Skocz do zawartości


Mario

Rejestracja: 2008-11-21
Poza forum Ostatnio: 2009-08-23, 23:02

Moje tematy

Prawne umocowanie Świadków Jehowy

2009-06-09, godz. 06:55

Czy w Polsce możliwa jest delegalizacja Społeczności Świadków Jehowy? O takim pomyśle słyszałem. Antypaństwowość, bierność polityczna, neutralność dzieci w szkole, kwestia transfuzji, itp. to często podawane przesłanki.

A jednak Jehowa stoi po stronie swojego ludu. Dziś media podały:

Kolejne niemieckie landy są zmuszane do przyznania wspólnocie świadków Jehowy statusu, jaki mają Kościoły chrześcijańskie - czytamy na łamach Rzeczpospolitej.

Zwykła transfuzja krwi mogła uratować życie 29-letniej Mariny J. Kobieta straciła jej sporo w rezultacie poronienia, ale w chwili gdy trafiła do jednej z klinik w Hesji, była na tyle przytomna, by się bronić przed transfuzją. Na przetoczenie krwi nie wyraził także zgody jej mąż. Marina była gorliwą wyznawczynią Jehowy, tak jak jej mąż. I mocno wierzyła, że przyjmując obcą krew, sprzeniewierzy się jednej z podstawowych zasad wiary świadków Jehowy. Po dwóch dniach pobytu w klinice Marina zmarła. Jej matka domaga się pociągnięcia do odpowiedzialności członków wspólnoty świadków Jehowy, których obarcza winą za śmierć swej córki. – Badamy sprawę od roku. Na razie bez rezultatów – twierdzi rzeczniczka prokuratury w Giessen.

Na wyniki czekają niecierpliwie politycy w kilku niemieckich landach, gdzie świadkowie Jehowy pragną uzyskać status stowarzyszenia prawa publicznego, taki sam jakim cieszą się w Niemczech Kościoły chrześcijańskie - dodaje Piotr Jendroszczyk.

– Z naszego punktu widzenia wspólnota wyznaniowa, która nawołuje do nieuczestnictwa w wyborach, nie ceni wolności obywateli i odrzuca transfuzje krwi, nie stoi na gruncie konstytucji – mówi otwarcie Günther Oettinger, szef rządu Badenii-Wirtembergii z ramienia CDU. Czyni wszystko, aby zapobiec przyznaniu w swym landzie nowego statusu społeczności świadków Jehowy.

– Wątpię, aby się to udało. Sprzeciwialiśmy się przez 15 lat i przegrywaliśmy kolejne procesy – tłumaczy Dirk Kruegel z rządu (Senatu) Berlina, przypominając, że Berlin był pierwszym niemieckim landem, który trzy lata temu zmuszony został orzeczeniem sądu przyznać świadkom Jehowy status stowarzyszenia. Wiążą się z tym określone uprawnienia, jak chociażby przekazywanie ściągniętego przez władze państwowe podatku religijnego i innych wpływów do kas Kościołów posiadających status stowarzyszenia prawa publicznego.

Świadkowie Jehowy z takich praw jednak nie korzystają, kwestionując legalność instytucji państwowych. Zdaniem Federalnego Sądu Administracyjnego takie traktowanie przez nich państwa nie może być jednak przyczyną odmowy przyznania określonych praw 166 tysiącom członków wspólnoty wyznaniowej. Land po landzie zmuszony jest przyznawać świadkom Jehowy status stowarzyszenia. Uczyniła to nawet bardzo katolicka Bawaria. Bronią się nadal Nadrenia-Palatynat, Badenia-Wirtembergia oraz Nadrenia Północna-Westfalia.

– Jesteśmy spokojni o wynik naszych starań – mówi Gaius Glockenstein, prawnik i członek wspólnoty świadków Jehowy. Tłumaczy, że wszelkie argumenty przeciwko wspólnocie wyznawców padały już w przeszłości nieraz i prokuratorskie postępowanie w sprawie śmierci Mariny J. niczego nie zmieni.

--
Odnośnik do artykułu: http://www.rp.pl/artykul/2,317442.html

Imię Boże - usunięcie - przywrócenie

2009-01-17, godz. 10:30

W dodatku do Chrześcijańskich Pism Greckich znajdujemy szereg argumentów dotyczących faktu usunięcia Imienia Bożego i konieczności przywrócenia s. 408
nr 1. "Przeniesienie imienia Bożego do Pism Greckich":

a) Chrześcijańskie Pisma Greckie zostały dodane do świętych Pism Hebrajskich i stanowią ich natchnione uzupełnienie, toteż nagłe zniknięcie imienia Bożego z tekstu w języku greckim wywołuje wrażenie braku jednolitości


b ) Przez dłuższy czas sądzono, że w zachowanych do dziś manuskryptach nie ma imienia Bożego, ponieważ nie było go w greckiej Septuagincie (LXX), to znaczy w pierwszym przekładzie Pism Hebrajskich, nad którym zaczęto pracować w III wieku p.n.e. Pogląd ten wynikał z faktu, iż w kopiach LXX wchodzących w skład cenionych manuskryptów z IV i V wieku n.e., takich jak Kodeks watykański 1209, Kodeks synajski oraz Kodeks aleksandryjski, odpowiednikami imienia Bożego są greckie słowa Κύριος (Kýrios) i θεός (Teòs). Uważano, że nieobecność tego imienia sprzyja nauczaniu monoteizmu.
Teoria ta całkowicie upadła, gdy odnaleziono pewien papirusowy zwój LXX zawierający drugą połowę Księgi Powtórzonego Prawa. W żadnym z jego fragmentów nie ma przykładu użycia słów Kýrios lub Teòs w miejsce imienia Bożego; za każdym razem występuje tetragram, napisany hebrajskim pismem kwadratowym.


c) W roku 1944 W. G. Waddell opublikował fragment tego papirusu na łamach Journal of Theological Studies (tom 45, ss. 158-161). W roku 1948 dwaj absolwenci Szkoły Gilead, misjonarze reprezentujący Watch Tower Bible and Tract Society, uzyskali w Kairze zdjęcia 18 jego fragmentów, a także zgodę na ich opublikowanie. Fotograficzne reprodukcje 12 spośród tych fragmentów zostały później zamieszczone w New World Translation of the Christian Greek Scriptures, (1950, ss. 13, 14). Kopie te posłużyły za podstawę do napisania następujących trzech prac naukowych: (1) A. Vaccari, “Papiro Fuad, Inv. 266. Analisi critica dei Frammenti pubblicati in: ‘New World Translation of the Christian Greek Scriptures.’ Brooklyn (N.Y.) 1950 page 13s.”, którą opublikowano na łamach Studia Patristica, tom I, część I, wyd. Kurt Aland i F. L. Cross, Berlin 1957, ss. 339-342; (2) W. Baars, „Papyrus Fouad Inv. No. 266”, zamieszczonej w Nederlands Theologisch Tijdschrift, tom XIII, Wageningen 1959, ss. 442-446, oraz (3) George Howard, „The Oldest Greek Text of Deuteronomy”, wydrukowanej w periodyku Hebrew Union College Annual, tom XLII, Cincinnati 1971, ss. 125-131.
Wypowiadając się na temat owego papirusu, Paul Kahle napisał: „Sporządzono jeszcze inne fotokopie fragmentów tego samego papirusu z odbitek zamieszczonych przez Watch Tower Bible and Tract Society we wstępie do angielskiego przekładu Nowego Testamentu (Brooklyn, Nowy Jork, 1950). Cechą charakterystyczną wspomnianego papirusu jest występowanie w nim imienia Bożego w formie tetragramu napisanego hebrajskim pismem kwadratowym. Ojciec Vaccari, który na moją prośbę zbadał opublikowane fragmenty tego papirusu, jest zdania, że został on napisany jakieś 400 lat przed Kodeksem B i zawiera chyba najdoskonalszy z istniejących do dziś tekstów Księgi Powtórzonego Prawa w wersji Septuaginty” (Studia Evangelica, wyd. Kurt Aland, F. L. Cross, Jean Danielou, Harald Riesenfeld oraz W. C. van Unnik, Berlin 1959, s. 614).
Na łamach Études de Papyrologie (tom 9, Kair 1971, ss. 81-150, 227, 228) opublikowano 117 fragmentów LXXP. Fouad Inv. 266. Natomiast Zaki Aly i Ludwig Koenen opracowali albumowe wydanie pt. Three Rolls of the Early Septuagint: Genesis and Deuteronomy (z serii: „Papyrologische Texte und Abhandlungen”, tom 27, Bonn 1980), zawierające fotografie wszystkich fragmentów wspomnianego papirusu.
Na sąsiednich stronach zamieszczamy zdjęcia 12 fragmentów tego zwoju papirusowego, żeby nasi czytelnicy mogli zobaczyć, gdzie w tej bardzo starej kopii LXX występuje tetragram. Eksperci oceniają, iż sporządzono ją w I wieku p.n.e., a więc około 200 lat po rozpoczęciu prac nad LXX. Stanowi to dowód, że imię Boże pierwotnie było w LXX wszędzie tam, gdzie go użyto w oryginale hebrajskim. Można je znaleźć również w 9 innych manuskryptach greckich. (Zobacz NW Ref. Bi., ss. 1562-1564).


d) Czy Jezus Chrystus oraz ci jego uczniowie, którzy spisali Chrześcijańskie Pisma Greckie, mogli korzystać z kopii greckiej Septuaginty z imieniem Bożym w formie tetragramu? Oczywiście! Tetragram zachował się w odpisach LXX przez setki lat po Chrystusie i jego apostołach. Także grecki przekład Akwili, dokonany w pierwszej połowie II wieku n.e., zawierał tetragram, zapisany alfabetem starohebrajskim.


e) Hieronim, który żył w IV i V wieku n.e., napisał we wstępie do ksiąg Samuela i Królów: „Po dziś dzień znajdujemy w niektórych woluminach greckich imię Boże — tetragram [יהוה] — napisane archaicznymi literami”. A zatem jeszcze w czasach Hieronima, głównego tłumacza łacińskiej Wulgaty, istniały greckie manuskrypty przekładów Pism Hebrajskich zawierające imię Boże zapisane czterema literami hebrajskimi.


f) Gdy Jezus i jego uczniowie czytali Pisma z oryginału hebrajskiego lub z greckiej Septuaginty, napotykali imię Boże w postaci tetragramu. Czy Jezus stosował się do ówczesnego tradycyjnego zwyczaju żydowskiego i z obawy przed zbezczeszczeniem tego imienia oraz naruszeniem trzeciego przykazania czytał w takich miejscach ’Adonái? (Wyjścia 20:7). Kiedyś w synagodze nazaretańskiej wstał, wziął Księgę Izajasza i przeczytał z niej wersety zawierające tetragram (61:1, 2). Czy unikał wymówienia imienia Bożego? Na pewno nie, jeśli jak zawsze odrzucił niebiblijne tradycje żydowskich uczonych w piśmie. W Mateusza 7:29 czytamy: „Nauczał ich jak ktoś mający władzę, a nie jak ich uczeni w piśmie”. W obecności swych wiernych apostołów Jezus tak się modlił do Jehowy Boga: „Ujawniłem twoje imię ludziom, których mi dałeś ze świata. (...) Dałem im poznać twoje imię, i dam je poznać” (Jana 17:6, 26).


g) Nasuwa się teraz pytanie: Czy uczniowie Jezusa używali imienia Bożego w swych natchnionych pismach? Innymi słowy: Czy imię Boże występowało w tekście oryginalnym Chrześcijańskich Pism Greckich? Mamy podstawy, żeby odpowiedzieć twierdząco. Ewangelia według Mateusza była pierwotnie napisana nie po grecku, lecz po hebrajsku, jak to wynika z następującej wypowiedzi Hieronima: „Mateusz, zwany także Lewim, który z poborcy podatków stał się apostołem, najpierw sporządził w Judei ewangelię o Chrystusie w języku i piśmie hebrajskim na pożytek obrzezanych, którzy uwierzyli. Nie jest dostatecznie pewne, kto ją potem przetłumaczył na język grecki. Sam zaś tekst hebrajski jest do dnia dzisiejszego przechowywany w Cezarei, w bibliotece, którą tak pilnie kompletował męczennik Pamfilus. Nazarejczycy, którzy korzystają z tego woluminu w syryjskim mieście Berea, również mnie pozwolili go odpisać” (De viris inlustribus [O sławnych mężach], rozdział III; przekład oparty na tekście łacińskim opracowanym przez E. C. Richardsona i opublikowanym w „Texte und Untersuchungen zur Geschichte der altchristlichen Literatur”, tom 14, Lipsk 1896, ss. 8, 9).


h) Mateusz ponad sto razy zacytował natchnione Pisma Hebrajskie. Tam więc, gdzie występowało imię Boże, musiał wiernie umieszczać tetragram w swoim hebrajskim sprawozdaniu ewangelicznym. Zapewne odpowiadało ono ściśle XIX-wiecznemu przekładowi na język hebrajski, dokonanemu przez F. Delitzscha; w Ewangelii według Mateusza imię Jehowa pojawia się tam 18 razy. Chociaż Mateusz wolał cytować bezpośrednio z Pism Hebrajskich niż z LXX, to jednak mógł pójść śladem tłumaczy LXX i wpisywać imię Boże w odpowiednich miejscach tekstu greckiego. Pozostali pisarze Chrześcijańskich Pism Greckich również przytaczali z Pism Hebrajskich lub z LXX wersety zawierające imię Boże.


i) Na łamach periodyku Journal of Biblical Literature (tom 96, 1977, s. 63) George Howard z uniwersytetu stanu Georgia (USA) tak się wypowiedział w sprawie występowania tetragramu w Chrześcijańskich Pismach Greckich: „Niedawne znaleziska pochodzące z Egiptu i Pustyni Judejskiej pozwalają nam zobaczyć przykłady używania imienia Bożego w czasach przedchrześcijańskich. Znaleziska te mają doniosłe znaczenie w studiach nad N[owym] T[estamentem], gdyż stanowią literacką analogię najwcześniejszych dokumentów chrześcijańskich i wyjaśniają, jak autorzy NT używali imienia Bożego. Na następnych stronach przedstawimy teorię, według której imię Boże יהוה (i być może jego skróty) pierwotnie pisano w nowotestamentowych cytatach ze S[tarego] T[estamentu] oraz we wzmiankach nawiązujących do jego treści, ale z czasem je zastąpiono, głównie namiastką [skrót słowa Kýrios, „Pan”]. Naszym zdaniem takie usunięcie tetragramu sprawiło, iż w umysłach chrześcijan pochodzenia pogańskiego powstał zamęt co do relacji między ‚Panem Bogiem’ a ‚Panem Chrystusem’, widoczny w tradycji MS samego tekstu NT”. Podzielamy ten pogląd, ale z jednym zastrzeżeniem: Nie uważamy go za „teorię”, lecz za prezentację faktów historycznych związanych z zachowaniem manuskryptów biblijnych aż do naszych czasów.



Chcących i siedzących w temacie zapraszam do dyskusji.

Znak Syna Człowieczego

2009-01-04, godz. 19:45

Czy możecie wytłumaczyć, czym jest ten znak?

W nauczaniu Strażnicy i innych chrześcijan.


Mt 24.30.


I wtedy ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego.

'to co w niebiosach' i 'to co na ziemi'

2009-01-04, godz. 18:57

Witajcie,
sporo osób dziś na forum. A ja dziś byłem w Zborze i wysłuchałem pięknego wykładu. I myślę, że pod słowami, które wypowiedział prelegent, podpisałby się nawet Benedykt XVI. Tak piękne i pokrzepiające słowa. I wiele ciekawych przykładów z życia wziętych. Ale nie o tym w tym wątku. W między czasie przeglądnąłem najnowszą Strażnicę.
I co czytam.
Komentarz do Kol 1:19,20 - 19 ponieważ Bóg uznał za dobre, żeby w nim zamieszkała cała pełnia 20 i żeby przez niego na nowo pojednać ze sobą wszystko inne — czy to, co na ziemi, czy to, co w niebiosach — wprowadzając pokój przez krew, którą on przelał na palu męki.

Strażnica 15 01 2009, s. 28 - komentuje:

"Określenie "to co w niebiosach" odnosi się do pomazańców (...) Z kolei określenie "to co na ziemi" odnosi się do drugich owiec Chrystusa, które spodziewają się żyć wiecznie na ziemi."

Jak dla mnie to czarno na białym, że nauka o drugich owcach nie wyłoniła się w XIX wieku, tylko nauczana była już w pierwszym. Już wtedy Paweł uwzględniał drugie owce w swych naukach, pomimo że głosił i pisał tylko do pomazańców. Na pewno znał przypowieść o "drugich owcach" Jezusa, i uwzględnił pojawienie się ich czemu dał wyraz w tych słowach.
Wyrażenie to, co na ziemi odnosi się do "drugich owiec" zdaniem Strażnicy. Przyznam, że mi tu coś nie gra. A co wy o tym sądzicie?

Czy wszyscy zmartwychwstaniemy?

2009-01-01, godz. 02:30

Fajnie, tylko czy wszyscy zmartwychwstaniemy?