożych. I tak za czasów Jezusa na ziemi wielu rodowitych Żydów nie zostało nazwanych przez Jezusa owcami, ale tych którzy nie uznali go za zapowiedzianego Mesjasza, nazwał: psami, świniami (Mat 7:6), z narodów (Mat 18:17), wężami, żmijami (Mat 23:33), kozłami (Mat 25:33). Kto więc był zainteresowany rozpoznaniem prawdy Bożej, to w innych okolicznościach Jezus podawał dalsze doprecyzowanie, kim są te pierwsze owce?


Wielu nie zostało nazwanych owcami tylko inaczej czy to oznacza że wszyscy nie są owcami. Skoro apostołwie nie znajdują się w gronie psów świń żmij to twoje wywody mijają się z prawdą.



Drugie owce

Zdecydowane powody świadczące o innym rodzaju zbawienia możemy się dowiedzieć, gdy przeciwstawimy informacje świadczące o dwu głównych odmiennych powołaniach. W słowach Jezusa, o "innych owcach" możemy odróżnić od "pierwszych", następującymi niektórymi zestawieniami.
Drugie owce
Psa 37:29 bt Sprawiedliwi posiądą ziemię i będą mieszkać na niej na zawsze.

Pierwsze owce

Flp 3:20 bt Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. ..

Skoro sprawiedliwi będą na ziemi to kto w takim razie będzie w niebie?



W temacie: Śmierć Człowieka

2011-08-10, godz. 20:13

Poprawnie potwierdza całego żyjącego człowieka Piotr w swym liście 1Pi 3:20 bw, gdy pisze: które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę. Czy myślisz, że w Arce był Noe z rodziną bez ciał fizycznych? Wiedz, że duszą nazywany jest cały człowiek a nie jakaś część eteryczna.


Jestem ciekawy co miał na myśli Piotr cytując pod natchnieniem Dawida Dap 2:27 gdyż nie pozostawisz mojej duszy w Hadesie ani nie pozwolisz, żeby lojalny wobec ciebie ujrzał skażenie. Całego człowieka czy też "jakąś część eteryczną.



Ale się czepiasz. Przykład: Gdy kogoś skrzywdzę, ale po jakimś czasie tą osobę usilnie przepraszam i proszę o przebaczenie, to ona gdy mi przebaczy, zazwyczaj oznajmia coś w rodzaju: No już dobrze, puszczam w niepamięć ten incydent. Nie oznacza, że natychmiast straciła pamięć, lecz, że potraktuje jakby tego wydarzenia nigdy nie było. Podobnie Bóg, może pamiętać tego człowieka, ale na wskutek niewybaczalnego grzechu potraktuje, jak gdyby nigdy go nie znał. Nawet dzieci taką retorykę pojmują, ale podejrzewam, że Ty 'bene' będziesz miał trudności. Już troszkę Cie znam z Twej przewrotności.


Może się i czepiam lecz twoje wyjaśnienie potwierdza tylko to co napisałem Bóg wedłóg takiego rozumowania musi stracić część swojej pamięci. Więc nijak się ma do tego co jest zapisane w Biblii bo mowa jest tam że będzie się to działo po wieki wieków. Jeżeli jednak jest tak jak sugerujesz to w jeziorze ognistym na takiej samej zasadzie jest diabeł. Jest on tam tylko symbolicznie. A idąc dalej to i jezioro ognia jest tylko symbolem tylko co ten symbol przedstawia w rzeczywistości.

Naprawdę trzeba mieć cierpliwość w stosunku do Ciebie, jeśli tak oczywistej przenośni nie pojmujesz. Należy rozumieć: "Książka", która zawiera spis osób, którzy będą powołani do wskrzeszenia ze śmierci do życia. Wziąłem w cudzysłów górny, bo znów to jest parafraza.


Zamiast ćwiczyć cierpliwość przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś.

Przypomnij sobie mój wątek Szeol, Hades, Gehenna. Dobrze, że mi przypomniałeś, gdyż muszę jeszcze go dokończyć



A moze uda ci się też odpowiedzieć na uwagi które poczyniłem do tego co napisałeś z których to wynika że nie do końca jest tak jak napisałeś

W temacie: "krzyż" czy "pal męki"

2011-08-09, godz. 21:05

Cześć! Dziękuję Ci Oskarze za miłe i ciepłe słowa. Mam zarazem do Ciebie prośbę,abyś mi wskazał, gdzie szukać wspomnianego przez Ciebie forum, gdyż nic na jego temat dotychczas nie wiem a chętnie bym tam zajrzał, aby uczyć się ze zbiorowej mądrości innych ale także na swoich i cudzych błędach. Z góry dziękuję za Twoje życzliwe spełnienie mojej prośby. Serdecznie pozdrawiam. Adam.

Bardzo ciekawe podejście do życia. Podoba mi się takie

W temacie: Śmierć Człowieka

2011-08-09, godz. 19:02

Odp. 1. Najpoprawniej: Człowiek jest duszą.


Człowiek nie jest duszą tylko ma duszę a wskazuje na to chociażby werset który przytoczyłeś w odpowiedzi na pytanie drugie. Być a mieć to kolosalna różnica.


Odp. 2. Przestaje istnieć. Życie/dusza danego człowieka pozostaje w pamięci u Boga do chwili wskrzeszenia.


Jak to co u Boga się znajduje w pamięci się nazywa i czy po wrzuceniu tego do jeziora ognistego Bóg straci część pamięci?


Symbolicznie w Biblii nazwano to "księgą życia". Grzech przeciw duchowi świętemu oznacza "wymazanie z księgi (pamięci)", co powoduje, że nigdy nie zmartwychwstanie Wyj 32:33; Mat 12:31-32.



mylisz przebaczenie z zmartwychwstaniem ale to taki mały szczegół.



Odp. 3. ŚJ wierzą w niebo tak, jak większość chrześcijan. Natomiast nie wierzą w takie piekło, w którym cierpią świadome byty duchowe. Kiedy spotykają w Biblii wyraz piekło, to traktują to jak hebr, Szeol, gr. Hades, które są symbolami powszechnego grobu, w którym niema jakiejkolwiek świadomej formy życia. Jest to parafraza "księgi życia", inaczej pamięć Boża wszystkich, którzy będą mieli prawo zmartwychwstać.


Z tego co napisałeś to wynika że piekło to księga życia ciekawy pogląd.

W temacie: Kim są II owce ??

2011-08-06, godz. 21:37

Widzisz filozofie, ja najpierw czytałem Biblię, a dopiero później zostałem Świadkiem i czytałem broszurki. Czytając Biblie na pewno nie można być katolikiem, protestantem, należeć do kościoła zielonoświątkowego, baptystów, adwentystów czy tym podobnych dziwacznych zbiorowości. Na pewno też nie można wyznawać judaimu. Ciekawe co też and i bene wyznają teraz, innymi słowy, do czego ich ta lektura Biblii doprowadziła ? Czy należą do jakiejś organizacji czy założyli własną jednoosobową ? bene nie powinien należeć teraz nigdzie, bo żadna znana mi organizacja religijna bynajmniej nie czeka na przebudzenie Izraela i objęcie przez niego panowania. Ciekawe co z and'em...

Jakże typowe dla świadków przecież tylko oni czytają Biblię.

A że cztyają tylko wybiórczo i zgodnie z wytycznymi zawartymi w publikacjach to już mniejsza o to. A jeżeli czegoś nie znajdą w publikacjach to zrobia wszystko aby się wykpić od udzielenia odpowiedzi. Głosicielu natrzaskałeś postów co niemiara a na proste pytanie które zadałem nie potrafisz odpowiedzieć.


Jeśli chodzi o kościół którego członkiem jestem to dopuszcza w sprawach mniej istotnych na interpretację taką lub inną.