Świadkowie Jehowy a II Wojna Światowa

autor: Jan Lewandowski

Burzliwe wydarzenia związane z II Wojną Światową skłoniły Świadków Jehowy do gorączkowych spekulacji na temat tego czym jest ta Wojna i do czego ona doprowadzi. W czasie tej wojny świadkowie  mieli  też  podobne odczucia jak w  przypadku I wojny światowej, podczas której   "byli skłonni sądzić, że ten konflikt doprowadzi stopniowo do przepowiedzianej w Objawieniu 16:13 - 16 bitwy Armagedonu!" (Życie wieczne w wolności synów bożych, str. 229 -230).  Czego spodziewali się więc  świadkowie po II Wojnie światowej ?Jedna z ich publikacji relacjonująca nastroje wśród zainteresowanych nauką Świadków Jehowy dość dobitnie  odzwierciedla nastroje jakie panowały wtedy wśród samych Świadków Jehowy: "....usłyszeliśmy z trzeszczącego radia wstrząsającą wiadomość,  że wojska Hitlera wkroczyły do Polski. "Zaczął się Armagedon!" - wykrzyknął mój brat. Natychmiast obaj rzuciliśmy pracę" (Strażnica, 1 lutego 2001, str. 24). Podobne relacje czytamy we wspomnieniach Świadków Jehowy, jakie opublikował Krzysztof Biliński w swej książce pt. Hiobowie XX wieku (Pagina, Wrocław 1998). W zamieszczonej w tej książce relacji Elżbiety i Jana  z woj. Olsztyńskiego, czytamy: "W roku 1942 mąż pojechał do do Marz za Grudziądz. Był tam brat Szyc i Dębicki. Podali wiadomość, że jest już po Armagedonie, że głosić już nie trzeba. Nie mogłam się z tym pogodzić" (str.87). Prezes Rutherford w przemówieniu z dnia 2. X 1938 r transmitowanym z Nowego Jorku przez pięćdziesiąt stacji radiowych  zapowiadał, że być może Naziści będą mieli w zamiarze zniszczyć Imperium brytyjskie. Tekst tego przemówienia  zamieszczono w wydanej przez Strażnicę po polsku broszurze pt. Faszyzm czy wolność (por. Świadkowie Jehowy głosiciele...., str. 85). Rzeczywiście Rutherford nie wróżył dobrze Brytyjczykom, co wiernie dokumentuje wzmiankowana przed chwilą broszura na str. 33:

 "Fanatyczni dyktatorzy faszystowscy i nazistowscy przy pomocy i współpracy rzymsko-katolickiej hierarchii watykańskiej rujnują obecnie Europę kontynentalną. Przez krótki przeciąg czasu mogą oni mieć także przewagę nad imperium brytyjskim i Ameryką, ale potem według oświadczenia Bożego zniszczy Bóg całkowicie wszystkie podobne organizacje przez Chrystusa Jezusa, swego wielkiego Wodza i Wykonawcę swych zamierzeń."

Okazuje się, że nie była to jedyna wypowiedź tego typu zaserwowana słuchaczom przez Rutherforda. Jak sam przyznawał w opublikowanym w roku 1940 Judge Rutherford Uncovers Fifth Column (str. 15), gdy przemawiał w 1938 roku w Londynie też nie wróżył dobrze Brytyjczykom również stwierdzając, że Naziści będą mieli zamiar zniszczyć Imperium brytyjskie, co - jak prezes z całą stanowczością potwierdzał - zostanie zrealizowane. Fotokopię tego tekstu zamieszczają Arthur Barret i Duane Magnani, w swym dziele pt.  Eyes Of Understanding, [Revised Edition, Copyright 1980 by Witness Inc.] str. vii, oraz   31

Fotokopia ta znajduje się również w innym dziele tych samych autorów pt. The Watchtower Files: Dialogue with Jehovah's Witnesses (wersja II Tomowa), str. 489, por. też David Reed Index of Watchtower errors, str. 106.

Powyższe zapowiedzi oczywiście nie spełniły się. Jak wiemy z historii, ani Naziści nie zniszczyli Imperium Brytyjskiego, ani  Nazistów nie zniszczył Bóg. Najciekawsza jednak wypowiedź w związku z II Wojną Światową padła w innym czasopiśmie Świadków Jehowy. Chodzi mi o The Watchtower z 15 XII 1941 roku, która na stronie 377 uczyła - i tu uwaga ! -  o końcu panowania królestwa demonów, jakie miało nastąpić równocześnie z upadkiem Potęgi Nazistowsko - Faszystowskiej. Cytuję oryginał anglojęzyczny Strażnicy:

"Thus the end for ever of Nazi-Fascist Hierarchy rule will come, and that will mark  the end for ever of demon rule"

Przetłumaczyć  to można następująco:

"Zatem ostateczny koniec faszystowsko nazistowskiej hierarchii nadejdzie, i to będzie oznaczać ostateczny koniec panowania demonów"

Fotokopię tekstu z tej Strażnicy możemy znaleźć u wyżej wspomnianego  A Barreta i D Magnaniego (Dialogue with....., str. 521, por. D Reed,  Index..., str. 106 parafraza).

 

Wymowa tego tekstu jest oczywista: upadek Hitlera miał być dla Świadków Jehowy równoznaczny z upadkiem królestwa demonów, a to musiało być dla nich równoznaczne z Armagedonem i następującym po tym początkiem raju na ziemi.  Świadkowie Jehowy wierzą bowiem, że "Kiedy na świecie dojdzie do sytuacji określonej nazwą Har-Magedon lub Armagedon, Jehowa rzeczywiście ocali swój lud oraz doszczętnie unicestwi system Szatana. (...) Kiedy  przepowiedziany "wielki ucisk" dobiegnie końca, po bezbożnym systemie Szatana nie pozostanie najmniejszy ślad" (Strażnica z 1 marca 1997, str. 14, 15). Zatem II Wojna Światowa to miał być dla nich Armagedon, bo miał być to koniec panowania demonów.

 

The Watchtower z 15 września 1941 roku,  mówiła natomiast o "pozostających miesiącach przed Armageddonem" (str. 288, por. D. Reed, Index of..., str. 106; Doug Harris, Awake ! to the Watchtower, volume 1, Reachout Trust, str. 19; patrz też fotokopia w: A. Barret, D. Magnani,  Eyes....,  str. 32, por. tamże vii; fotokopia także u A Barret, D. Magnani, The Watchtower Files: Dialogue with Jehovah's Witness, str. 452).  

W publikacjach Świadków Jehowy z najtrudniejszego okresu II Wojny Światowej  mieliśmy też cały szereg mniej stanowczych stwierdzeń dotyczących Armagedonu, który miał wtedy nastąpić. Te stwierdzenia choć nie tak już bezpośrednie, mają jednak zupełnie jednoznaczną wymowę, gdy się porówna to z tymi cytatami, które przytaczałem wyżej. Informant z  Maja 1940 roku, stwierdzał, w związku z nastaniem ważnego  roku 1940, że "Armagedon jest już bardzo blisko"  (str. 1, cyt. za fotoreprodukcją z A. Barret, D. Magnani, Eyes..., str. 28, por. tamże vi). Lipcowy Informant z tego samego roku, znów przynaglał  ludzi miłujących prawość do tego, aby "szybko stanęli po stronie Pana, jeśli chcą być ochronieni podczas Armagedonu. ....Strażnica i nastające wydarzenia jasno pokazują, że <<niezwykła praca>> (głoszenie - przyp. aut.) gwałtownie dobiega końca" (str. 2, cyt. za fotoreprodukcją z A. Barret, D. Magnani, Eyes...., str. 29, por. tamże vi). Jeszcze bardziej zdecydowanym tonem przemawiał The Messenger z  września 1940 roku: "Królestwo jest tutaj, Król jest na tronie. Jesteśmy tuż przed Armageddonem.  Wspaniałe panowanie  Chrystusa, które ma przynieść błogosławieństwo światu będzie bezpośrednio nastawać. Nastała wielka kulminacja" (str. 6, cyt. za fotoreprodukcją z A. Barret, D. Magnani, Eyes...., str. 30, por. tamże vi). Timothy White w swej książce A People for His Name (New York: Vantage Press, 1967, str. 335) przypomina, że Rutherford w ang. Roczniku Świadków Jehowy 1942, tuż przed swoją śmiercią twierdził (str. 29),  "Teokratyczne świadczenie na ziemi jest już prawie zakończone" (cyt. za Edmond C. Gruss, The Jehovah`s Witnesses Prophetic Speculation, Presbyterian and Reformed Publishing Co., 1976 r  str. 90 przypis).

Nic więc dziwnego, że po takich stwierdzeniach "wielu sług Jehowy oczekiwało, że trwające zmagania zbrojne przeobrażą się w wojnę Bożą, czyli Armageddon...." (Wspaniały finał....., str. 246, por. Strażnica, rok CI, nr 9, str. 25; Strażnica, rok CV, nr 16, str. 25; Strażnica  15 IV 1989 r str. 14, par. 12; Strażnica, 1 IV 1993 r  str. 20; Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego,  str. 262). 

Druga wojna jednak minęła, a spekulacje Ciała kierowniczego co do Armagedonu w jaki miała się ona przeistoczyć okazały się kolejnym niewypałem. Po latach ich Kingdom Ministry (odpowiednik ówczesnej polskiej Służby Królestwa) nr 1 z 1968 roku, próbowała nawet zataić fakt, że takie spekulacje z ich strony kiedykolwiek miały miejsce. Czytamy w niej, - wbrew powyższym jasnym deklaracjom z ich publikacji - że spodziewano się zakończenia II Wojny światowej i Armagedonu nie wiązano zupełnie z tym konfliktem zbrojnym:

 "Podczas I Wojny Światowej lud Boży spodziewał się, że ona wkrótce doprowadzi do Armagedonu, ale Jehowa zapobiegł takiej kulminacji w tym czasie. My nie poddawaliśmy się takim oczekiwaniom  podczas II Wojny Światowej. Raczej, w 1942 uczyliśmy, że wojna się zakończy i że szatańskie organizacje pokojowe będą znów funkcjonować. I to jest to, czego się spodziewaliśmy. I dopiero wtedy gdy gniew powstanie na nowo,  to stanowczo doprowadzi do Armagedonu"

(str. 5, cyt. za fotoreprodukcją z Eyes...,  Barreta i  Magnaniego, str. 34, por. tamże vi - vii). 

Oczywiście ani słowa już tutaj nie znajdziemy, że cytowana przeze mnie powyższa ang.  Strażnica z 15 XII 1941 roku mówiła o upadku królestwa demonów wraz z Hitlerem (co oznaczać mogło dla Świadków Jehowy tylko Armagedon, bo to właśnie w Armagedonie dopiero potęgi demonów będą złamane). Zatem jednak  wiązano II Wojnę Światową z Armagedonem, choć Strażnica w powyższej Kingdom Ministry  wypiera się tego. Fakt iż później Knorr wycofał się z tego, nie zmienia jednak historii: przez jakiś czas, wśród przywódców religijnych Świadków Jehowy wiązano Armagedon z II Wojną Światową i już. Ale o tym Straznica już dziś nie wspomni. Kiedy rozpamiętuje II Wojnę Światową, to zamiast powiedzieć do końca jak to w historii było, ona próbuje przerzucić na swych wiernych  winę za przedwczesne oczekiwania na koniec świata. Dla przykładu przytoczmy choćby relacje z ich książki pt. Świadkowie Jehowy głosiciele...., cytującą wypowiedź  prezesa Knorra, który w 1942 roku w jednym ze swych przemówień "przedstawił przekonujące dowody, że szalejąca wówczas druga wojna światowa nie przekształci się w Armagedon, jak to sobie niektórzy wyobrażali"  (str. 93, por. 262, patrz też Wspaniały finał.....,  str. 247, 248; Strażnica, rok XCIII, nr 6, str. 13, 14, par. 24;  Strażnica, 1 IX 1988 r str. 23; Strażnica, 15 IV 1989 r str. 14, par. 12). Widzimy tę pokrętną sugestię: Niektórzy sobie wyobrażali, a "niewinne" Ciało Kierownicze nic sobie nie wyobrażało bo korygowało te oczekiwania. Te tłumaczenie nie jest szczere i ma się  nijak do tych wszystkich zapowiedzi końca jakie cytowałem wyżej, w których Ciało kierownicze  jednoznacznie w swych publikacjach wiązało II Wojnę z Armagedonem.  Na koniec warto dowiedzieć się też, co Strażnica czasem pisze o  Świadkach Jehowy, którzy przeżyli obozy koncentracyjne: "Fakty dowodzą, że niejeden Świadek Jehowy, który w czasach hitleryzmu, przetrwał surowe próby w obozach koncentracyjnych, po wyjściu na wolność i powrocie do rodzinnego miasta lub gdzie indziej podjął pracę, zaczął dobrze zarabiać i dał się wciągnąć w sidło materializmu." "Niektórzy zdołali wytrzymać próby polegające na znoszeniu obelg i poniewierki, a mimo to padli ofiarą własnych namiętności i popełnili wszeteczeństwo lub cudzołóstwo, za co musiano ich usunąć ze społeczności ludu Jehowy" (Strażnica, rok XCIII, nr 23, str. 12).

Jan Lewandowski               

 

BROOKLYN