autor: Iszbin
kontakt: [email protected]
Motto:
,,Tylko jedna arka przetrwała potop, a nie pewna liczba łodzi. I tylko jedna organizacja - widzialna organizacja Boża - przetrwa szybko nadciągający ,,wielki ucisk''.[...]Jeżeli chcesz byś ubłogosławiony życiem wiecznym, to musisz należeć do organizacji Jehowy i spełniać Jego wolę [Psalm 133: 1-3]''
,,Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi'' str. 255 akapit 14
Wertując statystyki sJ można łatwo wyliczyć, ilu świadków Jehowy z różnych przyczyn, przestało być świadkami. Strażnice, gdy dotykają tego tematu, wskazują ,,niemoralność'' jako główną przyczynę wykluczeń z Organizacji.
Jeśli jest to prawdą, to okaże się, że w ubiegłym dziesięcioleciu prawie 1/3 świadków Jehowy w Polsce prowadziła ,,rozwiązły tryb życia, wszeteczeństwo i cudzołóstwo'' [za Strażnicą 1/1970 s.12]. Strażnica nie chce zauważyć, że w większości przypadków jest to świadome i dobrowolne opuszczenie organizacji z powodu jej nauki. Brooklyn próbuje przekonać swych lojalnych członków, że takie odejścia są marginalne. Tymczasem w rzeczywistości jest na odwrót. Tabela, która znajduje się poniżej obrazuje liczbowe ,,ruchy'' świadków Jehowy w sekcie. Pokazuje ilość osób ochrzczonych i ilość osób opuszczających w każdym roku Organizację. Wystarczy zobaczyć na ,,bum'' w ucieczce w latach 96 i 97 i skojarzyć to z ,,rewolucją'' doktrynalną jak nastąpiła pod koniec roku 95 dotyczącą ,,nauki o pokoleniu 1914'' aby móc dojść do wniosku, że jednak ,,ucieczki'' ze współczesnej Arki Noego odbywają się z przyczyn doktrynalnych i niemożności połączenia nauk Brooklynu ani z przekazem Pisma Świętego ani ze zdrowym rozsądkiem. Trzeba pamiętać, że tabela ta także uwzględnia naturalne zgony świadków Jehowy, które wynoszą około 1%
POLSKA
Zsumowując ,,ucieczki'' tylko z ostatnich 10-ciu lat, okaże się, że powstała liczba jest całkiem pokaźna i wynosi
46 804 osoby. Uwzględniając 1% liczbę zgonów, otrzymamy 46 335.
Stanowi to 36,98% aktualnej liczby świadków Jehowy w Polsce!
ŚWIAT
Poniższy wykres pokazuje tę samą sytuację w świecie. Łatwo można dostrzec podobieństwo do wykresu dotyczącego Polski:
Okazuje się zatem, że na całym świecie Organizację opuściło... 1 286 732 osoby! I to tylko w ostatnim dziesięcioleciu! To tak, jakby w dziesięciu krajach podobnych do Polski, całkowicie znikli świadkowie Jehowy [z uwagi na ogólną liczbę sJ w Polsce].
Czy na całym świecie także ten ponad milion osób, to ,,wszetecznicy''. Wynikałoby z tego, że społeczność świadków Jehowy jest najbardziej zdemoralizowaną grupą religijną na świecie! Co, niemal, czwarty świadek Jehowy w ostatnich czasach dopuścił się, aż takiej niemoralności, że musiał zostać usunięty ze zboru. I to, podobno, mimo najlepszej działalności wychowawczej, jaka prowadzą świadkowie Jehowy na całym globie. O ironio.
Prawda jest jednak taka, że wielu świadków Jehowy, mimo starań Brooklynu aby tak się nie stało, podało krytyce swoje wierzenia i podjęło jedynie słuszną decyzję: Opuściło ,,współczesną arkę Noego'', która nie okazała się w istocie arką, a więzieniem zarówno dla ciała jak i umysłu.
Powrót do ,,Rozwoju świadków Jehowy''