Strona główna / Artykuły / Nowa Historia made in Brooklyn


,,Nowa Historia'' made in Brooklyn

Banalnym byłoby napisanie, iż ,,Świadkowie Jehowy znani są ze swych nietypowych wierzeń'' . Tym niemniej warto także pamiętać o tym, że świadkowie Jehowy mają nawet ,,sprywatyzowaną'',  ,,nietypową'' historię całego świata. Co najzabawniejsze ale i patrząc na stopień ,,uprania mózgów'' szeregowych sJ, także najtragiczniejsze: świadkowie Jehowy wierzą a historię stworzoną w zakamarkach biur Brooklynu.  Poniżej przedstawiamy trzy przykłady ,,Historii made in Brooklyn''. Przepraszamy za dowcipny - naszym zdaniem - styl, ale trudno pisać o takich rzeczach poważnie.

Spóźniony ,,świecki'' Nabuchodonozor

Historycy, archeologowie ustalili datę zburzenia Jerozolimy na rok 587/586 r pne. W ,,pogańskim'', bo katolickim ,,Słowniku Biblijnym'' [Katowice 1989] przy haśle ,,Jerozolima''' czytamy:

,,[...] W r. 586 przed Chrystusem Nabuchodonozor zburzył Jerozolimę wraz ze świątynią, a ludność deportował do Babilonu (2 Krl 25)[...]

Encyklopedii katolickiej wtóruje inna Encyklopedia, tym razem, o zgrozo, komunistyczna, gdyż wydana w 1982 roku. Mamy tu na myśli Encyklopedię Popularną PWN. Przy haśle Nabuchodonozor II czytamy:

,,Nabuchodonozor zdobył Judę i w 587 zburzył Jerozolimę'' 

Tymczasem Historia made in Brooklyn mówi zupełnie co innego. Nabuchodonozor, owszem, zburzył Jerozolimę, tylko, że w 607 roku pne. 

,,W roku 607 p.n.e. Bóg sam posłużył się Nebukadneccarem [czyli Nabuchodonozorem] do zniszczenia Jerozolimy [...]''

,,Pinie zważaj na proroctwo Daniela'' strona 95

Pomijamy to, czy Jehowa posłużył się Nabuchodonozorem, wiemy natomiast, że na pewno inny Bóg - Nebu opiekował się nim jako dziedzicem, gdyż właśnie to oznacza imię Nabuchodonozor. Widocznie taki podział zajęć: Nabu się opiekował, Jehowa się nim wysługiwał. 

Jakby na to nie patrzeć, ,,świecki'' Nabuchodonozor ,,spóźnił'' się, o bagatela, około 20 lat. Niewątpliwie świeccy badacze zmuszeni będą pod naporem ,,argumentów'' Brooklynu [o tym niżej] wcześniej czy później zastanowić się, ,,Co u licha robił w Jerozolimie Nabuchodonozor,  skoro ona już dawno była zburzona''... Może zacierał ,,ślady zbrodnii''???:)))

Teraz o argumentach Brooklynu. Niektórym, nielicznym ale jednak, świadkom Jehowy nie wystarcza stwierdzenie ,,607 rok i amen'', próbują oni wniknąć bardziej w temat. Takim świadkiem Jehowy był Carl Olof Johnson [patrz ramka obok]. 

Wypowiedź w tej sytuacji ,,Strażnicy'' a jaj argumenty po prostu zwalają z nóg, niewątpliwie także wspomnianych wyżej świeckich archeologów i historyków:

,,Świadkowie Jehowy interesują się odkryciami archeolo-

Carl Olof Johnson od 1968 roku badał magiczny 607 rok. Swymi odkryciami próbował podzielić się z Brooklynem, co było ,,błędem nad błędami'' i dla ,,szczerego'' ale ,,dociekliwego'' badacza skończyło się nieciekawie. Opracowanie Carla Johnsona jak i jego historia efektów badań zamieszczona jest w ,,Słowie Nadziei'' nr 37/2000 roku. Warto mieć i zapoznać się z tym numerem czasopisma.

Można je zamówić w ,,FUNDACJI SŁOWA NADZIEI 81-209 GDYNIA 9; skrytka pocztowa 26. Polecamy!

gicznymi, które mają związek z Biblią. Jeżeli jednak interpretacja tych znalezisk zaprzecza wyraźnym wypowiedziom biblijnym, z pełnym zaufaniem przyjmują to, co mówi Pismo Święte [...]''[1] (Artykuły do studium...''Watchtower 1989)

[1] Dowodem na to, że 607 rok jest poprawną datą jest... przyjście Jezusa w 1914 roku obliczone na podstawie właśnie 607 roku. Tym samym Brooklyn dokonał najzabawniejszego dowodu na coś, jaki można sobie tylko wyobrazić: na podstawie bezpodstawnego założenia wyciąga bezpodstawny wniosek, a dowodem bezpodstawnego założenia ma być... właśnie bezpodstawny wniosek. Cóż, możemy tylko pogratulować:)))) Porównaj: ,,Artykuły do studium'' strona 78

        Ale niech tam: ,,dawne dzieje, kto się nie zna, niech się śmieje''. Przejdźmy przeto do nowszych czasów i pouczmy się Historii made in Brooklyn dotyczącej wybuchu I Wojny Światowej. Ona także różni się od ,,świeckiej'' a zatem fałszywej historii:

Wojna wybucha za szybko

Kolejną poprawką pogańskiej historii jest data wybuchu I Wojny Światowej. Na podstawie proroctwa [poniekąd opartego na ,,magicznym'' 607 roku pne] o 2520 latach Brooklyn wyznacza moment rozpoczęcia królowania Jezusa Chrystusa w niebie na rok 1914. Poniżej fragment podręcznika dla zainteresowanego [a zatem laika] dotyczący tej kwestii:

,,Kiedy jednak odniesiemy do proroctwa Caniela regułę 'dzień za rok' i do roku 607 p.n.e. doliczymy 2520 lat, uzyskamy rok 1914 n.e. [...] czy Jezus zaczął wtedy panować w niebie? Biblia daje podstawy do takiego twierdzenia [...]''

Wiedza, która prowadzi do życia wiecznego strona 97

Dalej czytamy w ww. książeczce, że ,,zaraz po rozpoczęciu królowania Jezus miał usunąć z nieba Szatana i demonicznych aniołów. Na ziemię miało to sprowadzić nieszczęścia[...]'' jw.. Wg to co Szatan sprowadził na Ziemię miało być znakiem obecności Jezusa [czyli przyjścia]. Pierwszym z nich miał być właśnie wybuch I Wojny Światowej Podsumujmy zatem układając wszystko w punktach zgodnie z chronologią Brooklynu:

1. Jezus rozpoczyna panowanie w niebie w 1914 roku. 2. Następnie wyrzuca Szatana z nieba w ,,pobliże Ziemi' 3. Potem wybucha I Wojna Światowa.

Wszystko wydaje się na pierwszy rzut oka logiczne. Jak zwykle jednak ,,diabeł tkwi w szczegółach''. Gdy zapozna się z ,,nieocenzurowaną'' [a więc już nie dla ,,laika'' chronologią Brooklynu dotyczącą czasu rozpoczęcia panowania Jezusa wtedy wychodzą przysłowiowe ,,szopki'' : dokładnie bowiem 2520 dni kończą się wg Brooklynu 4/5 października 1914 roku! [porównaj ,,Pilnie zważaj na proroctwo Daniela'' strona 97]

Podstawmy jeszcze raz tą, jak określają to sami świadkowie, ,,jaśniejszą prawdę'' do naszej trzypunktowej wyliczanki:

1. 4/5 października 1914 Jezus rozpoczyna panowanie w niebie.
2. Następnie wyrzuca Szatana w pobliże Ziemi
3. Potem wybucha I Wojna Światowa.

Niestety historia twierdzi coś innego: I Woja Światowa, nawet gdyby przyjąć pierwszą realną potyczkę zbrojną, wybuchła najpóźniej 5 sierpnia 1914 roku [patrz rysunek wyżej] czyli i tak o całe dwa miesiące ,,za wcześnie''!

Jednak dla Świadków Jehowy nie ma to znaczenia! Skoro Brooklyn tak twierdzi - tak musiało istotnie być! Być może poganie znowu źle ,,zinterpretowali'' doniesienia gazet, kronik filmowych i świadków tamtych wydarzeń. Niewatpliwie. ważne jest jedno: Historia made in Brooklyn zawsze górą!

Poprawić ,,Apokalipsę św. Jana''!

To już mój postulat. Wynika on z ostatniego przykładu jaki przedstawimy dotyczącego Historii przez Brooklyn malowanej.  

,,Bestia, którą ujrzałeś, była, lecz jej nie ma, a jednak właśnie ma wystąpić z otchłani i ma odejść na zagładę'' (objawienie 17:8a)

za ,,Wspaniały Finał Objawienia bliski strona 246

Tą bestią miał być wg Brooklynu Liga Narodów, która pogrążyła się w otchłani: ,,W 1942 roku pozostało po niej tylko wspomnienie'' [j.w.]. Dalej wg Historii made in Brooklyn ta sama bestia wydostała się z otchłani jako ONZ:

,,Dnia 26 czerwca 1945 roku w San Francisco 50 państw głosowało wśród hucznych fanfar za przyjęciem Karty Organizacji Narodów Zjednoczonych''

jw strona 248

Tak wygląda Historia w którą maja wierzyć sJ. Rzeczywistość czyli przeklęta pogańska historia mówi zgoła coś innego. 

Wystarczy otworzyć ,,Leksykon współczesnych międzynarodowych stosunków politycznych'' (Wrocław 2000) i przy haśle ,,Liga Narodów'' m.in. przeczytać, że jeszcze ,,w 1946 roku (LN  liczyła) 35 członków. Natomiast ,,przestała istnieć 18 kwietnia 1946 roku''. Zatem staniała LN jeszcze 8 miesięcy od daty przyjęcia Karty Narodów Zjednoczonych!

Wynika z tego wyraźnie, że przez ten okres istniały dwie organizacje! Nie będziemy komentować nawet twierdzenia, że w 1942 roku po LN pozostało ,,tylko wspomnienie'' - są granice komentowania urojeń Brooklynu, a takie twierdzenie właśnie ją wytycza, przekroczenie jej natomiast ośmieszyłoby także komentatora. 

Jak należałoby poprawić fragment wspomnianej w tytule ,,Apokalipsę''? Skromnie proponujemy tak:

,,Bestia, którą widziałeś była, potem dołączyła do niej druga bestia tak, że były dwie bestie z czego pierwsza idzie na zagładę''. Przekład Nowego Świata podchodzi dość, pisząc ugodowo, ,,odważnie'' przedstawiając różne fragmenty Pisma [zmieniając sens wypowiedzi, dodając lub ujmując niewygodne fragmenty i słowa] przeto taka ,,drobna'' zmiana ujdzie w tłoku, a przynajmniej wywody Strażnicy choćby w 5% nabiorą o ile nie sensu to chociaż elementarnej logiki. A na razie biednym Świadkom Jehowy na całym świecie serwowana jest ku wierze Historia made in Brooklyn, natomiast nam - ,,opozycjonistom'' daje zarówno powód do szczerego uśmiechu jak i temat artykułu. 


iszbin, marzec 2002

BROOKLYN