dla każdego dramatem jest co innego...
Jeden może się dziwić że utrata pracy jest dramatem a inny sie powiesi albo wstąpi do ŚJ...
podobnie niezrozumiały może być dramat nieszczęśliwie zakochanego nastolatka...
albo człowieka który angażował się politycznie i zawiódł sie na swoich idolach..
zgodzę się z Sebastianem , też myślę że dla kogoś coś co wydaje się mało ważne czy tam banalne , dla kogoś innego może może być właśnie tym dramatem..
Kazdy jest inny i inaczej patrzy na problem kogoś a swój.