Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika hubert684

Odnotowano 1000 pozycji dodanych przez hubert684 (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-03-04 )



Sort by                Order  

#78069 Kwestia krwi a decyzje w małżeństwach mieszanych wyznaniowo

Napisano przez hubert684 on 2007-10-18, godz. 16:20 w Kwestia krwi

decyzja zawsze nalezy w przypadku rodzicow do rodzicow w przypadku wspolmalzonka... malzonka lub malzonki, , jesli chodzi o kogos starszego to np. do doroslych dzieci... ale tylko jesli pacjent dorosly jest nieprzytomny. jesli jest przytomny decyzja zawsze nalezy do niego.
jak pojawia sie KLS w szpitalu. np . jesli ktos planuje operacje idzie do nadzorcow i mowi ze chcialby miec lacznosc zKLs w szpitalu starsi podaja jego dane do KLS w obwodzie i ktos z KLs odwiedza go, jesli pacjent szuka lekarza lub osrodka , ktory przeproadzi operacje bez krwi to KLS posredniczy w tym przy pomocy sluzby informacji o szpitalach w Nadarzynie. wszystko dzieje sie na wczesniejsze zyczenie pacjenta lub rodzicow nieletniego pacjenta. Ja np. teraz ma operacje i nie zwracam sie o pomoc wogole bo bedzie to niegrozna dla zycia operacja i lekarze uszanuja moze zyczenia.
istnieja tez grupy odwiedzania chorych .. sa to bracia lub siostry, ktorzy na zyczenie pacjenta odwiedza go , pogadaja, pomoga, cokolwiek... nie nawiazuja kontaktu z lekarzami bo to rola KLs-u jesli taki dziala na zyczenie pacjenta.
ja oczywiscie nie moge zagwarantowac ze w jakims konkretnym przypadku brat z KLs wystraszonemu pacjentowi nie powiedzial ze jak przyjmie krew to go wyklucza... nikt nie moze dac gwarancji ze taka sytuacnia miala lub nie miala miejsce... moge jedynie powiedziec ze dla mnie to niewyobrazalne , dla mnie jako bylego czlonka KLS-u



#78244 Kwestia krwi a decyzje w małżeństwach mieszanych wyznaniowo

Napisano przez hubert684 on 2007-10-22, godz. 19:02 w Kwestia krwi

oczywiście może samo decydować zgodnie z sumieniem wyszkolonym przez strażnicę."kogo chce, np. rodzicow" któży są śJ a jeśli nie to starszy i nie powiadamiać rodziny o wypadku, bo KŁS wie lepiej. Piękne nauki strażnicy.

a to juz sobie dopowiedziales..... jesli ktos ze SJ mysli sobie...hmmm... nie chce krwi a wiem ze jesli upowaznie moja matke, ktora mnie kocha nad zycie (ja zreszta ja tez) to ona w chwili zagrozenia nakaze podac mi krew, to ja juz lepiej pogadam z ktoryms z braci, ktory by sie zgodzil bym go naniosl na moje oswiadczenie . tak to wyglada w praktyce. w szpitalach jak dobrze wiecie a moze nocka mnie skoryguje i tak nanosi sie na izbie przyjec najblizsza rodzine lub kogo powiadomic a szpital powiadamia i tych z upowaznienia i najblizsza rodzine.to co probujecie tu imputowac swiadczy raczej o zlej woli niz o znajomosci faktowLizo, nawet nie wisz jak dobrze rozumiem Twoja sytuacje.... nie moge napisac dlaczego ale dobrze to rozumiem. napisalas co czujesz i to wybitnie szczerze. a teraz odwroc sytucje i postaw sie w pozycje swego faceta. On mysli byc moze tak:kocham ja calym swoim jestestwem, dziele z nia wszystko, mysli, wspomnienia, dzieci, majatek, przyszlosc. ona dala mi najpiekniejsze chwile zycia. Tak wdzieczyn jestem memu bogu za nia ze kazdej nocy wspominam ja w modlitwach z ta nadzieje ze bedzie kiedys podzielac moja wiare. ale jesli nie to nic miedzy nami nie zmienia. dzis musze wstawic w moje nowe oswiadczenie czyjes nazwisko, nazwisko osoby, ktora uszanuje moje zdanie i moja wiare i wole w sytuacji kiedy ja nie bede tego mogl zrobic. tak bardzo chcialbym zeby m mogl wstawic tu Lize, bo ona jest mi najblizsza.wiem jednak ze jej miloscdo mnie jest tak silna ze w sytuacji zagrozenia zycia ,zezwoli na transfuzje. rozumiem ja, bo to taki trodny wybor. i wiem ze to milosc. ale kocham tez boga i jego prawo, Lizo wybacz mi ale nie moge narazic siebie i ciebie tez na takie decyzje. wierze jednak ze do konca ( kiedykolwiek to bedzie) bedziesz przymnie tak jak ja przy tobie. kocham cie.i tu Twoj maz wstawia nazwisko nadzorcy zboru....... nie tylko ty masz uczucia, i nie tylko ty go kochasz on kocha tez ciebie....



#78150 Kwestia krwi a decyzje w małżeństwach mieszanych wyznaniowo

Napisano przez hubert684 on 2007-10-20, godz. 20:37 w Kwestia krwi

powiadasz, decyzja należy w przypadku rodziny do rodziców.
Kilka lat temu syn wyprowadził sie na swoje. Po jego wyprowadzce znalazłem oświadczenie dla służby zdrowia w razie wypadku, powiadomić .... , Nie było tam wpisane imię rodziców ani brata. Było natomiast podane nazwisko starszego i jeszcze jedno któregoś z braci śJ. Kto jest odpowiedzialny za takie postępowanie, nie jest to manipulowanie przez organizację i nie są to sekciarskie metody. Jak ma się czuć rodzic który wychowuje dziecko a organizacja każe zrywać więzy, nie jest to organizacja destrukcyjna? Jak pojawia sie KLS w szpitalu to nie jest nacisk na członka organizacji?

rodzice w przypadku maloletniego.. jesli dziecko jest dorosle moze decydowac samo lub upowaznic do decydowania za niego kogo chce, np. rodzicow



#56044 Kwestia czasów pogan - Carl Olof Jonsson

Napisano przez hubert684 on 2007-03-13, godz. 10:07 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...

tez poprosze
adler1970 malpa poczta.fm
dzieki bardzio



#44921 Kwestia bałwochwalstwa w KK

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 18:27 w Ogólne

Jeżeli Maryja i inne bożki miały by być odpowiednikiem Arki, to po ich dotknięciu/pocałowaniu, każdy by umierał. W Arce przebywała chwała Boża - dlatego była święta.
Wąż, również został uczyniony w konkretnym celu. Że tak powiem, był jednorazowego użycia. A tak naprawdę sprawdzał wiarę Żydów. Ci którzy ją mieli przeżyli.

Z tego, co wiem krzyże zawsze były pogańskie (rzymskie, barbarzyńskie).

??????? a pan to po czyjej stronie????hihii



#44944 Kwestia bałwochwalstwa w KK

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 19:04 w Ogólne

Podsumujmy: istnieje umotywowane biblijnie uzasadnienie kultu obrazów. Jednych ono przekonuje, a innych nie.

czekamy



#44931 Kwestia bałwochwalstwa w KK

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 18:44 w Ogólne

Baaa pogańskie były mnustwa świąt żydowskich bo podobne mieli i fenicjanie i inne ludy :D

czytalem kiedys dobra pozycje .jeszcze po polsku..Sladami amuletu .czy jakos tak.
fajnie byla pokazana historia krzyza jakos symbola poganskiego kultu i jego droga do chrzescijanstwa. ale nie mam juz tej pozyji



#44909 Kwestia bałwochwalstwa w KK

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 18:11 w Ogólne

Sprowadza się to do odpowiedzi, że autor II przykazania (Bóg Jehowa) nie uważał klękania przed Arką Przymierza za balwochwalstwo, a co do węża, klękanie przed wężem nie było balwochwalstwem dopóki nie używano imienia fałszywych bożków.

Z tego wnioskuję że:
1) wolno klękać np. przed figurami Maryi (odpowiednik Arki przymierza)
2) wolno klękać przed krzyżem "chrześcijańskim",
3) nie wolno klękać przed krzyżem "pogańskim"

Satyra na balwochwalstwo oraz psalm 115 wyśmiewają kult bożków pogańskich a nie kult arki przymierza i miedzianego węża.

nie zgadzam sie z ta obcja..... jakos niewileka mieli mozliwosc izraelici oddawac czesc arce. skoro dostep mial do niej tylko arcykalplan. bo znajdowala sie w miejscu najswietrzym w swiatyni. setki lat kint inny jej nie widzail... ten przyklad raczej zapomnij.... jakies inne przyklady kultu obrazow, figor, koronacji, palenia swiec, adoracji itp .w izraelu???



#44927 Kwestia bałwochwalstwa w KK

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 18:37 w Ogólne

Zawsze po stronie Jehowy i Jezusa. Czyli po stronie Tych, którzy żyją i życie potrafią dać.
Nigdy nie stanę po stronie martwej instytucji za którą uważam wszelką religię.

dla mnie o.k.
podaj lape.hihiih



#44898 Kwestia bałwochwalstwa w KK

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 17:58 w Ogólne

Macieju, co do limbusa, to wyjaśniam, że nie jest on doktryną, ale tylko hipotezą niektórych teologów.
Ja podobnie jak i Ty, w żaden limbus nie wierzę, więc jego istnienia udowadniać Tobie nie będę.

Co do wizerunków, mógłbym napisać wiele, choć nie wiem, czy uznałbyś tę odpowiedź za zadowajającą.

Napiszę jednak krótko:
kojarzę sobie, że Izraelici klękali przed MATERIALNĄ Arką Przymierza (a więc przed figurami aniołów), robili to z nakazu Jahwe. Przypominam sobie także węża miedzianego.

Tak, tak, wiem, że wąż jest dość problematyczny, bo jeden sługa Jahwe (chyba Mojżesz albo Jozue) kazał go uczynić, a inny sługa Jahwe (jakiś król Izraelski, nie pamiętam imienia) uznał ten kult za balwochwalczy i węża kazał zniszczyć.

Jednak wniknięcie głębiej w temat i motywacja, z jakiej miedziany wąż został zniszczony, wskazuje, że nie chodziło o sam fakt klękania przed czymś materialnym, ale o pogańskie poglądy i pogański kult. Gdybyś zapytał księdza katolickiego, czy można klękać przed krzyżem, odpowie TAK, ale gdybyś pokazał księdzu "udziwniony" krzyż, np. z napisem "Jezus, syn Kriszny, wcielenie Siwy" odpowiedź brzmiałaby NIE.

co sie sprowadza do odpowiedzi ze???? przypominam o 2 przykazaniu i satyrze Izajasza na tworcow bozkow i psalmie 115 (to tylko przyklady)



#44942 Kwestia bałwochwalstwa w KK

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 19:03 w Ogólne

Terebint, ciekawa myśl z tym całowaniem arki i śmiercią. Ale nie dlatego ona była świeta. Powod jej świetości sam wskazałeś.

Nie zamierzam przekonywać Was ani uzasadniać Wam biblijnie wszystkich nauk katolicyzmu. Chciałem jedynie, aby Maciej wiedział, że w moim subiektywnym odczuciu kult obrazów jest zgodny z Biblią. I że nie każdy katolik "strzela karpia" gdy odczyta "oryginalny" dekalog.


sory ale to nie jest biblijnie umotywowna wiara tylko pretensjonalny sprzeciw obroconyna nauki SJ. sory bo cie polubilem chlopie ale tak to widze



#44950 Kwestia bałwochwalstwa w KK

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 19:14 w Ogólne

przedstawiłem je powyżej. Ty, Terebint i Maciej uznaliście, że jest słabe. No cóż...

mowm szczerze . cale pisma hebrajskie mnoza pioruny na balwany. -bog wytracal narody za ich zepsucie i balwochwalstwo np. palenie dzieci w dolinie Hinnoma w ofietze bozkom. mamy do czynienia z.
1. zakazem...prawo ... 2-gie przykazanie
2. sarkazmem w Izajasza
3. logiczna argumentacja w ps 115
4. opisem mlodych hebrjczykow w Daniela , ktorzy nie poklonili sie i byli w piecu ognistym

a ty podajesz przyklad arki , ktorej nikt nie ogladal przez setki alt!!!!!!!
no cos slabo to uargumentowales.
a teraz rozejzyj sie po swojej swiatyni i pomysl w sercu
obrazy ,figury, malowidla, freski, tabernakulum, relikwie i i i i i
no cos tu nie gra, noioeprawdaz???



#103967 Kupię "Odnoś pożytek z teokratycznej szkoły służby kaznodziejskiej"

Napisano przez hubert684 on 2008-10-21, godz. 18:33 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...

Kupię "Odnoś pożytek z teokratycznej szkoły służby kaznodziejskiej" w wersji drukowanej, ksero lub pdf,doc. Jeśli ktoś posiada to proszę o kontakt. Mój mail [email protected] GG: 6749614.

posiadam i sprzedam. nieuzywany... i inne materialy tez unikaty... a ile dajesz?



#44842 Książka "Objawienie" będzie znów studiowana

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 15:57 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

-> Poprawki do ks. Objawienie


no wiec ja wczoraj na zebraniu policzylem
zmien we wkladce jest 61
Zmiany w ktorych odniesiono sie tylko do nowych publikacjijak np. zmiana nr. 7

rozdzial 10 s.50 ak.11 zmienic przypis: zobacz na przyklad artykol *wierne chrzescijanki- cenny skarb od Boga* w straznicy z 1.XI 2003 roku
takich zmian naliczylem 8 sztuk

dalej:
zmiany uaktualniajace dane statystyczne, daty, odkrycia naukowe, postepy dziela itp
zmiana 12-ta Rozdzial 13 s.71 ak 14 wiersz 4 zmienic *w roku 1992 ponad 27 mln* na : w roku 2006 ponad 59 mln takich zmian naliczylem kolejnych 8-9 ( bo jenda moim zdaniem dotyczy i jednego i drugiego)

dalej pozostajanam zmiany zwiazane z naukami
61 -16=45 jesli mnie umysl nie zawodzi

i te pozostale zmiany to nie jest 45 zian w naukach SJ !!! to sa miejsca w ksiazce , jak widac jest ich wiele, w ktorych nalezy naniesc zmiany do kilku nauk..... powtazam kilku. a i tak chodzi zaledwie o drobne szczegoly , zmiane nazewnictwa (kozly) ... i inne wynikajace z postepu czasu,


doprawdy czy sadzicie ze tylko wyjestescie tacy madrzy a w WTS siedza sami debile i jak to ktos okreslil *strzelaja sobie samoguje???**



#44958 Książka "Objawienie" będzie znów studiowana

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 19:26 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

' date='2006-12-09 20:20' post='44955']
Hubert to wie, przecież to świadkowski żargon. Dziwne, że Ty tego nie wiesz.

eee Deutsche Bahn nie medrkuj. hihiihh
pozdrawiam cieplutko



#44870 Książka "Objawienie" będzie znów studiowana

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 17:06 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Dziękuję Hubercie za trud włożony w odnajdywanie poprawek i tematyki której dotyczą.

Czy mogę prosić o skomentowanie zmian przytoczonych przez Iszbina?
Interesuje mnie NIE to czy lubisz Iszbina, itd. ale to, co sądzisz o "zmienianiu historii", np. o kłamliwym komentowaniu słów Karola Wojtyły który rzekomo nic nie wspomniał o Jezusie, a potem okazało się że niewiele bo niewiele (w ocenie WTS) ale jednak COŚ wspomniał.

zeby to skomentowac musialbym miec rzetelny tekst tego przemowienia po polsku lub niemiecku..



#49109 Książka "Objawienie" będzie znów studiowana

Napisano przez hubert684 on 2007-01-11, godz. 00:23 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

a ja nie widze problemu z nowym swiatlem... kiedy uczylem sie jeszcze w szkole to pamietam ze zaciekawila mnie historia jak to bylo z pradem. otoz prad to uporzadkowany przeplyw elektronow swobodnych i ciekawa rzecza jest ze wielokrotnie zmieniano wyniki badan czy odkryc. raz prad plynom z plusa do minus a raz z minusa do plusa.. obecnie uznaje sie ....uwaga!!!... umowny kierunek przeplywu elektronow, to taki zabieg by wiecej nie wywolywac problemu..... pewnie w miedzy czasie nalezalo kilka razy zmieniac podreczniki.. nauka szla do przodu i wzroslo poznanie... naprawde nie mam pretensji do naszych naukowow
dlaczego z wiedza o Objawieniu czy wogole proroctw ma byc inaczej... Sj posiadajac coraz wieksza wiedze (celowo unikam sformulowania nowe swiatlo by nie draznic podraznionych) postanawiaja od czasu do czasu zmodyfikowac swje poglady... wydaje mi sie to madre...
penie pojedynczy naukowcy, ktorzy nie bli na fali i szerzyli w miedzy czasie inne poglady od uznanych byli krytykowani itp. podobnie ma sie rzecz z tymi, ktorzy maja inne zdanie od aktualnego pogladu SJ. tacy sa krytykowani .. czaspokaze kto dobrze lub na ie dobrze rozumial proroctwa... naprawde nie wiem dlaczego mielibysmy wiecznie tkwic w bledach przeszlosci koro juz wiemy ze to bledy... domagacie sie rform u SJ ajak te rformy nadchodza to podnosicie larum... konsekwencji kochani konsekwencjii!!!!



#49897 Książka "Objawienie" będzie znów studiowana

Napisano przez hubert684 on 2007-01-16, godz. 23:51 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

no wiec przeczytalem i co tu mamy:
*Jeszcze wazniejszym powodem opublikowania tej ksiazki jestkoniecznosc dotrzymania krokuobecnemu zrozumieniu prawdy........( a wiec zrozumienieprawdy zawarte w Biblii moze byc lepsze lub slabsze , mysle ze obecniejest lepsze niz w 1993) dalej
*mozna oczekiwac ze w miare przyblizania sie wielkiego uciskubedziemy jeszcze lepiej pojmowac zarowno objawieniejak i inne proroctwa* ( i wlasnie o to chodzi .dokladniejak w zacytowanym przezemnie fragmencie z ramki na stronie nastepnej. minelo troche lat prade znamy lepiej , dokladniej wiec warto to ponownie zebrac i przestudiowac, a dlaczego nie??? skoro to ma umocnic czyjas wiare w bibliie??? dlaczego dajecie prawo roznym denominacjom do ich pogladow tylko dlatego ze nie maja one ugruntowania w pojeciu Niewolnika wiernego i tam kazdy mysli co chce i wierzy co chceci o jest dobrze i to jest wolnosc. a jak nasz niewolnik podajenam pokarm , ktory wzmacnia wiare w slowo boze to jest zle. a wszystkie te artykoly , ktore pisza o milosci do boga i bliznich. o tym by nie dac sie diablu i nie dac sobie wmowic ze jestesmy nic nie warci. by czytac biblie by nia zyc by nie pozwolic by byla tylko meblem w domu. to jest nic????????????
A rady dla mlodziezy, narkotyki, moralnosc paierosy, posluszenstwo rodzicom, szkola. prawo. to jest nic???? a obrona stwarzania przed teoria ewolucji zabijajaca wiare w inteligentnego stworce to nic?????
no i co ze poprawiamy swoje nauki? to przeciez dobrze, wlasnie tak wyobrazam sobie prace niewolnika. darzyc do prawdy krok po kroku poddawac sie kierownictwu bozemu.
wysmiewacie sie ze zmian w ksiazce a kto na tym swiecie podal lepsze wyjasnienia do proroctw biblijnych ito w takiej masie objetosciowej i jezykowej niz tow straznica???
jesli nie ma w tym reki bozej to w czym jest??????



#49773 Książka "Objawienie" będzie znów studiowana

Napisano przez hubert684 on 2007-01-16, godz. 01:21 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

abo jestem zbyt zmeczony by to zrozumiec albo twoja logika mnie przerasta. moglbys mi to napisac inaczej???
dziekuje



#44886 Książka "Objawienie" będzie znów studiowana

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 17:33 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Hubercie w takim razie moje ulubione pytanie:

Czy jestes szarańczą z otchłani?

jasne i to jak przystojna!!!!
hihiih a powaznie to musze siegnac do objawienia tego z biblii i potem dam ci powazna odpowiedz



#49887 Książka "Objawienie" będzie znów studiowana

Napisano przez hubert684 on 2007-01-16, godz. 22:00 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

wrocilem ze studium ksiazki .. fajnie bylo.. zastrzelilo mnie jedno zdanie juz wam cytuje:
*Nie twierdzimy zewyjasnienia zawarte w tej ksiazce sa niomylne.* str 9 ramka

bardzo sie ucieszylem ze tak napisali tyle lat temu...okazalo sie ze mieli racje... i dlatego z czystym sumieniem mogli podac korekte
zbudowalem sie analizujac ponownie te mysli. moja wiara natchnione slowo boze i wiarygodnosc proroctw biblijnych zyskala nowe podstawy i jest w kazdy wtorek mocniej ugruntowywana. czy nie o to wlasnie chodzi CK????



#44862 Książka "Objawienie" będzie znów studiowana

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 16:51 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

tak niestety jest, że znajdziesz na tym forum kilku osobników, którzy mają wręcz obsesję na wyszukiwaniu "świateł" ( to takie żargonowe określenie na zmiany jakie pojawiają się w organizacji).
Absolutnie nikt chyba nie bierze pod uwagę ewentualności, że np. zmiany wprowadzone w książce Objawienie odbywają się na podobnej zasadzie jak np. uaktualanianie podręczników szkolnych :)

jakie to szczescie ze nasze dzieci nie ucza sie nadal o ZSrr-erze (geografie polityczna mam na mysli, nie historie)



#44890 Książka "Objawienie" będzie znów studiowana

Napisano przez hubert684 on 2006-12-09, godz. 17:40 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Gorszysz mnie, bracie Hubercie ;) :P . To nie wierzysz kanałowi, że musisz z Biblią konfrontować oficjalny pokarm duchowy??? Oj, nieładnie :rolleyes: :lol:

moze sie zdziwisz ale potraktuje jak kmplement. kwiaty w podziece dostaniesz przy osobistym `kuflu``



#104665 Ksiądz a starsi zboru

Napisano przez hubert684 on 2008-10-30, godz. 22:07 w Strony polemizujące z Brooklynem

natury prawnej kwestia...jesli dobrze zrozumialem jeden z tych starszych widzial tego brata palic, podbnie jego zona i syn.....
I tu mamy problem bo jesli on juz wystepuje w rolis swiadka tonie moze brac udzialu w tej rozmowie jak i komitecie sadowniczym... jesli birze to nie moze byc swiadkiem.. idac dalej on jest dosc mlody czy jego syn jest juz bratem??? jesli nie to pozostaje nam jeden swiadek zdarzenia.....
czy wczyms sie pomylilem?



#104763 Ksiądz a starsi zboru

Napisano przez hubert684 on 2008-11-01, godz. 11:42 w Strony polemizujące z Brooklynem

Nie interesuje mnie kompletnie, co ty byś chciał. Szarogęsiłeś się, że przeszedłęs wsystkie przywileje w zborze, a tak naprawdę nie masz zielonego pojecia o zasadach, obowiązujących z zborze. Skoro twierdziłeś, że to przytocz źródło tej rewely z publikacji SJ. Albo podaj biblijną podstawę takiego postępowania. Słowem, na tobie ciąży powinność udowodnienia słuszności swojego stanowiska. A więc do dzieła.


Jak wyżej.
Ani Szperacz nie ma racji ani nic się nie zmieniło w ciagu ostatnich latach. Jak zwykle jestes niedouczony.


posluchaj Elihu... zapunktowales u mnie krytyka tego co krytyce podlegac powinno w AJBWR...
ale nie ucz innych, ktorzy wiele lat byli nadzorcami i to na wszelkich szczeblach organizacyjnej hierarhii, tego co oni sami bardzo dobrze wiedza.
Jestem w stanie zrozumiec ze nie interesuje cie punkt widzenia innych ani tego ze domagaja sie od ciebie po Twoich slowach krytyki, tej slusznej organizacyjnej praktyki w przypadku pokazanym w filmie......

Mnie sie juz zdarzylo wykladac na kongresie zagranica... wiec krobie spod ogona sie nie wyrwalem i powtarzam z moca....

jesli nadzorcy przydazylo sie byc swiadkiem grzechu to moze albo byc w komitecie albo tylko swiadczyc na komitecie .. nie moze pelnic obu funkcji.....
jesli w zborze jest tylko 3 nadzorcow a jeden z nich musi swiadczyc to sie zaprasza nadzorce z innego by miec 3 w skladzie komitetu.....
stadmoj komentarz.... ten mlodszy brat wogole nie powinien uczestniczyc w tej rozmowie...... takie sa zasady i ktos tu je lamie..
Masz 100% racji ze ten Mariusz czy jak go tam.... sam zlamal zasady, to jest fakt inie ma dyskusji.... ale to nie upowaznia tych teokratycznych dyletanow do podobnego bezprawnego dzialania... poto niewolnik ustanawia procedury by sie ich wszyscy trzymali i ci co po kryjomu podpalaja i ci co ich potem sadzic maja.....
i dalej idac.. jesli syn tego mlodszego nadzorcy jest nieochrzczony to pozostaje nam tylko jeden swiadek zdarzenia czyli jego zona....
mamy wiec do czynienia z jednym swiadkiem.... i swiadectwem nieochrzczonego co liczy sie jako poszlaka lub swiadectwo swieckiego, bo sm nadzorca ma juz usta zwiazane....
znam komitety co na podstawie jednego swiadka i poszlaki wykluczaly, tylko przy odwolaniu sie temat nie przepchnol..... i takie sa fakty zupelnie abstrahujac od grzechu Mariusza
pozdrawiam