Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak niechcący nie urazić świadka Jehowy?


  • Please log in to reply
21 replies to this topic

#21 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-03-15, godz. 14:25

Ja uważam, że to dobra inicjatywa Sebastiana. Przecież nie chodzi tutaj o akceptowanie poglądów jakie mają świadkowie Jehowy, czy tolerowanie, co niektórych ich zachowań, tylko o szanowanie ich jako LUDZI.
Szacunku do drugiego człowieka wciąż się uczę. W moim przypadku chodzi mi bardziej o szacunek do ludzi ze środowisk skrajnie katolickich, gdzie wiara w Boga zachacza o fanatyzm, a patriotyzm narodowy o nazizm. To dopiero dla mnie wyzwanie, biorąc pod uwagę, że jeszcze 11 - 12 lat temu myślałem podobnymi kategoriami jak nasz forumowy kolega HC.
Uważam, że ucieczka człowieka w tak skrajne przymioty, jest oznaką słabości takiego człowieka, pewną nieświadomą perfidią zasatawioną na samego siebie. Nadmiar poglądów i wyimaginowanych zagrożeń spycha człowieka z jego drogi dotychczasowej pewności, powodując jego zagubienie, nie tylko światopoglądowe, ale również morlno-intelektualne. Wtedy - tak się może wydawać - najlepiej się schronić w jakiejś utopii jak to czynią często ludzie zostający świadkami Jehowy, lub przylgnąć do jakiejś grupy, gdzie przywódca jest człowiekiem pewnym siebie, autorytatywnym o jasno określonych poglądach jak Lepper czy Giertrych.

Jezus podał kiedyś przykład o tym, że uczniowie ciemności są mądrzejsi w pewnych sprawach od uczniów światłości. Czasami od nich warto czegoś się nauczyć. Sebastian podał przykład ekonomii. Dla pieniędzy łatwiej nauczyć się tolerancji do drugiego człowieka.
Myślę, że szacunek do wszelkiego rodzaju ludzi bez względu na to kim oni są może przynieść o wiele więcej korzyści niż "tylko" pomnażanie pieniędzy. Wystarczy sobie tylko wyobrazić jakby to było, gdyby nikt nie czynił bliźniemu swemu, co mu samemu jest nie miłe. Od samego wyobrażenia człowiek się uspokaja, a serce rośnie. :)

Co do samych świadków Jehowy myślę, że zasługują na szacunek i to duży szacunek. Co by o nich nie mówić, to wszystko co czynią, czynią po to, aby bardziej podobać się Bogu. :) A że inaczej to rozumieją niż większość społeczeństwa? Czyż my sami nie uważamy, że są manipulowani przez Organizację?
Gdy nie będzie im się okazywać wrogości to może z większą chęcią będą z nami rozmawiać. :)

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#22 W SZOKU8-0

W SZOKU8-0

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 57 Postów

Napisano 2006-06-01, godz. 12:57

....sami dobrze wiecie że jak nagadasz coś ŚJ lub powiesz ze są sektą to oni tym bardziej uważają się za prześladowanych a co za tym idzie za religię prawdziwą..
do tych upartych: ustąp głupszemu :P

(oczywiście nie chcę nikogo obrażać)

pzdr

i trzeba dodać coś więcej???..................... :wacko:
[B][COLOR=blue]




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych