ŚJ w natarciu
#21
Napisano 2005-11-22, godz. 20:21
#22 Guest_Guest_edward_*
Napisano 2006-01-17, godz. 11:10
sprawie Waszych nieuczciwych Braci ze Zborów pod numerem tel. 888 463 906
#23
Napisano 2006-01-17, godz. 11:37
#24
Napisano 2006-01-18, godz. 10:04
#25
Napisano 2006-01-18, godz. 11:02
Znam troche osób z Rzeszowa, ale nie wiem w jakim celu ich poszukujesz. Zajmujesz sie tropieniem skandali?Poszukuję zwierzchników Zboru Świadków Jehowy z Kielc i Rzeszowa. Proszę o kontakt w sprawie Waszych nieuczciwych Braci ze Zborów pod numerem tel. 888 463 906
Pzdr.
A member of AJWRB group
#26
Napisano 2006-01-18, godz. 15:29
Dlaczego nieuczciwych?Poszukuję zwierzchników Zboru Świadków Jehowy z Kielc i Rzeszowa. Proszę o kontakt w
sprawie Waszych nieuczciwych Braci ze Zborów pod numerem tel. 888 463 906
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#27 Guest_robert6wolf_*
Napisano 2006-02-02, godz. 10:13
Jestem byłym ŚJ i naprawdę nie rozumiem całej tej nagonki na ŚJ. Jeśli ktoś chce być w takiej czy innej religi to jego wolna wola.Ja zawsze będę miał szacunek dla ŚJ, nie skłamę jeśli napiszę że uratowali mi życie.
#28
Napisano 2006-02-02, godz. 22:43
Myslę, że nie zarzucisz kłamstwa tym, którzy tu przychodzą bo ŚW zmarnowali im życie. Ci którzy odeszli sami odbierając sobie życie, nic już nie opowiedzą.nie skłamę jeśli napiszę że uratowali mi życie.
#29
Napisano 2006-02-02, godz. 22:46
Mi się wydaje, że na początku też "ocalili mi życie". Nadali mu sens. Niestety później wyciągnęli rachunek i kazali zapłacić... z odsetkami.Witam
Jestem byłym ŚJ i naprawdę nie rozumiem całej tej nagonki na ŚJ. Jeśli ktoś chce być w takiej czy innej religi to jego wolna wola.Ja zawsze będę miał szacunek dla ŚJ, nie skłamę jeśli napiszę że uratowali mi życie.
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#30 Guest_robert6wolf_*
Napisano 2006-02-03, godz. 11:29
naprawdę nie wiem na jakich ludzi trafiliście w swoim życiu... nigdy nikt nie zakazywał mi niczego albo zabraniał. każdy ma wolną wole. jestem typem buntownika i to jest główna przyczyna że odszedłem. zostawiłem tam wielu wspaniałych ludzi za którymi tęsknie...ale byli też i tacy których lepiej żebym nie spotkał na ulicy... jak to między ludzmi jestem już 2 lata poza zborem ale nadal staram się trzymać tego co się dowiedziałem... nie jest łatwo być dobrym człowiekiem.
pozdrawiam wszystkich z dużymi sercami.
#31
Napisano 2006-02-03, godz. 13:22
Pełna zgoda. Nie jest łatwo być dobrym człowiekiem, kiedy ma sie swiadomość wpółistnienia (od początu do końca) z sektą, która bezczelnie twierdzi o swojej wyjątkowości "w kwetii" Boga. A wszystko to z powodu jednego przewielebnego, którego książek wstydzą się nawet ponownie wydać. Dziś jego dzieła stoją równo w rzędzie z dziełami Lenina i innych cymbałów z powodu, których ludzkość leczyła rany przez pokolenia.nie jest łatwo być dobrym człowiekiem.
#32
Napisano 2006-02-03, godz. 14:09
kogo masz na myśli?robert6wolf:
... A wszystko to z powodu jednego przewielebnego, którego książek wstydzą się nawet ponownie wydać. Dziś jego dzieła stoją równo w rzędzie z dziełami Lenina i innych cymbałów z powodu, których ludzkość leczyła rany przez pokolenia.
#33
Napisano 2006-02-03, godz. 14:15
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#34 Guest_robert6wolf_*
Napisano 2006-02-03, godz. 14:54
#35
Napisano 2006-02-03, godz. 15:15
A kogóż by innego jak nie Russela. Wymieniać dalej ?QUOTE (polarm @ 2006-02-03 15:22)
robert6wolf:
... A wszystko to z powodu jednego przewielebnego, którego książek wstydzą się nawet ponownie wydać. Dziś jego dzieła stoją równo w rzędzie z dziełami Lenina i innych cymbałów z powodu, których ludzkość leczyła rany przez pokolenia.
kogo masz na myśli?
robert6wolf:
bez komentarzapolarm czytając Twoje słowa zastastanwiam się czy nosisz moherowy berecik...
#36
Napisano 2006-02-03, godz. 16:18
A kogóż by innego jak nie Russela. Wymieniać dalej ? [/QUOTE]
no to jesteś w błędzie bo większośc jego dziel została w ostatnim czasie wznowiona i wydana. są dostepne dla każdego chętnego także w wersji elektronicznej.
#37
Napisano 2006-02-03, godz. 16:46
No to faktycznie Lenina przebił. Zobaczymy na jak długo. Rozumiem że mam życzyć miłe lektury, no to życzę. Mam prośbę, w razie olśnienia wal z tym prosto na forum posłuchamy.większośc jego dziel została w ostatnim czasie wznowiona i wydana.
#38
Napisano 2006-02-03, godz. 16:48
#39
Napisano 2006-02-03, godz. 21:45
a co ciebie konkretnie interesuje?
Z tego napisał przewielebny ? Kompletnie nic. Jak pewnie co drugi z bywających tutaj próbowałem coś przeczytać z ciekawości. Tylko że jest to tortura podobna do tej jaka towarzyszy czytaniu "strażnicy" czy tam "przrebudźcie się". O litość proszę. Ja nie mam temperamentu psychoanalityka, bo tylko w takim wypadku zmusiłbym się do przeczytania tego typu "wiekopomnych dzieł" i to w celu przyprowadzenia delikwenta do równowagi psychicznej i krytycznego oglądu samego siebie.
A czy te dzieła są mniej, czy więcej warte od tego co napisał na przykład przewielebny Smith ? Czy inne Barbour'y Możesz to stwierdzić ?
Prawdopodobnie umarłym w nieswiadomości i nigdy nie usłyszał o tym wybitnym umyśle XIX stulecia gdyby nie to, że dał początek tego o czym wszyscy wiemy. Ludzie, których nie dotyczy w żadnym stopniu "problem Strażnicy" nazwisko Russel kompletnie nic mówi. Najprędzej skojarzą może z aktorem, naukowcem.
Właśnie wklepałem "Russel"do google i jak myślisz z jakim skutkiem dla naszego bohatera?
Gdyby nie ruchy badackie, kto by go jeszcze wydawał ?
#40
Napisano 2006-02-04, godz. 11:36
nie dziwi mnie także nieznajomośc tego nazwiska wśród ludzi.
Polska szczyci się tym że jest krajem katolickim (podobno 93 %). zapytaj którgokolwiek z swoich znajomych o imię i encykliki któregokolwieg z papieży przed jp2. nie jestem prorokiem ale śmię twierdzić że co najmniej 80% pytanych nie będzie umialo ci odpowiedzieć. ba, powiem więcej to samo będzie jeśli zapytasz o nauki jp2.
ale wracając do tematu Russella. nie chcę go w jakiś szczególny sposób bronić ale bardzo często podkreslam w swoich wypowiedziach aby oddzielić jego nauki od nauk jego następców. jeżeli w ten sposób spojrzysz na to co on pisał to wyjdzie ci zupelnie inny obraz. unikam wypowiadania opini na temat śj. ale uważam że to właśnie oni przyczynili się do tego że nauki podawane przez Russella cieszą sie u ludzi takim poważaniem jak Ty to opisujesz. inna sprawa że taka opinia wynika także z nieznajomości co zauważam i u Ciebie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych