no to zapodawaj kto jest kto i ktorzy to prominenci.lol sporo znajomych twarzy
Centrum Kongresowe i Sale Krolestwa, czyli
#21
Napisano 2005-06-03, godz. 08:54
#22
Napisano 2005-06-03, godz. 09:09
Gdyby ktoś nie wierzył,że to prawda odsyłam do książki ..."
Do tego nie trzeba wiary, wystarczy obejrzeć zdjęcia lub tam pojechać.
Mało kto wie, ale obok Beth Sarim znajdował się jeszcze jeden budynek (Beth-Shan = Dom Bezpieczeństwa), który miał służyć mieszkańcom posiadłości jako bunkier.
Beth-Shan
House of Security
---------------------------------------------------------------------------------
"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."
#23
Napisano 2005-06-03, godz. 15:44
Artur to taki budynek co jest przy Sikorskiego ?
Podobno to czesta przypadlosc budow sal SJ, ze nie moga sie doliczyc jakis pieniedzy i to nawet czasem pow. 10 tys.
Zdaje się,że tak. To jest osiedle Słoneczny Stok.
A niezgadzało się o wiele więcej niż o 10 tys. Pewnie do dziś jeszcze budujące zbory mają dług w Nadarzynie i cojakiś czas są monitowani o spłatę kredytu.
Nawiasem mówiąc to troche chore.Wiszą pieniądze dla Nadarzyna,za budynek należący do Nadarzyna....Teokracja, przez duże $!
#24
Napisano 2005-06-03, godz. 20:34
....Teokracja, przez duże $!
---------------------------------------------------------------------------------
"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."
#25 Guest_Ewelcia_*
Napisano 2005-08-05, godz. 20:48
Znam kilku Swiadków Jehowy i wiem że pieniądze jakie dostają pochodzą z dobrowolnych datków, a kiedyś kilkakrotnie rozmawialam z wyznawcami tej religii i oni nie zalecają jakiegoś ascetycznego trybu życia. Nie potępiają tego że ktoś jest bogaty, a raczej potępiają materialistyczne dążenia. Jak w każej religii - są boagci i biedni.ŚJ przynajmniej nie okradają ludzi. pieniądze które mają pochodzą z DOBROWOLNYCH DATKÓW. nie wymuszają od nikogo pieniędzy, uczciwie pracują a nie żerują na otrzymywanych datkach jak to się dzieje w kościele!Zawsze mam dobry ubaw jak sJ narzekają jak to źle w kraju, jak to Watykan ocieka złotem, jak to ludzie głodują. Oczywiście na każdym kroku informują mniej lub bardziej bezpośrednio o skromności w jakiej żyją oni i ich organizacja. Nie mam nic przeciwko budowaniu pięknych sal oczywiście, ale odporność na informacje i ślepe posłuszeństwo kabanowi z brooklynu powoduje, że nieświadomie sami z siebie szydzą. Nie mogę zrozumieć jak potrafią świadomie(??) pomijać informacje o kasie jaką zarabia WTS, gotowi życie oddać twierdząc, że to internetowe fałszerstwo szatana...
pozdr
#26
Napisano 2005-08-06, godz. 07:10
raczej potępiają materialistyczne dążenia. Jak w każej religii - są boagci i biedni.
NIewątpliwie to potępianie, dobrze im wychodzi. Ślicznie potrafią stwierdzić jak niewiele pieniędzy trzeba by nakarmić głodnych tego świata, przeciwstawiając tu egoizm bogatych, jak dwa i dwa... nominalnych chrześcijan
Ciekawe ile z pieniążków ktróre otrzymali od Michaela Jacksona, czy od Princa przeznaczyli na żywność dla głodujących.
A propos, jak myśłicie czy udałoby się przeliczyć, ile dzieci w Afryce możnaby ocalić od śmierci głodowej, gdyby na przykład środki wydawane przez WTS na swoją działalność, (drukowane materiały, diety przewielebnych, baseny na dachach brooklynu itp. itd) w jednej dziesiątej przeznaczyć na żywność i obdzielić nimi głodujących jak na prawdziwych chrześcijan przystało.
Nie potępiają tego że ktoś jest bogaty, a raczej potępiają materialistyczne dążenia.
Logiczne i czarujące jednocześnie. Raczej potępiając materialistyczne dążenia (jak cytat wyżej), czyż nie wyglądają pięknie i po chrześcijańsku skromnie.
No chyba, że już jakiś kapitalistyczny ćwok taki majątek zrobił i dał się na mówić na dotacje dla najlepszej organizacji na świecie no, to już niech sobie żyje (sto lat) ten wstętny pijca krwi chrześcijańskiej.
Słuszne to i uczciweNie potępiają tego że ktoś jest bogaty
#27
Napisano 2005-08-06, godz. 09:12
Coś mi się zdaje, że kwestia organizacji zebrań jest sprawą drugorzędną. Najważniejsze jest powiększenie hipotecznego katalogu o jeszcze jedną nieruchomość. Stosunkowo niedawno powstała w Gdańsku Oliwie nowa sala w pierwszorzędnej lokalizacji. Samo nabycie działki w takim punkcie to koszt rzędu około miliona złotych. A reszta? Budyneczek pięknie wykończony, a zapewne i wyposażony niegorzej. Niejedna firma z pewnością kupiłaby go z pocałowaniem w rękę.
Można pokusić się o twierdzenie, że ten zwalczany "materializm" (czy oni znają definicję tego terminu?) nadciąga z samej góry — z NYC. I tak oto stricte materialistyczna organizacja tworzy piękne pozory. Zresztą nie tylko w tym względzie, pobodnie jest z miłością bliźniego, praworządnością, przestrzeganiem zasad biblijnych itp.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#28 Guest_potwierdzone oskarżenia_*
Napisano 2005-08-07, godz. 09:30
Fakt.
6.12.2003r. na moich oczach państwo należący do ś.j. o nazwisku Wójcik z Krynicy Zdrój oddali w ręce pana P.....a (zarządzającego pewnym miejscem)2 tiry darów z Wielkiej Brytani w zamian za jego przychylność.
Zawartość jednego samochodu została sprzedana natomiast drugi musiał odjechac spowrotem ponieważ pan P......k nie był w stanie wykombinować pieczątki potwierdzającej rozdanie tych darów.
#29
Napisano 2005-08-07, godz. 13:32
Pewnie sie nigdy nie załapałem i nigdy o tym nie słyszałem bo NAPEWNO sprzedają to na boku.
ps: Od 1990 roku tylko raz znam przykład darów dla SJ w 1995, ale były to dary głównie z Polski dla tych, którzy ucierpieli w czasie powodzi na południowo-zachodniej Polsce. Np: BRW meble wysyłało.
#30
Napisano 2006-03-23, godz. 13:01
no to może też się znamylol sporo znajomych twarzy
#31 Guest_Martinho_*
Napisano 2006-03-24, godz. 14:36
Trochę obiektywnego spojrzenia by się przydało co niektórym...
1) Nie da się stworzyć idealnego społeczeństwa, które funkcjonowałoby bez zarzutu wśród ogólnie panującego bezprawia, wyzysku, korupcji itp. Trzebaby się wynieść na inną galaktykę Ale można za to zacząć od siebie i stworzyć coś, co wyróżnia się wśród tej powszechnej niesprawiedliwości i nienawiści. I SJ coś takiego stworzyli.
2) Ludzie są niedoskonali i ZAWSZE można się przyczepić do kogoś za coś. Mało tego, można to tak rozdmuchać , że urasta to do rozmiarów przestępstwa na dożywocie. Trochę prawdy, trochę bajki, ładnie wszystko wymieszać i pożywka dla tępych mas jak znalazł...
3) Dziś ludzię są cwani. Nie lecą na jakieś obiecanki - cacanki. Kto trzymałby się religii, która - jak niektórzy twierdzą - opiera sie na wyzysku biednych, zaślepionych rzeszy, ktorych przedstawiciele są tak maxymalnie obłudni, że ustanawiają niezwyklie wysokie mierniki moralne dla wiernych, nauczają ich tego, a robią to tylko po to, by żerować na ich naiwności i czesać kasę? Nie ma głupich.
4) Religia SJ opiera się wyłącznie na uczciwości. Dlatego ludzie do nich lgną. JEśLI WSZYSTKO TO BYLOBY JEDNYM WIELKIM KłAMSTWEM, TO RELIGIA TA NIE MIAłABY SZANSY PRZETRWAć.
5) Warto czasem pamiętać, że za rzucanie oszczerstw to przestępstwo. Także trzeba uważać
#32
Napisano 2006-03-24, godz. 14:48
Ok. Ale w takim razie jak udało się przetrwać prawie 2000 lat katolikom? Czy ich religia, Twoim zdaniem, też jest zbudowana na uczciwości? A co z innymi religiami, którym udało się przetrwać od kilku do kilkunastu wieków? Wszystkie są uczciwe i zbudowane na szczerości?4) Religia SJ opiera się wyłącznie na uczciwości. Dlatego ludzie do nich lgną. JEśLI WSZYSTKO TO BYLOBY JEDNYM WIELKIM KłAMSTWEM, TO RELIGIA TA NIE MIAłABY SZANSY PRZETRWAć.
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#33
Napisano 2006-03-24, godz. 15:45
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#34
Napisano 2006-03-24, godz. 18:41
[,,QUOTE (Martinho @ 2006-03-24 15:36)
4) Religia SJ opiera się wyłącznie na uczciwości. Dlatego ludzie do nich lgną. JEśLI WSZYSTKO TO BYLOBY JEDNYM WIELKIM KłAMSTWEM, TO RELIGIA TA NIE MIAłABY SZANSY PRZETRWAć."]
[,,Ok. Ale w takim razie jak udało się przetrwać prawie 2000 lat katolikom? Czy ich religia, Twoim zdaniem, też jest zbudowana na uczciwości? A co z innymi religiami, którym udało się przetrwać od kilku do kilkunastu wieków? Wszystkie są uczciwe i zbudowane na szczerości?']
Na pewno nie chodzi tu jedynie o uczciwość poszczególnych jednostek rozumianą jako chrześcijańskie, prowadzenie życia wg Mt 5-7.
Do naszych czasów przetrwały też religie starych kultur, w których odnajdziemy dobrych ludzi, w potocznym znaczeniu tego słowa. Niektórzy nawet doszukują się podobieństwa między tym co powiedział Jezus a Kazaniem o Obrotach Koła z Benares.
Jest tak jak mówi Paweł, ,, ludzie z narodów, nie mający prawa, z natury czynią to, co jest w prawie, ludzie ci, chociaż nie mają prawa, sami dla siebie są prawe. Właśnie oni pokazują, że treść prawa jest zapisana w ich sercach, gdy ich sumienie świadczy wraz z nimi i we własnych myślach są oskarżani lub też uniewinniani . Rz 2.14,15 PNS
[,,jak udało się przetrwać prawie 2000 lat katolikom?”]
A może tak: dzięki użyciu jakich to środków Kościół Katolicki, zdołał przetrwać np. od Edyktu Mediolańskiego do dziś ? Nie powiesz chyba, że przyświecał mu Jezusowy imperatyw miłości bliźniego, miłości do nieprzyjaciół ...
ben-salem
#35
Napisano 2006-03-24, godz. 21:14
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#36
Napisano 2006-03-24, godz. 22:12
Człowiek religijny powie, że konkretna religia może trwać z powodu przychylności Boga lub z powodu przychylności diabła... Ktoś niekoniecznie religijny, może powiedzieć, że religia istnieje, jeśli jest na nią popyt, zapotrzebowanie...
A co do tego, że w religii ŚJ jest wiele zła... To zło jest polukrowane dobrem, więc go początkowo nie widać. Potem z kolei, gdy już lukier skonsumujemy, widać więcej zła, ale znowu: system odwołuje się do dobra, tkwiącego w nas samych. Przebaczaj, bądź wyrozumiały, pamiętaj, że jesteśmy niedoskonali. Potem, kiedy to nie wystarcza, system odwołuje sie do strachu, a strach odwołuje się do naszych szlachetnych pobudek. Ktoś myśli sobie: ja sam mogę ew. zginąć, ale np. nie chcę, aby zginęły w Armagedonie moje dzieci. No i ugina się pod szantażem wymyślonego przez CK fałszywego bożka...
Kolejny mit, Martinbo pisze: "nie ma głupich (...) ludzie są cwani"
Przeciwnie, Martinbo, najbardziej głupi są tacy mali cwaniaczkowie, co im się wydaje, że nie są głupi. "Głupich nie sieją, sami się rodzą", mówi polskie przysłowie. Dodatkowo, od czego mamy amerykańskich speców od marketingu.
Jeśli ktoś sto razy został oszukany: np. kobieta zostaje porzucona w ciąży przez chłopaka który ją wykorzystał, wydaje ostatni grosz na różne amway'e, naciągana jest przez piramidy finansowe, wpłaca raty na jakiś obiecany kredyt argentyński, pomaga ludziom, którzy ją potem okradają, itd. itp. aż w końcu "mądrzeje" i mówi "od dziś nie dam się nikomu oszukać", to taka osoba jest wręcz idealnym obiektem, to naciągnięcia jej przez CK z Brooklynu...
Nieszczęsna kobieto, do tej pory ufałaś ludziom? ZAUFAJ JEHOWIE...
No i kobieta kolejny raz ufa, tym razem kabaretowi starszych panów z za oceanu...
#37
Napisano 2006-03-26, godz. 08:41
a to była osoba zdrowa psychicznie ??!Jeśli ktoś sto razy został oszukany: np. kobieta zostaje porzucona w ciąży przez chłopaka który ją wykorzystał, wydaje ostatni grosz na różne amway'e, naciągana jest przez piramidy finansowe, wpłaca raty na jakiś obiecany kredyt argentyński, pomaga ludziom, którzy ją potem okradają, itd. itp. aż w końcu "mądrzeje" i mówi "od dziś nie dam się nikomu oszukać", to taka osoba jest wręcz idealnym obiektem, to naciągnięcia jej przez CK z Brooklynu...
Rozumiem, ze opisana przez ciebie sytuacja jest fikcją, ale trudno mi sobie wyobrazić, że osoba przy zdrowych zmysłach, która sparzyła się na jakiejs instytucji pseudofinansowej, inwestuje w kolejną ...
Nie znaczy to, ze nie znam takich osób. znam pare, ale to własnie moim zdaniem osoby nie do konca zrównowazone psychicznie. Tacy mali cwaniaczkowie i z reguły wcale nie szukają wsparcia w religii ...
Pozdr;
#38
Napisano 2006-03-26, godz. 08:52
I nie chodzi mi o sprzedaż bezpośrednią, bo to raczej normalne jak ktoś pracuje i zarabia np. w Oriflame, ale raczej o "szemrane interesy" ...
Pozdr;
#39 Guest_Baśka_*
Napisano 2006-04-04, godz. 19:08
W sumie to jestem tu po raz pierwszy i o niektórych rzeczach usłyszałam po raz pierwszy. W sumie to do tego wszystkiego mam mieszane uczucia, bo moi rodzice są SJ, ja kiedyś byłam głosicielką itp...
Swego czasu walczyłam z rodzicami o prawo do własnego wyboru i stylu życia. Koniec końców "zwalczyłam ich sposobem" sama poszłam do starszych
Nikt nie jest doskonały a oni też są ludźmi. Nie chcę nikogo bronić ani oskarżać, ale czasmi drażni mnie to, że ktoś coś piszę nie do końc znając fakty. Z drugiej jednak strony, czytając to co tu napisane, trochę zmieniam punkt widzenia.
Jednak przede mną długa droga...
ale nie o tym chciałam pisać
widzieliście salę zgromadzeń w Malborku? też ciekawa
Ja nie mam możliwości podać wam fotek, linków, no ale wierzę, że są tu osoby, które mogą to dostarczyć
Pozdrawiam serdecznie
Baśka
#40
Napisano 2006-04-04, godz. 19:19
Jest mała, w tym różnica, bo czciciele Moona [jego] uważają za Mesjasza!. Bo ten prawdziwy "pokpił sprawę" bo nie założył rodziny i nie spłodził dzieci. Więc Moon to naprawi za Mesjasza.Terenbit jakby inaczej A co będzie jak "religia" Moona przetrwa następne 200 lat to czy będzie to oznaczało, że są dobrzy i cacy?
A czas na końcu pokaże co i jak z tym Monem,mieniącym się Mesjaszem. Czyś taki ślepy, w swym dumaniu, by tego nie widzieć?.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych