Skocz do zawartości


staho

Rejestracja: 2003-04-24
Poza forum Ostatnio: 2007-02-11, 17:23

Moje tematy

przeglądanie nieczytanych

2007-01-02, godz. 20:26

Jak przejrzeć/wyświetlić posty dotychczas nie czytane? Widzę na górze odnośnik "zobacz nowe posty", ale są to po prostu wątki nowe, w których pojawiło się coś od mojego ostatniego logowania. Jeśli wybiorę temat takiego wątku, dostaję się na jego początek, jeśli "ostatni post" - na koniec. Tak czy inaczej, muszę przeszukiwać wątki by znaleźć miejsce, gdzie czytałem ostatnio. Nie da się czegoś usprawnić?

Np. phpBB wyświetla wątki, w których są posty dotychczas nie czytane, a wybranie tytułu wątku powoduje wyświetlenie w miejscu pierwszego nieczytanego postu. To pozwala bardzo szybko prześledzić zmiany od ostatniej wizyty.

Nie znalazłem niczego takiego w pomocy, stąd pozwalam sobie postawić pytanie tutaj. :unsure:

ruszać w bój się bój

2003-09-19, godz. 04:53

Czy wolno wdawać się w bójki? Taki tytuł nosi 19 rozdział znakomitej książki dla dzieci i młodzieży pt. Ucz się od Wielkiego Nauczyciela (WBTS 2003). Wiemy oczywiście jaka będzie odpowiedź, jaka jednak jest argumentacja?

Dla przypomnienia: „W tekście zamieszczono wiele trafnych pytań, po których następuje myślnik (—)”.

Co zrobić, jeśli dochodzi do jakiejś sprzeczki? Jak myślisz? — Najlepiej jest odejść. Druga osoba może cię szturchnąć parę razy, ale pewnie na tym się skończy. Twoje odejście wcale nie będzie świadczyło o słabości. Dowiedziesz raczej, że mocno trzymasz się tego, co słuszne.

Najlepiej odejść, np. widząc młodszą siostrę napastowaną przez chuligana.

Załóżmy jednak, że wdajesz się w bójkę i wygrywasz. Co mogłoby się stać potem? — Pokonany mógłby skrzyknąć paru kolegów. Mogliby nawet pobić cię jakąś dużą pałką lub zranić nożem. Czy rozumiesz teraz, dlaczego Jezus nie chciał, abyśmy wdawali się w bójki? —

Mogliby cię pobić lub zranić. Zatem podstawowym motywem jest strach!

... Podobnie jest z wtrącaniem się do cudzej bójki. Moglibyśmy mieć przez to wiele kłopotów. Często nie wiadomo, kto zaczął i o co poszło. Być może ktoś coś ukradł i dlatego teraz obrywa lanie. Gdybyśmy stanęli w jego obronie, pomagalibyśmy złodziejowi. Nie byłoby to dobre, prawda? —

Nie dodano, że gdyby bito niewinnego, moglibyśmy mieć nawet więcej kłopotów niż w przypadku samosądu.

Co zatem powinieneś zrobić, gdy zobaczysz bójkę? — Jeżeli dzieje się to w szkole, możesz szybko powiedzieć o tym nauczycielowi, a jeżeli gdzie indziej, możesz zawołać mamę, tatę lub policjanta. Tak więc nawet jeśli inni chcą się bić, my powinniśmy pragnąć zgody.

A jeżeli policjant też jest świadkiem Jehowy? (A to może się zdarzyć, bo przecież tylko żołnierze są niedobrzy gdy strzelają.) Pewnie poprosi napastników, by zaczekali na jego kolegów, którzy nie są „w Prawdzie” i mogą użyć siły.

słownik świadko-polski

2003-09-18, godz. 05:11

Świadkowie Jehowy w swej literaturze oddzielają się od świata m.in. słownictwem. Niedawno Strażnica prezentowała nawet zdjęcia przedstawiające tworzenie gestów „teokratycznych” w języku migowym. Aby jednak świat miał szansę poznania wspaniałych (po)tworów niewolnika wiernego i roztropnego proponuję utworzenie odpowiedniego słowniczka.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że tłumaczenia wymagają dwa rodzaje słówek:
1) nowotwory językowe, czyli niepotrzebne i często niezgrabne neologizmy,
2) nowomowa, czyli używanie istniejących słów w nowym, doskonalszym znaczeniu.

Zapraszam do wspólnego redagowania słownika. Kto wie, może przyda się on także początkującym Świadkom? ;-)

Kol 1:16

2003-08-18, godz. 09:00

znamy wszyscy ten tekst św. Pawła o Jezusie z Listu do Kolosan:

On jest obrazem Boga niewidzialnego —
Pierworodnym wobec każdego stworzenia,
bo w Nim zostało wszystko stworzone:
i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi.
byty widzialne i niewidzialne,
czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze.

Świadkowie natomiast tłumaczą: „w Nim wszystko inne zostało stworzone”.
W oryginale jest po prostu: τα παντα, wszystko.
Moje pytanie: skąd Świadkowie wzięli owo „inne”?
(Moim zdaniem z prywatnego objawienia, ale liczę na inne uzasadnienia)

niebo wg Freuda czyli czym karmi się Świadczęta

2003-07-23, godz. 06:25

Mam w ręku nowiutką książkę „Ucz się od Wielkiego Nauczyciela” — lekturę dla dzieci Świadków. Oto fragment z rozdziału 10:

Czy ci niegodziwi aniołowie [którzy poszli w ślady diabła] wierzą w Boga? — Jak się dowiadujemy z Biblii, „demony wierzą, że Bóg istnieje” (Jakuba 2:19). Teraz jednak drżą przed Nim ze strachu, bo wiedzą, że poniosą karę za złe postępowanie. A co takiego zrobiły? —

No, jaki grzech mogli popełnić aniołowie? Czy chodzi o pychę? A może o owo słynne non serviam?

W Biblii czytamy, że ci aniołowie opuścili wyznaczone im miejsce w niebie i zeszli na ziemię jako ludzie. Zrobili to, ponieważ chcieli współżyć z pięknymi kobietami, czyli mieć z nimi stosunki seksualne (Rodzaju 6:1; Judy 6). Czy wiesz, co to znaczy? —

Wydaje mi się, że wiem, ale czytam dalej...

Kobieta i mężczyzna mają ze sobą stosunek seksualny, gdy przytulają si ę do siebie w bardzo szczególny sposób. Po takim zbliżeniu w brzuszku mamusi może zacząć rozwijać się dzidziuś. Ale aniołom nie wolno mieć stosunków seksualnych. Bóg pozwala na to tylko mężowi i żonie. Dzięki temu gdy urodzi się dziecko, mogą się nim oboje opiekować.

„Dzidziuś” i „brzuszek”! Czyli książka jest dla dzieci naprawdę maleńkich. Jak ważne jest, by wiedziały od najmłodszych lat, że aniołowie mają swoje pragnienia, ale nie mogą ich zaspokoić! :-D

Ilustracja w książce przedstawia dwie ładne dziewczyny (kompletnie ubrane) i czterech skrzydlatych facetów przyglądających się im z... chmurki.

Poniżej jeszcze kilka fragmentów dla tych, którzy nie pękli dotąd ze śmiechu (lub oburzenia).

Kiedy aniołowie przebrali ludzkie ciała i współżyli z kobietami, rodziły im się dzieci, które wyrastały na olbrzymów. Ci olbrzymi byli okrutni i krzywdzili ludzi. Bóg postanowił więc ich zgładzić razem ze wszystkimi niegodziwcami. [...]
Czy wiesz, co zrobili źli aniołowie, gdy przyszedł potop? — Porzucili ludzkie ciała i wrócili do nieba. Ponieważ jednak nie mogli już być aniołami Bożymi, zostali aniołami Szatana, czyli demonami. A jaki los spotkał ich dzieci, olbrzymów? — Zginęli w potopie wraz ze wszystkimi ludźmi, którzy nie słuchali Boga.
Od tamtej pory Bóg nie pozwala demonom przybierać ludzkich ciał. [...] A ponieważ zostały wyrzucone z nieba na ziemię, sieją tutaj więcej zamętu niż kiedykolwiek wcześniej. [...]
Biblia otwarcie wspomina o sprawach seksualnych. Mówi między innymi o „męskim narządzie płciowym” czyli o penisie (Kapłańska 15:1-3). Z kolei kobiecy narząd płciowy nazywa się srom. Jehowa stworzył te części ciała w szczególnym celu i mogą z nich korzystać jedynie mąż i żona.

W związku z tym wszystkim kilka pytań:
1. Po co komu takie bzdury? Czy nie jest to wyrazem jakiejś seksualnej obsesji Ciała Kierowniczego? Czy Freud nie był aby Świadkiem Jehowy?
2. Jeżeli skrzyżowanie anioła z człowiekiem to olbrzym, to czy — pardon — Bóg może mniej? Dlaczego zatem Jezus nie był super-olbrzymem? Czy komuś się coś nie pomieszało z mitologią?
3. Wiedząc o potrzebach aniołów Bóg z jednej strony zrzuca ich na ziemię, gdzie mogą się napatrzeć do woli i z bliska, a z drugiej nie pozwala im na seks. Czy nie jest to zbyt okrutne? :-P I czy nie mógł ich ciepnąć na jakąś inną planetę, a nie akurat na naszą?
4. Demonom na ziemi nie wolno. Ale aniołom w niebie też nie. Cóż to zatem za szczęście, skoro przez całą wieczność mają pozostać nie zaspokojone?
5. Skoro narządów płciowych mogą używać tylko małżonkowie, to co nieżonaci mają zrobić z moczem? (pytam z pobudek altruistycznych, mnie to już nie dotyczy :-))