Prawda i tajne dane
#1
Napisano 2005-05-11, godz. 12:17
Kazdy kto byl wykluczony ma przeciez swoja teczke w ktorej starsi-donosiciele, pisza co takiego oni uwazali za godne tego zeby oglosic innym ze trzeba danego delikwenta wykluczyc.
Ciekawi mniej jak w swietle prawa wyglada takie "tajne donosicielstwo" (bo bez wiedzy najbardziej zainteresowanego czyli osoby majacej byc wykluczona).
Jakie sa mozliwosci odtajnienia dla nas danych o samych sobie ?? I czy takie przechowywanie informacji o innych osobach jest zgodne z prawem w Polsce ?
Moze bysmy jakis zbiorowy pozew wydali, zeby bracia w dziale prawnym mieli co robic
#2
Napisano 2005-05-11, godz. 20:31
#3
Napisano 2005-05-12, godz. 07:36
Postaram się sprawdzić do końca weekendu.
Pa!
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#4
Napisano 2005-05-12, godz. 10:48
#5
Napisano 2005-05-30, godz. 16:54
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#6
Napisano 2005-06-01, godz. 17:34
Mysle ze watek ktory podjeliscie jest dosc interesujacy ze wzgledow czysto prawnych, warto wiec podjac dyskusje nt. walki z ewidentnym lamaniem prawa przez tzw.„nasza” organizacje
Zamieszczm link do ustawy o ochronie danych osobowych z 1997 roku, ustawy wokol ktorej coraz czesciej jest glosno ze wzgledu wlansie na czeste lamanie prawa w tym przedmiocie:
http://www.kodeks.wi...odo.htm#TOC5515
Chroni ona z zalozenia prawo jednostek do prywatnosci, ale nie dotyczy to nas:)..bo nasz organizacja nie rozumie artykulu 27.1 z ww. ustawy:
Art. 27. 1. Zabrania się przetwarzania danych (...) o nałogach lub życiu seksualnym.
Jest to prosty przyklad, ale jak smutne jest gdy coreczki starszych chwala sie ciekawa lektura kartotek, sprawozdan z wykluczen..wiedzac co kto gdzie i z kim robil!! (sic! – osobiscie slyszalem to z ust takowej)
Tlumaczy sie to paragrafem 4. tego artykuly..gdzie jest powiedziane ze: takie przetwarzanie jest dozwolone gdy: „jest to niezbędne do wykonania statutowych zadań ko¶ciołów i innych zwi±zków wyznaniowych(...)” – no ale do jasnej cholery:
1. czy widzial ktos statut dzialanosci „naszej” organizacji?,
2. w zaden sposob nie ma to sie do dzialalnosci organizacji
Vide: jest to ewidentne lamanie prawa;
Kazdy z was pewnie wie ze z komitetu na specjalnych formularzach przesyla sie sprawozdanie z komitetow, z dokladnym opisaniem przyczyny wykluczenia(co nastepnie zalega w kartotekarz nadarzyna), powiedzcie mi jak to sie ma do tego ze niby zyjemy w panstwie prawa?..skoro „wielcy chrzescijanie” swiadomie lamia prawo?
A gdzie kolejne nasze prawo do bycia poinformowanym ze przetwarzane sa dane na nasz temat? (Art. 32.1.)
Pozdrawiam wszystkich
I jeszcze raz dzieki za uswiadomienie mi istnienia problemu
#7
Napisano 2005-06-01, godz. 17:48
Organizacja wyklucza za niemoralność więc potrzebuje danych o tych rzeczach. Rozpowszechnianie ich jest robione nie przez organizacje ale przez poszczególnych członków, którzy nie stosują się do zaleceń i zakazów.
Teraz sprawdzam wyroki SN może coś będzie
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#8
Napisano 2005-06-01, godz. 18:45
to organizacja przetwarza te dane, ktore bez pisemnej zgody (a ta tutaj jest wymagana) otrzmuja od starszych ktorzy takze te dane przetrzymuja.
#9
Napisano 2005-06-01, godz. 18:51
Kazdy kto do nich wstepuje - wyraża zgodę na to wszystko, tak, tak kto przystepuje do organizacji akceptuje i przyjmuje do wiadomości wszystkie jej działania.
Sorry
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#10
Napisano 2005-06-01, godz. 18:53
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#11
Napisano 2005-06-01, godz. 20:01
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#12
Napisano 2005-06-02, godz. 10:00
czy uwazasz ze bezwglednie konieczne dla dzialalnosci statutowej jest przetwarzanie przez organizacje danych nt. twojego zycia seksualnego?..oczywiscie ze NIE
druga rzecz: zgoda musi byc "swiadoma"(wymog prawny); przystapienie do organizacji nie wywoluje skutku w postaci wyrazenia zgody na przetwarzanie twoich danych
zadnej swiadomej zgody chyba nikt z nas nie wwyrazal..?:>
#13
Napisano 2005-06-02, godz. 10:09
O słodka naiwności.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#14
Napisano 2005-06-02, godz. 10:22
Secundo: Jeżeli się zgodzili wszyscy na przystąpienie do organizacji, która statutowo wyklucza i poucza za niemoralne postępowanie to logiczne jest , ze do tych celów prowadzi dokumentacje.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#15
Napisano 2005-06-02, godz. 11:11
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#16
Napisano 2005-06-02, godz. 15:00
Zwrocic sie do Nadarzyna o to zeby miec wglad w dane ktore tam przechowuja a dotycza np. mnie. Odpowiedz bedzie ze nie mozna bo .......
I tu czy bylyby szansa na wygranie procesu o wglad w wlasne dane?
A jezeli odpowiedz bylaby nie bo.... czy samo to nie jest lamanie prawa i czy t tego tytulu nie mozna skarzyc wielce praworzadnego WTS
O ile zglosiloby sie wiecej osob to wieksza bylyby sila i wymowa takiego dzialania.
A potem jak w ameryce odszkodowanie.... co zmusi do nastepnej rezoucji o wzrost skladek i tak kolko sie nakreci az moze prawda o praworzadnosci wyjdzie na jaw
#17
Napisano 2005-06-03, godz. 07:28
Jeśli nie to najwyższy czas to robić. Najlepiej pisemnie. Ich odpowiedź będzie tutaj kluczowa. Pamietaj jednak, ze wstepując do organizacji wyraziłeś zgodę na utajnienie informacji o przebiegu komitetu sądowego i na to jak te wszystkie dokumenty są przechowywane, to raz, a po drugie: Każdy związek wyznaniowy przechowuje informacje o swoich członkach, także o byłych, muszą one jednak dotyczyc tylko tego okresu w którym był członkiem danego związku. I tam będą informacje dlaczego, jak i za co został wyrzucony dany członek. Taka dokumentacja jest prawie w każdym związku wyznaniowym (w oficjalny kościołach także np: w katolickim).
Po trzecie: Jeśli donos był podstawą wszczęcia postępowania sądowniczego to będzie figurował w aktach, natomiast mogą oni zataić jego autora (potrzebna wtedy zgoda sądu). Jeśli udowodnisz, że to było kłamstwo, możesz dochodzić swych praw w procesie cywilnym ale tylko przeciwko autorowi donosu. Natomiast inne listy są objete tajemnicą korespondencji i zasadą wolności sumienia i wyznania, któa gwarantuje mi pisanie do mojego związku czy kościoła o czym mi się żywnie podoba. i nikomu nic do tego. A co z tym robi Nadarzyn to jego sprawa, a może rejestrować wszystkie donosy na kogoś, tak jak się rejestruje wszelką korespondencje.
Ale spróbuj.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#18
Napisano 2005-06-03, godz. 07:38
Napisalem do nadarzyna raz, ale odpowiedzi nie dostalem pisemnie , skontaktowali sie ze mna starsi zboru ( w ktorym bylem starszym ) ze takich danych sie nie udostepnia. Moze wiec czas napsiac ponownie , moze przez prawnika,
Idziesz jakby po linii, bo chodzilo o fakt ze byl donosiciel - dosc wysoko "postawiony" ktory, jezeli jest w aktach w nadarzynie wypisany nazwiskiem to mozna by go pociagnac do odpowiedzialnosci i to karnej , nie bede opisywal szczegolow choc one sa dla tej sprawy najwazniejsze ale postaram sie w ramach rozrywki cos zasiac w temacie dam znac pozniej jekie to przynioslo efekty a w sprawie trzymylbym sie jednego CHCE WIEDZIEC CO MAJA LUDZIE OBCY NA MOJ TEMAT dokladnie co SB mialo na przesladowanych
#19
Napisano 2005-06-03, godz. 07:46
Ale teraz spróbuj i to pisemnie.
Jestem ciekaw co odpowiedzą. Powodzenia.
Jakbys poznał swoje dane i treść tego "donosu" to choćby nie było nazwiska, bo na pewno zamażą to wal z tym od razu do prokuratora.
To ich oduczy donosicielstwa.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#20
Napisano 2005-12-08, godz. 13:40
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych