Skocz do zawartości


ewa

Rejestracja: 2005-05-29
Poza forum Ostatnio: Informacja prywatna

Moje posty

W temacie: Plotki, Mity, Legendy, Czyli...

2010-10-19, godz. 17:04

Otóż były osoby,które zauważyły,że starsi raz : nie chowają do specjalnych kopert wszystkie datki, dwa : widziano nie których w bankach jak te w specjalnych kopertach przeznaczonych na wysyłkę do Nadarzyna przelewali na swoje prywatne konta.


Ktoś widział dokładnie numer konta, na które ktoś inny wpłaca pieniądze? Niezły wzrok ma ten gość ;)

W temacie: Łódź: Zabójstwo i samobójstwo

2010-09-21, godz. 12:14

Chodził do Publicznego Gimnazjum nr 31 w Lodzi.


Czyli to jednak rozmówcy coś pokręcili albo media poprzekręcały ich wypowiedzi ;)

W temacie: Łódź: Zabójstwo i samobójstwo

2010-09-21, godz. 11:41

Jest różnica między tzw. szkołą "świecką" a katolicką. Szkoła katolicka to taka w jakiej nauczają księża i zakonnice :) Do takiej na 100% nie może uczęszczać dziecko ŚJ.


Przecież to każdy, kto był ŚJ, wie (że dzieciom ŚJ do takich szkół nie wolno uczęszczać) - więc faktycznie mogli to być zainteresowani.

Inną sprawą jest jednak to, że informacje podawane przez media nie zawsze są ścisłe, więc może się okazać, że to było zwykłe gimnazjum, a nie katolickie ;)

Może jest jeszcze jakieś inne wytłumaczenie tej "zagadki", ale mi na razie nic innego nie przychodzi do głowy ;)

W temacie: Łódź: Zabójstwo i samobójstwo

2010-09-21, godz. 11:22

<_< hmmm...to jest dopiero zagadka :) Dzieci ŚJ nie mogą chodzić do katolickiego gimnazjum. Może oni byli zainteresowanymi? <_<


Może faktycznie byli zainteresowanymi, a może to nie było katolickie gimnazjum, tylko rozmówcy coś pokręcili albo media ;)

W temacie: Ślub / wesele byłego ŚJ - pytanie

2010-02-26, godz. 18:19

Jeśli ktoś uważnie przeanalizuje nadal aktualne artykuły ze Strasznicy 23/1981 w omawianym temacie, to może zauważyć pewne zjawisko, które 2 lata temu ja zauważyłem. Stało się to wtedy, gdy mój syn nie zaprosił mnie jako odłączonego na własne wesele.
To zjawisko polega na tym, że w w/w artykułach niewiele jest kategorycznych stwierdzeń typu: "nie wolno", "zabrania się", a większość zwrotów to: "można", "prawdopodobnie", "nie należy", "nie powinno się", "należy się zastanowić", "inni robią tak i tak", "dobrze jest przemyśleć sprawę", "zapytaj bardziej doświadczonych" itp, itd.
Co robi świadek Jehowy, gdy trafia na tego rodzaju zwroty? On ich nie zauważa! Dla świadka wszystkie te zwroty mają charakter kategorycznych zakazów. To niesamowite! Ja to wypróbowałem w moich kontaktach z synem. Stwierdziłem całkowite zaślepienie. Te artykuły z podkreślonymi na czerwono zwrotami wysłałem synowi do ponownego przeczytania. Przypuszczam jednak, że na nie nawet nie spojrzał, uznając je za atak Szatana na organizację.
Świadkowie nie biorą nawet pod uwagę, że mają możliwość wyboru. Mogą się zgodzić, ale nie muszą. Tak głębokie jest to pranie mózgu.
Gdy sobie przypomnę ile razy broniłem śJ, gdy ktoś mówił, że rozbijają rodziny - to nawet dziś się czerwienię i robi mi się głupio.


Ech, to prawda ... ;)