Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nowy duński film "Worlds Apart"


  • Please log in to reply
281 replies to this topic

#121 odeszłam

odeszłam

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 117 Postów

Napisano 2008-09-14, godz. 01:31

Cały czas miałam wrażenie, że temat jest potraktowany powierzchownie, szczególnie przemiana 'duchowa' Sary. Z wyjątkiem Teisa, postacie w tym filmie są sztuczne i niewiarygodne (nie mówiąc już o Johnie - największa wpadka filmu to ten nieszczęsny nadzorca).


Niby trudno się nie zgodzić, ale z drugiej strony te postacie są sztuczne i niewiarygodne, ale przez to prawdziwsze. Podejrzewam, że wiele osób powiedziałoby " to niewiarygodne", ale przeciez tak zachowują się świadkowie. Odcięcie się od rodziny i najbliższych w imię czegokolwiek jest sztuczne. Na próżno szukac naturalności w tego typu zachowaniach. Nadzorca zboru faktycznie szemrany:) ale nie takie perełki miało się w zborze.


Zauważ, że Sara boi się utraty rodziny i przyjaciół, a wiarę jako taką ma głęboko w tyle. Uważa, że została niesłusznie wykluczona, bo przecież tak dobrze zadbała o pozory - zameldowała się u matki, nawet pościel przeniosła do piwnicy. Przecież nieważne czy śpi z Teisem, czy nie, nieważne czy Jehowa to widzi, czy nie...


Znam sporo osób, które w organizacji trzyma tylko przywiązanie do rodziny i przyjaciół. Prowadzą podówjne życie, ale nie tracą przy tym latami wypracowanych więzi.

Ten film nie jest doskonały, zresztą nigdy nie słyszałam o filmie, który podobałby się wszystkim. Dla mnie jest filmem udanym. Dziwny może być na pewno dla kogoś kto nie miał stycznosci z organizacją. Wtedy będzie to oglądał jak zmagania chorych psychicznie. Ale każdy kto był w środku znajdzie smaczki dla siebie. To oczywiście moja totalnie subiektywna ocena

Użytkownik odeszłam edytował ten post 2008-09-14, godz. 01:50


#122 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2008-09-14, godz. 06:21

Obejrzałem już ten dramat. No cóż – widać że autorzy bardzo się starali, choć jak to często bywa, udało im się to wszystko połowicznie.
Pomyślałem sobie że gdyby wywalić słowa o Jehowie i zmieć parę drobiazgów, film mógłby nadawać się do adaptacji w innych środowiskach. Historia mimo iż w miarę poprawnie przedstawia nauki ŚJ to jednak leci po łebkach. Niektóre naiwności, jak choćby ten motyw z prześcieradłem.. eh, mało wiarygodny fragment. Nadzorca z brodą i za długimi włosami to już totalna porażka. To mi przypomina inną historię, jak amerykanie kręcą film o polakach i podstawią jakiegoś kalekę co parę słów potrafi sklecić w łamanej polszczyźnie a gra rasowego ziomka.
I podstawowa sprawa, nie czuć było do końca tego właściwego klimatu jaki jest w środowisku ŚJ. Ten film to bardziej romantyczna historia o nieudanej miłości „normalnego” chłopaka i dziewczyny z „dziwnej religii” niż analiza danej społeczności. Parę kwestii oddano prawdopodobnie. Rzeczywiście zdarza się że rodzina ma do wykluczonych taki stosunek jak młodsza siostra Sary, ale też pewnie nie zawsze.
Ale… widać tu było oszczędzanie na materiałach. Można było pokazać jak wygląda prawdziwe życie zborowe z jego specyficznymi smaczkami, rozterki jakie przeżywają u drzwi młodzi głoszący bracia, tak, jest sporo wątków które można było wykorzystać a ich zabrakło.
Końcówka też dość jałowa. Ta ostatnia rozmowa z Bogiem dziwna, te rozstanie z chłopakiem niepotrzebne ( jak już odeszła od ŚJ to mogła sobie z nim żyć – no chyba że takie właśnie są kobiety – często same nie wiedzą czego chcą ).
W sumie film jak film, rasowi odstępcy, tacy jak są na przykład na tym forum, nakręcili by pewnie to lepiej ;).
Mam też pomysł na ciąg dalszy:
Sara studiuje, prowadzi normalne, świeckie życie.
Zmieniła już paru facetów, ma nieślubne dziecko ale dalej nie ma satysfakcji z życia.
Pewnego dnia spotyka przystojnego, gorliwego brata. Zafascynowana jego silną wiarą, wraca do zboru, zostaje pionierką i widzi na własne oczy jak Jehowa jej błogosławi.
Więcej, dożywa momentu gdy Jah niszczy wszelkie zło na ziemi, przeżywa Armagedon i bierze udział w odbudowie zniszczonej ziemi. Z pospolitego romansidła film przeradza się w epicki dramat z dobrymi efektami specjalnymi.
Ileż tu można byłoby pokazać ciekawych wydarzeń !

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#123 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-09-14, godz. 06:58

Niby trudno się nie zgodzić, ale z drugiej strony te postacie są sztuczne i niewiarygodne, ale przez to prawdziwsze. Podejrzewam, że wiele osób powiedziałoby " to niewiarygodne", ale przeciez tak zachowują się świadkowie.
Dziwny może być na pewno dla kogoś kto nie miał stycznosci z organizacją. Wtedy będzie to oglądał jak zmagania chorych psychicznie.

Dokładnie tak!

(...) Nadzorca z brodą i za długimi włosami to już totalna porażka.

Nieprawda. Byłem 2 tygodnie w Danii na początku 1992 roku. Co trzeci brat miał brodę, w tym starsi. Nie ma w tym żadnego przekłamania.

W sumie film jak film, rasowi odstępcy, tacy jak są na przykład na tym forum, nakręcili by pewnie to lepiej ;).
Mam też pomysł na ciąg dalszy:
Sara studiuje, prowadzi normalne, świeckie życie.
Zmieniła już paru facetów, ma nieślubne dziecko ale dalej nie ma satysfakcji z życia.
Pewnego dnia spotyka przystojnego, gorliwego brata. Zafascynowana jego silną wiarą, wraca do zboru, zostaje pionierką i widzi na własne oczy jak Jehowa jej błogosławi.
Więcej, dożywa momentu gdy Jah niszczy wszelkie zło na ziemi, przeżywa Armagedon i bierze udział w odbudowie zniszczonej ziemi. Z pospolitego romansidła film przeradza się w epicki dramat z dobrymi efektami specjalnymi.
Ileż tu można byłoby pokazać ciekawych wydarzeń !

Sarkazm niepotrzebny i nie na miejscu. Proszę się na moment pochylić nad tymi, którzy w tym filmie zobaczyli kawałek swojej, często bardzo bolesnej historii.

#124 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2008-09-14, godz. 07:06

Dla polskiego widza to nie będzie reprezentatywne, no i nie powiesz mi że noszą tam takie dłuższe włosy ?


Dokładnie tak!


Sarkazm niepotrzebny i nie na miejscu. Proszę się na moment pochylić nad tymi, którzy w tym filmie zobaczyli kawałek swojej, często bardzo bolesnej historii.

A co to pomnik, że mam się pochylać ? Nie bądź śmieszny: jak sarkazm nad wymienianymi na tym forum urojonymi lub nie, wadami systemu ŚJ to ok, jak sarkazm nad wami to już źle ?
Co to za podwójne odważniki ?
Żałosne.

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#125 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-09-14, godz. 07:27

Końcówka też dość jałowa. Ta ostatnia rozmowa z Bogiem dziwna, te rozstanie z chłopakiem niepotrzebne ( jak już odeszła od ŚJ to mogła sobie z nim żyć – no chyba że takie właśnie są kobiety – często same nie wiedzą czego chcą ).

Dziwi mnie, że to piszesz. Po tylu tu wylanych świadectwach myślałem, że kto jak kto ale tutejsi - nawet jeśli się nie zgadzają z krytyka - to zrozumieją te rozterki. Brak empatii? :unsure:
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#126 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2008-09-14, godz. 07:58

Ja rozumiem jej rozterki - tylko dlaczego w sumie zrezygnowała z miłosci ? Świadkiem być nie chciała, jego kobietą już też nie ?
To czego chciała w końcu ?

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#127 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-09-14, godz. 08:51

Ja rozumiem jej rozterki - tylko dlaczego w sumie zrezygnowała z miłosci ? Świadkiem być nie chciała, jego kobietą już też nie ?
To czego chciała w końcu ?

To jednak brak empatii. Znalezienia rozwiązania by pogodzić dwa światy na których jej zależało.


P.S. W tym filmie nie ma pokazanego zrezygnowania z miłości, chyba nadinterpretowujesz, lecz rozdarcie między dwoma światami. Najlepiej oddaje to scena na końcu kiedy Teis schodzi do piwnicy, a Sara siedzi na łóżku, płacze i że tak ujmę się na nim kiwa...
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#128 odeszłam

odeszłam

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 117 Postów

Napisano 2008-09-14, godz. 09:02

Ja rozumiem jej rozterki - tylko dlaczego w sumie zrezygnowała z miłosci ? Świadkiem być nie chciała, jego kobietą już też nie ?
To czego chciała w końcu ?


Nauczono Cię w organizacji, że coś może być tylko białe lub czarne. A ten film pokazuje wszelkie odcienie szarości. Między innymi właśnie wątek rozstania. Zrezygnowała z Jehowy i myslała, że Teis wypełni jej pustkę po zborze, Bogu, rodzinie. Nie byłeś w takiej sytuacji, więc możesz sobie tylko wyobrażać ile miał do udźwignięcia ten chłopak. Ja jej wybór w pełni rozumiem. Nie chciała uciekac z jednego uzależnienia ( od Boga i religii ) w drugie ( chłopak, który ma być całym światem ). Podziwiam, że się odważyła na taki krok. Jej wybór skazał ją na zupełną samotność. Ale była szczera wobec siebie.

#129 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2008-09-14, godz. 09:08

Skąd wiesz w jakich sytuacjach byłem a nie byłem ? Mam dość bogaty życiorys który może by cię zaskoczył :)
No ale wracając do tematu, jakby nie było: została sama i to uważam za głupie.
Co jej dała szczerość skoro wyszła z tego raczej nieszczęśliwa ?

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#130 odeszłam

odeszłam

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 117 Postów

Napisano 2008-09-14, godz. 09:12

Końcówka też dość jałowa. Ta ostatnia rozmowa z Bogiem dziwna, te rozstanie z chłopakiem niepotrzebne ( jak już odeszła od ŚJ to mogła sobie z nim żyć – no chyba że takie właśnie są kobiety – często same nie wiedzą czego chcą ).

Mam też pomysł na ciąg dalszy:
Sara studiuje, prowadzi normalne, świeckie życie.
Zmieniła już paru facetów, ma nieślubne dziecko ale dalej nie ma satysfakcji z życia.
Pewnego dnia spotyka przystojnego, gorliwego brata. Zafascynowana jego silną wiarą, wraca do zboru, zostaje pionierką i widzi na własne oczy jak Jehowa jej błogosławi.
Więcej, dożywa momentu gdy Jah niszczy wszelkie zło na ziemi, przeżywa Armagedon i bierze udział w odbudowie zniszczonej ziemi. Z pospolitego romansidła film przeradza się w epicki dramat z dobrymi efektami specjalnymi.
Ileż tu można byłoby pokazać ciekawych wydarzeń !


Bycie kobietą nie ma tu nic do rzeczy. Szkoda, że tego nie rozumiesz.
A jeśli chodzi o Twoją wizję drugiej części filmu to wybacz Dick, ale to nie jest film science fiction. To film oparty na autentycznych wydarzeniach :)
Oczywiście skoro odeszła od zboru to zmienia facetów jak rękawiczki, ma nieślubne dziecko ( tylko jedno?? ) i jeszcze powinna umierać na Aids, w samotności naturalnie, bo tak wybrała.
Piszesz, że przeżyłaby Armagedon i wtedy byłby to epicki dramat...Faktycznie...przeżyła, odbudowuje ziemię w raj, Bóg niszczy wszelki zło...dramat:)


Skąd wiesz w jakich sytuacjach byłem a nie byłem ? Mam dość bogaty życiorys który może by cię zaskoczył :)
No ale wracając do tematu, jakby nie było: została sama i to uważam za głupie.
Co jej dała szczerość skoro wyszła z tego raczej nieszczęśliwa ?


Zakładam, że nie byłeś bo gdybyś był wykrzesałbyś z siebie pewnie odrobinę współczucia i zrozumienia. Pytasz co dała jej szczerość. Coś czego masz prawo nie rozumieć, mianowicie życie w zgodzie z sobą i z WŁASNYM sumieniem, a nie ze Strażnicą.

#131 wwwiola

wwwiola

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 138 Postów
  • Płeć:Not Telling
  • Lokalizacja:Sosnowiec

Napisano 2008-09-14, godz. 09:14

Pomyślałem sobie że gdyby wywalić słowa o Jehowie i zmieć parę drobiazgów, film mógłby nadawać się do adaptacji w innych środowiskach.


Raczej nie mógłby, nie znam żadnego innego środowiska, które miałoby taki system wykluczania.
nasza wolność ma bowiem moc dokonywania wyborów nieodwracalnych

#132 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2008-09-14, godz. 09:15

No tak, to armagedon i raj jest jest dla ciebie sf ?

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#133 odeszłam

odeszłam

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 117 Postów

Napisano 2008-09-14, godz. 09:25

No tak, to armagedon i raj jest jest dla ciebie sf ?


Tak .
Ale Ty będziesz marzył o baśniowej drugiej części, byle tylko była zgodna z naukami WTS. Już któryś raz piszę, film nie jest doskonały, ale jest też wybitny pod kilkoma względami. Samo jego powstanie to juz coś, bo kto się dziś zabiera za takie historie? Przecież to niepopularny temat.

Użytkownik odeszłam edytował ten post 2008-09-14, godz. 09:27


#134 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-09-14, godz. 09:41

Jeśli chodzi o treść filmu, to po zastanowieniu brakuje mi wyraźnego zaakcentowania jaką rolę w tej paranoi odgrywa Organizacja WTS. Bodajże ani razu nie pada słowo organizacja. Czy to świadome działanie twórców filmu? ( uniknięcie ewentualnych procesów o pomówienie )

PS. Na marginesie, choć to trochę off topic, to zastanawiam się czasami jaką satysfakcję czerpie ze swoich wpisów kolega Dick? Czy podobną do onetowskiego antka_emigranta lub czułego_wojtka? czy chodzi jedynie o samą potrzebę jątrzenia? skąd taki brak konsekwencji u rycerza WTS-u? Niby staje w obronie organizacji na tym forum czyniąc dokładnie to, czego ona sama zabrania ( kontaktowania z odstępcami).
A może klucz do zagadki leży w samym nicku naszego kolegi? Który oprócz nazwiska pisarza s-f charakteryzuje w slangu amerykańskim postawy reprezentowane czasami w postach kolegi.
Mam nadzieję, że nie uraziły Cię Dick moje głośne rozważania?

#135 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2008-09-14, godz. 09:47

Nie.. wcale, mamy przecież taką samą satysfakcję z naszych wpisów ?
Tyle że ja cię nie obrażam personalnie i na razie nie porównuję cię do nikogo...

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#136 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-09-14, godz. 10:05

Tyle że ja cię nie obrażam personalnie i na razie nie porównuję cię do nikogo...

Dick, przepraszam za personalną wycieczkę. Odebrałeś to groźniej, niż ja myślałem. Ale miałeś do tego prawo.

Sorry once again!

#137 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2008-09-14, godz. 10:13

Nie ma sprawy.

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#138 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-09-14, godz. 10:20

Widzisz Dick, Ty umiesz uwierzyć we wszystko co Mówi Ci organizacja..... i nie masz problemów, byłeś już poza nią, jako wykluczony, ale okazałeś skruchę, wróciłeś, jesteś szczęśliwy bo wierzysz, kluczowe słowo WIERZYSZ.
I ja rozumiem Ciebie i wiem , że żyje Ci się łatwiej, bo mając wiarę w coś, cokolwiek, człowiek umie sobie wszystko wytłumaczyć.

Ale nie możesz oceniać, bo nie potrafisz, osób, które tej wiary nie mają, bo syty głodnego nie zrozumie. Dla Ciebie jest naturalne życie według przykazań organizacji, ale jeśli ktoś nie wierzy to co Twoim zdaniem ma zachowywać pozory dla dobra swojego i reszty? A gdzie w tym wszystkim jest Bóg, który widzi ponoć wszystko, i takie starania osoby i tak na nic się nie zdadzą..... Więc co oszukiwać???
Do tego dążycie jako organizacja, zmuszając wszystkich, nawet jeśli nie wierzą mają udawać że wierzą, czyli klasyka Andersen NOWE SZATY CESARZA.
Ale gdzie w tym Wszystkim jest BÓG? I gdzie w tym wszystkim jest WOLNA WOLA którą ponoć nas Bóg obdarzył????
nie potrafiłam uwierzyć.......

#139 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-09-14, godz. 10:22

Ten film to bardziej romantyczna historia o nieudanej miłości „normalnego” chłopaka i dziewczyny z „dziwnej religii” niż analiza danej społeczności.


Dokładnie tak! To nie jest film o śJ, tylko o zakochanej 17-latce.

#140 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2008-09-14, godz. 10:55

Widzisz Dick, Ty umiesz uwierzyć we wszystko co Mówi Ci organizacja..... i nie masz problemów, byłeś już poza nią, jako wykluczony, ale okazałeś skruchę, wróciłeś, jesteś szczęśliwy bo wierzysz, kluczowe słowo WIERZYSZ.
I ja rozumiem Ciebie i wiem , że żyje Ci się łatwiej, bo mając wiarę w coś, cokolwiek, człowiek umie sobie wszystko wytłumaczyć.

Ale nie możesz oceniać, bo nie potrafisz, osób, które tej wiary nie mają, bo syty głodnego nie zrozumie. Dla Ciebie jest naturalne życie według przykazań organizacji, ale jeśli ktoś nie wierzy to co Twoim zdaniem ma zachowywać pozory dla dobra swojego i reszty? A gdzie w tym wszystkim jest Bóg, który widzi ponoć wszystko, i takie starania osoby i tak na nic się nie zdadzą..... Więc co oszukiwać???
Do tego dążycie jako organizacja, zmuszając wszystkich, nawet jeśli nie wierzą mają udawać że wierzą, czyli klasyka Andersen NOWE SZATY CESARZA.
Ale gdzie w tym Wszystkim jest BÓG? I gdzie w tym wszystkim jest WOLNA WOLA którą ponoć nas Bóg obdarzył????

Ja dobrze wiem jak wyglądają realia u ŚJ ale nie lubię generalizować bo tak jest u wszystkich ludzi - wszyscy upadają, wszyscy popełniają błędy, niezależnie kiedy i do czego natchnie kogoś Bóg.

I wiem też jak wygląda wielbienie Boga w innych wyznaniach.
Wierzę że Bóg istnieje i jest ponad ludzkimi błędami.
Odstraszanie ŚJ do ich religii nic nie da - nie da w zamian i nie uczyni szczęśliwym.
Moj dobry kolega, wychowany w prawdzie postanowił pospacerować po nabożeństwach innych wyznań.
Co zobaczył ?
Był na mszy w KK, odwiedził baptystów, zielonoświątkowców i A Dnia 7mego.
Wszędzie widział rażące, bałwochwalcze formy kultu, emocjonalizm lub tradycję która zastąpić miała wiedzę.
Więc pytam się; co dasz wątpiącemu ŚJ aby zaspokoił swoje potrzeby duchowe ?
To nie jest rzeczą prostą.

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych