Witam wszystkich pięknie. Myślę ,że każde zachowanie ludzkie można przypisać do kultów religijnych i wykazać ,że jest niestosowne dla chrześcijanina. Dosłownie każde!. To skłanianie do analizowania każdego kroku i jego zgodności z forsowaną doktryną ma na celu zabranie człowiekowi czasu na samodzielne myślenie.Kiedyś np zakazano pozrawiania sie słowem " cześć" , bo przecież cześć należy się tylko Bogu. Odbieram to jako wznoszenie muru między członkami zboru , a resztą świata. Pobrzmiewają tu ciągoty do dawnego żydowskiego widzenia świata: Poganie (światusy) i Naród Wybrany (Świadkowie Jehowy). Był nadzorca obwodu tropiący pilnie obrazki na ścianach i ich ewentualne związki z demonizmem...
Wszystko to jest "przecedzaniem komara i połykaniem wielbłąda". Wielbłądem jest oczywiście miłość. Jak tu na Boga w takich warunkach okazywać miłość!!
Profanka
Rejestracja: 2005-05-08Poza forum Ostatnio: 2011-09-14, 17:05